Kamil Stoch: "Walczyliśmy do samego końca"

  • 2014-02-17 23:31

Kamil Stoch, Maciej Kot, Jan Ziobro i Piotr Żyła zajęli na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi czwarte miejsce w konkursie drużynowym na skoczni dużej.

"Uważam, że należy nam gratulować" - mówił po konkursie Kamil Stoch. "Mieliśmy tutaj jedną z młodszych drużyn. Prawie sami debiutanci oprócz jakiegoś jednego gościa. To jest fajne, że jedziemy na igrzyska i zajmujemy czwarte miejsce. Straciliśmy wiele i niewiele do podium. Nie uniknęliśmy błędów. Każdy z nas skoczył normalny skok, oprócz Jaśka, ponieważ on skakał super i jest moim bohaterem. Myślę, że gdyby nie te błędy to medal byłby w naszym zasięgu" - dodał.

"Mój pierwszy skok nie był najlepszy. Zepsułem go, nie był taki dobry jak być powinien. Starałem się w locie robić wszystko, aby wyciągnąć z niego jak najwięcej. Można było skakać lepiej ale i tak zrobiliśmy wszystko. Walczyliśmy do samego końca i to cieszy. Mimo tych błędów w drugiej serii wszyscy oddali takie skoki, jakie powinni. Dzisiejszy konkurs stał na bardzo wysokim poziomie. Dawno takiej drużynówki nie było" - skomentował Stoch.

"Niemcy skakali przez cały czas równo i bardzo dobrze, zwłaszcza na dużej skoczni. Nie ma co tutaj mówić, kto sobie zasłużył a kto nie. Wygrali najlepsi i konkurs się tak ułożył a nie inaczej. Pozytywny konkurs" - ocenił Kamil Stoch.

"Dla mnie te igrzyska były bardzo udane i myślę, że dla chłopców również. Maciek był 7. i 12. Jasiek 13. i 15. w swoim debiucie. Ja tak nie debiutowałem. Strach pomyśleć, co to będzie jak oni pojadą na trzecie igrzyska" - podsumował Kamil Stoch.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (14135) komentarze: (72)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    MSad_

    Oj siedzialem cicho, ale nie wytrzymalem. Mialem cie za w miare rozsadnego. Jak mozna rozwazac co by bylo gdyby. Nie wiadomo:
    1. co by bylo gdyby byl Kubacki zamiast Zyly (sadze ze 2 razy po 126 metrow w najlepszym razie czyli bryndza - ale po co dywagowac)?
    2. co by bylo gdyby byl Muranka - nie sfrustrowany na MSJ ale szlifowany na ZIO?

    itp itd. Wazne - super sukces Kamila ind, przyzwoite wystepy Macka i Janka, solidarnosc zespolu po porazce, jaka byl jednak konkurs druzynowy.

    Dajcie sobie spokoj z rozdzielaniem wlosa na czworo. Trzeba patrzec do przodu, na kolejne konkursy, oby im i nam przyniosly frajde.

    A gdybajac dalej - co by bylo gdyby Amman mial dobre buty? Moze znow 2 srebra jak 4 lata temu?

  • anonim

    Kamil jako jedyny widzi to, co pomijają wszyscy inni.
    Poziom był niesamowity.
    Niemcy, Austriacy i Japończycy nie popełnili praktycznie żadnego błędu.
    Nasi zawodnicy są jeszcze młodzi. To praktycznie pierwszy sezon Jaśka i drugi o którym można mówić 'przyzwoity' sezon Maćka. Oni mają 22-23 lata i dużo czasu. Kamil, dzisiaj mistrz olimpijski, też długo sie wybijał.
    To są po prostu bardzo obiecujące początki.
    Oni wam wszyscy jeszcze pokażą

  • Stinger profesor
    BronBron

    Nie ma co szukać wymówek na siłę prawda jest taka że Stoch pierwszy skok spóźnił i dlatego nie skoczył 5-6 metrów dalej. I tak wyciągnął wiele z tego skoku. Nawet gdyby skoczył dalej to pewnie i tak brakło by do 3 miejsca i tutaj na pewno nie można go obwiniać za to ponieważ i tak Kamil zrobił swoje. Nie dali rady to trudno ale odpowiedzialność biorą wszyscy bo to konkurs drużynowy i tak na prawdę nikt poza Ziobrą nie skoczył tak jak powinien skoczyć.

  • anonim
    ...

    Czytam te wasze komentarze i się zastanawiam czy skoki niektórzy od Willingen oglądają czy dopiero od złota Kamila na skoczni normalnej , bo jak można pisać że Kamil coś zawalił skoro indywidualnie chyba byłby na podium .Fakt , oczekiwania były większe ale swoje zrobił . Jak zawsze w drużynówce , pamiętam jak jeszcze Małysz skakał , to Stoch zawsze skakał jako pierwszy i zajmował w swojej grupie zazwyczaj drugie miejsce za Loitzlem .Skakał o wiele lepiej niż w indywidualnych , więc nie piszcie że w drużynówkach zawala , bo to nieprawda .
    A Małysz ,fakt zawsze odrabiał dużo ,ale miał z czego i na tle Matei ,Skupnia ,Tajnera , Pochwały albo Kruczka to nie jest aż tak wielkie osiągniecie , nieczego nie ujmując Małyszowi

  • MSad_ profesor
    Będzie kasa

    Kamil Stoch, dwukrotny złoty medalista Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi, wkrótce pojawi się w kampanii reklamowej firmy odzieżowej 4F. Już teraz sponsor dziękuję mu za sukcesy i liczy zyski z tej współpracy.

    Prezes Sport Management Polska: "po zdobyciu dwóch indywidualnych złotych medali potencjał reklamowy Stocha może wynieść 1-1,2 mln zł."

    Według Pentagon Research, pomimo zakazu reklamowania się sponsorów podczas samych igrzysk (z wyjątkiem sprzętu, z którego korzystają zawodnicy), tylko transmisja zawodów na średniej skoczni w Soczi osiągnęła ekwiwalent reklamowy na poziomie ponad 4,5 mln zł.

    Najwięcej ekspozycji reklamowych miała firma Fischer (za prawie 1,6 mln zł), która dostarcza skoczkom narty. Kolejne miejsce w tym zestawieniu zajęła właśnie firma 4F, w której strojach występują polscy olimpijczycy. Sponsor polskiej kolekcji olimpijskiej uzyskał prawie 1,5 mln zł wartości mediowej. Konkurs na średniej skoczni oglądało średnio 9,4 mln widzów w Polsce (dane Nielsen Audience Measurement).

  • Stinger profesor
    michnar

    Napisał byś to zdanie normalnie bo trochę bez sensu brzmi a tak w ogóle to byli tacy skoczkowie co zdobywali 3 medale. Nie trzeba sięgać daleko pamięcią bo wystarczy do 2010 roku do Vancouver i 2006 do Turynu. 4 lata temu 3 medale zdobył Gregor Schlierenzauer, a 8 lat temu Lars Bystoel. Jeżeli chodzi o same złote to był tylko Matti Nykaenen.

  • eve744 weteran

    Kamil to chyba najmniej zarozumiała osoba jaką znam (powiedzmy że znam). Praktycznie w każdym wywiadzie mówi o drużynie, a nie tylko o sobie, nie znam drugiego takiego sportowca który by ciągle podkreślał osiągnięcia drużyny a nie swoje. Mógł skoczyć w pierwszej serii dalej, ale nie zawsze sie da, nawet jakby skoczył te 136 m to dalej by brakowało.. Wtedy by było jeszcze bardziej przykro, bo stracilibyśmy medal o włos. Musiałby pod HS polecieć żeby nam nie zabrakło. A nie zawsze sie da. Pomyślcie sobie jaka ogromna presja na nim musiała ciążyć. Ktoś się nawet wypowiadał, że w konkursach drużynowych presja jest dużo większa niż w indywidualnych, a Kamil na pewno chciał odrobić to co stracił Piotrek. No i przedobrzył. A z chłopaków nikt do Piotrka nie ma żalu, bo każdy poza Jankiem mógł skoczyć lepiej. Janek skoczył swoje.

  • OjciecMarek profesor
    @passenger_krytyk

    ? Gdzie ta rzekoma zarozumiałość Kamila? Podaj choć jedną w miarę aktualną (2010 lub później) wypowiedź...
    A co do Małysza, to pepeleusz poza Lahti (Małysz wygrał tam z Ahonenem o 4,6 pkt.) i po części Sapporo (Adam wygrał wtedy nieznacznie z Ljoekelsoeyem, ale został zmasakrowany przez Ammanna) ma rację - Małysz nie wyróżniał się specjalnie w drużynówkach na wielkich imprezach na tle rywali, nigdy nie znokautował w rywalizacji zespołowej na docelowych zawodach tak, jak zdarzało mu się to robić w konkursach indywidualnych. Nigdy nie pomógł drużynie w osiągnięciu dobrego wyniku w większym stopniu, niż zrobił to przed rokiem w VdF Kamil. Czy to znaczy, że Adamowi nie zależało na drużynie? Bzdura. Czy to potwierdza twą tezę o świętym Adamie i diabolicznym, niechętnym kolegom z drużyny Kamilu? Nie, pokazuje to, że palnąłeś oczywistą bzdurę...
    @zwyczajny_kibic
    Biorąc pod uwagę różnicę belek pomiędzy grupą Bardala i Stocha należy zauważyć, że Kamil wyprzedziłby Andersa o 0,3 pkt., indywidualnie przegrałby dziś tylko z Prevcem.

  • Jarek stały bywalec

    Ja tam powiem jedno - Kamil - największy zawód. Gdybyś skoczył te 138 metrów z serii próbnej, to byłoby pozamiatane.
    A Małysz załatwił Żyłę - namówił go ponoć do zmiany pozycji dojazdowej.

    Tutaj mogli walczyć o złoto.

    Tylko, że Żyła kombinował z pozycją dojazdową (na życzenie Małysza) i powrót do starej pozycji dał mu tylko jeden atomowy skok, Kot skoczył ciut gorzej niż potrafi, Ziobro skoczył na swoim poziomie, ale nie aż tak rewelacyjnym, Stoch pierwszy skok zawalił zupełnie,

  • pepeleusz profesor
    kibic

    ,,za czasów Małysza to on niejednokrotnie nadrabiał za kolegów''- a ja pisze że praktycznie Małysz nigdy nie nadrabił na wlk imprezach poza 5 pkt w VDF i po co powtarzać te mity ?

  • anonim

    @pepeleusz

    A ciekawe kto uzbierał notę ponad 300 punktów w drużynówce podczas ubiegłorocznych MŚ? Wtedy oczekiwania były mniejsze i żaden z naszych aż tak dużo punktow nie stracił, żebyśmy sie przestali liczyć w walce o medale. Poza tym to nie jest tak, że gdyby powtórzyć konkurs np. jutro i Kamil skoczyłby dwa razy po 136, to wszyscy skakaliby podobnie. Pietrek mógłby np. zmaścić dwa skoki albo Kasai skoczyłby 2 razy po 135,5 i dypa tak czy inaczej.

    Było niestety tak jak się obawiałem - poziom był niestety za wysoki - moze nie bylo jakiś niesamowitych not czy odległości (nikt nawet nie powąchał trzysetki) ale za to cala dwunastka medalistów skakała dobrze lub bardzo dobrze i w miarę równo (plus minus kilka metrów). Nikt nie zepsuł nawet jednego skoku. No może najgorszy z nich w pierwszej serii Takeuchi, ale nawet on stracił prawie 11 punktów mniej od Pietrka, w drugiej także nie błysnął, ale nie stracił łącznie aż tyle, żeby koledzy nie odrobili. Wystarczyłoby, żeby jeden z tych skoków mu wyszedł (a było to bardzo prawdopodbne) i byłoby jeszcze ciężej bić się o ten medal.

  • pepeleusz profesor
    passenger_krytyk

    Małysz jak był w życiowej formie to zazwyczaj i tak przegrywał drużynówki albo nic nie nadrabiał o ile mnie pamieć nie myli, zatem argument kulą w płot.
    W Lahti na duzej przegrał wyraźnie z Ahonenem ,w SLC przegral drastycznie z Ammanem i wyraźnie z kilkoma w tym z Ahonenem i schodzącym Funakim ,w VDF wygrał ale tylko o włos z Mattim, w Sapporo chyba tylko zremisował z Ljoleksoeyem

  • anonim
    passenger_krytyk

    po częsci z Tobą sie zgadzam, teraz pewnie bedzie lawina krytyki bo kami to podwójny mistrz olimpijski a takich sie nie tyka, ja go akurat uwielbiam, jak dawniej Adama,jednak zauważam pewien fakt,że Kamil czy tego chce czy nie che często w drużynówce zawodzi

  • passenger_krytyk stały bywalec

    Nigdy Kamila nie lubiłem i to się nie zmieni. Jego złote medale, to sportowy sukces, ale jego wypowiedzi od zawsze wskazują, że jest zarozumialcem. Adam, gdy był w życiowej formie, to w drużynówce skakał, jak po złoto indywidualne. A Kamil, Mistrz Olimpijski, w I serii skoczył bardzo słabo.

  • eve744 weteran

    możliwe że Kamil w I serii po zobaczeniu skoku Piotrka wiedział, że musi dużo nadrobić, za bardzo chciał, za bardzo się spiął, czego efektem było to spoznienie na progu, można sobie gdybać, ale możliwe, że gdyby ten skok Piotrka był lepszy to Kamil by takiego błędu nie popełnił, bo psychika by nie była aż tak obciążona.

  • eve744 weteran

    ale gdyby Kamilowi ten pierwszy skok wyszedł to pewnie paru metrów by dalej brakowało, chyba, ze rzeczywiście byłby to skok na HS lub w okolice. Piotrek też zawiódł. Ten wywiad powyżej jest trochę w innym tonie niż ten dla TVP, tam wyraźnie przyznaje się do błędu i nie ocenia tego konkursu aż tak pozytywnie jak tutaj.

  • nieznany weteran

    Dziwię się, że Stoch jest po tym konkursie zadowolony. Chyba jest skupiony tylko na sobie i swoich medalach. Mógł bardziej pomóc chłopakom. To on najbardziej zawiódł, wystarczy porównać punkty przez niego zdobyte w porównaniu z liderami zagranicznych ekip w druzynowce oraz konkursach indywidualnych.
    Ziobro skakał znakomicie, Kot dobrze, Żyła po zepsutym skoku zrehabilitował się.
    Kamil zawiódł i wmawia wszystkim, że to sukces i należy mu gratulowac...

  • ju333 bywalec
    ..

    Szkoda dziś tego pierwszego skoku Kamila,ale to i tak chyba niewiele by dało,trochę zabrakło,i tyle,nie ma już co tego rozgrzebywać,przed tą drużyną jeszcze wiele szans na medale.
    A Kamilowi dziękuje za wspaniałe Igrzyska! Przeszedł do historii,skakał fantastycznie,lepiej być nie mogło,Kamil jesteś wielki,dziękujemy!

  • anonim

    Werner Schuster (trener Niemców) : udało się, złoto z taką młodą drużyną. Słowa uznania dla Kamila. Widze jak rozmawia z moimi chłopkami. Nie tylko był tu najlepszym skoczkiem. Jest też po prostu porzadnym człowiekiem.
    :))

  • Stinger profesor

    Brawo za walkę, teraz można gdybać co by było gdyby Stoch nie spóźnił pierwszego skoku lub gdyby Piotrek skoczył lepiej w 1 serii ale to nie ma sensu. Nie udało się w ty mroku może za 4 lata? Ale zanim następne IO to przecież jest PŚ i można jeszcze wiele grać.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl