Dawid Kubacki: "Trzeba skakać daleko"

  • 2014-01-31 22:32

"Pierwszy raz lecieliśmy w taki sposób na zawody. Z małą przygodą dotarliśmy na miejsce o czasie i nie było strasznych nerwów z tym związanych" - skomentował podróż do Willingen Dawid Kubacki.

"Takie było założenie treningów w Wiśle i Szczyrku, żeby ustabilizować to co jest lub ewentualnie poprawić drobne rzeczy, przetestować parę rzeczy, które będą nam w najbliższym czasie potrzebne. Udało nam się zrealizować cały nasz plan. Myślę, że teraz jesteśmy przygotowani tak jak powinniśmy" - mówił Dawid Kubacki. "Moje skoki były dziś w porządku, jestem z nich zadowolony i to jest dla mnie najważniejsze" - dodał.

"Trzeba skakać daleko, a w jakim to będzie kierunku to nie ma znaczenia. W moim przypadku niekoniecznie do przodu" - wyjaśnił polski skoczek.

"Pierwszy raz lecieliśmy w taki sposób na zawody. Z małą przygodą dotarliśmy na miejsce o czasie i nie było strasznych nerwów z tym związanych. Podróżowaliśmy w komfortowych warunkach, więc na pewno to nam nie przeszkodziło w dzisiejszym skakaniu" - zakończył Dawid Kubacki.

"Moje skoki były bardzo pozytywne, trzy skoki były na podobnym poziomie" - ocenił swoje skoki Stefan Hula. "Treningi na pewno pomogły. Mieliśmy trening w Zakopanem, w świetnych warunkach, oddaliśmy kilka dobrych skoków. Myślę, że to jest plus tego treningu, że te skoki tutaj również dobrze wyglądają" - dodał polski zawodnik.

"W Willingen jest super atmosfera, jest mnóstwo kibiców, skocznia też fajna. Ogólnie to fajnie sie tutaj skacze, oby tylko warunki jutro były równe i stabilne" - podsumował Hula.

Korespondencja z Willingen, Tadeusz Mieczyński


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9109) komentarze: (23)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dejw profesor

    Z Kubackim problemem wcale nie jest kierunek wybicia. Taki styl sobie wypracował przez lata - i już niech lepiej z tym nie kombinują, bo wtedy może posypać się wszystko.
    U niego problemem jest bardzo niskie przełożenie dobrych prób z treningów na zawody. Na treningach wygląda to ładnie, skacze daleko, jest w czołówce. A w zawodach to jakby zupełnie inny zawodnik. Trema, napięcie, stres? Chyba nie. Przypuszczam, że to raczej chęć dołożenia czegoś jeszcze, za dużo kombinowania, zmiana pomysłu na skok - coś takiego jak u Janka na początku sezonu. Mam nadzieję, że w końcu w którymś momencie przyjdzie u niego pewność i powtarzalność skoków.

    A Stefan skacze tutaj naprawdę fajnie. Jutro może uda mu się zgarnąć całkiem niezłe punkty. Wiele też zależy od warunków - dziś nie musiał się mierzyć z wiatrem 1 m/s w plecy. A Stefan z takimi sobie niezbyt radzi.

  • anonim
    Dawid

    Ostatnio Dawid jest irytujący. Najpierw ten wywiad z pajacem z TVP że chciałby drugi raz skoczyć jak Diethart, a teraz to. Ma szczęście, że Kruczek postawił na doświadczenie, bo go by nie było na igrzyskach. Także niech nie marudzi zbytnio.

  • kibicSN stały bywalec

    Nie wiem co moglo przyczyna tego nerwowego wywiadu Kubackiego.Moze fakt ze jego kolegi z TVP tu nie bylo? Ale przeciez z Tadem tez sa kolegami wiec niech 4 pietro sie tak nie denerwuje ze Kurzaja nie ma w Willingen..

  • Stinger profesor

    Chyba rzeczywiście chłopaki ustabilizowali formę. Póki co oddali po trzy skoki i czekamy na te najważniejsze w konkursie ale jest już jakiś plus tych treningów.

    Kubacki musiał ustabilizować bo wiadomo IO al cieszy mnie fakt że i Hula jakby się ustabilizował. Jutro muszą to potwierdzić oczywiście łatwiej będzie jak nie będzie loterii.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl