
Wojciech Skupień w reprezentacji Polski zadebiutował jako 16-latek. Będąc młodym skoczkiem odnosił sukcesy na Mistrzostwach Świata Juniorów, ale w karierze seniorskiej nigdy nie osiągał rewelacyjnych wyników. W wieku 17 lat zadebiutował na igrzyskach w Lillehammer. Zajął 29 miejsce na średniej skoczni i 31 na dużej. Cztery lata później w Nagano niewiele mu zabrakło do 10 miejsca w konkursie na obiekcie K-120.
Latem 2001 wydawało się, że jego forma eksploduje i pójdzie w ślady Adama Małysza. W pamiętnych zawodach, które miały miejsce w Courchevel, prowadził po pierwszej serii przed Adamem Małyszem. Ostatecznie Małysz był drugi, a Wojtek uplasował się na 4 miejscu. Ten i kilka innych konkursów, w których Skupień spisywał się bardzo dobrze sprawiło, że kibice z niecierpliwością oczekiwali nadejścia sezonu zimowego.
Jednak zimą, zamiast oczekiwanych sukcesów, przyszło rozczarowanie. Polak zdobył zaledwie cztery punkty do klasyfikacji PŚ i zajął ostatecznie 83 miejsce. Forma, zamiast pójść w górę, poszła w dół. Sytuacja się nieco poprawiła, gdy stanowisko szkoleniowca kadry B objął Austriak Heinz Kuttin. Wojciech Skupień skakał coraz lepiej, najpierw w Pucharze Kontynentalnym, potem w Letniej Grand Prix, w końcu również zimą. Od sezonu 2003/2004 znów nastąpił regres formy. Pojawiły się też informacje o konflikcie z kadrą trenerską.
Ostatnio Wojciech Skupień pokazał się od dobrej strony latem 2007. Punktował w kilku konkursach, w Zakopanem zajął 11 miejsce. Jednak nie znalazło się dla niego miejsce ani w żadnej z kadr, ani w centrach szkoleniowych. Trenuje tylko w klubie.
Wojtek jest z zawodu stolarzem galanterii drzewnej. Jego hobby to gry telewizyjne, motoryzacja, piłka nożna, muzyka i książki.