Nie tylko Eetu Nousiainen spośród ekipy fińskich skoczków został zmuszony do wielomiesięcznej przerwy od skoków. Pod koniec marca podczas treningu na skoczni normalnej w Lahti groźny upadek zaliczył Mico Ahonen, a jego konsekwencje będą dość poważne.
- Pogoda była spokojna, ale podczas ostatniego skoku Mico zerwał się wiatr. Jego lewe kolano uległo uszkodzeniu pod wpływem upadku. To był ostatni trening całej zimy - relacjonuje w rozmowie z portalem Yle Urheilu ojciec Mico Ahonena, Janne. Diagnoza zabrzmiała mało optymistycznie: zerwanie więzadła krzyżowego i uszkodzenie łąkotki. Syn legendy wróci na skocznię najwcześniej za 9-12 miesięcy. Z opóźnieniem rozpocznie też starty w swojej drugiej dyscyplinie, czyli wyścigach dragsterów. Skoczek będzie operowany w szpitalu Behiläinen w Lahti za półtora tygodnia
- Byłem w pracy, gdy to się wydarzyło i nic nie wiedziałem o całej sytuacji, dopóki Mico nie zamieścił zdjęcia na portalu społecznościowym. Potem wysłał mi wiadomość przez telefon. Pierwsze informacje wynikające ze zdjęć rentgenowskich były znacznie bardziej obiecujące niż te, które następnie uzyskano po wykonaniu rezonansu magnetycznego. Na szczęście młodzi mężczyźni mają dość odwagi i cierpliwości, aby skutecznie przejść rehabilitację – opowiada wybitny skoczek.
Przechodzący w ostatnich latach sporo problemów Ahonen junior na początku sezonu jasno zadeklarował, że chce znaleźć się na sportowym szczycie. Przerwał edukację w szkole zawodowej, by poświęcić wszystko dla sportu. - Nie mam żadnych innych planów poza skokami - wyjaśniał Mico. - Rozpocząłem naukę w szkole zawodowej, ale ją przerwałem. Półtora roku temu rozbiłem się w Lahti na mistrzostwach Finlandii. Złamałem kilka żeber i pojawiła się odma opłucnowa. To była poważna kontuzja. Teraz nie ma po niej śladu. Moje miejsce jest wśród dziesięciu czołowych zawodników Pucharu Świata, to mój cel.
W listopadzie w Ruce skoczek po raz pierwszy wystąpił w konkursie głównym Pucharu Świata. Przy tej okazji przygotował niespodziankę swojemu ojcu komentującemu konkurs w telewizji Yle. Pod koniec wywiadu udzielanego stacji pokazał do kamery naklejony na rękawiczki napis "Moi Janne" ("Witaj Janne"), odpowiadając w ten sposób na gest ojca sprzed dwudziestu lat, który to po skoku w Bischofshofen w 2003 roku pokazał do kamery widoczny na rękawicach napis "Moi Mico". Minionej zimy 22-letni zawodnik z Lahti uzbierał 21 punktów Pucharu Kontynentalnego i 38 oczek w klasyfikacji generalnej cyklu FIS Cup.
-
Arturion profesor
@Arturion
Ale muszę dodać, że jak byłem starszym dzieckiem, w Polsce wyprodukowano komputer "Odra". Niezły i niewielki, jak na tamte czasy. Ale nie było szans, by mógł być komputerem domowym. ;-)
Choćby dlatego, że system w zasadzie tworzono dla każdego typu komputera indywidualnie. Głównie przy pomocy języka Fortran (choć i coś mi się kołacze, że i język Algol był). :-)
Internet wtedy był tylko dla wojska amerykańskiego.
Pecety z lat 80. i 90. to był kosmos niewyobrażalny w l. 70. Zwłaszcza po naszej stronie "żelaznej kurtyny". Po po tamtej stronie już Jobs i Gates w garażach pracowali. ;-) -
Arturion profesor
@Lataj
Wtedy w coś takiego grało się w salonach gier (symulatory).
W tym, gdzie bywałem, można było jechać F1 lub na motocyklu. -
Lataj profesor
@Arturion
Tu tylko się liczy, żeby zmieniać biegi w odpowiednim czasie. Oczywiście, musisz sam zmieniać na wyższe, bo na prostej linii tylko przyspieszasz do mety. Prościej już nie wyjaśnię.
-
Arturion profesor
@blasphemer93
Jak byłem dzieciakiem, to komputery zajmowały całe sale na niektórych uczelniach. :-D
1 komputer - jedna (spora) sala. No i na jednej uczelni był jeden, albo - częściej - nie było żadnego. -
blasphemer93 stały bywalec
@Arturion
Nie grałeś za dzieciaka w NFS-a? Najprostszy format z możliwych, prosta trasa i gaz do dechy.
-
Arturion profesor
@Fan_ekipy_pod_narty
Ja nie wiedziałem, że to na tyle poważne. Pierwsze diagnozy były bardzie optymistyczne.
Ale co to są "wyścigi dragsterów"? -
Fan_ekipy_pod_narty weteran
Okej spoko tylko dlaczego teraz po takim czasie skoro było to wiadome?
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się