Piotr Żyła: "Czułem się, jakbym był na innej planecie"

  • 2017-03-03 23:12

Skoczek z Wisły po świetnych skokach zdobył pierwszy indywidualny medal w historii swoich startów na Mistrzostwach Świata, zajmując trzecie miejsce w czwartkowym konkursie na dużej skoczni Salpausselka w Lahti. Co miał do powiedzenia już na chłodno, dzień po zmaganiach indywidualnych? Czy emocje związane z wczorajszym konkursem nadal mu towarzyszą?

03.03.2017 - Medaliści MŚ w Lahti03.03.2017 - Medaliści MŚ w Lahti
fot. Tadeusz Mieczyński
Piotr ŻyłaPiotr Żyła
fot. Tadeusz Mieczyński

- Dziś już jest w porządku. Gdy staram się odtworzyć wczorajsze wydarzenia, wszystko sobie w miarę przypominam. Zacząłem nad tym myśleć i uświadamiać sobie, czego dokonałem. Pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się, że całkowicie odciąłem się od rzeczywistości i przeniosłem się do swojego świata. Dookoła mnie nie było niczego, tylko ja i skocznia. Skoncentrowałem się najlepiej, jak potrafię, wykonałem od początku do końca solidnie swoją pracę. Reszta wyszła automatycznie, bez żadnego myślenia, zastanawiania się. To była dla mnie jedna z najpiękniejszych chwil. Nigdy czegoś takiego nie przeżyłem i tak naprawdę do tej pory nie wiem, jak to się stało. Udało mi się całkowicie odciąć myśli i wykonać swoją robotę najlepiej, jak umiem. Po skoku mój mózg już w ogóle nie pracował, czułem się, jakbym był na innej planecie, bez nikogo dookoła, niczym małe dziecko, które płacze z niewiadomego powodu.

Kiedy reprezentantowi Polski udało się dojść do siebie? - Już na kontroli dopingowej. Gdy tam przyszedłem, norweski fizjoterapeuta spytał się mnie co paliłem, bo też chciałby spróbować. Odpowiedziałem mu, że chyba nic <śmiech>.

Jak wiadomo, świeżo upieczony medalista swoje wczorajsze skoki oddawał w nowej parze butów. Co się stało ze starymi? - Są odłożone. Wiadomo, że buty się zużywają. Nie zwracałem na to uwagi, koncentrowałem się na swoich skokach. Delikatnie się rozklejały, ale uznałem, że to nie jest duży problem i parę razy je naprawiałem. Stare buty zaczęły się psuć już od lotów w Oberstdorfie. Dopiero, gdy trener zauważył, że są wadliwe, postanowił zareagować. Spytał się, czy mam rezerwową parę, na szczęście miałem zapasowy komplet. Być może w starych też skakałbym dobrze, ale nie wiem, czy aż tak. Pierwszy skok w nowej parze oddałem w próbnej serii, był bardzo dobry, a w seriach konkursowych skoczyłem jeszcze lepiej.

W sobotę czeka nas ostatni konkurs w ramach mistrzostw – na skoczni dużej zostanie rozegrana rywalizacja drużynowa. Czy skoczkowie przygotowują się do niej w specjalny sposób? - Na razie nie myślimy o konkursie drużynowym. Jutro pojedziemy na salę, odbędzie się też spotkanie organizacyjne. Myślę, że każdy z nas będzie starał się realizować cel. Jak widać, to funkcjonuje bardzo dobrze – każdy wykonuje swoją pracę na 100% możliwości, a nawet więcej, zarówno skoczkowie, jak i sztab szkoleniowy. Należy uniknąć nerwowych ruchów przed jutrzejszym konkursem, trzeba po prostu robić swoje.

FOTORELACJA


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (21941) komentarze: (16)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Mirek22 początkujący

    No troche wtedy odjechał

  • FunFact weteran
    @NiebywalyMike @NiebywalyMike

    Tym bardziej, że w pierwszej skoczył co najmniej 129m...

  • NiebywalyMike bywalec

    Pewnie każdy z większości z Was woli ogladac skok na 135m niż 132m wyżej sklasyfikowany w końcowej klasyfikacji. Pieknem tej dyscypliny jest daleki lot poza HS niż dobry stylowo skok w HS. Niestety zazwyczaj ten krótszy skok stylowo daje wyższe miejsce ze względu na styl jego wykonania . Stąd się bierze celowe obniżanie belki żeby dostawac punkty w rekompensacie. Ten warunek powinien być tylko spełniany ze względu na niebezpieczne warunki, a nie kaprys trenera, czy nagminny strach ze strony organizatorow konkursu, ja rozumiem fakt zdrowia ale żaden skoczek z tytułu dalekiego lotu nie połamał sobie nóg . Chciałbym sobie żeby każdy metrowo skok za HS był nagradzany dodatkowymi punktami za odleglosc w przypadku jak jest z punktem konstrukcyjnym.

  • Wojciechowski profesor
    @NiebywalyMike @StrasznyRybolakOtchlani

    Tylko że w oczywisty sposób zmniejszył się też relatywnie wpływ not za styl, bo też mają mniejszy udział w nocie (w większości przypadków, chyba że bonifikata jest skrajnie niska lub zawodnik na współczynnikach traci).
    Poza tym noty za odległość są średnio coraz wyższe, może nie z roku na rok, ale na pewno przy porównaniu stanu obecnego i sprzed wprowadzenia kompensat. Powód jest oczywisty - więcej jest skoków poza punkt K. Gdyby zrobić porządną analizę na podstawie danych z kilku sezonów na tych samych skoczniach, możliwe, że średnia nota za odległość wzrosła nawet o ponad 10%.

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @NiebywalyMike @Wojciechowski

    Na pewno od wprowadzenia słynnych przelicznikow zmniejszył się wpływ samej odległości na notę zawodnika, przez co te zawsze przydarzające się wyskoki, będące prezentem od pogody zostały rozmyte między innymi zdobyczami punktowymi. Poza tym, od kilku lat nasila się trend wyrównywania not najlepszym zawodnikom + lokalnym faworytom przez sędziów.

  • Wojciechowski profesor
    @NiebywalyMike @StrasznyRybolakOtchlani

    Jak "od dawna nie jest"? Nigdy nie była.
    Skoki narciarskie były zawsze połączeniem odległości i stylu. Chociaż nawet nie do końca - pierwotnie tylko stylu, ale w bardzo zamierzchłych czasach.

  • ubkiler bywalec
    @NiebywalyMike @NiebywalyMike

    Bo Kraft nie zasłużył na złoto....to było mocno naciągane....

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @NiebywalyMike @StrasznyRybolakOtchlani

    Jest taka klasyfikacja (przynajmniej sezon-dwa temu jeszcze była) - "jump of the year" - tam zsumowane są wszystkie odległości zawodnika z danego sezonu. Jeśli najbardziej fascynuje cię ta część dyscypliny, to przyjmij sobie ową klasyfikację za najważniejszą.

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @NiebywalyMike @NiebywalyMike

    Nie będą, bo ta dyscyplina już od dawna nie jest "skokiem w dal", tylko liczą się jeszcze inne istotne czynniki, jak styl i współczynnik wiatru. I wiadome jest, że skok 127-metrowy może być znacznie wyżej punktowany niż dłuższy o 3,5 m.

  • kubson97865 profesor

    Piotrek! Jutro razem z kolegami "połamiecie" sobie zęby na złotym kruszcu :)

  • NiebywalyMike bywalec
    @NiebywalyMike @michalekbyk

    Mam nadzieje ze w końcu w skokach będą takie czasy ze skoki na odleglosc 127.5 m i 131m będą wyżej sklasyfikowane od skokow 2x 127,5m
    Tyle w temacie, pozdrawiam

  • anonim
    @NiebywalyMike @NiebywalyMike

    To prawda Piotrek powinien wygrać,Kraft i Wellinger ewidentnie faworyzowani przez sędziów dając im takie noty a szczególnie ten pierwszy bo po 19,5 to przesada...Mam nadzieję że jutro nasi będą sprawiedliwie oceniani

  • ann81 weteran

    Czyli Piotrek już doszedł do siebie, uff... On i jego kosmiczne skoki będą jutro potrzebne drużynie jak chyba jeszcze nigdy wcześniej. Także kolejna wycieczka na inną planetę podczas konkursu mile widziana.

  • NiebywalyMike bywalec

    Dla mnie Piotrek powinien zdobyc zloto. Bez dwóch zdan najlepszy zawodnik tamtego konkursu. Najbardziej pewnie przez wszystkich zostanie zapamiętany.
    Bardzo jestem niezadowolony z wygranej Krafta

  • kibic_skokow bywalec

    Świetne zdjęcia , brawo Piotrek !!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Gratulacje Piotrek !
    I życzę jutro złota w drużynie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl