„Mała skocznia do lotów” – Norwegowie po kwalifikacjach w Wiśle

W piątek na Skoczni im. Adama Małysza (HS134) dobrze spisali się Norwegowie, którzy w komplecie wywalczyli  awans do niedzielnego konkursu indywidualnego. Najlepszy z nich, Halvor Egner Granerud (127 m)  kwalifikacje skończył na 9. pozycji, a Johann Andre Forfang (125,5 m) finiszował na miejscu 11. Norwescy  zawodnicy przyznają, że zmodernizowana skocznia w Wiśle sprawia im dużo radości, a rywalizacja w PolSKIm  Turnieju zapowiada się interesująco.

Norwegowie w komplecie awansowali do niedzielnego konkursu indywidualnego. Najlepszy z nich, Halvor Egner Granerud, nie był pewien, czy wystartuje w Polsce: – Po dwóch skokach treningowych faktycznie pomyślałem sobie, że  może lepiej było nie przyjeżdżać, ale ten kwalifikacyjny był dobry. Myślę, że moje skoki wyglądają coraz lepiej i mam  nadzieję, że zobaczę progres na przestrzeni całego turnieju – mówi ubiegłoroczny zdobywca Kryształowej Kuli i dzieli  się swoimi odczuciami po modernizacji Skoczni im. Adama Małysza. – Naprawdę widzę różnicę, stała się bardzo  przyjemną skocznią i jest podobna do tej w Lake Placid. Najpierw lecisz nisko, a potem znajdujesz się wysoko.  Naprawdę kochamy to uczucie lotu.

Johann Andre Forfang również bardzo chwali skocznię w Wiśle: – Czuję różnicę i uwielbiam skocznię po modernizacji.  Skakanie tutaj sprawia dużo radości. Na początku lecimy bardzo nisko, później nagle jesteśmy wysoko. To mała  skocznia do lotów. 

Na 16. miejscu kwalifikacje ukończył Sindre Ulven Joergensen, który oddał skok na odległość 127,5 metra: – Widzę  progres co do swoich skoków. Na początku nie byłem do końca pewny siebie, ale teraz czuję się coraz bardziej  komfortowo – mówi drużynowy wicemistrz świata juniorów z 2022 roku i dodaje: – Atmosfera tutaj jest niesamowita i  wyjątkowa. Polscy kibice są świetni i sprawiają, że przyjmujesz tę energię. W sobotnim konkursie duetów Norwegię reprezentować będzie Halvor Egner Granerud oraz Johann Andre Forfang. 

Zawodnicy zapytani o PolSKI Turniej przyznają, że rywalizacja zapowiada się bardzo interesująco: – Myślę, że  wszystkie małe turnieje są ciekawe. Nigdy nie skakałem w drużynowym turnieju, oglądałem go tylko w telewizji, jak  byłem dzieckiem. Moje skoki są całkiem w porządku, choć myślę, że mogę skakać trochę lepiej niż dzisiaj. Jeśli jednak  jestem na takim poziomie, to bardzo ciekawi mnie jak potoczy się cały turniej – mówi Johann Andre Forfang.

– Lubię ten koncept. Mam nadzieję, że czeka nas walka i małe różnice, bo wtedy będzie ekscytująco – dodaje Halvor  Egner Granerud.

Korespondencja z Wisły - Jagoda Karpińska
 

Halvor Egner Granerud