Marcin Bachleda: "Sprawy poszły do przodu"

  • 2009-01-16 14:17

Po wczorajszych treningach i kwalifikacjach polskim skoczkom dopisywały homory. Nic dziwnego. Ich skoki były znacznie lepsze, niż można się było spodziewać.

Rafał Śliż, choć nie jest obecnie w kadrze narodowej, wypadł nieźle w wewenętrznym sprawdzianie i wystartował w kwalifikacjach do pierwszego z konkursów. Nie zawiódł zaufania trenera i uplasował się w nich na 20 miejscu. "Jestem zadowolony, skok był udany. Popełniam wciąż drobne błędy ale jestem w formie."

Stefan Hula, zajął w kwalifikacjach ósmą pozycję. "Mogłem polecieć troszkę dalej, skok był minimalnie spoźniony" - mówił po skoku. "Skaczemy tu dobrze, oby tak było jutro. To nasza skocznia, przyjdzie tu jutro mnóstwo polskich kibiców a przecież dla nich skaczemy" - dodał z uśmiechem. Spytany, czego możemy się po nim spodziewać w konkursie odparł "dobrych skoków".

Marcin Bachleda skakał w kwalifikacjach w nowym kasku. Zamiast tradycyjnego, niebieskiego, z wymalowanym diabełkiem, miał na sobie biały. "Dostałem niedawno od sponsora. Jescze nie zdążyłem sobie wymalować diabełka, ale na pewno to wkrótce zrobię" śmiał się. "Skok w kwalifikacjach był dobry. Po treningach belka poszła w dół, więc 122 metry były dobrym wynikiem. Jestem zadowolony z efektów naszego treningu na Krokwi - widać, że sprawy poszły wreszcie trochę do przodu" - stwierdził.

Łukasz Rutkowski był w kwalifikacjach najlepszym Polakiem. Brylował też w treningach. "Skok z kwalifikacji chyba był odrobinę spóźniony. Te z treningów były lepsze. Ale czuję się teraz silny. Ten tydzień treningów bardzo nam pomógł. Wyeliminowałem kilka błędów. Potem z każdym dobrym skokiem nabierałem pewności siebie." Spytany, czy pokusi się o taką niespodziankę, jak latem (w jednych z zawodów Letniej Grand Prix zajął trzecie miejsce) odparł ze śmiechem "Cierpliwości. Pogadamy jutro po dziewiętnastej"

Korespondencja z Zakopanego, Marcin Hetnał

 


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8175) komentarze: (36)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    "Sprawy poszły do przodu"? Już czas najwyższy, szkoda tylko, że to nie nastąpiło przed TCS.
    To, że ktoś popełni błąd, jest rzeczą naturalną, ale jeśli go nie naprawia, tylko popełnia następne błędy, to znaczy, że przyczyna leży znacznie głębiej.
    W przypadku Kruczka już wiadomo jaki błąd popełnił w przygotowaniach (uwagi Małysza), ale następny błąd już był znacznie gorszy i skutkował przedwczesnym wyjazdem z Ramsau i całą serią nieudanych (bezsensownych) występów. Mistrz, jeśli coś robi, to robi to perfekcyjnie i nie przerywa w połowie ćwiczeń, tylko je kończy, ale dopiero wtedy, gdy ma to opanowane do perfekcji. Takie coś, właśnie powinien wpajać trener swoim uczniom. Natomiast Kruczek zachował się jak małolat, nie jak Mistrz. Dla niego, podobnie jak dla przeciętniaka, liczy się tylko wynik, nie perfekcyjne umiejętności. Dlatego, Kruczek jeszcze, nie nadaje się na Trenera. Najwyżej może być zastępcą, pomocnikiem i w żadnym wypadku nie trenerem drugiej reprezentacji. I nie bardzo wierzę, że Kruczek się zmieni...
    Idąc za tą myślą muszę, jeszcze wspomnieć o Lepisto.
    Lepisto już tak bardzo nie interesuje się skokami, jego pasją są konie, nie skoki. I awaryjnie coś Małyszowi pewnie pomoże, ale to też nie będzie perfekcyjne.
    Ciężko pogodzić dwie pasje, szczególnie w starszym wieku.
    Praktycznie, dla naszych skoczków, najlepszym trenerem byłby Horngacher. Ci, którzy byli szkoleni przez Horngachera rozwijali się, następnie przechodzili do pierwszej reprezentacji i pod okiem Kutina już tego nie było. Najlepszą robotę robił właśnie Horngacher. Może, Kojonkowski też byłby niezły, ale w polskich warunkach, przy tej zapaści, ryzykowny eksperyment.
    I dobrze by było, by to zrozumiał p. Tajner.

  • realista doświadczony
    Małysz

    No zobaczymy co zrobi Małysz, jak się nie spali to będzie dobrze.. Myśle, że jednak może być ciężko. Podejrzewam, że w próbnej na luzie skoczy spokojnie 130, ale w konkursie presja będzie duża i może nie być w 10. A ze wszyscy oczekują wygranej to będzie wielki niedosyt. Byle skoczył NA LUZIE to wygra!

  • anonim

    witam was:) mysle ze dzis polacy stana na wysokosci zadania...trudno typowac ktore zajma miejsca....wiem ze sa zmobilizowani i chca pokazac swojej publicznosci ze potafia skakac naprawde daleko...adama stac napewno na pierwsza 5...widac ze lukasz naprawde tutaj skaqcze daleko i upatrywalbym w tym niespodzianke-w 10 powinien byc takze kamil stoch mimo ze wczoraj nie do konca to byly udane skoki....wiele zalezy od belki najazdowej ale mimo to widac ze polacy nawet z niskiej dobrze sie tu czuja...oby sie nie spalili psychucznie..zapowiada sie wspanialy konkurs.pS...WArunki atmosferyczne-dopiszcie:)

  • kibicka bywalec
    M. Bachleda

    Wg. mnie (i nie tylko) Marcin jest mistrzem tylko jednej skoczni i nie czarujmy się, że na innych obiektach zacznie lepiej skakać. Do tej pory swojej szansy nie wykorzystał startując wiele lat w PŚ . Dlatego też wyniki dziesiejsze nie do końca odzwierciedlać będą formę Bachledy. I uważąm, że blokuje on miejsce innym młodym juniorom , którzy nie polecą do Kanady na próbę przedolimpijską.

    W Zakopanem pada śnieg i do zobaczenia na skoczni.

  • Radek weteran

    @Fanka
    Dzisiaj się pewnie dowiemy jak tylko warunki będą równe w zawodach. To 136m to na pewno był dobry skok bo prędkosc była lepsza o 0,3 niz w skoku na 125 a belka była ta sama. Warunki były lepsze niż podczas 1 skoku bo większośc skakała dalej.

    Na pewno był to najlepszy ze skoków ale pewnie byłoby ze 130m gdyby nie warunki.

  • anonim

    Ja bym się tak nie napalał na postawe Stocha,zauważcie,ze odkąd skacze w PŚ to nigy jakoś nie szło mu w Zakopanem,chyba mu psycha niewytrzymuje,za to Stefan zawsze skacze tutaj ładnie a i Rutkowski tez lubi tą skocznie.Bachleda też resztą,ale ten człowiek jest nieobliczalny,nie zdziwie się jak skoczy słabo i znowu zacznie kiwac głową bez sensu...Myśle,że Adam bendzie w ósemce Rutkowski tak w 15 stce Stoch może w 20 a wejda jeszcze Hula i Bachleda i może na farta wejdzie Sliż,ale raczej wątpie...Żyle szans nie daje bo On dla mnie jest największa pomyłką w kadrze!

  • anonim

    Hmmmm , zauważyłam coś.

    Tzn zwracam uwagę nieraz na szczegóły, które tutaj się porusza ale nijak maja się do rzeczywistości.

    Adam w Lahtii oddał ok.60 skoków, wrócił i miał tylko dzień odpoczynku, wczoraj leciał na 136 m, skoki ogólnie miał udane,
    druga sprawa, dzień przed kwalifikacjami w wywiadzie dla TVP info Łukasz Rutkowski zatrzymany przed COS, mówił, idę na siłownię.
    Jakim więc cudem po siłowni wczoraj tak fantastycznie latał ?
    Właśnie, sama juz nie wiem ale tu jest potrzebny Z.Kuba 36.

  • anonim
    Dla kumatyhch

    Adam Małysz zajmę dziś miejsce w pierwszej 5 ?
    Może wydawać się nieprawdopodobne ?
    Nic bardziej mylnego , pamiętacie kim jest Adaś?
    Co robił ,ile wygrywał i jak wygrywał ? Jak podnosił sie z "podłogi" po czym stawał na najwyższym stopniu podium płacząc przy Mazurku...? Wszyscy którzy nie wierzą w pierwsza piątke dziś są dla mnie kibicami sezonowymi
    To skocznia Polska , i Polski orzeł poleci dziś na niej tak daleko jak będzie mógł ? Myślicie żę będzie sie oszczędzał ? kiedy pod "jego nartami" będzie biało czerwono...?
    Adam jest historią...lecz nadal ona się tworzy...

    The King Is Back

    " Przeciwko rywalom przeciwko..."

  • Radix-Katowice stały bywalec

    Hehehe, no skaczą na poziomie Szwedów i Kazachów, z Francuzami szans nie mają, nie mówiąc o: Austriakach, Niemcach, Finach, Norwegach, Rosjanach, Czechach, Japończykach, Szwajcarach, a nawet Słoweńcach. Jak dla mnie nie ma się jeszcze czym podniecać. Czołowych zawodników pucharu świata nie ma, także o postępie będzie można mówić za 2-3 tygodnie...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl