PŚ Pań w Lillehammer: Sara Takanashi najlepsza na treningu

@borek99
Chodziło tu o różne burzliwe dyskusje kto tak na prawdę odpowiada za słabe skoki i rozliczanie zawodniczek przez sztab w komentarzach na sj.pl... Byłe tu w zeszłym sezonie tego typu aferka, ale dokładnie Ci jej nie przedstawie. Niektórzy użytkownicy powinni kojarzyć. Na pewno sprawa niezbyt ciekawa.

Po prostu jak Rajdzie dobrze idzie to powinna kontynuować pracę w niezmienionym trybie, bo jak widać po Pałasz i Szwab to nie zawsze te "mityczne" pieniądze, kadra powodują jakiś niesamowity skok sportowy jak to powtarzano od lat.

PS. Sorki urwało mi poprzedni komentarz;)

@borek99
Chodziło

Brawo, Kinga swoje zrobiła i można być zadowolonym. Przy odrobinie szczęścia jest w stanie wskoczyć nawet do trzydziestki.

No to jak to szło Panie Hankus?
"Magda po powrocie, powiedzmy całorocznym, skacze stabilnie i stać ją na bezproblemową kwalifikację do konkursu, a także walkę o TOP30."

Czyli identycznie bla bla bla bla, bez jakiegokolwiek pokrycia jak w wypowiedziach Kruczka.

A dla Kingi oczywiście brawka za BEZPROBLEMOWĄ kwalifikację.

@HKS

Szczerze mówiąc nie wiem co można tu było przeczytać, nie śledziłem, jakbyś mógł napisać gdzie konkretnie szukać albo o co mniej więcej chodziło to byłbym wdzięczny ;). U dziewczyn generalnie czasem niektóre robią ni stąd ni zowąd duży skok, który może dziwić (vide Pretorius, która przed pierwszymi letnimi podbojami regularnie klepała bulę czy choćby Pinkelnig, choć u niej to akurat weszła jeszcze kwestia tego, że po prostu dostała porządny sprzęt i zaczęła normalnie trenować), ale tutaj rozwój wygląda wręcz modelowo. No ale jak nie wiem o co chodziło to ciężko dyskutować ;)

@borek99
Tylko pytanie z czego wynikają i czy się utrzymają ten postęp, że tak to ujmę delikatnie bo nie chcę ulegać ostracyzmowi ale myślę że rozumiesz o co chodzi;) W zeszłym sezonie można tu było dziwne rzeczy przeczytać.

@yyy

Czasem wypadałoby zamilknąć jak się nie ma nic sensownego do powiedzenia. Rajda, najmłodsza w stawce, w debiucie z rywalkami tej klasy, a więc pierwszy raz startując z tak niskich belek w zawodach, nie dość, że weszła do konkursu to jeszcze skacze na poziomie Lary Malsiner, czyli bodaj największego (a na pewno jednego z największych) talentów na świecie z jej rocznika... Gdyby nie to, że ktoś sobie wymyślił, że tym razem zmieni zasady i do YOG'u dopuści nie dwa, a trzy roczniki, dzięki czemu dostał się na tę imprezę rocznik 1998 z Ernst, Klimec i Tichonową (z przepisami sprzed 4 lat nie mogłyby startować), to Rajda byłaby tam jedną z faworytek do medali z taką dyspozycją.

Te dzisiejsze skoki Rajdy generalnie dają naprawdę dużo optymizmu na przyszłość - siłą rzeczy ciężko od najmłodszej w stawce zawodniczki oczekiwać cudów i np. regularnego punktowania, ale postępy jakie robi przez ostatnie kilkanaście miesięcy są niesamowite. Teraz tylko trzeba mieć nadzieję, że trenerzy podejdą do niej ze spokojem i będą ją dalej prowadzić tak jak dotychczas, nie próbując na siłę przyspieszać rozwoju.

Rajda utrzymuje formę. Jak będzie utrzyma formę z lata (co w tej chwili robi), to pewnie przy dobrych wiatrach w jakimś konkursie zdobędzie tej zimy kilka punktów.
No, pod warunkiem, że będzie częściej niż np. w trzech weekendach ... a możliwe że nasz sztab nie pozwoli na jego zrealizowanie ...

Trening

Zawodniczki od 29 miejsca w zwyż skaczą w innej lidze.. Nasze wiadomo. ..

Rajda to będzie Marusarz kobiecych skoków

Bo Pałasz zostanie już zawsze poziomem Kruczka lub niżej.

-

Kinga Rajda własnie zakwalifikowała się do konkursu ze skokiem 83,5 m brawo

Polska zawsze takie silne kobiety miała. Piękne obie te nasze skoczkinie, ale do skoków chyba się nie nadają.