„To były przyzwoite starty” – Kubacki najlepszym Polakiem w Courchevel

  • 2024-08-18 22:20

Za nami pierwsze zawody tegorocznej edycji Letniego Grand Prix. Z grona Polaków w Courchevel najlepiej spisał się Dawid Kubacki, który ukończył zawody kolejno na trzynastej i siódmej pozycji. Mistrz świata z Seefeld przyznaje, iż osobiście chciał przyjechać na konkursy do Francji i znajduje pozytywy w swoich występach.

Wtorkowy konkurs na Tremplin du Praz Dawid Kubacki ukończył na trzynastej pozycji. Dzień później udało się wywalczyć siódmą lokatę. Czy to był lepszy występ? - Nawet wyniki wskazują, że w środę było ciutkę lepiej. W moim odczuciu oceniam tak samo. Niestety, nastąpiła powtórka z rozrywki i oba skoki w konkursie były po prostu spóźnione. Nie jest to ten timing, który pozwalałby mi odlecieć.

- Myślę, że to były przyzwoite starty. O to mi chodziło w tych zawodach i przyjeździe do Francji, żeby po prostu sprawdzić się podczas zawodów. Zobaczyć, na jakim etapie jestem w tej chwili przygotowany. Jak to działa, jak to się sprawdza, czego brakuje. Myślę, że tutaj odpowiedzi są dość klarowne, bo po tych kwalifikacyjnych skokach, kiedy jeszcze z rana noga zdążała na progu, to wyglądało całkiem dobrze. Zatem ten potencjał jest, ale trochę jeszcze trzeba popracować, żeby te timingi zaczęły się coraz częściej pojawiać - przyznaje brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Pekinie.

W ostatnich latach Dawid i inni czołowi skoczkowie naszej kadry nie startowali we Francji. Z czego zatem wynika występ mistrza świata z Seefeld w tym roku? - Przyjechałem do Courchevel z tego względu, że po takim sezonie jaki mieliśmy w tym roku, dobrze jest zacząć nowy cykl od dobrego startu. Nie czekać z tymi skokami startowymi na przyzwoitym poziomie do jesieni. Takie było po prostu moje zdanie. Jak dostałem zapytanie czy chcę tu jechać, to powiedziałem, że tak. Lubię tutaj przyjeżdżać, jest tutaj fajnie. Tym razem trochę pogoda nie rozpieszczała, wiatr też nie. Jest jak jest

- Myślę, że trochę pozytywów z tych zawodów mogę wyciągnąć. Nie było na pewno super dobrze, ale jest to jakaś baza, jakaś informacja, coś nad czym można już dalej pracować. Ja z takim założeniem tutaj przyjechałem. Już po fakcie okazało się, że Wisły w sierpniu jednak nie będzie, więc ta przerwa od startów dla tych zawodników, których tutaj nie było, będzie dość długa - stwierdza czterokrotny triumfator Letniego Grand Prix.

W wyniku przeniesienia zawodów w Wiśle, terminarz skoczków na wrzesień i październik stał się napięty. - Myślę, że trzeba zachować na pewno zdrowy rozsądek i patrzeć na priorytety. Tak naprawdę przez miesiąc będziemy mieli Letnie Grand Prix weekend w weekend. Tutaj warto rozważyć, czy któregoś ze startów nie odpuścić i nie poświęcić go na treningi. To też będzie zależało od tego, w jakiej będziemy dyspozycji, w jakiej ja będę dyspozycji, na co sobie będę mógł pozwolić.

- Jeżeli ta dyspozycja będzie naprawdę dobra, to wtedy można jechać na zawody i po prostu testować podczas rywalizacji i tam dopatrywać się tych niedociągnięć, które jeszcze są. To jest tak naprawdę najlepszy sprawdzian tego, w jakiej jest się formie. Jeżeli będzie tak troszkę w kratkę, albo całkiem dobrze, ale będę wiedział nad czym mam pracować, to jakiś start pewnie będzie odpuszczony. Ale to czas pokaże, to nie jest jeszcze nic stuprocentowo poukładane. Wydaje mi się jednak, że Rasnov pewnie będzie pod takim większym znakiem zapytania niż cała reszta - zapowiada Kubacki.

Informacją tygodnia jest zatrudnienie Alexandra Stoeckla na stanowisku dyrektora sportowego ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w PZN. Jak przyznaje triumfator Turnieju Czterech Skoczni, skoczkowie mieli już szansę na pierwszą wizytę z Austriakiem: - Miałem okazję się z nim już spotkać. To tak naprawdę było pierwsze takie spotkanie i my też nie wiemy do końca jak ta współpraca będzie wyglądała. Mamy zarys nad czym on będzie pracował, czego pilnował. To wszystko wyjdzie w praniu po prostu, bo to jest osoba, która ma spinać całość tego teamu. Łącznie ze skokami, wszystkie grupy, kombinację norweską i być takim łącznikiem między nami, między grupami, a związkiem. Po to, żebyśmy się dogadali w kwestii co jest nam potrzebne, na co nam związek nie chce pozwolić, a co jednak może trzeba by było przepchnąć, żeby było dobrze. Myślę, że taka osoba jest potrzebna. Taką funkcję pełnił zresztą obecny nasz prezes Adam Małysz.

Za niespełna 6 lat Courchevel będzie gościć olimpijskie konkursy w skokach narciarskich. Czy Dawid Kubacki może wtedy zasiąść na belce startowej jako zawodnik? - Poczekaj, 2030 rok... To ja już będę miał cztery dychy. Jak dożyję, zobaczymy (śmiech)!

Korespondencja z Courchevel, Dominik Formela


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (25589) komentarze: (41)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • King profesor
    @Kolos

    Czyli za Kruczka było fatalnie skoro Stoch nic nie prezentował w pierwszych periodach :D Co tam, że potem zdobywał medale wielkich imprez czy podium klasyfikacji generalnej i KK. Liczy się 1 period :D

  • Bernat__Sola profesor
    @Kolos

    Jeśli chodzi o Zografskiego - OK.

    Natomiast ten początek sezonu Słoweńców był taki "słaby", że od samej Ruki byli przez całą zimę na podium PN ;). Owszem, byli wtedy daleko za Austriakami i Niemcami, ale przed resztą stawki.
    P. Prevc bohatersko walczył o wejście do II serii pod koniec LGP (POD KONIEC, nie w sierpniu), a na początku sezonu zimowego skakał na poziomie początku 2. dziesiątki (z wyskokami do 1.). A z biegiem czasu jego dyspozycja jeszcze rosła.
    Zajc też na początku zimy skakał wyraźnie lepiej niż w tej końcówce LGP, choć tu poprawa była nieco mniejsza niż u Pero.

    A żeby dać inny przykład (i powołać się na sierpniowe zabawy, które traktujesz poważnie) - Stoch w 2017 zajmował w lipcowych i sierpniowych konkursach LGP 31., 10. i 14. miejsce. Co było zimą, dobrze pamiętamy ;).

  • Kolos profesor
    @King

    Wszystkich obchodzi, jak trzeba gonić wynik to nigdy nie jest dobrze. Słoweńcy akurat nadgonili, ale jak często się to zdarza?

  • fraki stały bywalec

    Kubacki8 nawet choćby był 20 pkt za przedostatnim powie, że to był dobry występ i krok ku lepszemu. Nigdy się nie przyzna, że coś było źle, taki charakter.

  • King profesor
    @Kolos

    Ale kogo obchodzi początek sezonu? Ugrali złoto drużynowe na MŚwL oraz medal indywidualnie? Ugrali.
    Ostatecznie liczą się osiągnięcia, a nie to czy ktoś w losowym konkursie w Kuusamo wygra czy będzie mieć udany 1 period, a potem od TCS będzie tłem.

  • Kolos profesor
    @Bernat__Sola

    Znowu rzucasz bez sensu przykładem z Zografskim. Zawsze łatwiej się spada z 1 na 30 niż awansuje się z tego 30 na 1.

    A jak robili Słoweńcy? A no tak, że początek sezonu mieli słaby a sytuację ratował Lanisek. Oczywiście potem wyszli na prostą ale to co innego.

    Już nie mówiąc, że wyjątek i to wyjątek rzadki nawet wśród wyjątków.

  • King profesor
    @Bernat__Sola

    Pełna zgoda. Wyjmij Krafta i te wyniki Polaków wyglądają całkiem ok. A, że Foubert czy Insam byli wyraźnie lepsi od reszty, ale też wyraźnie gorsi od Krafta? Widocznie cała trójka jest w zadziwiająco wysokiej formie jak na ten okres lub zarówno Francuz jak i Włoch zrobili progres i być może będą osiągać wyraźnie lepsze wyniki niż w poprzednich latach.

    A co do weteranów to nawet jeśli kontynuowaliby karierę to ja jestem w stanie sobie wyobrazić jedynie Żyłę w wieku 40+ czasami wyskakującego nawet na jakieś podia.

  • sledzik16 profesor
    @Matkakolejskiego

    Ja się dziwię ze Ciebie chłopie tutaj trzymają.
    I to jest największą porażką tego portalu

  • Matkakolejskiego początkujący
    @sledzik16

    No patrząc na to co wypisujesz to jesteś na dnie a dalej cie tu trzymają

  • Bernat__Sola profesor

    Kubackiemu chyba jeszcze Horngacher wtłókł do głowy, że metoda startowa jest zawsze najlepsza i mu to zostało.

    Mam nadzieję, że jednak naszej trójki w 2030 nie będzie już na IO, bo to prawdopodobnie oznaczać będzie, że nawet w wieku już naprawdę emeryckim, ciułając pojedyncze punkciki, i tak będą lepsi od całej reszty... No chyba, że zostaną polskimi odpowiednikami Kasaiego.

  • Bernat__Sola profesor
    @skokwdal

    Ani zaniepokojenie, ani optymizm nie są uzasadnione po zawodach w sierpniu.

  • Bernat__Sola profesor
    @dejw

    Kubacki akurat z niezdobyciem 5. miejsca z WCQAL nie ma nic wspólnego, więc jak dla mnie żart nieudany.

    A Doležal skoczkiem był akurat na pewno lepszym niż Thurnbichler ;). Lepszym przykładem byłby Lepistö, który zawodnikiem nie był w ogóle.

  • Bernat__Sola profesor
    @sledzik16

    Jakoś wolę wywiady ze Stochem niż z Żyłą. "pokazuje humorki" - wcale nie tak często, po prostu jak już pokazuje, to wszyscy od razu zauważają ;). A na pewno nie ukrywa niczego, kiedy czuje, że jest słabo - mówi o tym z dużo większym przejęciem niż Żyła.

    I co z tego, że Thurnbichler był słabym skoczkiem? Znaczenia nie ma to żadnego. Poza tym bardzo ciekawe to stwierdzenie, że wszystko zawdzięcza Doležalowi, zważywszy na to, że Kubacki i Wąsek w sezonie 2022/23 oraz Zniszczoł w 2023/24 skakali lepiej niż w dowolnym sezonie za Michala.
    Zresztą w jaki sposób miał coś niby zawdzięczać Michalowi? Przygotowań raczej nie prowadził wg jego planów po tym fiasku, jakim był sezon olimpijski 2021/22.

  • Bernat__Sola profesor
    @dervish

    Tylko czy masz pewność, że wszyscy "wielcy nieobecni" spisaliby się rzeczywiście tak dobrze, że wypchnęliby Kubackiego z top 30? Zauważ, że na podobnym poziomie, co Dawid i Zniszczoł, skakali Deschwanden i Hayböck, a jeszcze gorzej spisywali się Huber czy Geiger. A to przecież zawodnicy, którzy zimę zaliczyli lepszą od jakiegokolwiek Polaka.
    Ta kosmiczna forma Krafta mimo wszystko zaciemnia trochę obraz.

  • Bernat__Sola profesor
    @Kolos

    Znowu pleciesz banialuki o tym, że "niewielkie znaczenie ma to, że jest sierpień". W takim razie już dziś prognozujesz słabą zimę też dla Deschwandena, Hayböcka, Hubera i Geigera? ;) W sierpniu zeszłego roku furorę robił Zografski, co się z nim stało, jak przyszedł PŚ? A no właśnie.
    A poza tym zapytam Cię o to samo, co @King: jak to się w takim razie stało, że Słoweńcy w zeszłym roku podskoczyli do góry, skacząc tragicznie nie w sierpniu, a we wrześniu i październiku w końcowych konkursach LGP? Pero przegrywał z Larsonem, Krzakiem czy Muminowem, a skończyło się dla niego 4. najlepszą zimą w karierze.

  • King profesor
    @Kolos

    Twoja sucha analiza ciągle jakoś pomija Słoweńców z lata 2023.

  • dejw profesor
    @sledzik16

    Dokładnie.
    Dobrym trenerem może być tylko były skoczek, i to taki topowy. Michal Doleżel taki był, jego miejsce w klasyfikacji generalnej sezonu 99/00 to potwierdza. Dobrze, że nasz największy bohater narodowy, Kamil Stoch decyduje się na ten krok, pod jego wodzą myślę że śmiało można oczekiwać bardzo szybkiego powrotu do światowej czołówki.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Nie wyciągam wniosków. Raczej sucha analiza.

    Zawsze lepiej zacząć z wysokiego C bo jest z czego spadać, gorzej jak zaczyna się tak jak Polacy czyli tak sobie, trudno podskoczyć do góry...

  • skokwdal stały bywalec

    Nie jestem optymistą, bo to co pokazały starty w Courchevel można nazwać lekkim ostrzeżeniem, ale miejmy nadzieje że będzie lepiej, ale nauczeni zeszłym sezonem możemy mieć jak najbardziej uzasadnione zaniepokojenie. Kubacki mówiący o przyzwoitych startach nie jest dziwiący dla mnie, on zawsze tak mówi, ale teraz te starty były po prostu nijakie, ani złe, ani tym bardziej dobre, spodziewałem się lokat w TOP 5, są lokaty sporo niższe, miejmy nadzieje że to tylko kubeł zimnej wody, aby wyciągnąć jakieś wnioski, technika nie zmieniła się drastycznie, jest podobna, może nieco agresywniejsza. Co do Zniszczoła, o niego jestem spokojny, on będzie tym liderem, bo technika nie zmieniła się u niego w ogóle, ale trochę często spóżnia skoki, ale on w zeszłym sezonie nad tym dobrze zapanował. Lokaty te nie są dla mnie zaskoczeniem. Wolny skakał lepiej niż myślałem to są lokaty dające punkty w PŚ, ładna technika i u niego są powody do delikatnego optymizmu. Juroszek podobnie jak Wolny jest poprawa- duża w porównaniu z zeszłym sezonem, mógłby bardziej w ostatniej fazie lotu się wykładać na narty, ale tragedii nie ma. Wąsek to jakoś odpuszcza sobie totalnie, chyba potrzebna jest mu poważna rozmowa i postawienie do pionu, bo u niego praca TT nic nie daje, a nawet przynosi odwrotne skutki.
    TT powinien rządzić bardziej twardą ręką, a nie po koleżeńsku bo to nic nie da. Polacy jak się kumplują z szefem to poziom pracy spada, a jak szef ma twardą rękę, ale jest też wyrozumiały to poziom pracy jest lepszy. Jest opcja rezerwowa na przyszły sezon jakby nie wyszło to albo Stoeckl albo Doleżal, jednak TT nadal ufam i miejmy nadzieje że ten sezon będzie lepszy niż zeszły (mimo iż nadziei na zwycięstwa nie mam, 1-2 zwycięstwa i 4-5 podiów to maks moim zdaniem jaki osiągną). TT powinien przede wszystkim skupić się na MŚ w Trondheim i przygotowaniach do IO we Włoszech w 2026 roku, gdzie miejmy nadzieję kadra będzie odmłodzona i zacznie odzyskiwać wigor z lat 2016-2021.

  • sledzik16 profesor
    @Matkakolejskiego

    O i kolejny przebieraniec. Wysoki poziom sportowy zaprezentowany 😅😅😅

    Dobrze ze to takie konto którego jutro nie będzie. Mistrzuniu

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl