PŚ Pań w Lillehammer: Sara Takanashi pierwszą liderką nowego sezonu

  • 2012-11-24 15:33

Sara Takanashi nie miała sobie równych podczas pierwszego w tym sezonie indywidualnego konkursu, rozegranego w ramach kobiecego Pucharu Świata. Drugie miejsce zajęła Sarah Hendrickson, a skład podium uzupełniła Anette Sagen. Polki nie startowały.

Nic nie ubyło z doskonałej formy Sary Takanashi, która triumfowała w minionej edycji letniej Grand Prix. Młodziutka, bo zaledwie 16-letnia Japonka zwycięstwo zapewniła sobie skokami na 96 m i 98 m. Samurajka zachwyciła w Lillehammer kibiców nie tylko znakomitymi odległościami, ale także świetnym wyszkoleniem technicznym, co nie umknęło uwadze sędziów. O niespełna cztery punktu z bohaterką młodzieżowych igrzysk olimpijskich w Innsbrucku przegrała najlepsza na półmetku - Sarah Hendrickson. Amerykanka była bardzo blisko powtórzenia swojego sukcesu sprzed roku, ale w finale wylądowała aż trzy metry bliżej od Azjatki. Trzecie miejsce ku radości norweskiej publiczności zajęła Anette Sagen. Następne lokaty przypadły w udziale Niemce Carinie Vogt i rewelacyjnej Evelyn Insam. Ta ostatnia popisała się najlepszym wynikiem zawodów, uzyskując w swojej pierwszej próbie 103 metry.

Na olimpijskiej Lysgaardsbakken nie obyło się bez sensacyjnych rozstrzygnięć. Przedwcześnie z inauguracyjnymi zmaganiami pożegnały się między innymi Ulrike Graessler i Alissa Johnson.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki po I serii konkursu »
Zobacz końcowe wyniki konkursu »
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata...»


Maciej Mikołajczyk, źródło: inf.własna
oglądalność: (7960) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • arek bywalec

    http://www.skokinarciarskie.pl/aktualnosci/10235,PS_mix_Norwegia_triumfuje_Austria_bez_punktow

  • arek bywalec
    @Ojciec Marek

    Otóż alternatywny portal podaje nieoficjalne wyniki indywidualne piątkowego konkursu, wg których Takanashi była trzecia, a jedynym facetem, z jakim przegrała był Bardal.

    Te wyniki zdaje się uwzględniają punkty za długość rozbiegu.
    Wiem, że nie startowało w tym konkursie wielu skoczków z czołówki. Mimo to, nadal nie mogę się nadziwić jej skokom.

  • M_B profesor
    @OjciecMarek

    Zresztą przykładem dobrym na to, że kobiety są dużo słabsze od mężczyzn niech będzie Sarah Hendrickson która startowała w męskim Fis Cupie, bodaj w lepszym konkursie zajęła 7 pozycję, a wtedy dominowała w kobiecych skokach.

  • OjciecMarek profesor
    @arek

    Nie siej demagogii, tylko przelicz belki - Takanashi skokiem z pierwszej serii konkursu (ten z drugiej był słabszy) pokonałaby tylko Samiego Niemi.

  • arek bywalec

    Rzeczywiście, Takanashi jest niesamowita. Ona już teraz mogłaby pokonać niektórych facetów z czołówki, a zobaczymy jak się rozwinie za parę lat. I ciekawe czy w tym sezonie zdominuje PŚ, tak jak Hedrickson rok temu.

  • Anomander_Rake bywalec

    Brawo dla Japonki, zresztą sam Adam się nią zachwycał podczas transmisji. Ogólnie bardzo fajnie oglądało się żeński PŚ, dobrze, że choć Eurosport to transmitował. Szkoda tylko, że my nie mamy żadnych zawodniczek na poziom PŚ i pewnie w najbliższym czasie niewiele się to zmieni...

  • anonim

    O.K. pozno ale skorygowano.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl