Maciej Kot z pierwszym podium PK tej zimy. "To od jakiegoś czasu wisiało w powietrzu"

  • 2025-02-01 20:10

To był bardzo dobry dzień dla Macieja Kota. W norweskim Lillehammer po raz pierwszy tej zimy stanął na podium zawodów Pucharu Kontynentalnego. Na Lysgaardsbakken po skokach na 134,5 i 132,5 metra zajął 3. miejsce. W rozmowie z naszym portalem 33-latek przyznał, że jest coraz bliżej ustabilizowania formy na solidnym poziomie.

- Za nami udany dzień. Kacper skończył na siódmym miejscu, ja w końcu wskoczyłem na podium. Jestem z tego bardzo zadowolony, jak cała nasza drużyna. Nie był to łatwy dzień, ale można powiedzieć, że to podium od jakiegoś czasu wisiało w powietrzu. Cały czas czegoś brakowało, trochę szczęścia, trochę lepszego skoku w jednej serii, trochę takiej stabilizacji. Dzisiaj to wszystko zagrało i jestem z tego bardzo zadowolony - przyznał Maciej Kot w rozmowie ze Skijumping.pl.

Poza konkurencją byli dzisiaj Manuel Fettner i Robert Johansson. Austriak mógł się poszczycić notą łączną o 30,1 punktu wyższą od Polaka, zaś Norweg wyprzedził Kota o 9,5 punktu.

- Myślę, że nie można było dzisiaj oczekiwać lepszego rezultatu, ponieważ Manuel Fettner i Robert Johansson skakali w innej lidze. Cały czas obniżali belki, oddawali równe i dalekie próby. Natomiast jutro też jest dzień. Na pewno przeanalizujemy te skoki - powiedział zakopiańczyk, dodając, że jego dyspozycja może być jeszcze lepsza. - Są rezerwy, ale pojawia się taka fajna stabilizacja, pewność siebie i swoboda. Ten wynik na pewno da też dużo, jeżeli chodzi o podejście mentalne i utwierdzenie się w tym, że wszystko idzie w dobrą stronę.

W niedzielę skoczków czeka drugi konkurs w Lillehammer. Jak do niedzielnej rywalizacji podchodzi 7. skoczek klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego?

- To kolejna szansa na punkty, które są teraz też ważne, nie tylko w perspektywie walki w klasyfikacji generalnej PK, ale chyba przede wszystkim, jeżeli chodzi o dodatkową kwotę startową w Pucharze Świata. Rozpoczął się nowy period i po dzisiejszym konkursie wygląda to bardzo dobrze. Natomiast wiadomo, że period jest długi. Jeszcze dużo skoków przed nami - stwierdził drużynowy mistrz świata z 2017 roku z Lahti.

W Lillehammer o punkty drugoligowych zmagań walczy sześciu Polaków - w sobotę do finałowej "30" awansowało tylko dwóch Biało-Czerwonych. Oprócz Macieja Kota zapunktował Kacper Juroszek (7. miejsce). Pechową, 31. lokatę zajął Andrzej Stękała, zaś Jan Galica, Jarosław Krzak i Szymon Sarniak uplasowali się w piątej dziesiątce.

- Andrzejowi niestety brakło trochę szczęścia. Do tego mamy też debiutantów. Mam nadzieję, że po dzisiejszym dniu wyciągną wnioski i jutro będą skakać po prostu lepiej. Fajnie byłoby zobaczyć więcej naszych reprezentantów w drugiej serii. Myślę, że jest na to szansa. Trzymajcie za nas kciuki! - zwieńczył Maciej Kot.


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6314) komentarze: (14)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • TheDriger doświadczony
    @Arturion

    Aż dotrze do ludzi

  • PabloEscobar bywalec
    @Boateng

    Tym bardziej że my to z Kotem już przerabialiśmy od X lat i efekt był identyczny.

  • Adick27 doświadczony

    Ilość punktów PŚ zdobytych przez polskich skoczków w roku 2025:
    1.Paweł Wąsek - 199
    2. Piotr Żyła - 32
    3. Dawid Kubacki - 31
    4.Aleksander Zniszczoł - 21
    5. Jakub Wolny - 21
    6. Kamil Stoch - 7

    daje to średnio:
    1. 38,8 pkt na konkurs
    2. 51,8 na zawodnika
    3. Najlepszy zdobywa średnio - 24,8 pkt na konkurs
    4. Najgorszy zdobywa średnio - 1,14 pkt na konkurs
    5. Trzon z wyłączeniem najlepszego i najsłabszego zdobywa średnio - 13,1 pkt na konkurs czyli 3,2 na zawodnika.

  • Arturion profesor
    @TheDriger

    Zapętliło cię?
    Ile jeszcze razy to wstawisz?

  • TheDriger doświadczony
    @Pasor7

    Wszyscy płaczą cały sezon, że emeryci są wożeni po PŚ, a tymczasem jedynym nietykalnym, wożonym bezsensu niezależnie od wyników jest Zniszczoł. Najsłabszy Polak w TCSie, a potem kontynuuje passę w Zakopanem, Oberstdorfie I Willingen. Śmiem przypuszczać, że i Stoch i Kot są obecnie lepsi od Zniszczoła, ale no cóż jest nietykalny.

  • Boateng stały bywalec

    Sato z którym przegrał walkę o te dodatkowe miejsce nie przeszedł nawet kwalifikacji więc jak wywalczy niech sobie poskacze w PŚ, ale raczej i tak nie zapunktuje.

  • Lataj profesor

    Panom z Polski nie dane stanąć tej zimy na pod- a nie, czekaj.

  • Pasor7 początkujący

    Ile razy Kot po dobrych występach w PK dostawał szanse i kończyło się zawsze podobnie, jakieś punkty uciułał, albo i nie i potem powrót do CoC, dalej przegrywa z Sato, czy Fettnerem, którzy w PŚ nic wielkiego nie skaczą

  • Arturion profesor

    "Austriak mógł się poszczycić notą łączną o 30,1 punktu wyższą od Polaka"
    I to wiele wyjaśnia. Fettner w PŚ głowy nie urywa... Kot pewnie by tam skakał jak Y.Sato. Więc niech tę miejscówkę najpierw wywalczy, a nie szykuje się na Sapporo.

  • Karpp profesor
    @dervish

    To kręta ta droga na MŚ skoro wiedzie przez Japonię później Stany, żeby po locie zza oceanu być już gotowym na treningi na tym właśnie championacie.
    I trochę to porażka dla tych co akurat zostaną w kraju i być może będą 3 tygodnie trenować. Jak wtedy sprawdzić kto naprawdę jest lepszy jak tu taka niestabilność?

  • dervish profesor

    Co dalej z Kotem oto jest pytanie. Czy jeżeli dalej będzie się tak dobrze prezentował w PK będzie starał się łapać dwie sroki za jeden ogon czyli próbował zaliczyć starty w PŚ w Sapporo (15-16 luty) i w PK w Iron Mountain (21-23 luty) po to by załapać się do kadry na MŚ (28.02- 8.03) i zdobyć ekstra miejscówkę na kolejny period?

  • Tomek88 profesor

    Kot daje radę w kontynentalu. To są cały czas solidne, dobre skoki i przyzwoite miejsca. To podium wisiało w powietrzu już od kilku konkursów. Cieszę się, że dzisiaj udało mu się na nie wskoczyć. Oby jutro też o nie powalczył.

    Juroszek też skacze ostatnio przyzwoicie, była 8 lokata w Japonii a dzisiaj jeszcze jedno oczko wyżej. Te dwa nazwiska zdecydowanie na plus w ostatnim czasie

  • konrad95 doświadczony

    Brawa dla Maćka i Kacpra za dzisiejszy wynik.
    Maciek to największy analityk w Polskiej ekipie. Widzę u niego duży potencjał jako trener młodzieży lub ekspert telewizyjny.
    Ciekawe czy po IO2026 wszyscy nasi mistrzowie świata z Lahti zakończą karierę czy ktoś jeszcze będzie startował.

  • waldemarsson weteran

    To chyba pierwsze jakiekolwiek podium Polaka w tym sezonie?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl