Decker Dean przejdzie operację, Virag Voros już po zabiegu

  • 2020-03-19 22:24

Okres posezonowy to dla wielu sportowców czas, kiedy mogą poddać się koniecznym, bądź odkładanym zabiegom. Zaglądamy na zaplecze światowej czołówki, gdzie nie brakuje narciarskich rekonwalescentów.

Decker Dean - upadekDecker Dean - upadek
fot. Tadeusz Mieczyński

Wiślańska inauguracja Pucharu Świata - podobnie jak w minionych latach - zebrała kolejne żniwa. Obiekt im. Adama Małysza w listopadzie w asyście medyków opuszczał m.in. Decker Dean. 19-letni skoczek ze Stanów Zjednoczonych, który w Beskidzie Śląskim debiutował w Pucharze Świata, nie będzie udanie wspominał pobytu w naszym kraju. Lot kwalifikacyjny zakończył się dla niego upadkiem przy lądowaniu i zwichniętym ramieniem, o czym w listopadzie informowaliśmy >>>TUTAJ<<<

Członek klubu ze Steamboat Springs pauzował do końca 2019 roku, a do międzynarodowej rywalizacji powrócił w styczniu tego roku, kiedy stawił się na starcie drugoligowych zawodów w Bischofshofen. Po serii występów na zapleczu Pucharu Świata udał się na swoje czwarte mistrzostwa świata juniorów w narciarstwie klasycznym, notując najlepszy wynik w karierze. Konkurs indywidualny w Oberwiesenthal zakończył się dla niego 21. miejscem.

Amerykanin po powrocie z Niemiec zapowiedział, że tej wiosny czeka go operacja kontuzjowanego ramienia, które dotąd leczono zachowawczo. - Drugiego kwietnia czeka mnie zabieg. Jego celem jest doprowadzenie do ładu ramienia oraz bicepsa. Nie brak mi motywacji do dalszych treningów - zapewnia zawodnik.

- To najtrudniejsze pożegnanie z sezonem, jakiego doświadczyłem. Odkąd skaczę na nartach, moim marzeniem były loty w Planicy. Tej zimy miało się ono zrealizować. Mimo listopadowego urazu, nadal było to moim celem. Niestety, wskutek pandemii koronawirusa muszę szybciej wrócić do USA - dodaje w nawiązaniu do ostatnich sytuacji na świecie.

W szpitalu przebywa obecnie Virag Voros, która operację ma już za sobą. Sportsmenka o rok starsza od Deana feralnie zakończyła najlepszą zimę w karierze, upadając w minionym tygodniu na Lysgaardsbakken w Lillehammer. Węgierka, która w tym sezonie sięgnęła po pierwsze w karierze punkty Pucharu Świata, runęła na zeskok olimpijskiej areny doznając przy tym poważnej kontuzji kolana. Diagnoza lekarzy była bezlitosna i mówiła o zerwaniu więzadeł krzyżowych oraz uszkodzonej łąkotce.

Uczestniczka ostatnich mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w środę poddała się zabiegowi w klinice zlokalizowanej w mieście Tata, położonym niespełna 70 km na zachód od Budapesztu. - Doktor zajął się moimi zerwanymi więzadłami i uszkodzoną łąkotką, a także wyjął mały kawałek kości. Jestem wdzięczna Węgierskiemu Związkowi Narciarskiemu za umożliwienie przeprowadzenia operacji w tej trudnej sytuacji.

Dla reprezentantki Madziarów jest to już druga taka kontuzja w niedługiej karierze. Do pierwszej doszło we wrześniu 2016 roku. Voros na skocznię wróciła dopiero latem 2017 roku. Do tej pory jej najlepszym wynikiem pośród światowej elity jest 25. miejsce wywalczone w lutym tego roku w Ljubnie.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4790) komentarze: (5)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • kuba923 stały bywalec
    @Bernat__Sola

    A to sorry, zapomniałem wyników a wydawało mi się raczej niemożliwe żeby tam punktowała, a jednak :)

  • Bernat__Sola profesor
    @kuba923

    Przecież ona była i tu, i tu. W Hinzenbach 29. i 30. (na 66 zawodniczek), w Ljubnie 25. (na 63 zawodniczki). Punktowała też wcześniej w Rasnovie (47 zawodniczek) i Oberstdorfie (52 zawodniczki), zajęła tam dpowiednio 30. i 29. miejsce.

  • kuba923 stały bywalec
    @Bernat__Sola

    Punktowała, gdy w stawce startowało 35 zawodniczek, do tego pod koniec trzeciej dziesiątki. Gdyby startowała w Ljubnie czy Hinzenbach może by nawet kwalifikacji nie przebrnęła

  • Bernat__Sola profesor

    Szkoda, że Virag doznała kontuzji akurat wtedy, kiedy zaczynała punktować w PŚ. Znając życie już nigdy nie wróci na ten poziom.

  • wiatrhula111 weteran

    Glasderowi po latach ciężkiej pracy udało się zdobyć punkty PŚ, mam nadzieję że Deckerowi też się to kiedyś uda, choć wśród Amerykanów nie licząc Bicknera największy potencjał ma Urlaub

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl