Podium dla Polski!

  • 2001-12-09 16:55
Adam Małysz"wyskakał" dziś podium...
Polacy odnieśli historyczny sukces w pierwszym w tym sezonie konkursie drużynowym na małej skoczni w austriackim Villach. Sensacyjnie zajęli 3 miejsce, tuz za Japończykami i wyraźnie najlepszymi dzisiaj Finami.

Pierwszy w tym sezonie konkurs drużynowy odbywał się przy średnich warunkach pogodowych i niezbyt dużym zainteresowaniem publiczności. Było w nim reprezentowanych 10 krajów.

Holendrzy wystąpili w składzie Nikkel, Ban Baarle, De Groot, Mayr, Rosjanie- Belov, Fatkullin, Kalinitschenko, Kobelev, a Norwedzy- Romoeren, Andersen, Ljoekelsoey, Ingebrigtsen.
W drużynie czeskiej skakali Hlava, Sakala, Dolezal i Janda, w słoweńskiej Fras, Medved, niespodziewanie Peterka oraz Zonta.
W drużynie japońskiej zabrakło Harady, zobaczyliśmy natomiast Yoshiokę, Miyahirę oraz oczywiście Kasai i Funakiego.

Trener Tajner postawił na doświadczonych zawodników, tak więc, oczywiście oprócz Małysza, wystawił do konkursu Mateję, Skupnia i Kruczka.
Austrię reprezentowali Widhoelzl, Goldberger, Horngacher oraz Hoellwarth.
Finowie, bez Ahonena i Kantee, a z Lindstroemem, Nieminenem, Hautamaeki i Jussilainenem.
Liderzy Pucharu Narodów również w niecodziennym składzie- bez Schmitta, a z Herrem, Duffnerem, Uhrmannem i Hannawaldem.

Pierwsza seria konkursowa to krótka dominacja Austriaków, którą szybko aż do jej końca przejęli Finowie.
Holendrzy nie przekraczali 80 metrów, kiepsko skakali Norwedzy i Czesi.
Pierwszy dobry skok w konkursie oddał Damjan Fras- wydawało się, że jego 95, 5 metra jest dobrym punktem wyjścia do zdobycia przez Słoweńców dobrej lokaty. Szybko jednak wyprzedził go Robert Mateja, który co prawda oddał skok o 2 metry krótszy, jednak otrzymał lepsze noty za styl. Najdłuższą odległość- 96 metrów spośród pierwszej dziesiątki skoczków uzyskał Andreas Widhoelzl i tym samym zdobył prowadzenie dla drużyny austriackiej. Nie wyprzedził go Fin Lindstroem( 95, 5).
Kompletnie zawiódł Alexander Herr, którego niezbyt rewelacyjny wynik- 92, 5 metra zepchnął Niemców dopiero na czwartą pozycję.

Zawodnicy drugiej grupy nieco inaczej obsadzili miejsca. Po średnim i wyraźnie skróconym skoku Wojciecha Skupienia( 87 metrów) nasza drużyna spadła za Słoweńców- na 5 miejsce. Na prowadzenie, dzięki ładnemu skokowi na 95 metrów powracającego do formy Toni Nieminena, wysunęli się Finowie.
Ładnym wynikiem- 93, 5 metra nieco pokrzepił Norwegów skaczący jako trzeci w drużynie Roar Ljoekesoey. Nie zawiódł tez Peterka( 90, 5 metra). Łukasz Kruczek wykonał przyzwoity skok( 90 metrów), na poziomie naszej drużyny. Pięknie szybował Noriaki Kasai( 95 metrów), lecz szybko przegonił go Matti Hautamaeki, który wspaniałym skokiem na 98, 5 metra umocnił Finów na pierwszej pozycji.

Finowie nie stracili prowadzenia pod koniec pierwszej serii, kiedy to skakali teoretycznie najlepsi skoczkowie każdej z drużyn. Wtedy też na skoczni wiał nieprzyjazny dla skoczków wiatr w plecy.
Jednak to nie przeszkodziło Adamowi Małyszowi w oddaniu najdłuższego skoku konkursu- Polak poszybował aż na 99 metrów. Sven Hannawald aż wylądował 6 metrów krócej. W ten sposób nasi skoczkowie po pierwszej serii konkursowej nie tylko wyprzedzali Słoweńców, ale zajmowali czwarte miejsce ex aequo z Niemcami!
Na drugim miejscu plasowali się wtedy japończycy, na trzecim zaś jeszcze Austriacy.

Druga seria to utrzymanie prowadzenia przez Finów- głownie dzięki dużemu zapasowi punktów po pierwszych czterech skokach oraz wielkie emocje związane z naszym nagłym progresem w bieżącej klasyfikacji- a to za sprawą wyrównanych skoków- Mateji( 90, 5 metra), Skupienia( 88, 5 metra) i Kruczka( 89, 5 metra) oraz rewelacyjnego Adama Małysza.

Słabo spisywali się Austriacy i Niemcy.
Kiedy będący w trzeciej grupie Austriak Horngacher wykonał słaby skok, Polska sensacyjnie awansowała na trzecie miejsce- i znajdowała się za Japonią. Przed występem ostatniej dziesiątki sprawa miejsc od drugiego do piątego była jeszcze otwarta. O wszystkim miały zadecydować skoki Funakiego, Małysza, Hoellwartha i Hannawalda. Kiedy Japończyk uzyskał słabą odległość 87, 5 metra w sercach Polaków obudziła się nadzieja na drugie miejsce dla naszej drużyny.
Adam Małysz znowu wspaniale skoczył- tym razem wylądował na 97 metrze. Jak się jednak okazało, nawet najdłuższy skok serii nie pomógł w wyprzedzeniu Japończyków. Polska drużyna straciła do nich zaledwie 3 punkty co w odległości na skoczni k -90 przekłada się na 1,5 metra.

Jednak mimo wszystko należy to uznać za wielki sukces.
Gospodarzom Austriakom nie udało się już bowiem odzyskać trzeciego miejsca, Niemcy zaś zakończyli ostatecznie zawody na 4 miejscu.

Pierwszy konkurs drużynowy w tym sezonie to pierwszy wielki sukces naszych reprezentantów. Liczymy że dzięki dobremu samopoczuciu Polaków, ich forma będzie teraz coraz szybciej rosnąć. Aż do olimpiady.

Zobacz pełne wyniki zawodów »

Zobacz indywidualne wyniki zawodów »


houma, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9014) komentarze: (13)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Gasienica_Staszel początkujący

    Prawdziwa sensacja, niewiarygodny występ naszych Orłów.

  • Jakub-B bywalec

    Małysz bardzo dobrze najsłabiej z Finów skakal Jusilainen 90m i ... 85,5m

  • jozek_sibek profesor
    Oni wywalczyli podium PŚ

    1.MAŁYSZ Adam ------- 99.0 m - 97.0 m - 266.0 pkt
    10.MATEJA Robert ----- 93.5 m - 90.5 m - 237.0
    18.KRUCZEK Lukasz -- 90.0 m - 89.5 m - 228.5
    27.SKUPIEN Wojciech - 87.0 m - 88.5 m - 217.5

    19.5 pkt zabraklo do wygraia konkursu drużynowego!

  • jozek_sibek profesor
    Pucharu Świata - 9.12.2001- Villach (HS 98), Austria

    1.Finlandia --- 968.5
    2.Japonia ---- 952.0
    3.Polska ----- 949.0
    4.Niemcy ---- 926.0
    5.Austria -----924.0
    6.Słowenia ---923.0
    7.Norwegia -- 854.0
    8.Czechy ---- 834.0
    9.Rosja ------ 795.0
    10.Holandia - 600.5

  • anonim
    konkurs

    @cycu
    Jeszcze nie wiedziałeś, że Hannawald się dopiero rozkręca.
    @marko
    Nie przesadzaj z tą czwartą "10".
    W tym artkule roi się od błędów: 1. nie: ban Baarle, tylko van Baarle, 2.Polacy po I kolejce byli 4. razem z Japończykami, 3. Po II kolejce Polacy byli 6.Po VII kolejce: 6.Niemcy byli za Słowenią, a więc walka o pozycję 2-6 wliczając Słoweńców rzecz jasna. Tak w ogóle ciężko było wziąć do drużyny: J.Ahonena i Kantee skoro byli bez formy. Także Słoweńcy nie mieli wielkiego wyboru, a postawili na doświadczonego Peterkę i Słusznie.
    Co do samego konkursu brawo: Finowie, Japończycy i Polacy, szkoda tych 3 punktów Co ciekawe, mieliśmy najlepszy wynik w II-giej serii. Niemcy skakali przyzwoicie, tak jak i Słoweńcy (oprócz Frasa, który świetnie). Zawleidli Austriacy, poprawnie Rojanie, słabo: Norwegowie, Czesi i Holendrzy. Bardzo ucieszyły mnie te wyniki min. Polaków, Finów i Polaków.
    pozdrowienia

  • anonim
    Małysz nie do pobicia!

    Według mnie Małysz lata i pobija rekord na niemal każdej skoczni! To król a schmitt to leszcz !!!

  • Browar bywalec
    Skoki drużynowe w Villach

    A tak blisko byliśmy drugiego miejsca. Ale trzecie też nie gorsze. Tak trzymać i nie popuszczać.

  • anonim
    To wielki sukces !!!

    Gratulacje dla calej druzyny !!! Cieszy wielka mobilizacja i osiagniety wynik. Panowie trzymac tak dalej i rownac do Malysza !!!

  • anonim
    MAteja!

    Nareszcie Robert zaczyna skakać swoje...

  • anonim
    Sędziowie

    Dlaczego w większości zawodów nie ma polskich sędziów a są np czescy czy norwescy

  • anonim
    Brawo Polacy

    To piękny dzień dla polskich skoków. Wreszcie Robert Wojtek i Łukasz dostosowali się w miare do skoków Adama Małysza i mimo tego że Niemcy nie mieli najmocniejszego składu jest to wielki sukces polskiej drużyny. Myśle że na igrzyskach olimijskich zdobędziemy medal może nie złoty nie srebrny ale brązowy jest w zasiegu naszych skoczków i tego z całego serca im życze. A Adam bezapelacyjnie zwycięży w dwóch konkursach na olimpiadzie i będziemy mieli dwa złote medale.

  • cycu początkujący
    Hanawald

    Wydawało się że Sven Hanawald będzie lepszy od Adasia a tymczasem nasz Adam małysz pokazał klase skoczka ja osobiście uważam że Małysz potrafi skakać nawet w najtrudniejszych warunkach i na wszystkich skoczniach a Hanawald raz wygrał z Małyszem w swoim rodzinnym mieście i na tym się skończyłopoczekajmy aż inny skoczkowie przyjadą do Polski! Wtedy zobaczymy prawdziwy pogrom naszych polskich skoczków!

  • anonim
    euforia

    Trzecie miejsce to dobry wynik ale drugie byłoby lepsze. Czy Adam powinien skoczyć 99 w drugim skoku czy pozostali o 1 m więcej
    Poza Małyszem pozostali to tylko 4ta dziesiatka.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl