Maciej Kot
fot. Tadeusz Mieczyński
Maciej Kot zwyciężył w kwalifikacjach do niedzielnego konkursu Pucharu Świata w fińskim Lahti i w końcu na jego twarzy zagościł uśmiech.
"Wygrana w kwalifikacjach cieszy, ponieważ był to dziś mój najlepszy skok i dodaje pewności siebie przed jutrzejszym konkursem" - mówił Kot po kwalifikacjach.
"Skocznię w Lahti bardzo lubię. Co prawda w ostatnich latach nie miałem tutaj okazji startować w zawodach, ponieważ w ubiegłym roku zawody zostały przeniesione na średni obiekt a dwa i trzy lata temu nie zostałem zabrany na zawody" - dodał Polak. "Mam jednak miłe wspomnienia związane z tą skocznią. Tutaj debiutowałem w zawodach Pucharu Świata. Również tutaj zdobyłbym pierwsze punkty w Pucharze Świata, gdyby nie odwołali zawodów. Zazwyczaj dobrze mi się tutaj skakało. Jest to dość specyficzna i trudna skocznia, panują na niej także specyficzne warunki, ponieważ wiatr mocno wieje na górze a dzięki tym siatkom z boku jest całkiem spokojnie nad zeskokiem i taka skocznia mi odpowiada" - wyjaśnił polski skoczek.
"Myślę, że po Mistrzostwach Świata skacze się lepiej. Cały czas skakało się dobrze a teraz jest jeszcze lepiej, ponieważ chyba napięcie i presja z nas zeszły. Teraz mamy takie poczucie, że nic nie musimy ale wszystko możemy. Skaczemy na luzie z większą radością i przyjemnością i to chyba daje dobre rezultaty. Atmosfera jest bardzo dobra i to czuć, że nie musimy nic udowodnić, że to był przypadek" - powiedział Kot.
"Mistrzostwa nie były dla mnie zbyt udane, nie takie jakbym chciał, pod względem ambicji, humoru nie było optymalnie i pewne wnioski wyciągnąłem. Była to dla mnie dobra nauka na przyszłość i teraz będzie tego uśmiechu więcej, ponieważ to jest potrzebne w sporcie. Trzeba się cieszyć z tego co się robi".
"Oczywiście, że damy z siebie wszystko jak zawsze. Celem jest podium i będziemy walczyć" - zakończył Kot.
Korespondencja z Lahti, Tadeusz Mieczyński
Maciej Kot
-
Stinger profesor
Pytajnik
Niektórzy i tak będą dziękować wszystkim na około byle nie Kruczkowi ... to co zrobił Hannu to dużo on wprowadził Maćka do PŚ ale to co robi Maciek teraz to zasługa Kruczka.
Jak pisałem niektórzy tak nie lubią Kruczka że nigdy mu nie podziękują mimo że wiedzą że to dzięki niemu Maciek jest tam gdzie jest.
Brawo dla naszego coacha Kruczka. Dobra robota. -
_ewa_ bywalec
Ja też pamiętam jego debiut, Kamil wtedy jeszcze pokazywał wszystkie emocje jak na dłoni i odpowiadał lakonicznie na pytania dziennikarza, spytany o Maćka uciął "ja nie jestem trenerem, żeby mu dawać rady", wtedy dziennikarz już się poddał i zakończył rozmowę :-)
-
Apoteoza początkujący
ewa
Nooo coś w tym jest :P Tak sobie od pewnego czasu analizy prowadzę, głównie dla buka, no ale patrząc na to co mi dziś wyszło to jesteśmy zdecydowanie najsilniejszym zespołem tutaj w Lahti. Ale kto wie co pokaże konkurs... myślę, że podium mamy pewne, ale czy wgramy... No konkurencja jest bardzo silna ;)
-
anonim
:)
Podoba mi się ta wypowiedź Maćka :) Mam nadzieję, że będzie skakał jak najlepiej i czerpał z tego radość nie zależnie, czy będziemy 2, 3, czy tuż za podium.. :) powodzienia chłopaki 3mcie się :D!
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się