Lista zgłoszeń na LGP w Hinzenbach

@Rozskakany_BK

Znowu ten troll XD
Beka z takich ludzi XD
Żenua xd

@King

Szkoda, że Grilc zrezygnował. Pavlovcic i Bartol to nie dziwota.

@dejw

Co by nie mówić to teraz trochę u Słoweńców pojawiła się taka wyrwa przez to, że w ostatnich kilku latach wielu pokończyło kariery. Wystarczy, że obecni zawodnicy zaczną prezentować się lepiej i już tak widoczne to nie będzie, ale w tym momencie z uwagi na słabą dyspozycję zaplecza za bardzo właśnie nie mają kim rotować. Jeszcze kiedyś słoweńskie zaplecze zapowiadało się chyba nawet lepiej niż austriackie. Obecnie to chyba nikt nie ma podjazdu do nich w tym względzie.

@alo

Ty masz tu konto od co najmniej dwóch lat, a może i dłużej, a też jesteś żenujący, także tutaj reguły nie ma.

@Rozskakany_BK

Chyba u ciebie czas zatrzymał . Dzisiaj jest piątek już

Polscy skoczkowie już trenują w Hinzebach

@atalanta

Mogela się trzeba było koniecznie pozbyć, bo on już grubo przesadzał. Pero coś tam niby skakał na treningach, to aż tak dramatycznie nie wyglądało jak w zawodach, ale to marne usprawiedliwienie. A w sumie to poza Domenem i Kosem, to trudno znaleźć kogoś, kto byłby w stanie go zastąpić, no od biedy Presecnikiem, ale jego nieobecność to prawdopodobnie kolejny przypadek zawodnika, któremu w ten weekend dano wolne, żeby broń Boże się za bardzo nie przemęczał i ogarnął sobie fizycznie i mentalnie wyniszczający wylot na kraniec świata, do Lake Placid.

@Lataj

Doczytaj DOKŁADNIE cały wątek, który wrzuciłem.
Wtedy powinieneś zrozumieć, że akurat w tym przypadku to sami Włosi zrobili zamieszanie, a nie nasz ulubiony młodociany, atencyjny fan skoków, wrzucający takie informacje od razu (niekoniecznie prawdziwe), jak tylko do niego dotrą.

Słoweńcy ogłosili już skład i jest Hafnar zamiast Mogela.
P.Prevc został w składzie, trochę to dziwne, ale może liczą, że się w końcu kiedyś przełamie.

@Lataj

stylowo z telemarkiem dodalo taki post wczoraj na platformie X ;) wieczorem post zostal usuniety.

@dejw

Z tamtego posta wynika, że Cecon i Campregher pojawią się na pewno w Klingenthal. Wpis kwaka może sugerować, jakoby jeszcze niedawno kontuzjowani mieli wrócić do rywalizacji już w Hinzenbach, a oprócz nich wystartować tam wspomniana wcześniej dwójka.

@Lataj

U AUTów nie ma nikogo z czołówki periodu, więc można przypuszczać, że wszyscy od Leitnera po Ortnera lecą na ostateczną dogrywkę do Stanów.
Dziwne natomiast byłoby gdyby nie wykorzystali pełnej kwoty, bo mają 10 miejsc. To ostatnie powinien obsadzić Steiner, na własnym limicie.

A informacje o Włochach są prawdziwe: https://twitter.com/JakubBalcerski/status/1707446413691437105

@dejw

Nawet mimo dwóch konkursów, i tak najlepsi Norwegowie nie chcą się angażować w rywalizację na Aignerschanze. Widocznie nie chcą tej skoczni w LGP, a woleliby Villach albo Stams. Z drugiej strony rezerwowy skład szerszy niż w poprzednich latach, a więc całkowicie się nie poddają.

@Avengers123456msciciel

Muszę na około dwóch dni stracić kontakt z Internetem, więc pewnie niektórzy się ucieszą. :-)

@Avengers123456msciciel

czeka pod skocznia!

Gdzie Arturion.

@kwak11234@wp.pl

Czyli Landerer zamiast Schustera. W sumie niewielka różnica, bo nie różnili się znacznie poziomem w PK. A co do Włochów, póki nie potwierdzą się twoje dane, mogę je uznać za z D wzięte.

Skład Austrii:
Manuel Fettner, Jan Hoerl, Michael Hayboeck, Stefan Kraft, Hannes Landerer Francisco Moerth, Johannes Poelz, Simon Steinberger, Stephan Embacher.

źródło: https://stylowoztelemarkiem.pl/dziewieciu-austriakow-wystartuje-w-hinzenbach/

na tej stronie istniała wzmianka o 4 reprezentantów Włoch na starcie LGP, teraz jej nagle nie ma, no i dopytałem Campreghera i wycofali się w czwórke( czekają na Bresadole i Insama) no i dopiero wystartują w Klingenhtal.

@Rozskakany_BK

Nie wiedziałem, że dzisiaj mamy niedzielę czas jak widać się zatrzymał :D

@alo

LGP chyba już nikt nie bierze na serio. W jeden dzień Zografski nie ma plastronu lidera, a na następny dzień już go ma. Przysięgam, dawno nie oglądałem bardziej nudnych zawodów niż te wczorajsze i dzisiejsze, a już Courchevel było męką dla oczu...