Markus Eggenhofer wygrał kwalifikacje do niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Willingen (HS145). W zawodach zobaczymy wszystkich czterech Polaków.
Eggenhofer skoczył na odległość 131,5 m, za co otrzymał notę 117,2 pkt. Drugie miejsce zajął Roar Ljoekelsoey. Norweg, czterokrotny Mistrz Świata w lotach, uzyskał 129,5 m i stracił do zwycięzcy 4,6 pkt. Tuż za nimi uplasował się bardzo dobrze spisujący się na treningach Daiki Ito, dzięki skokowi na 127 m. Odległości dłuższe niż 125 m odnotowali także: Emmanuel Chedal (127,5 m), Tom Hilde (126,5 m) Jakub Janda (125,5 m), Adam Małysz (125,5 m) oraz Michael Neumayer (126 m).
Do głównych zawodów oprócz Orła z Wisły awans wywalczyli także pozostali nasi reprezentanci. W miarę dobre skoki oddali: Kamil Stoch (120 m) i Rafał Śliż (115,5m). Rzutem na taśmę, z wynikiem 110,5 m, w czołowej "50" znalazł się Stefan Hula.
Na rozbiegu niemieckiej skoczni Mühlenkopf nie pojawili się Gregor Schlierenzauer oraz Simon Ammann.
PŚ w Willingen - kwalifikacje | ||||
L.p. | Zawodnik | Kraj | Odl | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | EGGENHOFER Markus | AUT | 131.5 | 117.2 |
2. | LJOEKELSOEY Roar | NOR | 129.5 | 112.6 |
3. | ITO Daiki | JPN | 127.0 | 108.1 |
4. | CHEDAL Emmanuel | FRA | 127.5 | 108.0 |
5. | HILDE Tom | NOR | 126.5 | 106.2 |
6. | JANDA Jakub | CZE | 125.5 | 105.4 |
7. | MALYSZ Adam | POL | 125.5 | 104.9 |
8. | NEUMAYER Michael | GER | 126.0 | 104.8 |
9. | KUETTEL Andreas | SUI | 124.0 | 100.2 |
10. | HOCKE Stephan | GER | 124.0 | 99.2 |
11. | BARDAL Anders | NOR | 122.0 | 96.6 |
12. | KASAI Noriaki | JPN | 121.5 | 96.2 |
13. | ULMER Christian | GER | 120.0 | 93.0 |
14. | STOCH Kamil | POL | 120.0 | 92.5 |
15. | KOUDELKA Roman | CZE | 120.0 | 92.0 |
16. | KORNILOV Denis | RUS | 119.5 | 91.6 |
17. | ROSLIAKOV Ilja | RUS | 119.0 | 91.2 |
17. | TOCHIMOTO Shohei | JPN | 119.0 | 91.2 |
19. | KOFLER Andreas | AUT | 118.0 | 90.4 |
20. | KARELIN Pavel | RUS | 119.0 | 89.7 |
21. | SKLETT Vegard | NOR | 118.0 | 89.4 |
22. | WATASE Yuta | JPN | 117.5 | 88.5 |
23. | FREUND Severin | GER | 116.5 | 86.7 |
24. | KIURU Tami | FIN | 116.0 | 85.8 |
25. | CIKL Martin | CZE | 115.5 | 84.4 |
26. | MEZNAR Mitja | SLO | 117.0 | 84.1 |
27. | SLIZ Rafal | POL | 115.5 | 83.9 |
28. | DESCOMBES SEVOIE Vincent | FRA | 115.0 | 83.5 |
29. | ROMOEREN Bjoern Einar | NOR | 114.5 | 81.6 |
30. | LAZAROVYCH Oleksandr | UKR | 114.5 | 80.6 |
31. | PETERKA Primoz | SLO | 113.5 | 80.3 |
32. | DAMJAN Jernej | SLO | 113.0 | 78.9 |
32. | KOROLEV Alex | KAZ | 113.0 | 78.9 |
34. | VACULIK Ondrej | CZE | 112.5 | 78.5 |
35. | EVENSEN Johan Remen | NOR | 112.0 | 77.1 |
35. | OKABE Takanobu | JPN | 112.0 | 77.1 |
37. | KEITURI Kalle | FIN | 111.5 | 76.2 |
38. | HULA Stefan | POL | 110.5 | 74.4 |
39. | CHOI Yong-Jik | KOR | 109.5 | 73.1 |
40. | BOYD-CLOWES Mackenzie | CAN | 110.0 | 73.0 |
41. | KOVALJEFF Kai | FIN | 109.0 | 71.7 |
42. | BOSHCHUK Volodymyr | UKR | 109.0 | 70.2 |
43. | KARPENKO Nikolay | KAZ | 108.0 | 69.4 |
43. | ALEXANDER Nicholas | USA | 108.0 | 69.4 |
45. | CHOI Heung-Chul | KOR | 107.0 | 68.1 |
46. | ZHAPAROV Radik | KAZ | 106.0 | 65.8 |
47. | YUMOTO Fumihisa | JPN | 115.5 | 62.9 |
48. | KALTENBOECK Bastian | AUT | 105.0 | 62.0 |
49. | READ Stefan | CAN | 104.0 | 61.2 |
50. | MUSIOL Julian | GER | 102.0 | 58.1 |
51. | GRIMHOLM Isak | SWE | 101.0 | 54.3 |
52. | KARAULOV Ivan | KAZ | 99.0 | 51.2 |
53. | KIM Hyun-Ki | KOR | 100.5 | 50.9 |
54. | KRANJEC Robert | SLO | 99.5 | 48.6 |
55. | SHUMBARETS Vitaliy | UKR | 96.0 | 44.8 |
56. | HUGHES Blake | USA | 93.5 | 40.3 |
57. | KANG Chil Gu | KOR | 87.0 | 26.6 |
PQ | JACOBSEN Anders | NOR | 128.5 | |
PQ | HAUTAMAEKI Matti | FIN | 121.0 | |
PQ | OLLI Harri | FIN | 134.0 | |
PQ | VASSILIEV Dimitry | RUS | 133.5 | |
DNS | LARINTO Ville | FIN | ||
PQ | SCHMITT Martin | GER | 128.5 | |
PQ | MORGENSTERN Thomas | AUT | 125.5 | |
PQ | LOITZL Wolfgang | AUT | 120.0 | |
DNS | AMMANN Simon | SUI | ||
DNS | SCHLIERENZAUER Gregor | AUT |
-
Matylda weteran
@Fanka
Z dużym prawdopodobieństwem masz rację:
Odmulanie "przymulonego" w ostatnim sezonie (przez H. L. ;-) Adama pokrzyżowało adekwatne przygotowanie do przedolimpijskiego sezonu. A rzecz to niebywale ważna, gdyż nie sposób przygotować się wszechstronnie do tej wielkiej sportowej imprezy za pięć dwunasta. Wszystkie liczące się ekipy przepracowały ostatnie lato z myślą o ZIO w Kanadzie i konia z rzędem temu, który zwerbuje nam wiosną Schoedlera, Schustera bądź Horngachera, by zadowolić oczekiwania kibiców, a rzeczonym trenerom wytrącić ich atuty w postaci dobrze rokujących skoczków z ręki.
Gdzie się nie przyłoży ucha, tam słychać, że na przykład Ammann dokonał latem drobnych korekt w sylwetce, Schmitt w odróżnieniu do poprzednich lat położył szczególny nacisk na przygotowanie fizycznie, Wasiljew ćwiczył do znudzenia perfekcyjne lądowanie itd. itp. Takich rzeczy nie można zostawić na ostatni dzwonek. W ten sposób wypracowane schematy będą doskonalone w przyszłym sezonie, by wypaść w Whistler jak najlepiej.
Natomiast u nas jest dalej wielka niewiadoma, i to zarówno w przypadku Adasia jak i jego kolegów. Nie pozostaje nam nic innego, jak żywić głęboką nadzieję na rychłą poprawę. Serce pragnie medalu w Libercu ale rozum podpowiada wstrzemięźliwość. Reasumując: cieszmy się skokami Adama, bo jeszcze nie tak dawno przebąkiwał o zakończeniu kariery.
Pozdrufka na to Twoje jedenaste pięterko :-) -
anonim
@Matyldo
Każdy ma swoją teorie tego co tak naprawdę było przyczyną iż Adasia nam rozregulowano.
Moja tak sugestia i to co zauważyłam, to ogólnie tak, owszem, Adam musi być nieco oszczędzany ale nie aż tak, aby zaczynać dopiero przygotowania do sezonu w lipcu, bo właśnie w jego przypadku tak było, pierwsze skoki jakie oddał u.lata było to w Hinterzarten, na zgrupowaniu.
Uważam, ze to zbyt póżno bo jeśli coś szwankuje w technice, to kiedy to można poprawiać jak nie latem?
Zimą raczej czasu jest na to już nie wiele a startować trzeba.
Ja rozumiem oszczędzanie zawodnika ale w swoim czasie, natomiast w Adama przypadku te przygotowania były zbyt póżno.
Ogólnie skoki Adama wyglądają już całkiem nieżle, jak rozplanuje mu trening od nowego sezonu Hannu tego nikt nie wie, ale mam nadzieję, że nie zbyt póżno to wszystko będzie, a LGP powinni wszyscy nasi zawodnicy tego roku potraktować jak najbardziej powaznie i tam eliminować jakieś ewentualne błędy.
Takie luzy nikomu nie służą.
Pozdrawiam:) -
anonim
Cytat:
autor: Matylda , 07 lutego 2009, 12:41
@ROCO.S.
.... Natomiast Ameryki odkrywać nie miałam najmniejszego zamiaru z bardzo prozaicznego i chronologicznego powodu: Dokonał tego 12 października roku pańskiego 1492 niejaki Cristoforo Marco Polo. ;-)
****
A ja zawsze myślałem, że to Kolumb odkrył Amerykę właśnie w 1492 roku choc wcześniej na tym kontynencie był Marco ( Marco Polo umarł 8 stycznia 1324 r.) ale oficjalnie Kolumb.
Czy user tej stronki @Marco Polo to potomek jaki? Bo ma od czasu do czasu odkrywcze myśli nie uznawane za oficjalne :) -
Wako doświadczony
autor: motz (*233.adsl.highway.telekom.at), 07 lutego 2009, 13:11
Jak według Ciebie czwarte miejsce to nie czołówka światowa to Ty chyba sam nie wiesz co piszesz.
A swoją drogą to bardzo ostrożnie podchodzisz do typowania miejsc Adama. 4 - 20?
Weż postaw lepiej na 1- 50 ,będziesz pewniejszy. -
Matylda weteran
@ROCO.S.
Cieszę się ze zgody między nami. :-)
Moje wywody w uzupełnieniu Twoich okrasiłam osobą H. L., o czym Ty w grudniu jeszcze nie mogłeś wiedzieć, skoro Adaś pierwszy telefon do Pana z krainy reniferów wykonał dopiero 2 stycznia tego roku. Natomiast Ameryki odkrywać nie miałam najmniejszego zamiaru z bardzo prozaicznego i chronologicznego powodu: Dokonał tego 12 października roku pańskiego 1492 niejaki Cristoforo Marco Polo. ;-) -
anonim
co niektorzy z was potracili rozum
Adam jest po intensywnym programie szkoleniowym, oddał bardzo dużą ilość skoków, jeszcze nie do końca są one technicznie idealne, natomiast jest zmeczony, jesli forme ktoś ocenia na podstawie tych treningów bądź będzie oceniał na podstawie zawodów to ma coś nie pokolei z głową, forme będziemy oceniać na MŚ, nie wiem jak jest ułożony program ale wiem jedno, jeśli bedzie ukończony to wtedy oceniajmy forme a nie w trakcie!
-
anonim
adaś i reszta
wydaje mie sie ze Adam juz niewiele pokaze, ale przeciez to zadna tragedia. Ciagle twierdze ze bylby fantastyczny jako
czlonek zespolu, zawsze mozna by bylo liczyc na jego dobre rowne skoki. Niestety wszyscy chca zeby znow wygrywal.
Nikt nie mysli o przyszlosci. Trzeba zaczac tworzyc zaplecze, ktore Adama zastapi. Ciagle sie jednak wszyscy czepiaja Adama, a Adas nie ma wlasnego zfdanie i daje sie wkrecic.
Ja ciagle twierdze, ze nie o to chodzi,ze Adas nie zasluguje na dobrego trenera, on zasluguje na wszystko, problem jest taki ze on tak naprawde nie potrzebuje juz morderczych treningow, tylko madrej polityki. Przeciez moglby wystapic tylko w MS i w wybranych zawodach PS.
I spokojnie przygotowywac sie do IO.
Ale wszyscy go wkrecaja w co sie da. Nawet w Puchar Prezesa Podbeskidzia. -
Matylda weteran
Powolne dochodzenie Adama do formy jest niezbitym dowodem na to, że jednak zaniedbania okresu przygotowawczego były duże i nadal rzutują na jego dyspozycję. Najbardziej niewybaczalnym i niezrozumiałym mankamentem letnich treningów był brak imitacji skoków, co też w sposób negatywny przełożyło się na technikę. Udział w konkursach w pierwszej połowie sezonu utrwalał sukcesywnie złe nawyki, których wyrugowanie jest nie lada wyzwaniem. Obecne zmagania Adama można porównać z krawiectwem: o wiele łatwiej jest uszyć nowy płaszcz, niż przerabiać już gotowy ale za szeroki i zbyt długi. Gdyby Adam zaraz po powrocie z Lahti zaczął z lekkością wskakiwać na podium, jak to się marzy wielu kibicom, znaczyłoby to, że Ł. Kruczek & Company nie popełnili (prawie) żadnego błędu, a Mistrzowi potrzebny był jedynie bawidamek Adamka w osobie Hannu L. :-)
Wobec powyższego najlepszym dradcą dla kibiców jest cierpliwość, bowiem postępy potrzebują swego rytmu rozłożonego odpowiednio w czasie. Adaś nie Wańka-Wstańka, co po intensywnych treningach w różnych warunkach pogodowych i z pewnymi uciążliwościami ze strony wiślańskich widzów podnosi się natychmiast i fascynuje jak za dawnych lat. Do liczby jednostek treningowych z H. L. należy doliczyć jeszcze wszystkie zgrupowania naprawcze z Ł. K. Wtedy wyjdzie nam, że tak naprawdę okres przygotowawczy do sezonu odbywa się w trakcie jego trwania, co jest rzeczą niedopuszczalną i wystawia złe świadectwo rodzimemu sztabowi szkoleniowemu.
Adaś swoją decyzją powrotu do H. L. rozplanował swoją przyszłość i personalną obsadę odnośnie zakończenia kariery. Najważniejsze by on sam nie zaczął powątpiewać w słuszność tej drogi już po konkursach w Willingen i Klingenthal, tym bardziej, że sam trener nadmienił o możliwości gorszego wyniku od tego w Kanadzie. Wydaje mi się, że sprawiedliwym będzie odłożenie oceny pracy duetu Małysz-Lepistoe do końca marca 2009, a dla bardzo cierpliwych i umiejących czekać do końca marca 2010. Nawet w przypadku rezultatów odbiegających od zakładanych trudno będzie mi sobie wyobrazić Adamowe odwrócenie się plecami do Fina po ostatnim konkursie w Planicy tego roku. Choć w sporcie sentymenty nie odgrywają większej roli a sukcesy są priorytetem, tak w tym przypadku odprawienie z kwitkiem szkoleniowca przybywającego w środku sezonu na ratunek wzbudziłoby z całą pewnością mieszane uczucia. -
MarcinBB redaktor
ile skoków Małysza?
Adam nie skakał po 12 razy dziennie. Przepraszam jeśli swoją wcześniejszą wypowiedzia na ten temat wprowadziłem kogoś w błąd. Tak sobie wyliczyłem, biorąc pod uwagę, że do południa skakał najczęściej po 6 razy a dziennie miał po dwa treningi. Ale w popołudniowych skakał dużo mniej. Dziennie to było raczej 8 skoków, nie 12. W niedzielę - dzień zawodów - tylko 4. Więc te dane komentatorów Eurosportu to chyba trochę przesadzone.
Tak czy owak trochę tych skoków było, do tego zajęcia na sali i ze sztangą z tego co wiem też. Więc nogi mają prawo byc zmęczone. Tak jak pisałem - nie martwię się, jeśli w Willingen będzie słabiej, niż w Vancouver. Ale w Klingenthal Małysz już powinien walczyc o podium. Jeśli tak się nie stanie, to dla mnie będzie to oznaczac, że trening z Lepistoe niewiele pomógł i przed Libercem nie będę żywił zbytnich nadziei. -
Wako doświadczony
kwalifikacje na eurosporcie
Dziś tez komentator dał popalić.
Podczas skoku Bardala z którego to sam zawodnik nie był zadowolony. I uderzał rękami o uda.
Komentator walnął- że już tak od końca tamtego sezonu i od początku tego sezonu Bardal uderza się w lędżwie, wyrażając w ten sposób swoje niezadowolenie. -
anonim
Analiza!!!!
Sytuacja przedstawia się następująco:
Anders Jacobsen a potem długo długo nic, jedynie Schlirenzauer jest w stanie z nim powalczyć jeśli po Japoni zachował jeszcze siły, ale jak to w Willingen swoje trzy grosze dorzuci pewnie wiatr więc mogą być niespodzianki. Drużynowo Austria przed Norwegią
PS: Na Morgiego raczej bym nie liczył -
czarnylis profesor
@lolo
"Mówiąc szczerze ,spodziewałem sie lepszych skoków Adama. 60 skoków w ciągu tygodnia to juz pokaźna dawka , która powinna byla sie przelozyc na lepsze wyniki."
***
Sorki @lolo, ale sam sobie przeczysz. Otóż, to jest tak duża dawka iż człowiek (nawet Małysz, choć czasami wątpię czy na pewno jest człowiekiem) może odczuwać popularnie zwane- zmęczenie. Dla uproszczenia. Wyobraź sobie cztery zmiany w pracy jedna po drugiej. Później pół godziny przerwy i daj z siebie wszystko podczas piątej zmiany. Życzę super wyników. -
lolo stały bywalec
Mówiąc szczerze ,spodziewałem sie lepszych skoków Adama. 60 skoków w ciągu tygodnia to juz pokaźna dawka , która powinna byla sie przelozyc na lepsze wyniki. Martwi mnie fakt, ze tak wolno to idzie do przodu ,a porównując z Vancouver tak naprawde wógole nie ma progresji. Odnosze wrazenie ze wypowiedzi Lepistoe o spodziewanej słabszej dyspozycji Adama to nic innego jak furtka bezpieczeństwa. Nie chce byc złym prorokiem ale osobiście uwazam , iz na Liberec "Małysz team" nie zdąży przygotowac formy , a co do reszty sezonu tez mam duze wątpliwosci. Oczywiscie jak kazdy kibic chciałbym sie mylic . Po prostu nie umiem na siłe tłumaczyc Adama.
-
Kat stały bywalec
Schlierenzauer się oszczędza, Amman też
Po podróży do Japonii Austriacy chuchają na formę Gregora.
Wiedzą, że musi się oszczędzać, by utrzymać dyspozycję na mś, zwłaszcza po tylu zmianach czasu. Sądzę, że jutro jeśli będą równe warunki to Schlierenzauer wygra w cuglach. Amman nie ma szczytowej formy i też się oszczędza, co jest bardzo dobrym posunięciem. W przeciwieństwie do wyprawy do japonii (błąd szwajcara). To jedyna dla niego szansa, by za mocno nie odstawać od gregora, właśnie się oszczędzając.
Adama forma ma jeszcze czas na eksplozję. Oby ona nastąpiła. Na mś o złoto obok schlierego będą walczyć Olli, Jacobsen i Morgenstern, których forma dopiero idzie w górę. Loitzl i Amman mogą mieć już za mało paliwa w baku. -
anonim
Czytam tak wasze komentarze i wydaje mi się,że każdy ma trochę racji.Musimy trochę poczekać,choćby do Klingental,aby zobaczyć czy Adam łapie świeżość po trudnych i ciężkich treningach pod okiem Hannu.Jak już wielokrotnie pisałem Ada nie zdobędzie medalu w Libercu,będzie w ścisłej czołówce,ale podium nie osiągnie.Co do pozostałych to prawda jest taka,że mamy na dzień dzisiejszy dwóch pewniaków,wiadomo Adam i Kamil.Reszta to dla mnie ogromna niewiadoma.Kandydatami są:Śliź,Hula,Kot,Rutkowski.
-
anonim
Fanka , 06 lutego 2009, 18:57
Dlatego napisałem ,ze mi coś nie gra i , ze to niemożliwe.
Twoje wyliczenia trzymają się sensu.
Ile tak tak skoków mógł oddać ze 60 ?
Ale muszę Ci powiedzieć ,ze sprawozdawcy pełen Szacun do Małysza.
To nie to co niektórzy tu oneciarze. -
anonim
ROCO.S
Oni chyba wzięli to z kosmosu:)
Czegoś takiego nie było.
Adam w Lahtii skakał dość mało bo pogoda na to nie pozwoliła, raczej było więcej tych imitacji, na skoczni też był, ale bodajże dwa dni na to pozwoliły.
W Wiśle od środy do piątku oddał 36 skoków.
Sobotę miał wolną.
W niedzielę startował w tych zawodach o pietruchę.
W poniedziałek pojechał z Lepistoe do Zakopanego aby zmienić skocznię, tam skakał ok 6 skoków.
W tym samym dniu wrócił z lepistoe do Wisły i we wtrorek odbyli ostatni trening, o ile mnie skleroza:) nie myli było to ok 12 skoków.
I teraz widzimy go w Willingen.
Ale to jasne, ze ma w nogach te skoki, ale Lepistoe mówił, wyraznie, zę startować w zawodach też trzeba, tyle, zę w Willingen może być gorzej niż w Kanadzie.
Ale świerzośc pownna przyjść na następne zawody gdzie Adam jedzie.
Potem MP i start na MŚ
Ufffffffff :) -
anonim
autor: kolesio , 06 lutego 2009, 18:49
Jest możliwe,ze Maciek krotko skorzystał z uwag Lepistoe, ale Niemieccy komentatorzy wyraxnie mówili ze skakał razem z Małyszem w Wisle. Znam dobrze niemiecki.
Napisałem pod newsem o MŚJ,ze zyczyłbym sobie aby Maciek kot został jakims cudem właczony do tego ala Temau Małysz, bo to inteligentny rezolutny i utalentowany skoczek. Szkoda byłoby go zmarnowac. -
kolesio weteran
@ROCO.S.
rachunki Niemców się zgadzają - też to słyszałem.
jak dodać skoki z Lahti, Wisły i Zakopanego - 12/dzień to wychodzi coś k. setki.
Co do Macka to własnie nie wiem - ale chyba coś pokręcili. Wiadomo że Maciek jest postrzegany jako odkrycie Lepistoe i pewnie stąd tak połaczyli fakty. Bo raczej Maciek trenował z Celejem i Fijasem. -
anonim
Cytat
autor: woio.org (*erz.ds.pg.gda.pl), 06 lutego 2009, 18:40
-
coś słabawo Małysz skoczył
***
Skocz w ciagu 10 dni z 80 razy zobaczysz czy w ogóle na nogi staniesz :)
Nie wymagam od Małysza nic w Wilingen a nawet w Libercu medalu czy cós. Ma zajefistym akcentem zakonczyc skoki w PŚ a to mi podpowie ,że na Igrzyskach bedzie dobrze.
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się