fot. TEHNOS / skyscrapercity.com
KOBAYASHI Ryoyu - 252 m
(2019-03-24)
b.d.
b.d.
b.d.
Opis skoczni
W odległych latach trzydziestych minionego wieku, choć sporty narciarskie były już w Słowenii dobrze znane i uprawiane, wszelkie turnieje i zawody znajdowały się dopiero w początkowym stadium rozwoju. Z tego też powodu kibice, by podziwiać sportową rywalizację i niepokonanych wówczas Norwegów, musieli wyjeżdżać na konkursy zagranicę. Wśród nich znajdowali się generalny sekretarz (dawnego) Jugosłowiańskiego Związku Sportów Zimowych Joso Gorec oraz inżynier Stanko Bloudek. To właśnie oni w 1933 roku wymyślili ideę uczynienia ze Słowenii międzynarodowej "areny" sportowej, której nieodłącznym elementem byłaby duża skocznia narciarska. W owym czasie tylko dwóch skoczków na świecie, Kanadyjczyk Robert Lymbyrne i Norweg Sigmund Ruud, mogło się pochwalić skokami ponad 80 metrów. Ale już wtedy inżynier Bloudek wierzył, że niedługo zawodnicy będą w stanie osiągać odległości dłuższe niż 100 metrów...
Jednak pomysł budowy w Planicy gigantycznej skoczni nie spodobał się w kraju, a zagranicą spotkał z protestami, szczególnie zagorzałymi ze strony FISu. Pomimo tych niesprzyjających okoliczności prace rozpoczęły się: Bloudek wraz doświadczonym konstruktorem Ivanem Rozmanem wybrali możliwie jak najlepszą lokalizację i zabrali się do budowy słynnej "olbrzymki" podczas gdy Gorec prowadził swoistą dyplomatyczną wojnę o jej uznanie - jak na razie bezskutecznie...
Prace dobiegły końca w lutym 1934. Pierwszym testem były krajowe zawody, które odbyły się już 4 lutego. Pod koniec marca tego samego roku miały tu miejsce międzynarodowe mistrzostwa z udziałem najsłynniejszych skoczków norweskich, austriackich i czeskich. 25 marca Birger Ruud skokiem na 92 metry ustanowił nowy rekord świata! Następnego dnia gazety pisały o "bajce która stała się rzeczywistością"...
Wystarczył rok, aby ten wówczas imponujący wyczyn stał się tylko historią, a to dzięki Reidarowi Andersenowi, który skoczył tu na odległość 99 metrów.
Tymczasem spór między słoweńskimi działaczami, a konserwatywnym FISem, który za bezpieczne uważał skoki na co najwyżej 70 metrów nadal trwał. Sugestia Słoweńców aby rozbić dyscyplinę na dwa rodzaje: skoki klasyczne i dłuższe, zwane lotami, nie została nawet rozważona. Nawet wstawiennictwo tak wielkiego autorytetu jak Pierre de Coubertin nic tu nie zmieniło. 4 kwietnia 1935 roku w słynnym przemówieniu stwierdził on, że dążenia do narzucenia ograniczeń w sporcie to utopia, gdyż miłośnicy sportu potrzebują nieograniczonej wolności. Tym, którzy są gotowi ryzykować, aby bić światowe rekordy zadedykował łacińskie powiedzenie "Citius, Altius, Fortius". Wszystko na próżno... W pewnym momencie norweska opozycja zagroziła nawet Gorecowi zakazem wstępu na konkursy. Mimo tego jego cel - umożliwianie oddawania jak najdłuższych skoków - pozostał niezmienny.
15 marca 1936 roku na skoczni w Planicy Austriak Sepp Bradl poszybował w "drugie stulecie historii skoków narciarskich". Był pierwszym człowiekiem który oddał ponad stumetrowy skok (dokładnie 101,5 m). Planica odniosła moralne zwycięstwo nad FISem w 1938. Na kongresie w Helsinkach Gorec dostarczył niepodważalnych argumentów co do bezpieczeństwa skoczni i udowodnił, że traktowanie jej jako "czarną owce" było dalece niesprawiedliwe. W ten sposób zawody w Planicy zostały oficjalnie zaliczone do kalendarza FIS.
Ostatnie poprzedzające napaść niemiecką, odbyły się w 1941 roku, kiedy to pięciokrotnie padał nowy rekord a ostateczne słowo należało do Rudiego Gehringa, który poszybował na 118 m. Na następny konkurs trzeba było czekać 6 lat. W czasie wojny skocznia została mocno uszkodzona, tak więc konieczne okazało się jej odnowienie.
Tymczasem Boudek kreślił już plany nowej 160 metrowej skoczni. Niestety pracę nad nimi przerwała jego śmierć. Ostatnie zawody na odnowionej "Olbrzymce" odbyły się w 1966. Wtedy już była ona uważana za skocznię 120- metrową. Chwalebnymi następcami Boudka i Rozmana stali się bracia Gorisek - opracowali plany wspaniałego 190 - metrowego mamuta, którym Velikanka jest dzisiaj. Kolejne zmiany w 1994 roku umożliwiły przekroczenie 200 metrów, czego jako pierwszy dokonał Fin Toni Nieminen, 17 marca 1994 roku.
Velikanka tak jak w każdej chwili swojej historii jest skocznią modelową, stanowiącą wyzwanie dla pragnących bić światowe rekordy śmiałków... Rokrocznie odbywają się tu zawody Pucharu Świata. Planica jest także miejscem, w którym kilkakrotnie rozgrywane były MŚ w lotach narciarskich: w 1972 (pierwsze w historii), 1979, 1985, 1994, 2004 i 2010 roku. Las dobrze chroni skocznię przed wiatrem. To tutaj skoczkowie osiągają największe odległości, skocznia na której po raz pierwszy w historii oddano skoki na 100 m, a później 200 metrów. Miejsce nazywane kolebką i matką lotów narciarskich, bezskutecznie ubiegało się o organizację Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2006.
W mieście znajduje się klub SD Planica.
Lokalizacja skoczni
Miasto położone w północno - zachodniej części Słowenii oraz północno - zachodniej części Alp Julijskich, w niedalekiej odległości od granicy z Austrią i Włochami. W Planicy znajduje się kompleks ośmiu skoczni HS139, HS104, K72, K56, K41, K28, K13 oraz najbardziej znana na świecie skocznia mamucia "Letalnica" HS225. Rozgrywane są tutaj konkursy Pucharu Świata oraz Pucharu Kontynentalnego (HS139 / HS104). Miejsce to nazywane jest kolebką lotów narciarskich. Odbywa się tutaj zamknięcie sezonu poprzez coroczną organizację zawodów w lotach narciarskich.
Aktualna pogoda
Dane Kontaktowe Klubu
Ski Association of Slovenia adres email: planica@sloski.si strona www: https://www.planica.si |