Łukasz Kruczek: "Szczęście się do nas uśmiechnęło"

  • 2009-01-16 21:49

Dziś Łukasz Kruczek na pewno odetchnął z ulgą. Po pierwszej, fatalnej połowie sezonu mało kto spodziewał się tak dobrego występu Polaków. I to na imprezie, która od zawsze jest jednym z najważniejszych punktów sezonu. Pierwszy z zakopiańskich konkursów, nawet biorąc pod uwagę słabą obsadę, można uznać za umiarkowany sukces.

"Nasi zawodnicy skakali w zawodach tak, jak na zgrupowaniu w Zakopanem i to bardzo cieszy. Tak dobre rezultaty są wynikiem tego, że chłopcy konsekwetnie realizowali swoje założenia. Myśmy na ten efekt czekali i w końcu przyszedł. Teraz cała praca pójdzie na to, by utrzymać tę tendencję" - tak trener kadry A ocenił występ swych podopiecznych.

"Oczywiście dziś, szczególnie w pierwszej serii, szczęście się do nas uśmiechnęło. Warunki były zmienne. A przy tak niskim rozbiegu nawet najlżejsze podmuchy są decydujące. Ale szczęście trzeba umieć wykorzystać" podkreślał Kruczek. "Adam jest na dobrej drodze, wróciła mu radość skakania. Mnie jego wyniki też bardzo cieszą" - dodał.

Spytany przez dziennikarzy, czy po konkursie czuje się pewniej na swym stanowisku, trener odparł: "Ja tego w ogóle nie analizuję. Te zawody właśnie przeszły do historii. Jutro kolejny dzień i trzeba rywalizować."

Dużą ciekawość budzą cały czas stosunki, które obecnie panują między Kruczkiem a Hannu Lepistö. "Mamy kontakt na bieżąco. Jest to normalny kontakt towarzyski. Przed zawodami w Zakopanem też rozmawialiśmy i to nie tylko o skokach Adama" - oświadczył trener.

"Jutro ma być stabilniejsza pogoda i konkurs będzie bardziej sprawiedliwy. Czy to dla nas lepiej czy gorzej? To pokaże jutro" - zakończył szkoleniowiec.

Korespondencja z Zakopanego, Marcin Hetnał


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6664) komentarze: (40)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    skoki

    Dzsiaj w Zakopanem 7 Polaków w pierwszej dziesiątce
    Gratulacje odbiera pan Kruczek p.Tajner Małysz wszyscy
    Reprezentacja Austrii Prosi o konsultacje P.Kruczka
    Nagle dzwoni budzik wstaję a tu Małysz ledwie w trzydziestce
    paru innych lepiej nie mówić a p. Kruczek ze wstydu poszedł na piwo pod pomnik w Poroninie.

  • TAMM profesor
    @Narta

    Kompromitacją jest, to że ktoś spodziewał się, że Adam po tym tygodniu zacznie wygrywać albo stawać na podium. ;)
    Adam twierdzi, że Lepistoe mu pomógł. ;)
    Jeśli się obejrzy skoki, to widać, że z Adamem jest lepiej. ;)
    Zabrakło jeszcze czasu ale po treningu, po Vancouver powinno być lepiej. ;)
    Jeśli nie będzie, wtedy będzie można się martwić. ;)

    Porównanie Loitzla, który jest w życiowej formie z Adamem który musi odbudować się po naszej "myśli szkoleniowej" jest bezsensu. ;)

  • realista doświadczony

    Co za brednie... czytac sie tego nie da - smiac mi sie chce z naiwniakow ktorzy to lykaja jak pelikan. Mnie tu nic nie dziwi skoro nasi zawodnicy znaja ta skocznie od deski do deski wiec trudno zeby jakos nie skoczyli... Prawdziwy sprawdzian byl i bedzie na neutralnych skoczniach hehe. Tajner i Kruczek dno i amatorszczyzna do potegi.

  • Anika profesor

    Nie ma o czym mówić. Dopóki nasi chłopcy nie nauczą się przeskakiwać punktu K z najniższych belek, dopóty nie może być mowy o ich światowym poziomie. Nawet Adam ma z tym problemy. Pan Kruczek, trenując ich z wysokich belek, tylko utrwala w nich złe nawyki. Nieumiejętność dobrego odbicia...
    Jeżeli skacząc z 3. belki można skoczyć ponad 130 m , to nie powinno być żadnym problemem skoczenie 120. Bez względu na warunki (gdy jest forma - warunki nie mają znaczenia).
    Marzy mi się taki czas, gdy nasi skoczkowie osiągną tę umiejętność.

  • anonim
    Wielka radość

    Witam wszystkich,jest bardzo radosne to,ze we wczorajszej drugiej serii znalazło się aż tylu naszych skoczków.Jednak nie do końca nalezy sie tym cieszyc i szczycić.To nie jest przyczyną wspaniałej formy naszych tylko powodem tego stanu jest to,ze nie dojechało 8 skoczków z czołówki.Gdyby oni byli to tylko Adam bylby w "30" i to jest ta niezbyt radosna strona naszych skoków.Ale o tym nikt nie mówi ani trener,ani prezes,ani sprawozdawcy.

  • anonim
    Kruczek!!

    Z czego ty sie gościu cieszysz?Pewnie teraz myślisz , że jesteś dobrym trenerem skoro nasi zawodnicy dobrze skakali w Zakopanem....NIE! Tę skocznie zawodnicy znają na pamięć.Adam , dobrze , że twoim trenerem jest Pan Lepistoe....Może w końcu przeskoczysz Ammanna albo Wolfganga.Wierzymy w Ciebie i w resztę zawodników.

  • anonim

    Myślę, że teraz największym błędem sztabu szkoleniowego byłoby poczucie samozadowolenia. Jest takie powiedzenie: "trafiło się ślepej kurze ziarno i myśli, że zawsze tak będzie". Naprawdę, skoki naszych zawodników powinny być bardzo dokładnie przeanalizowane. Trenerzy powinni zwrócić uwagę na to, co skoczkowie muszą poprawić i wesprzeć tych skoczków, którym się wczoraj nie udało.

  • bomba początkujący
    dooopa

    ejjj kurfa zakopane jest tylko raz w roku przestancie sie podniecac do nastepnego konkursu wszystko wroci do no normy tzn. bedziecie sie cieszyc jak ktorys z naszych bedzie skakal w 2 serji i zajmie miejsce w pierwszej 30-stce ! Ale fajoza bosko wypas niech zyje i żre pzn !

  • Anika profesor
    @Narta

    Ja nie twierdzę, że Lepistoe jest najlepszym trenerem dla Małysza. Osobiście wolałabym, żeby to był Horngacher. Ale Adam tak wybrał i raczej nie mam wpływu na jego decyzję ;)
    Oficjalnie nikt nie podpisze z Lepistoe kontraktu na trenowanie całej kadry. Jednakże, ze słów Tajnera wynika, że zamierza konsultować się z nim w sprawie pozostałych skoczków. Nie wiem, oficjalnie, czy nie.
    Dlatego uważam, że podział ról powinien być wyraźny.
    Swoją drogą to chyba jakieś fatum: jeden zbyt młody, drugi zbyt stary... A prawdziwego trenera nadal nie widać na horyzoncie.
    Bardzo mnie ciekawi występ Polaków w drugim konkursie.

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    1. Polacy dość dobrze skaczą z wysokich belek o czym świadczą wyniki skoków treningowych.
    2. W konkursie z anormalnie niskiej belki, w sytuacji gdy wszyscy skoczkowie byli nowicjuszami, Polacy również poradzili sobie bardzo dobrze. Nie są więc mniej utalentowani czy mniej odważni niż inni.
    3. Gdy belka wraca na normalną pozycję, na wysokość na jakiej ze względu na bezpieczeństwo skoczków rozgrywa się zawody PŚ, inni skoczkowie skaczą na swoim normalnym poziomie a Polacy w dalszym ciągu pozostają nowicjuszami, bo nigdy z takich belek nie trenowali.
    I taka jest podstawowa różnica pomiędzy czołówką PŚ a skoczkami polskimi.

  • ZKuba36 profesor
    Sukces i...porażka.

    Niewątpliwie dziś Polacy odnieśli wielki sukces. Wprawdzie mieliśmy bardzo dużo szczęścia (powtórzone skoki w 1 serii) ale nas również w pewnym stopniu nie ominął pech (Rutkowski). Ale właściwie to niby dlaczego Polacy mieliby przecierać tory innym skoczkom ? Gdy skakali w innej kolejności, w warunkach zbliżonych do najlepszej 10, to skoczyli całkiem przyzwoicie.
    Jednak niepokoi mnie pewna reguła, na którą myślałem iż monopol ma tylko Adam (i ew. Schmitt). Dotychczas nic nie można było powiedzieć o kondycji pozostałych Polaków gdyż zwykle nie wchodzili do 2. serii konkursów. Dziś mieliśmy dość dokładny przegląd.
    W 2. serii wszyscy Polacy skakali fatalnie !
    W dość równych warunkach pogodowych, gdy znaczna część skoczków poprawiła wyniki (czasami bardzo znacznie) z Polaków "uszło powietrze". DLACZEGO ?
    Gdyby każdy z Polaków skoczył w 2 serii tyle metrów dalej ile skoczył mniej to wtedy możnaby uznać że Kruczek odniósł sukces.
    PS. 1. Może komuś zechce się zrobić zestawienie co by było gdyby 2 seria była serią jedyną i końcową ? Ciekawe !
    2. A jak by to wyglądało gdyby skoczyli dalej ? Bylibyśmy potęgą w skokach narciarskich! Może tak będzie ?

  • Piotr stały bywalec

    Komrpmitacja nie kompromitacja, ale faktem jest, że nigdy wcześniej- czy to za Tajnera, Kutina czy Lepistoe, nie mieliśmy 7 zawodników w drugiej serii. Jak zapewne pamiętacie, zwyczajowo mieliśmy od jednego do trzech w drugiej serii.
    Myślę, że jutro może być jeszcze lepiej. Ważne, żeby zawdonicy nie psuli drugiego skoku tak jak miało to miejsce dzisiaj w przypadku wszystkich naszych.

  • Narta bywalec
    Aniko, Lepistoe się nie nadaje. Po prostu.

    Trzeba szukać trenera dla Adama, ale Tajner musi Adamowi wytłumaczyć, że 10 lat temu skończyła się fachowość Lepistoe jako trenera. Ostatnio Lepistoe potrafił tylko sprzedać Adamowi kombinezon, być może ma prowizję od tego. Tajner może Małyszowi zaproponować telefon do Ahonnena, żeby ten opowiedział Adamowi, jak mu Lepistoe pomógł na konsultacjach w ostatnim sezonie - zadołowało się ,,, :)
    Może to by pomogło Adamowi zrozumieć, że samo zaufanie do trenera to za mało, trener musi jeszcze coś umieć, najlepiej to, co aktualnie przekłada się na jakość skoków. Aktualnie to znaczy teraz, w tych czasach, a nie 10 lat temu. Metody się zmieniają.
    Ale w przeszłość też należy popatrzeć. I co widzimy? Zdołowaną reprezentację Austrii, potem przystanek we Włoszech - wiadomo bez sukcesów i co więcej? O polskich dokonaniach Lepistoe doskonale wiemy, prawda?

    Nie obawiaj się, Lepistoe nie dostanie wpływowego kontaktu z kadrą Polski, bo tę kadrę dopiero co rozwalił, zdołował i trzeba było go wylać z roboty (nie przedłużyć kontraktu).

    Zacytuję dowcipnisia z innego forum, dowcipnisia, który ma oczywiście rację:

    KOMPROMITACJA 118m Małysz

  • anonim
    skoki narciarskie

    Jak można zrobić trenerem reprezentacji tak młodego ledwie co po studiach , Kruczek jako trener nie wychował ani jednego zawodnika , nie zdobył nic jako trener klubowy ,a tu nagle kończy studja przestaje startować w reprezentacji i zdnia na dzien staje się trenerem reprezentacji . Ja jeśli chodzi o skoki jestem laikiem , jestem nauczycielem w-f ,byłem lekkoatletą i na zdrowy rozum to trenerem kadry powinien być trener który ma największe osiągniecia klubowe bez względu na to czy skończył studia czy jest po podstawówce. Małysz zrobił to co zrobil . to on powinien zająść się młodymi iwyniki na pewno będa tylko powinno się zmienić cały stary zarząd z panem Tajnerem na czele.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl