Nie tylko kadra...

  • 2008-03-29 01:03

Chociaż ścisła czołówka naszych juniorów zgrupowana jest w kadrach, to jednak ważne miejsce w polskim systemie szkolenia zajmują szkoły mistrzostwa sportowego.

Należy podkreślić, że nauka w szkole sportowej nie jest dla sportowców obowiązkowa, wybierają oni dobrowolnie ten typ szkoły, a o przyjęciu decydują testy sprawnościowe. Jedni zawodnicy są bardziej utalentowani, inni mniej, dlatego też nie można generalizować, że ukończenie szkoły sportowej zagwarantuje każdemu sukces w wybranej dyscyplinie sportu, bo do tego potrzeba czegoś więcej. Niemniej jednak szkoły sportowe dają dobrą bazę wyjściową do dalszego kształtowania już dorosłych sportowców.

System treningowy szkół mistrzostwa sportowego jest namiastką tego, co czeka przynajmniej niektórych skoczków w kadrach. Zawodnicy, z różnych klubów sportowych, tworzą grupę, którą przez kilka lat opiekuje się szkolny trener. Tych grup, w zależności od ilości zawodników, może być kilka. Jedną z nich prowadzi trener Mariusz Chrapek z Gimnazjum Mistrzostwa Sportowego ZSMS Zakopane. W jej skład wchodzą: Andrzej Gąsienica, Grzegorz Kumorek (obaj Wisła Zakopane), Andrzej Szlembarski, Rafał Polinkiewicz, Piotr Szczepaniak-Krupowski, Mateusz Mniszak (wszyscy Start Krokiew Zakopane), Jakub Przybyła (WKS Zakopane) Adam Bryja, Piotr Lassak, Adam Szczepaniak (wszyscy LKS Poroniec Poronin). Pozostałe dwie grupy (w tym licealistów), prowadzą trenerzy: Władysław Gąsienica-Wawrytko oraz Krzysztof Sobański.

Zawodnicy ci nie uczestniczą już w treningach w swoich klubach, mimo, że formalnie cały czas do nich należą. Grupy ze szkoły mistrzostwa sportowego mają własne zgrupowania, w polskich i zagranicznych ośrodkach sportów zimowych:. "Chłopcy mieli kilka zgrupowań w Austrii i w Czechach, w sumie około 6-7 wyjazdów. Wszystkie odbyły się przed rozpoczęciem sezonu zimowego, a moi podopieczni oddali po od 200 do 250 skoków każdy, w zależności od indywidualnych potrzeb. W lecie chłopcy mieli jeszcze zgrupowanie kondycyjne nad morzem."- mówi trener Chrapek.

Otrzymują także sprzęt sportowy: „Moi podopieczni dostają ze szkoły sprzęt sportowy, zarówno do skoków, jak i do biegów. Każdy zawodnik otrzymuje 1 parę nart skokowych oraz 1 albo 2 pary nart biegowych a, poza tym akcesoria: buty do skoków i biegów, kombinezony do skoków i biegów, wiązania, kijki do nart biegowych. Czasami kluby sportowe uzupełniają jeszcze to wyposażenie, w miarę potrzeb zawodnika i możliwości klubu." - wyjaśnia Mariusz Chrapek.

Mimo że zdecydowanie więcej mówi się o ich kolegach z kadry, to jednak chłopcy ci w minionym sezonie zajmowali dobre i bardzo dobre miejsca w krajowych konkursach. Są to zawodnicy startujący w kategorii junior C (bardzo mocno obsadzonej), którzy oprócz zawodów w skokach biorą udział także w konkursach kombinacji norweskiej. Wielokrotnie plasowali się oni w pierwszej „szóstce zawodów Lotos Cup.

W tym sezonie za lidera grupy można uznać Andrzeja Gąsienicę, który zajął wysokie, czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Lotos Cup, został Mistrzem Polski UKS w kombinacji norweskiej, a także dwukrotnym mistrzem TZN w kombinacji, w grupie juniorów C: "Cieszę się z wyników osiągniętych przez tego zawodnika i z postępu, jakim się wykazał.w ciagu 2 lat szkolenia w Szkole Sportowej. Mam nadzieję, że kolejne treningi i dalsza systematyczna praca otworzą mu drogę do sukcesów na najwyższym poziomie." - chwali swojego podopiecznego trener Chrapek.

Wysokie, szóste miejsce w klasyfikacji generalnej Lotos Cup zajął Andrzej Szlembarski, był też szósty w kombinacji i dziewiąty w skokach na Mistrzostwach UKS-ów: "Andrzej Szlembarski ma równie duży potencjał jak Andrzej Gąsienica, w mojej grupie pod względem wyników jest drugi. Zajął wysokie, szóste miejsce w tegorocznym Lotos Cup. Problemy ze zdrowiem pokrzyżowały nam plany pod koniec sezonu bo początek był bardzo dobry." - podsumowuje trener.

W ostatnich zawodach tego sezonu - Mistrzostwach Polski seniorów na Średniej Krokwi, w których wzięli udział nasi najlepsi skoczkowie, Rafał Polinkiewicz wywalczył 22. miejsce, pokonując niektórych kadrowiczów: "Rafał Polinkiewicz powoli się rozkręca i cieszy mnie jego postawa, aczkolwiek są jeszcze drobne aspekty techniczne do poprawy, wynikające ze wzrostu tego zawodnika i zmiany budowy ciała. Ma spory potencjał, trzeba tylko poczekać na ustabilizowanie się u niego okresu dojrzewania. Zawodnik ten zajął 22. miejsce na Mistrzostwach Polski seniorów, a to już niezły wyczyn i udowodnił tym, że ma spore możliwości, a oprócz tego był 9. klasyfikacji generalnej Lotos Cup." - mówi Mariusz Chrapek.

Najmłodszy w grupie, Kuba Przybyła, rocznikowo jest juniorem D, ale startuje w kategorii junior C. Zajął trzecie miejsce w mistrzostwach TZN w skokach oraz również trzecie w kombinacji: "Kuba od lata wykonał kawał dobrej pracy i pokazał, że potrafi walczyć ze starszymi, a nawet na zawodach międzynarodowych. Cieszy mnie jego postawa, gdyż jego dyspozycja idzie systematycznie w górę. Ma duży talent zarówno do skoków jak i do kombinacji. Wyróżnić jeszcze mogę Piotrka Szczepaniaka-Krupowskiego (11. w Lotos Cup) , Adama Bryję (14. w Lotos Cup), którzy w tym sezonie prezentowali się całkiem nieźle. Pechowo natomiast zima zakończyła się dla Mateusza Mniszaka, który podczas finałowych zawodów Lotos Cup złamał nogę, a forma jego akurat na ten moment była bardzo dobra."- podsumowuje trener.

W kwietniu czeka zawodników luźniejszy, wszechstronny trening, natomiast już w maju rozpoczną przygotowania do nowego sezonu. Nowy sezon to nowe szanse na dobre występy na krajowych i zagranicznych zawodach i możliwość pokazania się z dobrej strony trenerom kadr, wszak marzeniem każdego sportowca jest bycie reprezentantem Polski.








Rafał PolinkiewiczRafał Polinkiewicz
fot. Barbara Niewiadomska
Trener Mariusz ChrapekTrener Mariusz Chrapek
fot. Barbara Niewiadomska
Adam BryjaAdam Bryja
fot. Barbara Niewiadomska
Piotr Szczepaniak-KrupowskiPiotr Szczepaniak-Krupowski
fot. Barbara Niewiadomska
Mateusz MniszakMateusz Mniszak
fot. Barbara Niewiadomska
Andrzej GąsienicaAndrzej Gąsienica
fot. Barbara Niewiadomska
Jakub PrzybyłaJakub Przybyła
fot. Barbara Niewiadomska

Barbara Niewiadomska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (14570) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Szkoły sportowe w Polsce nie zdają egzaminu wide piłka nożna.Tylko szkolenie klubowe na odpowiednim poziomie w naszych warunkach daje nadzieje że doczekamy się w miarę dobrych wyników.

  • olek_solec weteran

    Co roku mamy następców.

    Początek XXI wieku - Tonio i Pochwała
    Później Rutkowski - wolał co innego.
    Słowiok miał być gwiazdą, a zaczyna uprawiać kombinację norweską i to ze średnim powodzeniem.
    Stoch - powoli staje się sfrustrowanym srednim skoczkiem, boje sie, że skończy jak Kranjec, albo (oby nie) Kim Roar Hansen

  • anonim
    A czemu ta szkoła nie ma poziomu Stams?

    A czemu ta szkoła nie pełni roli Stams? Przeciez w Polsce jest więcej talentów niż w Austri (mamy przecież 40 milionów ludności)?
    Czyżby tam tez byli zatrudniani "fachowcy" w rodzaju Kruczka a nie najlepsi w Polsce trenerzy skoków narciarskich?

    No i czemu tam nie chca się uczyć najjbardziej utalentowani juniorzy skoro tam jest i leceum i szkoła zawodowa, czyli każdy może znaleźć coś odpowiedniego do swojego poziomu inteligencji?

  • anonim
    nie tylko kadra

    Byc moze to wlasnie,ktorys z tych chlopakow bedzie "nastepca" Adama Malysza i moze to jest przyszlosc polskich skokow.

  • anonim

    bardzo fajny artykuł...^^^
    i warto tez wspominac o nich bo to nie tylko kadrowicze to nasza
    przyszłosc... oni ze wzgledu na to ze nie sa w kadrach sa malo znani ale takze maja talenty i zapał do pracy..
    powodzenia ^^

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl