Aleksander Zniszczoł: "Forma cały czas rośnie"

  • 2015-01-30 23:04

Piątkowe zawody w Willingen to nie tylko zwycięstwo Kamila Stocha, ale także najlepszy w sezonie rezultat Aleksandra Zniszczoła. 20-latek jest zadowolony z dzisiejszego dnia oraz stwierdza, iż jego dyspozycja nadal rośnie.

Dla Zniszczoła był to debiut na Mühlenkopfschanze. Jakie wrażenia? - Skocznia jest bardzo przyjemna. W pierwszym skoku uzyskałem 147 metrów, więc fajnie się przeleciałem. Teraz 143 metry. Na pięć skoków dwa ponad 140-metrowe, więc jest w porządku.

Prognozy na dziś były dość niekorzystne, ale ostatecznie udało się rozegrać konkurs. Jakie warunki panowały podczas skoków zawodnika z Wisły? - No niestety w pierwszej serii nie poszczęściło mi się. Miałem zaledwie -1 pkt za wiatr, a na tak lotnej skoczni bez wiatru pod narty jest bardzo ciężko skoczyć daleko. Dobrze, że udało się rozegrać zawody, bo przyszło sporo ludzi, którzy tworzą fajną atmosferę na tej skoczni.

Młody Polak jest bez wątpienia silnym punktem polskiej ekipy. Czego możemy spodziewać się w jutrzejszej rywalizacji drużynowej? - Myślę, że przy dobrych skoków stać nas nawet na podium. Będziemy się starać, aby wejść na to podium. Najważniejsze są skoki. Jak one będą dobre, to wyniki także.

Jak Zniszczoł widzi dalszą część sezonu w swoim wykonaniu? - Skaczę coraz lepiej. Forma cały czas rośnie. Jestem świadomy tego, że potrafię dobrze skoczyć, dzięki czemu stać mnie na dobry wynik. Tak jak mówiłem na początku sezonu. Skoro dostałem się do Pucharu Świata, chcę pozostać w nim do końca.

Korespondencja z Willingen, Adrian Dworakowski.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6944) komentarze: (14)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @azx

    Jak w ogóle poleci do Vikersund.. Podobno mogą odpuścić loty :)
    Ale jak nie Vikersund to Planica:)

  • anonim
    Olek

    To, co napisał @GNOJUCH, to taka teoria znikąd. Olek zdaje się podążać własnym tempem w odpowiednim kierunku. Może nie jest to jakiś niesamowity wjazd do czołówki, ale kto może wiedzieć, ile jeszcze Olek osiągnie? Skoczków z roczników 94' i młodszych naprawdę można wśród regularnie punktujących ze świecą szukać. Myślę, że jeszcze wszystko jest przed Zniszczołem i miejmy nadzieję, że jak najwięcej. Bo wbrew temu, co napisał @GNOJUCH Zniszczoł ma wszelkie predyspozycje do tego, żeby być skoczkiem klasowym, a na pewno można więcej po nim oczekiwać, niż od 7 lat starszego Żyły, który raczej prochu już nie wymyśli, może trochę z własnej winy.

  • anonim

    nie wiem jak wy ale ja czekam na vikersund. Olek w formie, świetnie się wykłada na nartach. Jest szansa na dłuugie loty. No chyba ze odpuszczamy te zawody

  • Stinger profesor

    Poza coraz lepszymi startami Zniszczoła liczę szczególnie na loty. Lata niczym Romoeren i w odpowiedniej formie i z dobrym wiatrem może zrobić fajną życiówkę a może i zbliżyć się do rekordu Polski. Forma poszła mu jeszcze w górę od Kulm, a skoro tam potrafił dolecieć prawie do 215 metra to wszystko możliwe.

  • Doors stały bywalec
    Olek

    Szczerze, to pomimo, że jestem fanem talentu Olka, to jego ostatnie występy są wręcz zaskakująco dobre. Gdyby nie fatalne warunki w pierwszym skoku, mógł skończyć zawody w okolicach pierwszej 10 (podobnie jak w Sapporo), to zwiastuje naprawdę dobrą drugą część sezonu i kto wie, może przy odrobinie szczęścia gdzieś jakieś podium się nawinie?

    Po ostatnim fatalnym sezonie Olka sądziłem, że ciężko będzie mu o występy w PŚ, a co dopiero na miejsca w okolicach 10-15. Tu się nagle okazuje, że cierpliwa praca popłaca i kto wie, jaka czka go przyszłość.

  • anonim
    to jest

    dobry chłopak..
    Nie pajacuje, nie kombinuje, tylko robi swoje i oddaje takie skoki na jakie go stac..
    Może w przyszłości namieszać w światowych skokach..
    I jego wypowiedzi są lepsze i bardziej inteligentne niż 90% zawodnik w kraju..

  • Stinger profesor

    Tak zastanawiam się kto szybciej stanie na podium PŚ (i czy w ogóle) Maciej Kot czy Aleksander Zniszczoł.

    Kot już był kilka razy blisko jednak nie udało mu się, Olkowi forma idzie w górę i przy odrobinie szczęścia może zakręcić się gdzieś blisko.

  • matx bywalec
    W_S

    Zgadza się... tylko że nasi właściwie nie mieli z czego tracić ;) W każdym razie, trzymam kciuki.

  • matx bywalec
    GNOJUCH

    Kamil miał rocznikowo 24 lata jak wygrał swój pierwszy konkurs...
    Piotrek jak wygrał w Oslo miał rocznikowo 26 lat...
    Olek rocznikowo ma 21 - chyba nic więcej nie muszę dodawać.

  • anonim

    @matx
    Wcale nie taki młody.
    Zniszczoł już jest w takim wieku że powinien wygrywać Puchary świata a on tego nie robi.Jest średnim zawodnikiem nie rokującym że będzie wygrywał.
    Nie to co Stoch czy Żyła, ich stać na wygrywanie, Zniszczoła jeszcze nie, ale może kiedyś stanie na podium ale wtedy już będzie stary (Kasai) ale może mu się uda kiedyś tam.
    Ale Kot to tylko gada i gada, jestem jakoś niepokojący że on spisze się w niedziele słabiej nawet od Ziobry dzisiaj, jestem jakoś niepokojący że Kot zajął się szukaniem żony, czy pilnowania dziennika facebookowego a także bierze udział w reklamach i to mu tylko szkodzi.A skoki narciarskie to dla niego tylko dodatek.Na to wynosi własnie swoją formę.

  • W_S profesor
    Najważniejsza część sezonu przed nami

    a nasi w odróżnieniu do innych nacji łapią formę zamiast ją tracić.

  • matx bywalec

    Podobają mi się wypowiedzi Olka, widać że ma cel do którego systematycznie dąży. Jest jeszcze młody, wszystko przed nim. Kto wie, może w przyszłości będziemy mieli z niego dużo radości? :)

  • Stinger profesor

    Olek skacze coraz lepiej. Myślę że celem w PŚ teraz stało się zdobycie co najmniej 150 pkt. Szkoda tego DSQ w Sapporo bo miałby o 25 pkt więcej.

  • anonim
    Olek

    szkoda pierwszego skoku, tak by było 7-8 miejsce :D

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl