Nowa inicjatywa PZN - mała skocznia pod Krakowem

@Polak_Rodak

Dobry jest model Chorwacki - budują z zasady dwie: K-4 i K-10. Nigdy K-4 samej (chyba, że sobie grupa entuzjastów sama usypie, ale to tylko na zimę).

Oczywiście zawsze fajnie jak zbudują jakąś nową skocznie ale powinna ona być przynajmniej K10 żeby dało się tam jakkolwiek skakać. Najlepiej jakby nie poprzestać na jednej i zrobić więcej takich skoczni w różnych regionach Polski, bo jeśli chodzi o ilość skoczni w naszym kraju to w porównaniu z innymi krajami z czołówki jestesmy w tyle

@Kolos

A to rzeczywiście dziwne, że nie ma klubów, skoro nie ma obiektu, na którym można by było uprawiać dyscyplinę. Skocznia jest, zniszczona, ale jest, domniemam, że koszt odrestaurowania jest niższy aniżeli budowa obiektu od zera.

@Janekx1

Koło Wiednia nie ma skoczni z prawdziwego zdarzenia. Najbliższa chyba 90 km . Fettner podobno jest z Wiednia ale pewnie tylko tam urodzony i się przeprowadzili . Mimo to z Wiednia bliżej niż z Warszawy w góry.
Lublana leży praktycznie w górach. Do Kranj jest rzut kamieniem ok. 40 km i autostrada a tam są już kluby, do Planicy może godzina drogi. Więc ciężko porównać z innymi stolicami

@icekgoldstein

W Karpaczu potencjał zmarnował się dawno temu. Teraz mamy tam tylko nieczynne skocznie w fatalnym stanie bez jakiegokolwiek zaplecza i klubów. Na czym tu budować?

Co innego Kraków a raczej jego okolice - względnie blisko do Zakopanego i okolic gdzie funkcjonują prężne kluby narciarskie i są też inne czynne skocznie.

Tego typu promowanie skoków na sens. Wyłącznie w obszarach górskich Beskidów i Tatr, oraz w tamtejszych okolicach podgórskich. Byle było w miarę blisko do zaplecza i infrastruktury z prawdziwego zdarzenia. Wtedy tak.

Inna sprawa, że jeśli miałaby być to skocznia K-4 i nic więcej to zbyt wiele z tego nie wyniknie po za zabawą...

Generalnie w Karpaczu marnuje się potencjał. Niezła lokalizacja, tylko obiekt odbudować. Chyba lepsze to, niż jakaś skocznia pod Krakowem HS 5 metrów.

Lepiej zainwestować w skocznie w Karpatach i Sudetach ewentualnie odbudować karpacki Orlinek.

Generalnie przemyślałem bardziej to i faktycznie skocznie w innych rejonach Polski się przydadzą, chyba nie muszę przypominać że w Austrii niektórzy skoczkowie są z samego Wiednia a w Słowenii z Lublany. My za to mamy jedynie Stocha z Zębu, Żyłe z Cieszyna/Wisły i Kubackiego z Nowego Targu.

@Arturion

Na terenach które przed wojną były niemieckie, też były skocznie, po których już nie ma śladu :(

@W12E

Tego nie wiem. I nie wypowiadam się na ten temat.

@Arturion

Cóż, kawałek pięknej działki. Chcieli ją przekwalifikować pod inwestycje, potem pod budynki mieszkalne jednorodzinne, stanęło na rekreacji po batalii z mieszkańcami - i na to jak widać znalazł się sposób 🤣🤣. A tuż obok ma powstać obwodnica (która powstaje już kilka ładnych lat i nawet szpadel nie jest wbity w ziemię). Do lotniska 10minut... Ar działki w tej okolicy to ok 35-40k złotych za ar(mowa o działce budowlanej). I gdzieś tam obok ma iść tor do cpk. Czuć piniondz 🤣

@W12E

I tu (podobnie w Kielcach) faktycznie korupcją śmierdzi. Nie zgłaszam zarzutów, jedynie wątpliwości.

@Arturion

Tak jest. Skocznia ma być takich rozmiarów. Ale nie przejdzie, już ludzie się burzą. Totalnie odklejony pomysł z tą siedzibą PZN. Ale jacy włodarze, takie 'pomysły':).

@CzarnyOrzel

Tu powinny być dotacje, a nie na jakieś K-4, czy nawet K-6!

@CzarnyOrzel

Wszędzie tam, gdzie wymieniłeś (w obecnych granicach Polski) przed wojna było dużo skoczni...

@Arturion

Ale taka gmina gdzie jest możliwość przeskoczenia na np.K15, K25 itd. A nie 3 godziny drogi dalej.

Nawet w tak kojarzonym z skokami kraju jak Austria skocznie nie są wszędzie i młodzież trenująca pochodzi tylko z regionów gdzie są skocznie. Tyrol gdzie jest ich sporo i szkoła w Stams, okolice Ramsau, Bischo, Villach, Eisenerz. I to tyle . Nikt nie będzie woził dzieciaka parę razy w tygodniu 100+ km i więcej na trening i jeszcze czekał tam nie wiadomo ile czasu na powrót.
Dlatego to muszą być ośrodki regionalne gdzie są ku temu warunki i kilka skoczni od najmniejszej. A takich ośrodków powinno być kilka Dolny Śląsk jeden (kotlina Jeleniogórska ew. Wałbrzych- Kłodzko) , Wisła, Szczyrk, Zakopane, Krynica lub okolice oraz rejon Leska lub Krosna. Gdzie indziej w głębi kraju to tylko dla zabawy chyba.

@CzarnyOrzel

Akurat malutkie skocznie (np. K-4), to może sobie gmina zrobić bez żadnych homologacji i zadęcia.

@Arturion

Jakie przed wojną były normy a jakie są teraz. Tysiąc pięćset regulacji Fis-u.

@Arturion

Ale to właśnie ciekawe - przed wojną mogli budować skocznie prawie wszędzie. Teraz wyglądają prawie wszędzie, że ktoś im sfinansuje jakieś coś niewielkiego. Tu chyba jednak nie chodzi o potrzebę skakania, tylko o "skoki na kasę"...

@Wojciechowski

Okolice znam, ale nie na tyle. Fakt, że tam mogłaby być skocznia. :-)

@Arturion

Była na pewno na Sikorniku, mniej więcej po drodze z Kopca Kościuszki do Parku Decjusza. Jeśli dobrze pamiętam, do dziś stoi tam spory kamienny próg.

@W12E

Nic w artykule nie ma o rozmiarze tej skoczni, ale jeśli to ma być powtórka z Kielc, to to jest kpina. Zwłaszcza pisanie o tym na tym portalu. Chyba, że znów pan Jurga (skądinąd zasłużony skoczek-amator) ma budować... A pan Prezes Adam otwierać.

Panie Adrianie, w tytule jest "mała", więc sądziłem, że co najmniej K-30. Wiem, że "skoczeńka" gorzej brzmi...

@deo

Chodzi o to, na razie, by powstawały, jeśli ludzie chcą. Osobiście uważam, że Gołdap i Podlasie powyżej Narwi (kiedyś skocznie tam były), to też dobra lokalizacja, podobnie Pomorze. Ale miejscowi muszą chcieć, jakąś inicjatywę wykazać, kasę zbierać i lobbować. :-)

@dervish

To szybko z tą Warszawą poszło, bo jeszcze pod koniec lat 70. tam skakano. W samym Krakowie chyba nigdy nie było skoczni (nie dam głowy), ale bywały w okolicach, np. w Ojcowie skakał podobno Marusarz (resztki tej skoczni (dokładnie: progu] są teraz w rezerwacie ścisłym Parku Narodowego, więc już nie będzie jej - nawet wchodzić w pobliże nie wolno).
Ale Zabierzów, to już prawie Kraków. :-)

@pawrycerz

O, to z wypiekami na twarzy czekam na szczegóły korupcyjne. Coś niecoś tam na zgierskim targu podsłyszałem, ale zawsze lepiej poznać prawdę z wielu źródeł i otworzyć oczy!

Skok na kasę. Znacie bardziej korupcjogennego prezesa w Polsce niż Małysz? Ja nie.

Fajnie, że PZN wychodzi z inicjatywą w okolicach Krakowa tylko szkoda braku inicjatywy w Karpaczu czy w Lubawce...

Skocznia.

Skocznia o które mowa ma być imponujących rozmiarów. Całe k-4. Większe za dzieciaka budowałem za domem. Działka o której mowa leży na totalnej równinie (proszę spojrzeć na Geoportal, Bolechowice 32-082, ul turystyczna- tam gdzie boisko, numer działki 705.). Gmina od lat próbuje tą działkę bezskutecznie sprzedać( sprzeciw mieszkańców). Mając w okolicy takie przewyższenia, zupełnie finansowo za to 'zaplecze' dla prezesów i innych działaczy można byłoby wybudować kompleks skoczni. Ale cóż, będą mieć blisko na lotnisko latać w te i w tamte🤣. Rozwoju narciarstwa tutaj dzięki temu obiektowi nie będzie, bo gmina ma z nim tyle wspólnego co z rybołówstwem morskim( szczególnie okolice tej działki- totalnie bezzimowe). Tutaj można poszczycić się wspinaczka, ale co z tego jak mądre głowy wolą w co innego pieniądze ulokować ,:).

@kibicsportu

dokładnie jak dziecko dla zabawy se poskacze na K 15 czy K 25 jako nastolatek to godzina drogi autobusem do Wiały czy Szczyrku to nie problem. Za to widzę inną sprawę - to ciągle mieszanie w tej samej szklance Kraków-Zakopane jedna grupa , a Katowice Szczyrk-Wisła druga grupa. A to tylko 2 regiony a nic na pozostałych górskich regionach ? Tam by miało większy sens niż w Krakowie czy Katowicach gdzie i tak blisko do skoczni.

Mniejsza skocznia przy dowolnym dużym ośrodku miejskim (np. Warszawa, Łódź) absolutnie nic nie zmienia jeżeli chodzi o rozwój skoków w PL. Owszem sytuację mógłby zmienić ale kompleks skoczni, tak żeby dzieciak mógł się na nich rozwijać aż do wieku juniora. Inaczej będzie to tylko obiekt do zabaw. Żaden rodzic nie zainwestuje w poważniejsze treningi dzieciaka widząc, że na kontynuacje na miejscu nie ma szans i jak dzieciak wyrośnie z tej małej skoczni to większych obiektów i klubów będzie musiał szukać w odległych miejscowościach co będzie się wiązało z dużymi niewygodami i kosztami.

Kraków nie jest najgorszym wyborem bo do Zakopanego czy Wisły i Szczyrku nie tak daleko. Ale czy to zda egzamin ? Na odpowiedź poczekamy wiele lat.

KAŻDA mniejsza skocznia niedaleko większego ośrodka to dobra inicjatywa!
Ja dalej czekam na WIĘKSZĄ skocznię w Zagórzu.

Na razie to wygląda na czysty pijar. Daleko temu nawet do "osławionej" sieci orlików. Dużo hałasu o nic, bo jeden taki obiekt w praktyce niczego nie rozwiąże. Czy się mylę czy nie nie dowiemy się tego przed upływem kilku a może nawet nastu lat.

Kraków? Przypominam ze w Warszawie na Mokotowie także była kiedyś skocznia. We wczesnych latach 80 miałem nawet okazję na niej być i dosyć szczegółowo ją "pozwiedzać". Już wówczas była ruiną.

Brawo. Świetny pomysł. Oby został zrealizowany i kontynuowany , coś w stylu Orlików, oczywiście przy zachowaniu skali.

@kibicsportu

Kraków też nie jest najgorszą lokalizacją, Podhale to ~150tys mieszkańców, a Kraków 800 tys.

@Wojciechowski

Nie oszukujmy się, ale mało kto specjalnie by przeprowadził się z północy Polski w góry aby dziecko mogło trenować skoki .
Inaczej ma się sytuacja jeśli ktoś mieszka na południu kraju, ale nie w górach.
Tak naprawdę skocznie takie przydałyby się też w aglomeracji śląskiej.
Czyli linia miast Gliwice-Katowice, tutaj bardzo dużo ludzi mieszka. Jest dobra komunikacja. W zasadzie sam mieszkam w jednych z tych miast. To by mogło zachęcić dzieci do trenowania tej dyscypliny, a potem w razie czego do Szczyrku czy Wisły daleko nie jest.

Inicjatywa ciekawa, ale póki jesteśmy na etapie "chcą" to w zasadzie nie ma o czym dyskutować.

@Wojciechowski

Fajnie by było jakby najwięcej takich mini obiektów powstało.

I to już jest coś! Oby sprawa nabrała rozpędu.
Pewnie niektórzy będą narzekać, że to i tak blisko gór, ale przecież chodzi tu o zupełne początki, o zajawkę dla najmłodszych.