Amerykańska przygoda Wiktora Pękali

  • 2025-02-06 16:25

Wiktor Pękala to jedna z barwniejszych postaci polskich skoków. Skoczek, ekspert telewizyjny i youtuber przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie bierze udział w cyklu tamtejszych krajowych zawodach. W rozmowie z naszym portalem podzielił się wrażeniami ze swojej nietypowej eskapady.

- Wiem, że jesteś w tej chwili w USA. Powiedz mi jak tam trafiłeś i co tam porabiasz.
-  Do USA przyleciałem 27 stycznia prosto z lotów narciarskich w Oberstdorfie. Historia tego wyjazdu zaczyna się już w zeszłym roku, kiedy to moi koledzy po fachu z Niemiec przedstawili mi możliwość wyjazdu na trzytygodniowe skakanie w Stanach. Wówczas z uwagi na niekorzystny termin, przez który nie mógłbym skakać na skoczni do lotów, wyjazd nie doszedł do skutku, miałem jednak okazję przylecieć do Lake Placid na jeden weekend jako przedskoczek. Poznałem tam norweskiego trenera, Jonasa Langgarda, z którym już wtedy rozmawiałem na temat wyjazdu w 2025 roku. Odezwał się do mnie ponownie jakoś w sierpniu-wrześniu. Wtedy jeszcze nie byłem pewien, czy uda mi się tu dolecieć, bo ponownie loty narciarskie kolidowały z pierwszymi zawodami w Fox River Grove obok Chicago. Udało się jednak to rozegrać w ten sposób, że pierwszy weekend w Stanach opuściłem.

- Kto finansuje Twój wyjazd?
- Lokalne kluby były w stanie opłacić nam bilety lotnicze, noclegi i transport na miejscu, przez co jesteśmy tutaj prawie za darmo. Ciężko jest to zrozumieć Europejczykowi, ale z drugiej strony zainteresowanie skokami mimo niskiej rangi zawodów jest tutaj bardzo duże. Świadczy o tym chociażby pierwszy weekend, na który nie dotarłem, gdzie przez dwa dni zawodów według moich informacji sprzedano 12000 biletów. U nas na Memoriał Olimpijczyków w Szczyrku, gdzie skaczą mistrzowie świata, czy mistrzowie olimpijscy przychodzi maksymalnie kilkaset osób. Różnica we frekwencji wynika tutaj jednak z podejścia do organizacji zawodów. U nas na pierwszym miejscu stawia się rywalizacją sportową, tworzenie wewnętrznych sprawdzianów, a nie “show”, tak jak ma to miejsce w Stanach. Tutaj, przed moimi pierwszymi skokami w Westby codziennie po kilka razy dziennie słyszałem w radiu o tym, że coś się będzie działo na skoczni. Do tego dochodzą banery, wzmianki w telewizji i rozmowy lokalnej społeczności, gdzie każdy zaangażowany w organizację zawodów zaprasza swoich rozmówców na skocznię. To jest coś, czego w Europie nie ma, a szkoda, bo atmosfera tutaj jest wspaniała.

- Gdzie do tej pory skakałeś?
- Dla mnie pierwszy tydzień rozpoczął się w Westby, gdzie mieliśmy dwa dni zawodów. Drugiego dnia, w sobotę miało się odbyć longest standing, jednak z uwagi na wiatr przełożono to na niedzielę rano. Przy drugim podejściu też nie wiadomo było do końca, czy skoczymy, bo zeskok był bardzo mocno zmrożony, a tory bardzo, ale to bardzo miękkie i mocno zniszczone. Ostatecznie udało nam się skoczyć, ale dla mnie to była najtrudniejsza skocznia, na jakiej skakałem, głównie z uwagi na tory. Trzeba mieć tam bardzo dobrą pozycję dojazdową i balans. Ogólne wrażenie ze skoczni jest pozytywne. Będę ją pamiętał jako jedną z najlepszych, na których skakałem, bo uwielbiam skocznie starego typu, a profil tejże nie był zmieniany chyba od lat 80-tych. Przynajmniej profil rozbiegu, na zeskoku mogły być jakieś prace, ale rozbieg wygląda jak zabytek. Dodam jeszcze, że na torach w tak złym stanie nigdy w życiu nie skakałem i to jest piękne. Mam nadzieję, że będę miał okazję tu wrócić, bo na tej skoczni, mimo że moje skoki nie przypominały moich najlepszych skoków, to wyniki nie miały znaczenia – dawno nie miałem takiej frajdy ze skakania, może nie licząc lotów narciarskich.

- Z tego co wiem w najbliższy weekend pojawisz się na Pucharze Świata w Lake Placid
- Tak, przyjechaliśmy teraz do Lake Placid, gdzie pełnimy rolę przedskoczków podczas Pucharu Świata oraz części Mistrzostw Świata Juniorów. Tu też powinienem mieć dużo dobrej zabawy, bo bardzo lubię tę skocznię, a dodatkowo poznam nową, czyli K90. Mam nadzieję, że przyjedzie też dużo polskich kibiców, bo w zeszłym roku było dla mnie wielką przyjemnością zobaczyć tylu Polaków za Oceanem, którzy byli bardzo otwarci i zawsze w drodze do wyciągu zamieniałem przynajmniej kilka słów z rodakami.

- Co po Lake Placid?
- Ostatni przystanek to Brattleboro i K88. Słyszałem, że skocznia jest bardzo przyjemna, a w zeszłym roku oglądałem transmisję na YouTube, więc wiem, że tam atmosfera również jest świetna. Na Harris Hill longest standing nie będzie, natomiast w programie jest “target jump”, czyli skok do celu. Na zeskoku zostanie namalowana linia, kto skoczy w punkt, bądź będzie najbliżej, ten wygrywa. Jednak może to mieć coś wspólnego z longest standing, bo zeszłoroczni uczestnicy powiedzieli mi, że w minionej edycji linia była namalowana w okolicach HS. Po Brattleboro wrócę do Polski i wystartuję w Orlen Cup, a do końca sezonu już prawdopodobnie nie pojawię się nigdzie w roli przedskoczka.

- Jakie są Twoje ogólne wrażenia do tej pory z amerykańskiej wycieczki?
-  Wyjazd póki co układa się lepiej, niż przypuszczałem, a i tak wiedziałem, że będę miał tutaj dużo “funu”. Myślałem nawet, że będę wstawiał relację z wyjazdu na YouTube na bieżąco, jednak okazuje się, że w ogóle nie miałem takiej możliwości przez ilość atrakcji jakie zapewniają nam nasi gospodarze. Tak było w stanie Wisconsin, obecnie jestem w Lake Placid w hotelu, gdzie być może atrakcji będzie mniej, jednak program kolejnych dni jest tak wypełniony, że skakać będziemy cały czas, co raczej mnie nie martwi. Oby tylko pogoda dopisała, bo na ten moment prognozy nie wyglądają perfekcyjnie.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (13813) komentarze: (26)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Skokownik weteran
    @Skokownik

    Zapomniałem o Dubaju :D

  • Skokownik weteran
    @TheDriger

    Ja proponuję turniej im. Sandro Pertile

    1.Rijad
    2.Rio de Janeiro
    3.Nowy Jork
    4.wielki finał w Las Vegas

    ;)

  • alecko stały bywalec

    Ciężko nie lubić Wiktora. Sympatyczny chłopak. Fajnie, że widząc iż nie ma szans na bycie zawodowym skoczkiem na poziomie Pucharu Świata, próbuje w inny sposób przedłużyć swoją przygodę ze skakaniem. Taka wyprawa do USA to przygoda życia. Tylko pozazdrościć.

  • TheDriger doświadczony
    @Mariusz_Lis

    Bardzo dobrze

  • Mariusz_Lis stały bywalec

    mam nadzieje ze portal nie podejmie decyzji bo wrócilem jestem ;]

  • Mariusz_Lis stały bywalec
    @TheDriger

    dlatego wróciłem ;] co się tam przejmowac wpisami lepiej isc do przodu ;]

  • Arturion profesor
    @TheDriger

    Ech, te marzenia ściętej głowy... ;)

  • TheDriger doświadczony
    @Bernat__Sola

    Si, Amico mio! Io sono Sandro, buonasera

  • TheDriger doświadczony
    @Arturion

    No o to chodzi, to jest USA tu wszystko ma być BIG AND BIGGER my friend

  • Bernat__Sola profesor
    @TheDriger

    Sandro, to Ty? ;)

    (Pertile już mówił o Las Vegas)

  • Arturion profesor
    @TheDriger

    Te nagrody za turniej amerykański trochę z kosmosu.

  • TheDriger doświadczony
    @Mucha125

    No F1 poszła tą drogą. Zawsze było tylko Grand Prix Austin, a parę lat temu wprowadzili dodatkowo Grand Prix Miami. Do tego 2 lata temu wprowadzili jeszcze Grand Prix Las Vegas, które jest huczne przyciąga celebrytów, którzy to reklamują, a kierowcy po wyścigu nocnym zresztą żeby był klimat to idą do barów i piją do rana.

    Nic nie sugeruje, ale postawmy skocznie w Las Vegas xDDD to na pewno przyciągnie rzesze kibiców.

    Ale mam bardziej realny pomysł na turniej w USA:
    Three States Tournament:
    - Zaczynamy od otwarcia konkursem w Salt Lake City (Utah)
    - Drugi konkurs w Lake Placid (New York)
    - Trzeci konkurs w Iron Mountain (Michigan)
    - Czwarty konkurs kończący na gigancie w Ironwood (Michigan)

    Zwycięzca turnieju zgarnia 400tys dolarów, wicemistrz 200tys, a za trzecie miejsce nagroda pocieszenia 100tys (taka jak w (TCS za 1 miejsce)

  • TheDriger doświadczony
    @Mariusz_Lis

    Spokojnie, co się rzucasz. Nie o to mu chodziło, tylko odpowiedział na Twoją krytykę młodych polskich skoczków że się boją.
    Uspokój się i zostań na forum, nikt Cie tu nie chce obrazac, a będzie Cie brakować jak odejdziesz. Wielka szkoda będzie

  • Arturion profesor
    @Mariusz_Lis

    O! To było odważne!

    (lepiej dzielnie odejść samemu, niż gdyby portal miał podjąć taką decyzję za Ciebie)
    ;-)

  • Mariusz_Lis stały bywalec
    @Franciszek

    Sugerujesz ze ja jestem tchórzem tak?? czy dobrze zrozumiałem? jak śmiesz tak nawet mowic nie znasz mnie i juz sobie opinie wyrazasz!! nikt mnie jeszcze tak nie obrazil!! albo nazywaja trollem i gadaja ze gadam sam ze sobą albo ze jestem trchorzem!! stanowczo nie zycze sobie takiego nazywania!! ale nie dam wam tej szansy bo odchodzę z tego forum!!! nikt nie bedzie mnie obrazał, wbiles to sobie do tej makówy? i wy tez reszta? bawcie sie we wlasnym bagnie ja nie zamierzam w nim uczestniczyc! odchodzę z tego portalu i nie będę juz pisał więcej komentarzy!! dosyc tego! nie dam sie ponizac! to jest mój OSTATNI KOMENTARZ! zegnam bez zalu ozieble!

  • zimowy_komentator profesor
    @Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak

    Wiktor ma umiejętności interpersonalne, a te czasem znaczą więcej niż forma sportowa. Podejrzewam, że gdyby nie fakt, że skoki przeniesiono do TVN, to byłby już teraz jednym z czołowych ekspertów telewizyjnych w Polsce.

  • Mucha125 profesor
    @Arturion

    Bez USA skoki mogą upaść. Warto więcej konkursów tam organizować jak np. Park City

  • Arturion profesor
    @Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak

    Tajemnica tkwi w promocji.

  • Mixolo weteran
    @Shoutaro

    no tak

  • Shoutaro doświadczony
    @Franciszek

    Tym się różnią skoczkowie od nie-skoczków, że nie powinni mieć pełnych cottonów patrząc z belki skoczni, niezależnie od jej rozmiaru.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl