Michal Doležal po Planicy: "Wszyscy czujemy zmęczenie"

  • 2021-03-29 14:44

- Za nami wyjątkowy sezon, bardzo trudny ze względu na COVID-19. Wszyscy czujemy zmęczenie, nie tylko ja. Sezon w naszym wykonaniu? Uważam, że bardzo udany. Chcieliśmy go lepiej zakończyć, ale jest jak jest. Wiemy, co robić dalej i nikomu nie brakuje motywacji. Każdy jest świadomy, że tylko ciężka praca jest kluczem do sukcesu - mówi czeski szkoleniowiec, dla którego była to druga zima w roli głównego trenera kadry narodowej polskich skoczków narciarskich. 

Dlaczego Doležal nie dawał sygnału do startu swoim podopiecznym przy okazji finałowych zawodów sezonu na Letalnicy? - W niedzielę nie stałem na wieży trenerskiej, ponieważ chciałem spojrzeć na skoki z innej perspektywy. Dostrzegłem pewne różnice w przejściowej fazie lotu, więc czasem warto obrać inny punkt widzenia - tłumaczy 43-latek.

Biało-Czerwoni szczęśliwie zakończyli sezon 2020/21 bez zakażeń wirusem SARS-CoV-2 wśród czołowych postaci reprezentacji. - Spójrzmy na przykład Halvora Egnera Graneruda, któremu przytrafiło się to podczas mistrzostw świata. Mogło to spotkać każdego. Muszę przyznać, że te wszystkie testy powodowały dodatkowy stres. Najwięcej nerwów było na początku Turnieju Czterech Skoczni, kiedy ważyły się losy naszego startu... - wspomina szkoleniowiec.

Jak można podsumować efekty przedsezonowego scalenia kadr A i B? - Mamy medale mistrzostw świata, Kamil Stoch zdobył Złotego Orła, jedenastu zawodników punktowało w Pucharze Świata, a ośmiu z nich choć raz meldowało się w czołowej "10". Gratuluję zawodnikom i członkom sztabu szkoleniowego, ponieważ była to udana zima. Połączyliśmy grupy i młodsi z tego skorzystali. W tym sezonie odpalił Andrzej Stękała, a życiowe wyniki osiągali też Aleksander Zniszczoł czy Paweł Wąsek. Pokazali swój potencjał, poziom nie był zły, choć są rezerwy. Mamy super drużynę! Oczywiście, czasem był niedosyt po zawodach, bo wiadomo, że było nas stać na więcej - podsumowuje.

Czy współpraca w tak licznym sztabie szkoleniowym układa się zgodnie z planem? - Wszyscy gramy do jednej bramki, inaczej by to nie funkcjonowało. Od razu odbiłoby się to na wynikach i atmosferze w zespole. Za nami pierwszy rok z tak dużą grupą i na pewno trzeba dopasować pewne detale. Już wiemy, co zrobić inaczej w przyszłości. Będzie się starali wszyscy dawać z siebie maksimum. Już myślimy nie tylko o Pekinie, ale całym sezonie 2021/22. Jeszcze w niedzielę w Planicy doszło do spotkania z Haraldem Pernitschem pod kątem przygotowań do następnej zimy. Zawodnicy wiedzą, że trzeba brać się do roboty, ale ważne, by teraz odpoczęli psychicznie - kończy Doležal, którego drużyna przegrała w Pucharze Narodów tylko z Norwegami.

Korespondencja z Planicy, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6874) komentarze: (68)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ZKuba36 profesor

    Doleżal: "wszyscy jesteśmy zmęczeni". Zgoda. Czas na ROZTRENOWANIE!
    Żadnych ciężarów! To już nie zadziała i tylko wykończy większość skoczków.
    Co robić w okresie roztrenowania? Stopniowo zmniejszać intensywność treningów. Treningi prowadzić w formie zabawowej/ogólnorozwojowe, z dużą ilością truchtu. Tak przez ok 2 tygodnie. Po tym okresie należałoby przez następne 2 tygodnie trenować: 5min truchtu, 15min bardzo lekkiego biegu 10min gimnastyki (zaczynamy od rąk, głowy, skręty tułowie skłony i na końcu nogi, zwłaszcza rozciąganie), Teraz wszystkich możemy wypuścić na "urlop", pod warunkiem, że każdy dzień będą zaczynać od rozgrzewki: 1min truchtu, 10min lekkiego biegu, 10min gimnastyki, powrót, nieco szybszym biegiem.
    Jeżeli trafi się okazja, to wskazane byłoby granie w siatkówkę plażową tak dużo jak to możliwe. Po takim (nawet 1mies.) urlopie zawodnicy bez wysiłku powinni być zdolni do przebiegnięcia 3km. To wystarczy. Szczególnie jest to ważne dla juniorów i młodszych skoczków.
    Przypominam podstawy podstaw (szczególnie ważne przy trenowaniu juniorów):
    1. ćwiczenia ogólnorozwojowe; + elementy techniki skoków
    2. ćwiczenia wytrzymałościowe: + elementy techniki skoków
    3. ćwiczenia siłowe +wytrzymałość siłowa, czyli ćwiczenia w seriach powtórzeń
    4. 1 tydz. przerwy po ćwiczeniach siłowych.Ćwiszenia szybkości i refleksu;
    5. Technika na skoczni. Im niższa belka tym lepiej.
    6. Zawody, na których Polacy będą najlepsi, życzę z okazji Wielkanocy.

  • ZKuba36 profesor
    @ZXCVBNM_9999

    Dlatego, że najpierw Maciusiak musiał wyciągnąć skoczków z podziemia sprowadzonych tam przez kolesia Pana Dyrektora "wzmocnionego" przez kolesia innego kolesia.
    Może to dziwne ale Pan Dyrektor ma zaskakujące zdolności rozwalania tego co było jako takie. Najlepszym przykładem jest kombinacja norweska.
    A tak na marginesie. Co osiągnąłby Horngacher gdyby przejął kadrę A od Kruczka, bez skoczków trenowanych przez Maciusiaka? Wykończył większość przed sezonem.
    Jedynym trenerem u którego skoczkowie uczą się prawidłowej techniki jest Maciusiak.
    Moim zdaniem gdyby trenerem kadry A został Maciusiak, to skorzystali by na tym i Stoch i Kubacki.
    PS Gdzie można znaleźć wypowiedź Małysza nt. specjalisty od leczenia autyzmu?

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @ZKuba36

    To dlaczego dopiero w tym sezonie odbiło się zaplecze, a nie wcześniej gdy Maciusiak kierował samodzielnie? Prawda jest taka, że obaj trenerzy w duecie przynieśli porządany efekt, choć obaj mają jeszcze co się uczyć

  • ZKuba36 profesor
    Szczyty obłudy!

    "Połączyliśmy kadry i młodsi z tego skorzystali". To nie młodsi, trenowani przez trenera Maciusiaka, na tym skorzystali tylko ci młodsi uratowali Panu 4 litery !
    Stoch, bezradny, błagający o pomoc, a Pan nie wie jak mu pomóc.
    Kubacki, ciężko pracuje a wyniki co raz gorsze i Pan nie wie dlaczego.
    Żyła, nieobliczalny, mający swoje metody, też niewiele korzysta z Puna podpowiedzi.
    Wolny, całkowicie rozbity po poprzednim sezonie, dopiero po treningach z Maciusiakiem zaczął dochodzić do formy.
    Bez skoczków trenowanych przez trenera Maciusiaka na zawody PŚ jeździłoby 3 skoczków.
    Fakt, że 11 zawodników zdobyło punkty PŚ to nie Pana zasługa Panie trenerze!

  • Kołczan bywalec
    @fridka1

    Bzdura, nikt tutaj wcześniej nie wyjechał z tak absurdalnym argumentem.
    W ogóle to szokuje mnie jak dużo osób nie rozumie, co @Kolos chce przekazać.

  • GOTS weteran
    @Kolos

    No na tym polega nowoczesny świat i nauka.
    Nie da się być człowiekiem "od wszystkiego", to że z Polską kadrą współpracuje dr, i to że zarabia prawdopodobnie najwięcej w PZN-ie, pewnie więcej od Doleżala i Tajnera razem wziętych, to bardzo dobrze.
    Doleżal zajmuje się techniką skoku, czyli tym, czym powinien zajmować się trener. Jakie narty dobrać, jak poprawić pozycję najazdową, jak lądować, jakie narty, buty, gogle, kaski wybrać itd.
    Oprócz tego ma reprezentować kadrę na zewnątrz, dbać o atmosferę, dokonywać właściwych powołań na zawody, organizować pracę całego sztabu i ogólnie trzymać wszystko w "kupie".
    Specjalizacja to przyszłość, przecież to właśnie zapoczątkował Apoloniusz Tajner, dobrał sobie prof. Żołędzia, dr Blecharza, potem doszli jeszcze biomechanicy itd.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Jak zwykle nie czytasz ze zrozumieniem i jakoś mnie to nie dziwi. Co miałem w tym temacie już napisałem i więcej nie zamierzam.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Jest to losowy Kot bo kolejne z 10 lat jest poza strukturami, na trenerce się nie zna i równie dobrze mógłby się wypowiadać w tym aspekcie pan Zygmunt konserwator w PZNie.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Tylko, że to nie jest "losowy Kot" tylko człowiek który X lat z kadrą pracował, który zna skoki "od kuchni" dużo lepiej od nas i ciągle mówiąc kolokwialnie "siedzi w temacie".

    Zresztą podkreślam - wypowiedź Rafała Kota nie ma żadnego znaczenia, on co prawda wywołał temat ale to wypowiedź Adama Małysza do tej sprawy jest niepokojąca a wręcz szokująca a nie Kota.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Dokładnie tak, Małysz też o treningu za wiele pojęcie nie ma, przynajmniej od strony teoretycznej, bo w praktyce jednak sam będąc zawodnikiem trochę metod i tajników poznał.

    Piotrze, po prostu dla mnie zdanie losowego Kota, jest mało wiarygodne, ani nie ma kompetencji, a ni nie pracuje z kadrą, nie ważne czy chwali czy gani.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Tak samo Małysz nie ma żadnych uprawnień trenerskich to też nie powinien się wypowiadać na temat treningu?

    Znając ciebie to gdyby Rafał Kot zachwalał Pernischa a kto inny krytykował, to wtedy Rafał Kot byłby fa howcem, że ho ho a to, że z zawodu jest fizjoterapeutą byłoby zaletą a nie wadą :)


    Zresztą jak mówiłem: Wypowiedź Rafała Kota można w zasadzie odrzucić jako bzdury, a raczej można by gdyby nie kontrwypowiedź Małysza z której wynika wiele mocno niepokojących kwestii w tej sprawie. O czym już pisałem poniżej i powtarzać nie będę.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Fachowiec? :) No może i fachowiec, jak serwismen smarujący narty, tylko jego nikt się nie pyta o trening. Jak jesteś w sztabie to nie oznacza z miejsca, że znasz się na trenerce. Fizjoterapeuta to taki "masażysta o trochę szerszych kompetencjach". Wybacz, ale nie jest to persona kompetentna do oceny treningu :)

  • Kolos profesor
    @atomek81

    Czytałeś wywiad z Małyszem? To Pernisch daje rozpiski treningów a Dolezal i skoczkowie je realizują. Można uznać, że Dolezal odpowiada za technikę i parę innych kwestii i to prawda, ale tak naprawdę to Dolezal ma ciągle związane ręce Pernischem, no bo jak Austriak przyśle plan, że dany skoczek wtedy a wtedy ma nie trenować na skoczni a robić co innego to nie skacze.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    A gdzie napisałem m, że to to samo? Piszę tylko, że Rafał Kot to również fachowiec, po za tym długo był członkiem sztabu a i obecnie jest dużo bliżej kadry niż przeciętny kibic więc wiedzy na tematy nie koniecznie związane tylko z fizjoterapią mu odmówić nie można.

  • atomek81 stały bywalec
    @Kolos

    O czym Ty piszesz? Przecież Pernitsch zajmuje się przygotowaniem skoczków pod względem siłowym/wytrzymałościowym. Doleżal jest od techniki.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Sprawdź Piotrze czym zajmuje się fizjoterapeuta, a czym fizjolog :) Jak coś się podobnie nazywa nie znaczy, że to to samo :)

  • Kolos profesor
    @GOTS

    Ale to z wypowiedzi Adama Małysza a nie Rafała Kota wynika, że de facto trenerem polskiej kadry jest Harald Pernisch a Dolezal to... w sumie nie wiadomo po co jest, chyba jedynie po to żeby parafować rozpiski planów treningowych od Pernischa...

  • Kolos profesor
    @King

    Dlatego nie posądzam Pernischa o sabotaż - w tym Rafał Kot przesadził. Ale szokująco duże możliwości Pernischa, w postaci bezpośredniego wpływu na trening każdego skoczka, w dowolnym momencie bez jakiejkolwiek kontroli i traktowania Pernischa jak półboga - to budzi niepokój.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Czy ty naprawdę uważasz, że Rafał Kot który był fizjoterapeutą kadry bodaj przez 10 lat nie ma kompetencji żeby się wypowiadać na temat fizjologa który z kadrą pracuje dużo krócej?

    Zresztą to nie o wypowiedź Rafała Kota chodzi bo uważam i ja, że pn przesadza i zupełnie bym twn wywiad pominął gdyby nie kontrwypowiedź Małysza - to właśnie z niej wynika, że coś jest nie tak - Pernisch ma status półboga i w zasadzie to on a nie Dolezal jest trenerem kadry. Bardzo mnie zaszokowała wręcz wypowiedź Małysza jak szerokie kompetencje ma Austriak przy braku jakiejkolwiek kontroli.

  • King profesor
    @Kolos

    Szkoda, że minimalna poprawa na zapleczu w mojej opinii rozpoczęła się już w sezonie 2019/20, a w tym sezonie mieliśmy najlepsze wyniki na zapleczu od lat. Brakuje tylko juniorów na poziomie PK, o czym już wspominałem w innym wątku, ale póki co oni nigdy nie pokazali jakiegokolwiek większego potencjału jak choćby Murańka, Zniszczoł, Wolny czy Biegun jak byli w ich wieku.
    A z tego, że skakali mniej to najprawdopodobniej wyciągną jakieś wnioski, bo jednak coś musiało być przyczyną pewnych wahań jakie mieliśmy w tym sezonie. Ale, żeby posądzać Pernitscha o jakiś sabotaż to jest to jakiś absurd patrząc na to jak wyglądał ten sezon.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl