Rewolucja na skoczniach - skok mierzony z dokładnością do 5 cm!

  • 2005-01-21 22:55

Zapowiada się wielka rewolucja na skoczniach narciarskich. Jedna z austriackich firm zaproponowała zupełnie inny sposób mierzenia długości skoków. Projekt ten jest jeszcze w fazie testów.

Dotychczas długość skoku była podawana była z dokładnością do 0,5 m. Pomiar, na prestiżowych zawodach, realizowany był elektronicznie, za pomocą specjalnych czujników. Na innych, sędziowie orzekali jak daleko skoczył zawodnik, posiłkujac się metodą - "na oko".

Austriacka firma zaproponowała umieszczenie chipa na nartach zawodnika. W ten sposób można będzie odczytac długość skoków z dużą dokładnościa do 5 centymetrów.

Po zakończeniu testów władze FIS podejmą stosowne decyzje.


Barbara Niewiadomska, źródło: skispringen.com.pl
oglądalność: (11461) komentarze: (30)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Adam Małysz

    Myslę ze to co Adam Małysz zrobił jest wielką rzeczą cenię go nigdy nie obrażam nie wyśmiewam jestem pełen uznania dla naszego mistrza z wisły jest to człowiek mały a zarazem "wielki" tylko jeden człowiek wie dużo o nim samym jest to Apoloniusz Tajner i jego zaplecze a pzn nabrał kasy bo przecież każdy wie że pzn zarobił na Małyszu. A tajner został obwieszczony za słabe winiki Małysza ceńmy Małysza i go KOCHAJMY BO TO POLAK nr.gg 9672910 piszczie

  • anonim

    W 19. wieku liczono skoki co do 10 cm.

  • anonim

    No wkońcu dobry pomysł jak w DSJ2 masz racice Boy

  • Boy profesor

    W DSJ2 pomysł był znakomity. Jaki macie rekord w Anglii K-50 ??

  • anonim

    Proponuję lepszą metodę:Mateję z cyrklem i Rutkowskiego z kątomierzem.

  • anonim

    thx KOT

  • Boy profesor

    No w sumie punktów za styl mogłoby nie być. Po prostu kto skoczy dalej ten wygrywa.

  • anonim
    Za!!!!

    Ja jestem za. Moim zdaniem powinni wprowadzic te chipy i równocześnie zlikwidować noty za styl. Wtedy bylo by ok i sędziowie nie mogli by robic przekrętów takich jak w tym sezonie z Malyszem gdzie przez nich przegral T.4 skoczni.No bo w końcu to są skoki narciarskie i powinna liczyć sie odległośc a nie nota za styl. To nie łyżwiarstwo figurowe.Pozdrawiam :)))))

  • Boy profesor

    Jest dobrze i niech nic nie zmieniają!!!

  • WrednySkin stały bywalec
    @marek

    I co z tego, że komputer "obiektywnie" wystartuje zawodnika? Zanim skoczek dojedzie do progu warunki mogą się zmienić, w trakcie lotu również, i diabli wezmą twój cały elektroniczny obiektywizm.

  • Mar_S początkujący

    A może zaczą mierzyć z dokładnością do milimetla?

  • anonim

    tja ciekawe ile to bedzie punktow :) 0,1 czy 0,2?

  • grzes bywalec

    hehe w dsj dawno juz na to wpadli i mierza co do centymetra :D

  • anonim

    fajnie, bo jak gram w dsj to sie dziwnie gra jak sa podawane odl. co do 1cm

  • anonim

    zajebissty pomysl

  • anonim

    no to daje wino i w kanal dalej ....

  • skolim doświadczony
    @czesiu

    winno byc CZESIU przepraszam

  • skolim doświadczony
    @Czesio

    Czesiu cos za duzo ostatnio :) nie zmarnuj talentu! Jetes nadal jednym z najbardziej obiecujacych zawodnikow!

  • anonim

    a ja nawet kaca ni lecze bo jeszcze taki pijany z mojej 30 ze hhhuuujjj ale to nic pozdrawiam .... ilono zono poslij mi mail z num tel do domu bo cos pogubilem

  • anonim

    Passting- Adas dla ciebie dzisiaj zwyciezy.
    A co do miezenie? pozyjemy zobaczymy,
    i tak zawsze bedzie zle

  • Kibic profesor

    Jakby bylo to 5 lat temu, to moze by sie okazalo, ze Adam skoczyl 151.75m a Janne Ahonen 151.80m w Willingen, zakladajac, ze .75 zaokragla sie w dol, a 80 w gore :)

  • anonim
    Elektronika to konieczność

    W dłuższej perspektywie oceny za styl są nie do utrzymania. Skoczkowi przykleją na narty chipy do pomiaru odległości i jakości telemarku (rozstawienie nart) oraz czujnik na pupę, żeby stwierdzić czy było podparcie. W tej sytuacji wystarczy tylko jeden sędzia, który stwierdzi, że elektronika działa poprawnie. Dokładniejszy pomiar odległości, po rezygnacji z ocen za lot, będzie wtedy konieczny. Inaczej będziemy mieli jak podczas letniej Grand Prix kilku skoczków z tymi samymi notami...

    Dla mnie prawdziwe wyzwanie dla techniki, to automatyzacja procesu startowania skoczków podczas podmuchów wiatru. Jakkolwiek pan Tepes by się nie starał nie jest w stanie udowodnić, że był obiektywny. Tylko program - "algorytm" komputera mógłby być obiektywny. Ale też komputer nie weźmie na siebie odpowiedzialności.

  • anonim

    Pomysl tan jest posprostu do Kitu!

  • anonim

    Szofer coś knuje...

  • NIEMAZGODY bywalec

    No proszę! Mieszają w odleglościach skoków, a z wiatrem i tymi sędziami od puszczania skoczka i notami za styl nic nie zrobią ??? Panie Hoffer i Tepes, szukajcie sprawiedliwości między sobą!!!

  • anonim

    JUTRO MOJE URODZINY

  • Boy profesor

    Pomysł do [...]!!!!

  • anonim

    Za to jakie będa fajne noty, na skoczni dużej 1 metr to 1,8 punktu, 5 cm to będzie 0,09 punktu. Raczej nie zdaży się by dwóch skoczków zajmowało tąsamą lokatę nawet po 1. serii.

  • anonim

    [ ... ] co wszytko? Teraz będzie trudno zapamiętać długość skoku. Co nam z informacji, że Janne Ahonen skoczył np. 137.55 metra? Tym razem nie uważam tego za idiotyczny pomysł, ale za dziwaczny. Ny chyba,, że cyrk Hofera robi sobie jaja

  • Andy stały bywalec

    Zwykle Letnia GP jest poligonem doświadczalnym dla wszelkiego rodzaju nowinek, innowacji, zmian regulaminowych, więc pewnie latem tego roku FIS przetestuje ten sposób pomiaru długości skoku. Myślę, że to dobry pomysł... Nie dowiemy się pewnie juz nigdy ile tak naprawdę skoczył Janne Ahonen w Willingen i Robert Mateja W Ramsau podczas Letniego COC, kiedy sędziowie odjeli mu ponad dwa metry, a tak nie będzie żadnych przekrętów ani niedomówień...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl