PK w Wiśle - wypowiedzi po konkursie

  • 2009-03-02 01:00

Niedzielne zawody Pucharu Kontynentalnego w Wiśle nie odbyły się zgodnie z planem o godzinie 17.30 lecz już o godzinie 12.45. Spowodowało to trochę zamieszania, gdyż o zmianie terminu nie zostały poinformowane media i wielu kibiców przybyło na skocznię za późno.

"Koordynator FIS podjął taką decyzję na wniosek trenerów. Niemal w ostatniej chwili i trochę wbrew mojej opinii" - tłumaczył dyrektor skoczni i wiceprezes PZN Andrzej Wąsowicz. "No cóż - takie mają prawo" - dodał.

"Lubię tę skocznię, jest nowoczesna, dobrze wyprofilowana i wygodna. Daleko się skacze i miękko się ląduje. Nie miałbym nic przeciwko temu, by kiedyś skakać tu na Pucharze Świata. Rozpiera mnie duma z osiagnięcia moich kolegów w Libercu (drużyna austriacka zdobyła złoty medal - przyp. red.) i cieszę się że i ja mogłem dziś wygrać. Może właśnie po tym konkursie wrócę do wysokiej formy bo sezon nie jest na razie dla mnie udany" - mówił Andreas Kofler - zwycięzca konkursu.

"Konkurs był w porządku. Tory najazdowe były dość trudne i na progu nas przytrzymywało, cięzko było dobrze się wybić ale jakoś sobie radziliśmy. Jak na takie warunki to nieźle nam poszło" - powiedział po konkursie Bjørn Einar Romøren, który zajął dziś drugie miejsce.

Łukasz KruczekŁukasz Kruczek
fot. Adam Łaciak
Stefan HulaStefan Hula
fot. Natalia Konarzewska
Klimek MurańkaKlimek Murańka
fot. Tadeusz Mieczyński
Piotr ŻyłaPiotr Żyła
fot. Tadeusz Mieczyński
Bjoern Einar RomoerenBjoern Einar Romoeren
fot. Natalia Konarzewska

"Nie lubię tej skoczni i źle mi się tu skacze, więc tym bardziej jestem zadowolony, że osiągnąłem tak dobry wynik - stwierdził trzeci w niedzielę Jon Aaaraas. "Ba, nie tylko zadowolony, ale wręcz zdziwiony" - dodał Norweg.

Marcin Bachleda ma już na nowym kasku wizerunek nowego diabełka. Tym razem jest to Diabeł Tasmański - znany z kreskówek Taz. Jednak nie przyniósł zawodnikowi szczęścia: "Średnio mi się tu skakało. Jestem wciąż zmęczony. Dopiero w czwartek wróciłem z Chin po dziesięciodniowym pobycie (Marcin Bachleda zdobył na Uniwersjadzie w Harbinie srebrny medal - przyp. red.) i organizm się jeszcze nie przestawił. Budzę się o czwartej nad ranem a potem jestem senny. Medal z Harbina mam wciąż w plecaku, bo nie zdążyłem jeszcze pobyć w domu. Przydałby się odpoczynek" - mówił zakopiańczyk.

Stefan Hula po świetnych skokach w Libercu zajął dopiero 28 miejsce w konkursie Pucharu Kontynentalnego. "Przyjechaliśmy do Wisły po drugiej, a zasnąłem dopiero około piątej. A już o dziewiątej musiałem wstać na konkurs. Skakałem tak trochę na siłę. Moje skoki technicznie były dobre, ale brakuje mi świeżości. I głowa jest ciężka i nogi nie pchały tak jak powinny" - powiedział Stefan.

"Ja wolę skakać w Wiśle niż w Zakopanem. Moje skoki były dziś słabsze, może zabrakło mi trochę treningu" - stwierdził po konkursie Klimek Murańka.

"Troszkę spałem w samochodzie, ale za to nie mogłem potem spać w domu. moje skoki nie były rewelacyjne, ale tragedii chyba nie było" skomentował swój występ Rafał Śliż.

Potr Żyła startował tylko w sobotnim konkursie. Spisał się w nim najsłabiej z Polaków. "Cóż z tego, że to moja skocznia w moim mieście, skoro formy nie ma? Moc w nogach mam, ale pogubiłem gdzieś technikę skoku" - przyznał klubowy kolega Adama Małysza.

"Zawodnicy przyjechali do Wisły by zdobyć punkty do rankingu CRL. Jeszcze nie wiem dokładnie na ile się to udało, ale chyba Rafał wszedł do "50" CRL (po zindeksowaniu listy okazało się że nie wszedł - przyp. red.). Skoki Stefana były dużo słabsze niż w Libercu, zresztą Rafała też. Tu po pierwsze zaważyło zmęczenie. Po drugie - w Libercu tory najazdowe są mrożone, więc rozbieg był twardy i szybki. Tutaj mamy odwilż, rozbieg rozmiękał, chłopaków przytrzymywało w torach a jedna seria poróbna to za mało, by się przyzwyczaić. Zabrakło jednego treningu. Ale najważniejsze, by zrealizowali postawione przed sobą zadania" - mówił po konkursie trener Łukasz Kruczek.

Korespondencja z Wisły, Marcin Hetnał


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8698) komentarze: (56)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Adam Małysz i PK, większej bzdury nie czytałam.

    Takiego zawodnika sie nie cofa w rozwoju, a od startów w PK są mlodzi niech walczą o miejsca w grupie.

    A to czy efekty pracy bedą z Łukaszem, jak już kiedyś napisałam okaże sie po roku albo i dłużej, bo efekty nie przychodzą natychmiast, trzeba ciężkiej pracy i miesięcy aby było to widać.
    W każdym razie coś się zmienia, Łukasz na zawody zabiera najlepszych skaczacych w danej chwili i momencie, zmiana trenera ?
    Który kraj co roku czy co dwa lata zmienia trenera i rozwala wszystko, zaden, jak maja przyjśc efekty?
    Trzeba obrać jedną drogę, ciężko pracować, współpracować z trenerami klubowymi a ten efekt w końcu przyjdzie.

  • strong return doświadczony
    -

    Ja również byłbym rad z miejsca piątego,czy też szóstego,ponieważ Finowie choć nieobliczalni to mają od Polaków większy potencjał.Za to uważam,iż możemy-przy skokach takich jak ostatnio walczyć z Rosjanami w niezłym ich dniu ,a przed Niemcami wcale kopleksów mieć nie musimy,albowiem na dużej skoczni w Libercu bywały dni,że trzech naszych skoczków pewnie wchodziło do trzysziestki.Nigdzie nie jest też napisane,że z Japonią nie damy rady wygrać.Po prostu trzeba skakać dobrze i równo,a miejsce to rzecz absolutnie wtórna,konsekwencja tego co uda się zdziałać.Chodzi o to abyśmy walczyli z wymienionymi drużynami i nawet jeśli przegramy to o znośną ilość punktów,za to jeślibyśmy wrócili do bezbarwnego skakania z Wilingen to byłaby to zła oznaka,oznaka tego,że wróciliśmy do stanu wyjściowego -odpukać oczywiście.

  • strong return doświadczony
    Daumian1 (daumian1@wp.pl) gg: 10329462

    Adam nie jest może w wielkiej formie,ale i tak po jego próbie skocznia z PK nadawałaby się do wymiany...A Maciek Kot w tej chwili nie ma formy na PŚ,a dlaczego starczyło mu jej na 1,5 tygodnia w sezonie,czytaj obłupywanie skoczni w Plesie,1 dobry występ w PK i 1 niezły skok w Bishofschofen to już nie jest pytanie do mnie.Powodzenia w PK,tam w tej chwili się może przydać. Po sezonie jednak zmian nie będzie w Kadrze B i juniorzy nadal mają pecha -kolejny rok z Celejem.Nic się nie zmieni nawet jeżeli wróci w Lahti początek sezonu w grupie Kruczka-odpukać.Oby.czwórka z Liberca zweryfikowała jednak pozytywnie formę z Czech.
    No,ale właśnie,czy nie skończy się tak,że na najbliższe zawody w Lahti z tego wszystkiego nie pojadą tylko Stoch i Małysz,a reszta będzie chwytała się brytwy w Norwegii ?

  • anonim

    @: Bulka z dzemem ,

    A może najlepiej tak wsadzić na niego parasol ochronny, co ?
    I w ogole na wszystkich zawodników, bo przypadkowo się nie daj boże przemęczą jazdą samochodem.
    Taki jest zawód sportowca zawodowca.
    Trzeba jeżdzić i startować jak trzeba.
    Biedny Stefek :))) tak się zmęczył :)

  • Anika profesor
    @Xellos

    Coś mi się wydaje, że Twoje myślenie jest "krótkodystansowe". Nie można myśleć o sukcesach w PK, jeżeli nie będzie zaplecza, czyli "falangi kangurów goniących czołówkę". A żeby takowa była, to młodzi muszą startować w PK i zdobywać limity. Masz rację, nie powinna tych limitów w PK zdobywać dodatkowo jeszcze kadra A. Oni powinni skupić się na powiększaniu limitów w PŚ. Ale dla kogo? Jeżeli w PK nie będzie nikogo dobrego? Żeby wyszkolić dobrego zawodnika potrzeba dobrego trenera, systemu szkolenia i sprawdzania formy na zawodach. Nie można opierać się tylko na szkoleniu w klubach bez możliwości konfrontacji z zawodnikami z zagranicy.
    I dlatego należy powalczyć o zwiększenie limitów w PK. Ale - należy myśleć, kogo tam wysłać. Z głową!

  • Xellos profesor
    rozumiem

    że Tajner :)

    Ja jednak bym widział różnice między kadrą A i B. Jednak Hula i Rutkowski poszli do przodu.

    Natomiast ciężko mi wskazać kto poszedł do przodu z kadry Celeja. Nawet medal na MŚJ wywalczył zawodnik kadry A.

    Rozumiem myśl zasady jak mieszać z błotem to wszytkich, ale jednak MŚ źle nie wypadły, coś się dzieje. Tylko w młodzieżówce nic a nic...

  • Xellos profesor
    kwota startowa

    a ja się ciesze, nasi są za słąbi na 4 miejsca, jeżdzą wycieczkowicze

    Płacenie za skoczków zmusi PZN do myślenia, by wysyłać tylko tych co punktują.

    Nie oszukujmy się jak ma jechać 4 i tylko 1 punktować to lepiej niech jedzie ten jeden.

    Celej zdecydowanie do wymiany, zaraz ktoś się na mnie rzuci ale prawda jest taka, że PK należy do niego. Skoki nie polegają na tym by kadra A walczyła o limity w PK. Kadra A może tam startować w ramach treningu, odbudowy etc...a nie po to by walczyć o jakieś limity. Nikt z naszej młodzieży nie znajduje się w 55 CRL, za to odpowiada trener młodzieżówki.

    I moim zdaniem ważniejsze jest PŚ a nie PK, i bzdurą by było by teraz Hula czy Śliz skakał w PK. Dla kogo niby ? Oni wyskakają limit a później przyjdzie jakiś Miętus i go utraci. To nie rozwiązanie, trzeba zmienić trenera, który nic nie osiąga z naszymi.

  • anonim
    Kto na PK?

    Po skasowaniu wyników z periodu letniego zaczynamy gromadzić limity startowe na lato 2009.

    Sytuacja jest taka (moga być nieścisłośći)
    W 50 został tylko Maciej Kot i wśliznęli się d niej Żyła, Śliż i Hula, są jednak na samym końcu, więc koniecznie powinni startować przynajmniej w 1-2 zawodach PK.
    OK 63-65 sa Bachleda i Kubacki i gdziś tam tez Rutkowski.
    I tak naprawde tylko ci skoczkowie mają realne szanse wejść do 50. Jeśli jednakl naprawdę nie będzie ich można wystawić, to stawiajmy na tych co mają solidna bazę punktową, czyli Zapotoczny i Miętus (Stoch raczej to skakał nie będzie).
    Wystawianie innych skoczków jeszcze tej zimy kompletnie mija się z celem, bo jest to grabiez miejsc startowych na lato. A pamiętajmy, że to te miejsca sa nam bardzo dla juniorów potrzebne. Nie zapominajmy, że nasi juniorzy to nie tylko uprzywilejowana kadra B ale część jest poza kadrami i najlepsi z nich tez powinni dostawac czasami szansę. Przestańmy wreszcie dopieszczać tylko niektórych a otwórzmy szeroko oczy, może gdzies w klubie ukrywa się mistrz na miarę Małysza a my go pomijamy, tak jak kiedyś pomijano Adama.

  • anonim
    @ Anika

    Droga koleżanko pragnę poinformować Cię, że nasza kwota startowa w PK już dawno wynosiła i wynosi 4 zawodników i mniej nie może wynosić. Natomiast w kwestii finansów (refundacja kosztów) poniesiemy duże straty zwiazane z rankingiem. Piszę to dlatego, bo sama często dzielisz się swoją wiedzą i wyprowadzasz nas z błędu i jak mówisz, że starasz się. Powodzenia.

  • Anika profesor
    @nieznany (*151.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Jeżeli teraz na PK będzie mniejsza kwota startowa, to reszta powinna uczestniczyć we wszystkich FIS Cupach i Alpen Cupach jakie tylko są! Żaden konkurs nie powinien się odbywać bez udziału Polaków, tak jak to często bywało do tej pory. Oni muszą wreszcie zacząć się zmagać na arenie międzynarodowej! Nie mogą 16 - 18 latki bez końca skakać w Lotosie i nigdzie więcej ! !

  • Anika profesor

    Bardzo jestem ciekawa, kto pojedzie do Trondheim.
    Powinni pojechać Ci, którzy są w stanie "wyskakać" limity, czyli:
    Rutkowski - (żeby nie wypaść z 50, musi się umocnić)
    M.Kot (j.w.)
    Śliż ( jest 51., więc powinien do 50 wskoczyć)
    Żyła ( jest 54. - j.w.)
    Hula ( jest 55. - j.w. - dopóki się nie umocni w 50)
    Kubacki, Murańka, Miętusy, J.Kot, Zapotoczny - wymiennie (może zapunktują).

    Problem w tym, że wtedy już będzie obniżona kwota startowa (nowy period), a poza tym ktoś musi startować w PŚ...

  • _zakopane początkujący
    Sliz powinien jezdzic na CoC !!! Razen z Zyla,Kotem i Klimkiem.

    Ranking.
    44 RUTKOWSKI Lukasz Polska 236
    45 INGVALDSEN Ole Marius Norwegia 233
    45 KOT Maciej Polska 233
    47 SCHOFT Felix Niemcy 232
    47 WANK Andreas Niemcy 232
    49 KRAMARSIC Matic Słowenia 222
    50 SWENSEN Vegard Norwegia 218
    51 SLIZ Rafal Polska 213
    52 THURNBICHLER Thomas Austria 212
    53 VILBERG Andreas Norwegia 208
    54 ZYLA Piotr Polska 205
    55 HULA Stefan Polska 197

  • Emu doświadczony

    Czy Polska nawet nie umie zorganizować zawodów? Przecież taka dezinformacja to po prostu wstyd.
    Hm, mnie się wydaje, że w ogóle się nie powinno przenosić czasu zawodów, jeżeli nie ma możliwości podania tej informacji widzom. Czyli decyzję należy podejmować dzień wcześniej, a nie potem się dziwić, że nikt nie wiedział.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl