Skocznia w Falun
fot. Tadeusz Mieczyński
Przełom września i października to czas, gdy większość krajów rozgrywa swoje letnie mistrzostwa kraju. Nie inaczej było w Szwecji, gdzie o medale krajowego czempionatu rywalizowano w kategoriach seniorów, juniorów i juniorów młodszych. W najważniejszej części zawodów, rozegranych na kompleksie skoczni Paradiskullen w miejscowości Örnsköldsvik, najlepsi okazali się Simon Eklund i Frida Westman.
Skocznia w FalunPostępujący od wielu lat upadek szwedzkich skoków narciarskich zdaje się nie mieć końca, a sytuacja tego sportu w ojczyźnie Jana Boklöva, choć wydaje się to już niemożliwe, co roku jeszcze się pogarsza. Kolejnym smutnym epizodem tej historii okazały się tegoroczne letnie mistrzostwa Szwecji, w których w kategorii seniorów (rozegranej 1 października) na starcie stanęło w sumie 9 osób – 6 mężczyzn i 3 kobiety, a punkt konstrukcyjny skoczni normalnej w kompleksie Paradiskullen, umieszczony na 90 metrze, potrafił pokonać tylko 1 skoczek.
Wśród mężczyzn najlepszy okazał się Simon Eklund, który oddał skoki na odległość 93,5 i 91 metrów, uzyskując 44 punkty przewagi nad kolejnym zawodnikiem. Na podium stanęli także zawodnicy klubu Sollefteå GIF – Marcus Flemström (2.; 80,5 i 82,5 m) i Sebastian de Wall, który w zawodach rangi FIS występuje pod nazwiskiem Devall (3., dwukrotnie 76 m). Kolejne pozycje zajęli: 4. – Olof Lundgren (70 i 74,5 m), 5. – Albin Lindbom (64,5 i 66,5 m) i 6. – Jonathan Swedberg (54 i 59 m).
Oprócz rywalizacji indywidualnej mężczyzn odbył się również konkurs drużynowy, w którym na podium stanęli... wszyscy uczestnicy konkursu indywidualnego – złoto trafiło w ręce drużyny Holmens IF (Eklund/Lundgren), srebro do klubu Sollefteå GIF (Flemström/de Wall), a brąz do łączonego duetu klubów Fagersta BHK i Sollentuna BHK (Lindbom/Swedberg).
W konkursie indywidualnym kobiet również na podium stanęły wszystkie jego uczestniczki. Złoto trafiło w ręce Fridy Westman (75 i 72,5 m), która tego lata zdobyła pierwszy w karierze punkt Pucharu Kontynentalnego. 8 punktów do Westman straciła Julia Lundberg (70 i 75 m), a brązowy medal zdobyła Jonna Mohlén (61,5 i 66 m).
Kliknij, aby zobaczyć pełne wyniki konkursów indywidualnych seniorów
W rywalizacji juniorów (także rozegranej 1 października), w porównaniu z konkursami seniorów, z listy wyników ubył jedynie Simon Eklund, który w sezonie 2015/2016 zakończył swoje starty w tej kategorii wiekowej. Wśród mężczyzn najlepszy okazał się Olof Lundgren (92,5 i 87 m), drugi był Marcus Flemström (88,5 i 89,5 m), a trzeci Albin Lindbom (69,5 i 69 m).
Z kolei wśród dziewcząt skład podium w ogóle się nie zmienił – pierwsza była Frida Westman (90 i 84 m), druga Julia Lundberg (73 i 76 m), a trzecia Jonna Mohlén (61,5 i 63 m).
Kliknij, aby zobaczyć pełne wyniki konkursów juniorów
2 października, dzień po seniorach i juniorach, juniorzy młodsi rywalizowali na skoczniach K55 i K35. W sumie na starcie stanęło 5 dziewcząt (3 na mniejszej i 2 na większej skoczni) i 7 chłopców (odpowiednio 4 i 3), a medalu nie zdobył tylko jeden z nich. Tytuły mistrzowskie wśród dziewcząt trafiły w ręce Fridy Westman (K55) i Karin Forsberg (K35), a wśród chłopców najlepsi byli Albin Lindbom (K55) i Rickard Nyström (K35).
Kliknij, aby zobaczyć pełne wyniki konkursów juniorów młodszych
2 października w kompleksie Paradiskullen odbyły się również tradycyjne zawody Vidars Minne, w których młodzież, dzieci i weterani rywalizowali na skoczniach K55, K35, K20 i K10. Zwycięzcami poszczególnych kategorii byli: wśród chłopców: Albin Lindbom (K55), Rickard Nyström (K35) i Erik Lindh (K10), wśród dziewcząt: Karin Forsberg (K35), Elisabet Domeij Kniazeva (K20) i, ex aequo, Linnea Dahlin oraz Tora Halvardsson (K10), wśród weteranów: Anders Gustafsson (K35).
-
borek99 doświadczony
-
@Piotrek
Inngjerdingen latem miał kolejną operację w związku z tym, że po poprzednich rehabilitacja nie poszła do końca tak jak powinna. Planuje jednak wrócić na zimę. Oczywiście o ile zdrowie pozwoli...
@ms.
On trenuje w Norwegii. Może po prostu uznał, że nie ma po co przyjeżdżać ;) -
Piotrek stały bywalec
-
Jednym słowem - panowie w Szwecji skaczą czysto hobbystycznie. Jedyne co tam się rozwija, to kluby (właściwie dzięki składkom rodziców zawodników). No i skoki pań jeszcze mają w jakikolwiek sposób szansę się przebić.
Zastanawia mnie, gdzie podział się Christian Inngjerdingen. -
Stinger profesor
Simon Eklund zrobił sobie co chciał - myślę że nawet skacząc z miejsca by ich pokonał. Szkoda tylko że to nie jest poziom chociażby TOP 50 PK nie mówiąc o czym więcej...
-
anonim
Anton Erkisson
Co się z nim dzieje, dlaczego nie wystartował, czyżby porzucił skoki i kombinację bo zanosiło się że zostanie pierwszym od wielu lat szwedzkim kombinatorem norweskim.
-
anonim
taki program nie jest potrzebny. Nie ma konieczności dotowania czy ulepszania jakiejś dyscypliny sportowej. W Polsce krykiet nie jest popularny, pewnie 90% Polaków nawet nie słyszało takiej nazwy i czy z tego powodu wali się świat? Tak samo w Szwecji skoki są zupełnie niepotrzebne. I tak dominuje tam chociażby piłka nożna, ręczna czy narciarstwo biegowe.
-
anonim
Szwedom przydałby się program, który wskrzesiłby skoki i skocznie w Szwecji oraz osoba, która mogłaby to zrobić, czyli na przykład Apoloniusz Tajner czy Łukasz Kruczek.
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się