Maximilian Ortner - największa niespodzianka sezonu?

  • 2025-03-25 19:50

Jeszcze 20 listopada, gdy najlepsi skoczkowie szykowali się już do rozpoczęcia walki o Kryształową Kulę, która miała zostać zainaugurowana w Lillehammer, Maximilian Ortner siedział w domu i spokojnie myślał o rozpoczynającym się dwa tygodnie później sezonu Pucharu Kontynentalnego, do którego miał zostać desygnowany. Wszystko zmienił jeden telefon.

Bohater końcówki sezonu 2023/24 Daniel Huber po dwóch sesjach treningowych na norweskiej skoczni poczuł ból w prawym kolanie i musiał wycofać się ze startu w inauguracyjnym weekendzie, a jak się później okazało ze startów w całym sezonie. Chociaż podczas oddawanych przez Austriaka skoków nie doszło do upadku, po wstępnej analizie z trenerami i sztabem szkoleniowym zdecydowano, że 31-latek nie powinien brać udziału w konkursach w Lillehammer. Zamiast tego wrócił on do Austrii w celu dalszych badań, gdzie czekały na niego dalsze Hiobowe wieści.

Do Lillehammer w trybie awaryjnym wezwano 22-letniego Maximiliana Ortnera, zwycięzcę klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego z sezonu 2023/24. Ten sensację sprawił już w inauguracyjnym konkursie, stając na trzecim miejscu podium. Na "pudło" wskoczył jeszcze raz, w Willingen, a przez większą część sezonu notował wyniki w pierwszej i drugiej dziesiątce zawodów. Na dwa indywidualne konkursy przed końcem sezonu plasuje się na 10. pozycji w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. 

- W środę wieczorem, koło dwudziestej, zadzwonił mój telefon. Patrzę - trener. I trener mówi - "Pakuj się Maximilian. Lecisz do Lillehammer." - relacjonował  Ortner podczas rozmowy z naszym portalem po swoim premierowym podium. - A ja pytam - "Co? Gdzie? Na Puchar Świata?" A on: "Tak, na Puchar Świata". A teraz stoję tu na podium i wciąż trochę nie mogę uwierzyć. Wiem, że oddawałem naprawdę dobre skoki, ale to? Konkurencja w kadrze austriackiej jest naprawdę ostra. Trudno się dostać do składu na Puchar Świata. Musiałem sobie na to zasłużyć dobrze przepracowaną jesienią. A teraz mam już podium na koncie. Więc jestem z siebie naprawdę dumny.

Dziś jest już w zupełnie innym miejscu niż wówczas w Lillehammer. Bogatszy o kolejne sukcesy i doświadczenia. - Trudno porównywać moją pozycję wyjściową przed sezonem i tą teraz. Na początku nie wszystko było takie proste, ale w międzyczasie wiele rzeczy stało się rutyną. Jestem całkiem dobry w przyswajaniu pewnych sytuacji. Było pierwsze podium, zwycięstwo z zespołem, potem drugie podium i oczywiście drużynowy srebrny medal na mistrzostwach świata. Wszystko było dla mnie wyjątkowe. Największym wyzwaniem było Raw Air w Norwegii, gdzie wpadłem w dołek, ale też szybko się z tego pozbierałem - opowiada austriackim mediom Ortner, który najgorsze z kolei wspomnienia zachował z Garmisch, gdzie zajął 31. miejsce. - Ta skocznia jest po prostu głupia - wypalił bez ogródek.

Jak pisze dziennik Kleine Zeitung w życiu prywatnym rodowity mieszkaniec Feldkirchen jest raczej cichym, zrelaksowanym typem człowieka, który nie szuka światła reflektorów, ale woli pozostać w cieniu. Pod względem sportowym wyłania się jednak nieco inny charakter. Dobrze opisuje go ambicja połączona ze spontanicznością, beztroską postawą i zawadiactwem.

Teraz przed Ortnerem pierwszy występ na Letalnicy. Maximilian ma już za sobą całkiem udany występ na skoczni do lotów. W Oberstdorfie zajął 6.miejsce. - Postaram się pozostać sobą, robić to samo, co robię cały czas, choć to nie zawsze tak działa. To dla mnie nowe terytorium. Latania na nartach nie da się trenować, więc będę musiał wykorzystać moje kluczowe atuty, a wtedy, mam nadzieję, wszystko zaskoczy. W tym roku sezonie stałem się też bardziej odważny – mówi Ortner, który przyznaje, że tęskni już za wakacjami. – Nie mogę się doczekać nieco spokojniejszego okresu, który nastąpi po sezonie, ponieważ ta zima kosztowała mnie bardzo dużo wysiłku - dodaje, informując, że celem jego wypoczynku będzie Grecja.

Do sezonu 2024/25 Austriak miał w dorobku ledwie trzy punkty Pucharu Świata, które wywalczył w 2023 roku w Bischofshofen. Szanse startu w zawodach elity otrzymał potem jeszcze dwukrotnie, ale nie przebrnął przez kwalifikacje. Oprócz wspomnianego wcześniej triumfu w Pucharze Kontynentalnym, Ortner ma na koncie także zwycięstwo w klasyfikacji generalnej FIS Cup (2020/21) i Alpen Cup (2021/22). 

 


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5462) komentarze: (38)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Stinger profesor
    @Pavel

    Mimo wszystko Maximilian Ortner w równych warunkach moim zdaniem nie wygra ani z Wellingerem ani z Laniskiem, a to mogą być kolejni skoczkowie rozdzielający Ortnera i Prevca, a w tym przypadku właśnie ważniejsze jest to, który skończy Ortner bo Domena stać na wszystko.

  • Pavel profesor
    @Stinger

    Jak dla mnie top 3 to Kobajaszi, Zajc i Domen i wszystko rozbije się o warunki i dyspozycję dnia, plus przy farcie Kraft. Wszystko zależy ile ugra Ortner.

  • Stinger profesor
    @Pavel

    Też mam taką nadzieję bo jednak na przestrzeni całego sezonu Maximilian Ortner wyglądał bardzo dobrze i szkoda by było gdyby na samym finiszu e ostatnim konkursie wyleciał z 10-tki kiedy jeszcze 2 tygodnie temu wydawało się, że walczy o 5 miejsce.

    Konkurencja niby spora ale tak naprawdę kto może pokonać Domena na mamucie w równych warunkach? Lanisek, Zajc, Kraft, Wellinger i Kobayashi, a i to nie takie pewne. Chyba, że nagle przebudzi się Tschofenig i Hoerl ale, że to będą loty to wątpię żeby dali radę Prevcowi.
    Wiadomo, że jeszcze może się zdarzyć tak, że to Domen spuści trochę z tonu i będzie słabszy niż ostatnio ale nie specjalnie chce mi się w to wierzyć.

  • Pavel profesor
    @Stinger

    Pewnie tak, ale moim zdaniem nie wygra dwa razy bo jest zbyt wielka konkurencja.

  • Stinger profesor
    @Pavel

    Ostatni raz Ortner tak wysoko był w Willingen, a więc prawie 2 miesiące temu. Od tego czasu miewał niezłe wyniki ale były już bardziej w kratkę z bardzo słabym Raw Air. W Lahti było już lepiej ale to dalej "tylko" 8 miejsce.
    W Planicy może zdarzyć się wszystko ale moim zdaniem szybciej Domen Prevc wygra dwa razy niż Ortner będzie 4 i 5.

  • Pavel profesor
    @Stinger

    Nie musi być na podium przy 2 zwycięstwach Domena starczy mu 4 i 5 miejsce.

  • Stinger profesor
    @Pavel

    No łatwo nie będzie ale Domen Prevc może nawet dwa razy wygrać, a w tej sytuacji Ortner jest bez szans bo ciężko mu będzie w tej formie walczyć o podium.
    Mimo wszystko mam nadzieję że Prevc ostatecznie nie wyprzedzi Ortnera.

  • Lataj profesor

    "najgorsze z kolei wspomnienia zachował z Garmisch, gdzie zajął 31. miejsce. - Ta skocznia jest po prostu głupia - wypalił bez ogródek."
    Aby na pewno nie zajął 31. miejsca na mamucie w Oberstdorfie? Wydaje mi się, że najgorsze wspomnienia powinien mieć z Oslo albo po prostu z Norwegii.

  • Pavel profesor
    @Stinger

    Nie pisałem, że nie wyprzedzi, ale że będzie miał ciężko. Potrzebuje 3 i 4 miejsca przy 0 Ortnera, 2x 3 przy 10 pkt, a przy 50 2x 2 miejsca, a przy 90 2x 1.

  • Lataj profesor
    @Kwakuu

    Trochę podkoloryzowałeś, bo żadnego konkursu LGP nie wygrał. Najbliżej tego był, zajmując drugie miejsce w Courchevel.

  • Stinger profesor
    @Pavel

    Czy ja wiem czy problemy? Patrząc na to jak Domen Prevc potrafi latać to on w dwóch konkursach spokojnie może odrobić te 110 punktów do Ortnera i jeszcze zostawić go daleko w tyle. Oczywiście to pod warunkiem zdobywania dużych punktów (zwycięstwa ewentualnie drugie miejsca) ale myślę że jest to do zrobienia w przypadku Słoweńca.

  • Stinger profesor
    @Janusz11

    "Jeśli dla kogoś 4 miejsce Gregora w generalce PŚ jest mniej niespodziewane od wyników Ortnera, to znaczy, że mało wniosków wyciągnął z obserwacji historycznych wyników w skokach."

    Nie wiem co jest większym zaskoczeniem ale wiem, że ty także wniosków z obserwacji historycznych wyników w skokach nie wyciągnąłeś.

  • Pavel profesor
    @Janusz11

    Top 30, a Top 10 to różnica 2 klas, w TOP 30 skończy Olo, a do TOP 10 problemy żeby wejść będzie miał Domen ;)

    Wiesz ilu zwycięzców PK w całej historii kolejny swój sezon startów kończyła w top 10 PŚ? Zgadnij ;)

  • Janusz11 doświadczony
    @Pavel

    Niespodzianka - tak. "Największa niespodzianka" - nie. Gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że Ortner będzie w top 30 PŚ, może na 20 miejscu, wzruszyłbym ramionami i powiedział, że nic w tym niespodziewanego. Podia i top 10 to już zaskoczenie, ale na pewno nie największe, to już pisałem.

    Dziadek Deschwanden będzie 4 w generalce PŚ i to już wielkie zaskoczenie, na pewno większe, niż top 10 Ortnera. W jego przypadku spodziewałbym się przed sezonem, że tak dobrego jak poprzedni nie powtórzy, nie zajmie miejsc na podium i spadnie w generalce PŚ.

  • Pavel profesor
    @Janusz11

    Na 100% siedziałeś na dvpie w chałupie w kwietniu roku 2024 i myślałeś sobie "hymm ten Ortner to za rok będzie kończył cykl PŚ z dwoma podiami i w 10-tce". Za to zaskoczył cię Deschwanden, który w zeszłym sezonie zrobił 2 podia, a w tym 4.

  • Janusz11 doświadczony

    Żadna "największa niespodzianka". Młody zwycięzca cyklu PK z Austrii robi postęp i zostaje etatowym uczestnikiem zawodów PŚ, co w tym sensacyjnego?

    Wielkie niespodzianki to wystrzał formy starego Paschke na poziomie liderowania PŚ i forma niewiele młodszego Deschwandena, może jeszcze odgruzowanie Bicknera. Jeśli dla kogoś 4 miejsce Gregora w generalce PŚ jest mniej niespodziewane od wyników Ortnera, to znaczy, że mało wniosków wyciągnął z obserwacji historycznych wyników w skokach.

    Tak samo żadną niespodzianką nie powinno być, gdyby w przyszłym sezonie co najmniej jeden zawodnik z grupy Klemens Joniak, Tymoteusz Amilkiewicz, Kacper Tomasiak prezentował wyższą formę od starego Macieja Kota, to powinno być wręcz obowiązkiem (a przynajmniej tak byłoby, gdyby szkolenie w Polsce było na dobrym poziomie), a ludzie pewnie też uznaliby to za "niespodziankę".

  • Stinger profesor
    @Koczek

    W sumie nic dziwnego. Jonas Schuster trochę więcej jak miesiąc przed startem sezonu został mistrzem Austrii z dość dużą przewagą, a Ortnera wręcz "zmasakrował".
    Oczywiście ciężko było liczyć, że ten poziom będzie utrzymywał ale teraz po fakcie każdy jest mądry, a wtedy powołanie Ortnera wcale nie było takie oczywiste tym bardziej, że gdyby nie kontuzja Hubera to by nikt o nim nawet nie wspomniał.

  • Stinger profesor
    @Filigranowy_japonczyk

    Markus Mueller jednak wydaje się za mocny za PK ale akurat w PŚ mimo dużo mniejszej ilości punktów niż Ortner i przede wszystkim Tschofenig miał pecha w postaci braku pewnego miejsca.
    Gdyby je miał to zamiast 139 punktów i 30 miejsca na ten moment w klasyfikacji generalnej PŚ mógłby mieć około 300 punktów i TOP 20 PŚ, a to już jest naprawdę solidny poziom.
    Zresztą podobnie Manuel Fettner, gdyby skakał cały sezon to istnieje duża możliwość, że dzisiaj walczyłby o TOP 10, a w najgorszym razie o TOP 12-13 całego sezonu PŚ, a w wieku 40 lat jest to jeszcze lepszy wynik niż ten Ortnera.

  • rybolow1 profesor
    @Kwakuu

    Amerykanie pewnie dzięki norweskiej szkole magii i czarodziejstwa

  • Stinger profesor

    Myślę że jest to jak nie największa to jedna z większych niespodzianek tego sezonu aczkolwiek Maximilian Ortner mimo bardzo dobrego sezonu może mieć pewien niedosyt ponieważ mógł skończyć Puchar Świata nawet na 5-6 miejscu, a tymczasem wyżej niż 10 miejsce nie skończy, a i to jeszcze niepewne ponieważ Domen Prevc jak odpali swój tryb lotnika to może Austriaka na samym finiszu dopaść.

    Nie pamiętam kto ale był tu taki, który typował, że Ortner na luźno bierze Paschke, a tymczasem Niemiec spokojnie ogrywa Austriaka i kiedy ten spadł na 10 miejsce to Paschke wciąż jest w grze o 4 choć nie spodziewam się żeby skończył PŚ tak wysoko.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl