MŚ w Libercu: Kwalifikacje przełożone na piątek

  • 2009-02-26 19:26
Niestety, nie udało się dokończyć zaplanowanych na dziś kwalifikacji do piątkowego konkursu Mistrzostw Świata na dużej skoczni w Libercu.

Tradycyjnie, największą przeszkodą okazał się wiatr, który zmusił organizatorów do przerwania kwalifikacji po skoku Adama Małysza. Po kilkunastu minutach przerwy, pogoda jednak pogroszyła się i zaczął padać śnieg. Ostatecznie zdecydowano więc o odwołaniu kwalifikacji.

Kwalifikacje do zawodów na dużej skoczni zostały przełożone na jutro, prawdopodobnie na godz. 14:30. Zastąpią one serię próbną. Gdy ta informacja zostanie potwierdzona, poinformujemy o tym na naszych łamach.

W momencie przerwania konkursu kwalifikacyjnego, jego liderem był Adam Małysz, mistrz świata w Sapporo uzyskał 121,5 metra. Drugie miejsce zajmowali ex aequo Kamil Stoch oraz Włoch Sebastian Colloredo, obaj skoczyli po 120,5 metra.

Z Polaków ładnie zaprezentował się także Łukasz Rutkowski, który osiągnął 117 metrów. Słaby skok w dosyć trudnych warunkach oddał Rafał Śliż - zaledwie 96 metrów.

PROGRAM ZAWODÓW(przypuszczalny):
Piątek, 27.02.2009
14:30 - Seria próbna
16:00 - Pierwsza seria konkursowa

Paweł Guzik, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10586) komentarze: (65)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Narta bywalec
    @Anika

    [przepraszam, poprzedni post mi uciekł :) ]
    "To dlaczego skoczkom ciągle obniżają belkę i nie pozwalają daleko skakać, tłumacząc się względami bezpieczeństwa?"

    Nie obniżają "ciągle", a tylko wtedy, gdy któryś przekracza granicę HS (lub bardzo zbliża się do niej), zwłaszcza wtedy, gdy mają jeszcze skakać zawodnicy będący w lepszej formie. Skacze się zawsze wg narastającej kolejności w klasyfikacji generalnej PŚ, która dobrze oddaje poziom zawodników.
    Rzeczywiście robi się to dla bezpieczeństwa skoczków. Najtrudniej jest ustawić wysokość belki, gdy są trudne i zmienne warunki pogodowe. Wtedy jury musi się asekurować i profilaktycznie ustawić belkę niżej, niżby to się wydawało z długości skoków (tak jak to było dzisiaj). Albowiem w przypadku nagłego podmuchu wiatru, dobry zawodnik może polecieć o 10 - 15 metrów dalej od teoretycznych założeń.

    To dlatego Schleri awanturował się niedawno, że była za wysoko ustawiona belka. Jacobsen i Harri Oli cieszyli się z dalekich ponad normę skoków, ale ten co czekał na górze bał się skakać, bo w zawodach skacze się na całą "parę", a głupią decyzją FIS-u z nart wymontowano hamulce.

  • piesekleszek początkujący
    Anika gg: 5476210, 26 lutego 2009, 20:42

    Bo gdyby komuś podwiało mocniej pod narty i przy tym by oddał bardzo dobry skok to przy wysokiej belce mógłby wylądować na płaskim (wg. mnie ok.142m.) I sobie nogi połamać a na treningu mogą w każdym momencie podwyżać belkę więc to robią :)

  • ZKuba36 profesor
    Apel do skoczków.

    Chłopaki, w wolnych chwilach uczcie się intensywnie angielskiego lub niemieckiego, bo nadejdzie czas, że będziecie musieli udzielać wywiadów w jednym z tych języków. Spieszcie się !

  • Narta bywalec
    @Anika, Fanka, kibic

    Dziewczyny, myślcie zawsze przed ...

    Kombinatorzy są rzeczywiście gorszymi skoczkami. To, że któryś przekroczy HS jest błędem jury zawodów, mimo to widzimy takie skoki dość często.
    Przy HS=134, odległość 136 metrów jest wciąż bardzo daleko od "płaskiego" i przy prawidłowym skoku nie ma trudności z lądowaniem.

    To wasze "lądować na płaskim" brzmi dość głupio przy 136 m na HS134. :)

  • anonim

    Dlaczego kombinatorzy skaczą z wyższych belek?
    Ludzie oni wyglądają jak normalni mężczyźni, czyli ważą więcej niż 50 kg i maja większa masę mięśniową. Uprawiaja przeciez również biegi.
    Ważąc więcej muszą jechać z wyższej belki, bo inaczej by blisko lądowali.
    Popatrzcie na Mateusza Rutkowskiego. Jemu tylko masa ciała nie pozwala doleciec tam gdzie lata czołówka skoczków. Jak ważył tyle co Morgenstern to potrafil go przeskoczyć.

  • anonim

    Te MŚ w Libercu w tym miejscu to grube nieporozumienie.
    Mogli je zrobić w Zakopanem bylo by lepiej ale uparli się na Liberec, jak jest to widać, warunki nie dają szans.
    Ale Adam sobie i tak poradził i to bardzo ładnie już wychodzi z progu oraz styl ma nienaganny, jak zawsze.
    czekamy do jutra, co z robić, może Rafał trafi na lepsze warunki bo dzis go dosłownie zdmuchnęło.
    Czy ktos pamieta MŚ z takimi kłopotami ?
    Bo ja, nie.

  • Sadzio105 doświadczony

    autor: nieznany (*79.162.172.129), 26 lutego 2009, 18:42
    -
    vzego sie znowu czepiasz austriakow, przeciez to nie ich wina ze wieje wiatr zastanow sie czasami co piszesz, najwazniejsze jest bezpieczenstwo zawodnikow i nie sadze zeby na kazdym konkurskie organizatorzy zawracali uwage na austriakow ( a swoja droga sadze ze nawet w zlych warunkach poradzili by sobie bo sa najlepsi)



    Zamydlone oczka? Jakoś w zeszłym roku w Bischofshofen gdy nie było warunków 6 Austriaków nie punktowało,a w końcu są najlepsi. Poza tym kiedyś skakano nawet przy 5m/s i i tak nie robiło to wrażenia na Hoferze ale teraz gdy jest ten komputer Tepfer robi wszystko, żeby wiatr był dla czołówki np. w Willingen.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl