Francesco Cecon na uprawianie skoków narciarskich był niemal skazany. Silne rodzinne tradycje sprawiły, że nawet specjalnie nie rozważał, by podążać inną drogą. Polscy kibice zwrócili uwagę na młodego Włocha podczas ostatnich zawodów LGP w Szczyrku, kiedy poszybował poza oficjalny rekord skoczni.
Ostatnia zima była dla Cecona pierwszą spędzoną niemal w całości pośród elity. Względnie regularnie kwalifikował się do konkursów, ale na pucharowe punkty jeszcze stać go nie było. Najwyższe 32. miejsce zajął podczas słabo obsadzonych zawodów w Rasnovie. Całkiem nieźle wiedzie mu się tego lata. Dwukrotnie punktował w Courchevel. W Szczyrku był 31 i 16., a w drugiej, anulowanej serii drugiego konkursu uzyskał aż 107,5 metra. To odległość dłuższa od dotychczasowego rekordu skoczni.
- To, że mój ojciec był jednym z najlepszych skoczków Pucharu Świata w swoim czasie było niewątpliwie dodatkową motywacją do rozpoczęcia uprawiania tej dyscypliny. Ale moja rodzina w szerokim zakresie od pokoleń związana jest ze skokami. Skakał mój dziadek, ojciec, brat i teraz ja. Skakali też wujkowie i kuzyn. To niewątpliwie nasza rodzinna tradycja - mówi nam blisko 22-letni włoski skoczek.
Próżno szukać na listach wyników dziadka naszego rozmówcy, ale brat dziadka, Mario, na skoczniach radził sobie całkiem przyzwoicie. Sześciokrotnie brał udział w Turnieju Czterech Skoczni, najlepiej spisał się w Bischofshofen w 1964 roku, gdzie finiszował jako 16. Roberto Cecon to nie tylko najlepszy przedstawiciel całego klanu, ale w ogóle całej historii włoskich skoków. Przypomnijmy, że dwukrotnie zdobył brązowy medal mistrzostw świata w lotach narciarskich, a w sezonie 1994/95 zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ. W latach 1983-2000 Włochy reprezentował kolejny wujek Francesco, Andrea, a do 2020 roku kuzyn, Alexander.
W czerwcu 2020 roku zakończenie kariery ogłosił drugi z synów Roberto, brat Francesco, Federico. Wydarzyło się to w atmosferze małego skandalu, gdyż skoczek nie został poinformowany o tym, że nie zostanie uwzględniony w strukturach włoskich kadr na kolejną zimę. Nie ukrywał swojego rozgoryczenia. - Z przykrością muszę przyznać, iż zostałem wykluczony z reprezentacji narodowej. To było wielkie zaskoczenie, nie tylko dla mnie, ale także dla moich przyjaciół czy ekspertów - pisał w mediach społecznościowych. - Za mną jest jeden z najlepszych sezonów w karierze, jeśli nie najlepszy. Wyniki mówią same za siebie: w sezonie 2019/2020 byłem najlepszym reprezentantem Włoch! Teraz przekazuję pałeczkę mojemu bratu, Francesco. To chłopak silny fizycznie, posiadający dobrą technikę na skoczni, a przede wszystkim bardzo zdeterminowany - zachwalał swojego brata.
- Nie myślę o konkretnych wynikach, jakie chciałbym odnieść w przyszłości - wyjaśnia Cecon. - Chcę nadal systematycznie podnosić poziom swoich skoków i pracować nad sferą mentalną w czasie zawodów. W Pucharze Świata mam wiele okazji ku temu, by uczyć się od najlepszych przedstawicieli dyscypliny. Mam też dobry sztab trenerski, który powinien umożliwić mi dalszy rozwój. Choć jak wiadomo na stanowisku głównego trenera doszło do zmiany po ostatnim sezonie. Nie będę ukrywał, byłem trochę zdziwiony, kiedy David Jiroutek odszedł o nas, by podjąć pracę w Polsce. To musi być trochę zaskakujące, gdy trener, który wykonał tak dobrą robotę z drużyną, zmienia pracodawcę. Ale pozytywne w tym wszystkim jest to, że zastąpił go brat, Jakub. Mamy więc kontynuację dobrej pracy Davida w ostatnim sezonie, która przyniosła nam duży krok w Pucharze Świata, z pracą którą wykonujemy teraz z Kubą.
Roberto Cecon zapytany niegdyś czy jest rozpoznawalny w swej ojczyźnie, odparł: - U nas piłka nożna zabija sport. W gazetach pisze się tylko o kopaczach - mówił nie bez irytacji. Tę samą myśl na temat popularności skoków we Włoszech w innych słowach wyraził jego syn. - Skoki narciarskie są dyscypliną rozpoznawalną lokalnie, tylko tam, gdzie się je uprawia, czyli w górach, zwłaszcza w północno-wschodniej części Włoch. Poza tym trudno nam konkurować z innymi dyscyplinami, szczególnie piłką nożną, która we Włoszech ma status religii. To prawda, że w tej chwili, kiedy trwa modernizacja skoczni w Predazzo, nie mamy w kraju infrastruktury do treningu. Na szczęście w Słowenii i Austrii, z którymi sąsiadujemy, są skocznie. Mamy tam blisko i możemy trenować w ośrodkach o wysokim standardzie.
-
Adam90 profesor
Kopaczach u nas tez
-
-
Arturion profesor
@Rawianek
Może jakby ci dwaj starsi Ceconowie wrócili... W końcu wcale nie starzy... Nie wiem, czemu ich wtedy odpalili... Trener Kruczek nie widział potencjału? Czy wcześniejszy, obecny Jiroutek? ;-)
-
Rawianek profesor
Włosi mają obecnie mało skoczków.
-
-
-
Adrian D. redaktor
@Matrixun
Brałem pod uwagę także jego skakanie dziecięce i juniorskie. Pierwszy raz za granicą wystartował jako 13-latek.
-
Matrixun doświadczony
Mnie w tym artykule bardzo zaciekawiła postać Andrei Cecona, którego jako skoczka nie kojarzyłem. Przeczytałem, że wujek Francesca uprawiał kombinację norweską (stąd pewnie moja niewiedza), ale na arenie międzynarodowej zadebiutował jednak później, niż w 1983 roku, bo w styczniu 1992 roku. Ale dzięki za poruszenie tego rodzinnego wątku, takie historie mocno mnie interesują. :)
-
Lataj profesor
Miałem nadzieję, że przeczytam, dlaczego Federico się nie rozwinął, ale dzięki za przypomnienie o kuriozalnej decyzji związku przed zakończeniem kariery. Wydawałoby się, że brat Francesco nie odziedziczył po ojcu talentu, ale młodszy Cecon na szczęście ma już dożywotnie prawo startu w najwyższej randze, a do tego trafił na dobrego trenera. Oby jak najkrócej był osamotniony we Włoszech, a nuż w Rasnovie powróci Insam.
-
Arturion profesor
I przyszło mu samotnie pociągnąć włoskie skoki. Oby jak najlepiej, no i... jak najkrócej. ;-)
Jak najkrócej samotnie! ;-)
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się