Eva Pinkelnig myśli o końcu kariery

  • 2024-11-19 15:50

- Zegar tyka. Moim życiowym marzeniem jest mieć rodzinę i dzieci - powiedziała w rozmowie z portalem Krone.at. Eva Pinkelnig. 36-latka dała jasno do zrozumienia, że po igrzyskach olimpijskich w 2026 roku zakończy karierę.

Zdobywczyni Kryształowej Kuli za sezon 2022/23 chce koniecznie wziąć udział w igrzyskach, które zorganizuje Mediolan i Cortina d'Ampezzo. Chciałaby w ten sposób wymazać z pamięci olimpiadę z 2022 roku, która odbyła się w Chinach. Pinkelnig zajęła dopiero 20 miejsce w konkursie, a pandemiczne realia nie pozwoliły jej się cieszyć sportowym świętem. Włoska impreza będzie jednak, co wyraźnie zaznacza zawodniczka, ostatnim dużym wydarzeniem w jej karierze.

- Celem są igrzyska olimpijskie w 2026 roku. Chiny były katastrofalnym doświadczeniem pod każdym względem. Zakończenie kariery przed przyjaciółmi i rodziną byłoby wisienką na torcie. Póki co jednak stoimy u progu nowego sezonu i czekam na to co teraz przede mną. A jestem zdrowa, sprawna, nadal lubię skakać na nartach, a mój potencjał wciąż jest wystarczający - powiedziała Austriaczka.

Pinkelnig uważana jest za absolutny sportowy fenomen. - Z uwagi na moją historię wszystkie podręczniki do szkolenia skoków narciarskich będą musiałyby zostać chyba napisane od nowa - śmiała się w jednym z wywiadów. Pierwsze, rekreacyjne skoki na nartach oddała w wieku 11 lat, ale dopiero mając 24 lata rozpoczęła profesjonalne treningi, których zwieńczeniem było powołanie do kadry narodowej. I trudno powiedzieć, który fakt jest w jej przypadku bardziej zdumiewający - to, że tak późno zaczęła uprawiać skoki i dotarła na sam szczyt, czy to, że wracała do uprawiania sportu na najwyższym poziomie po kontuzjach, które innym sportowcom szybko wybiły z głowy uprawianie jakiejkolwiek aktywności w wymiarze zawodowym.

W grudniu 2016 roku Pinkelnig doznała dwóch dramatycznie wyglądających upadków i nabawiła się poważnego urazu mózgu. Obrzęk długo nie ustępował, dlatego pojawiły się u niej bardzo poważne problemy neurologiczne. Skoczkini miała luki w pamięci, nie potrafiła się skoncentrować, co gorsza pojawiły się też znaczne zaburzenia widzenia. Lekarz diagnozujący Austriaczkę stwierdził, że Pinkelnig zdradza oznaki choroby Alzheimera. - W moim mózgu pojawiły się struktury, których nie ma prawa posiadać człowiek w moim wieku - zdradziła. Nie radziła sobie psychicznie, przeżyła w tym stanie sporo mrocznych dni. 

Przełożeni z austriackiej federacji próbowali wybić jej z głowy jakiekolwiek plany powrotu do zawodowego sportu. Ale ona się zaparła. Dzięki zaawansowanemu treningowi neuroatletycznemu wróciła do pełnej sprawności. Jednak w 2020 roku los postawił na jej drodze kolejną kłodę. W wyniku upadku na treningu musiała walczyć o życie. Pękła jej śledziona, straciła litr krwi, trafiła w trybie pilnym na stół operacyjny. - Lekarze mówili mi, że wielu ich pacjentów z podobnymi obrażeniami nie przeżyło w takiej sytuacji - opowiadała. Tymczasem sportsmenka pochodząca z Dornbirn już kilka tygodni później trenowała na skoczni. Z jeszcze większą niż dotąd pasją. Z kolei przed rokiem zaczęła z opóźnieniem starty w Pucharze Świata z uwagi na problemy z kolanem. Gdyby nie one można założyć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że obroniłaby Kryształową Kulę.
 


Adrian Dworakowski, źródło: Krone.at+informacja własna
oglądalność: (2843) komentarze: (11)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Lataj profesor
    @Matrixun

    Najpierw pytanie, czy Schmid zechce dociągnąć do IO.

  • Lataj profesor

    Powiem krótko. Szacun. W sumie łatwiej jej było dostać się na szczyt, gdy miała jakieś plecy w związku, ale był to strzał w dziesiątkę. Ze świecą szukać takiej kariery, jaką Eva zrobiła. Myślę, że jeszcze może dotrwać z wysoką formą do IO. Nawet jak to będzie miejsce "tylko" w top 10, to odpokutuje sobie niepowodzenie z Pekinu. Jak będzie zakładała rodzinę, będzie już w późnym wieku, blisko menopauzalnego już. Niemniej szczęścia w życiu życzę!

  • Lataj profesor
    @Mariusz_Lis

    Pilch? Juroszek? Nigdy nie mów nigdy. Pierwszy co drugi sezon miał w miarę dobry, a jeszcze jest możliwe, że się rozwinie. Jeszcze Wolny mógłby skończyć po IO, jeśli nic nie wskóra. Stoch może zakończyć nawet wcześniej, bo po MŚ w Trondheim, o ile nie będzie skakał na zadowalającym poziomie. Nie wiem, czy Kot będzie chciał jeszcze do 2030 się rozdrabniać, skoro rozmienia się na drobne już od paru ładnych lat.

    Dodałbym do obcokrajowców jeszcze Leyhe, Geigera, Junshiro, Deschwandena, Määttä i Choia, może Hubera, Peiera, Bicknera, Aalto czy Aschenwalda. Y. Sato może jeszcze przed IO, Kasai chce skakać do 65. roku życia.

  • Julixx05 weteran
    @QuatrusPL

    Ale z reguły Norwedzy szybciej kończą kariery

  • Julixx05 weteran
    @Mariusz_Lis

    Mi się wydaje, że o wiele prędzej że Kamil skończy po IO 2026 niż Juroszek, który nie skaczę takiej tragedii a jest młody i może się rozwinąć. Stoch skończy albo w 2026 albo 2027. Kubacki jest parę lat młodszy i może pociągnie, wiadomo Piotrek czuje się wiecznie młody

  • Matrixun doświadczony
    @Mariusz_Lis

    Masz rację, choć Stoch mówił w jednym z wywiadów, że to ostatni etap jego kariery i obstawiam, że max w 2027 roku zakończy.

  • Mariusz_Lis bywalec
    @QuatrusPL

    a no tak bo mi sie wydawało ze on jest w okolicach wieku tam Krafta a tu rzeczywiście nie jest taki stary. Ale nie bój żaby skonczy na pewno wczesniej od Kota czy Kubackiego.

  • QuatrusPL bywalec
    @Mariusz_Lis

    Forfang? Forfang ledwo 30/31 będzie miec na Igrzyskach

  • Mariusz_Lis bywalec
    @Matrixun

    po igrzyskach pewnie tak a stawiam ze to bedzie Fettner, Ammann, Paschke, Haybeck, Koudelka, moze nawet Kraft, Forfang, Einsenbichler i Leyhe. To chyba tyle. Nie wierze ze ktos z naszych weteranów skonczy. Oni wszyscy sie czuja dalej młodzi. Pozostana na plac boju z weteraem japonskim Kasai - Stoch, Żyła, Kubacki, Kot i reszta naszych. A obstawiam że jednak skonczą Pilch, Juroszek, Stekała. Reszta dalej bedzie skakac.

  • Matrixun doświadczony

    Spodziewana decyzja. Karierę po najbliższych Igrzyskach zakończy zapewne spora grupa skoczków i skoczkiń. Ciekaw jestem czy Katharina Schmid, która niedawno rozważała zakończenie kariery będzie ją kontynuować po marcu '26.

  • Arturion profesor

    Po IO to mnie nie zdziwi. A na razie niech zwycięża! :-)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl