Adam Małysz: "Denerwowałem się na górze"

  • 2009-03-21 15:35

W jednoseryjnym konkursie drużynowym ekipa trenowana przez Łukasza Kruczka zajęła drugą pozycję. Od dawna nasi zawodnicy nie prezentowali się tak dobrze.

Swojego zadowolenia nie krył Adam Małysz "Jestem bardzo szczęśliwy. Wczoraj nie chciałem zapeszyć, bo wiedziałem, że dobrze skaczemy. Ten wynik, który dziś osiągnęliśmy jest niesamowity. Cieszę się bardzo, że w końcu jest zespół, który potrafi odnosić sukcesy. Ten wynik, który dziś uzyskaliśmy na pewno przejdzie do historii" - powiedział Małysz pod skocznią w Planicy.

Nasz najlepszy skoczek ostatnich lat, ma na swoim koncie sukcesy indywidualne, ale brakuje w jego bogatej kolekcji trofeów z zawodów drużynowych. "Na pewno było to jedno z z większych marzeń. Do tej pory wiele osiągnąłem indywidualnie, ale w drużynie nigdy. Optymistycznie to napawa przez kolejnym sezonem. Jest to niesamowite przeżycie, szczególnie tu w Planicy, ponieważ do tej pory nikt nie sądził, że potrafimy tak dobrze latać" - skomentował dzisiejszy sukces Polak.

Zarówno Adam Małysz jak i kibice będą oczekiwali teraz kolejnych sukcesów w konkursach. "Mam nadzieję, że będzie takie podium częściej. To są dobrzy zawodnicy, którzy potrafią skakać a przede wszystkim potrafią latać. Łukasz Rutkowski, o którym mówiono, że niepotrzebnie jedzie do Planicy pokazał, że potrafi skakać wyśmienicie. Cały zespół zapracował na to, że zajęliśmy dziś drugie miejsce" - ocenił Małysz.

Przed skokiem Małysza nasza drużyna zajmowała drugie miejsce. Polak przed swoim skokiem odczuwał lekki niepokój. "Denerwowałem się na górze. Szczególnie jak widziałem, że wiaterek kręci, jednak wiedziałem, że muszę skoczyć swoje" - mówił skoczek.

Nasza czwórka zawodników zakończy sezon we wspaniałych nastrojach. "Na pewno wielu zawodników jest już mocno zmęczonych sezonem. Z jednej strony szkoda, ale z drugiej kolejny sezon przed nami i muszę się dobrze do niego przygotować" - dodał "Orzeł z Wisły".

Sensacją konkursu drużynowego w Planicy była także czwarta lokata faworytów - Austriaków. "Tego się nie spodziewałem, ale byłem optymistycznie nastawiony jeśli chodzi o naszą drużynę, że po tych skokach wczoraj i przedwczoraj, jesteśmy w stanie walczyć o podium" - zakończył Małysz.

Korespondencja z Planicy, Anna Szczepankiewicz


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (19500) komentarze: (139)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kibic profesor
    @ZKuba36

    Tak, sezon 03/04 był stosunkowo słaby.

    A teraz powiedz mi któremu skoczkowi po trzech zwycięskich sezonach nie przytrafił się sezon słabszy? Albo - niech Ci będzie - po dwóch (bo trzema pod rząd mogą poszczycić się tylko i wyłącznie Małysz z Tajnerem).

    No i jak to było z tym Górskim?

  • anonim

    Zgadzam sie z Prof Dan.

    Nie można mówić że mamy drugie miejsce ponieważ nasi rywale psuli skoki. Po prostu byliśmy lepsi. Równie dobrze można powiedzieć że austryjacy wygrywają konkursy drużynowe bo norwedzy, finowie i inne ekipy psują przynajmniej po jednym skoku. Moim zdaniem po odejściu Adama Kruczek swietnie dogaduje sie z naszymi skoczkami i atmosfera w naszej ekipie jest dobra. A wszyscy wiedzą jak ważna jest kondycja psychiczna. Kruczek sprawdzi sie jako trener. Widać wyraźnie że poprawiły sie prędkości, technika lotu i siła wybicia u każdego z naszych skoczków. Jedynie efekty przyszły za późno. Ale jak to sie mówi lepiej późno niż wcale.
    Zgodze sie po części również z MarcinemBB
    Poczekajmy do końca lata i wtedy będziemy widzieć czy Kruczek potrafi utrzymać forme naszych skoczków i poprawić wyniki zimą. Ja w to wierze.

  • ZKuba36 profesor
    @kibic

    Niczego nie sugeruję. Prosiłem Cię o zrobienie zestawienia. Czy to zbyt skomplikowane ? Sam sobie odpowiesz.

  • Kibic profesor
    @ZKuba36

    Odszedł Blecharz i Żołądź. Sugerujesz, że to wyłącznie oni byli twórcami formy Adama, a Tajner jedynie statystował? Ciekawe, ciekawe.
    A może Ty uważasz, że Tajner powinien być nie tylko trenerem, ale także psychologiem i fizjologiem? To równie fascynująca teoria. Pokaż mi jakąś cywilizowaną kadrę (Austria, Niemcy, Finlandia itp.) bez tego typu fachowców.

    Pytanie: czy Górski był słabym trenerem, bo współpracował ze Strejlauem i Gmochem?

  • ZKuba36 profesor
    @kibic

    Napisałem, że Tajner jest bardzo dobrym organizatorem i bardzo słabym trenerem. Pierwszą część mojego zdania już potwierdziłeś. Dziękuję.
    Proponuję abyś zrobił podobne zestawienie, poczynając od momentu, gdy całkowicie rozpadł się cały sztab szkoleniowy i Tajner został trenerem samodzielnym. Myślę, że nie zmęczysz się bardzo robiąc takie zestawienie.
    Niecierpliwie czekam na odpowiedż. Dziękuję.

  • anonim
    @MarcinBB (m.hetnal@skijumping.pl) , 22 marca 2009, 00:52

    "Gdyby nie ich pech i nasze szczęście - to byłoby miejsce czwarte"
    Z tym to się absolutnie zgodzić nie mogę. Idąc tym tokiem rozumowania, to w ostatnich kilku latach należało się nam wiele miejsc na podium w drużynówkach, bo przecież gdyby nie "pech" Huli, Matei, Bachledy lub Żyły (zawsze ktoś zawalił), to tam byśmy stali! I ci wredni rywale, którzy niemal zawsze skakali równo i daleko!
    Reasumując, wczoraj nasza drużyna była lepsza od austriackiej, fińskiej i reszty, a słabsza jedynie od norweskiej. Potwierdziła to zarówno 1. jak i 2. seria. Nawet, gdyby kazano zawodnikom skakać po raz trzeci, sytuacja nie zmieniłaby się.
    Ja w hurraoptymizm nie popadam, oglądam skoki od wielu, wielu lat i jestem realistą, ale nie deprecjonujmy wczorajszych medalistów tylko dlatego, że to Polacy!

  • Kibic profesor
    @ZKuba36

    - 3 Kryształowe Kule (pod rząd)
    - srebro i brąz olimpijski
    - 3 złota i srebro MŚ
    - TCS
    - 21 zwycięstw w PŚ
    - 3 miejsce drużyny w Villach '01

    Faktycznie - słaby trener, słabiutki...

  • maja88 stały bywalec

    Dzisiejszy dzień jest wspaniały. Dobrze, że to wszystko dzieje się tuż przed sezonem olimpijskim.

    Przed nami jeszcze jutrzejszy konkurs, pewnie pełen emocji. Trzymam mocno kciuki za naszą 2:)

  • war3d bywalec
    Carlito

    100% masz rację

  • anonim

    @vegx
    Dobrze,że nie napisałeś o następcach Adama,bo takich nie bedzie! On jest jeden i wraz z jego odejściem śkonczy się "potęga polskich skoków" w postaci jednego zawodnika i jakoś nie wierzę,że jakiś inny polski zawodnik wygra choć jeden konkurs,no może Stoch przy jakimś wyjątkowym szczęściu...Ale wierzę,że z drużyną naszą może być dużo lepiej,bo czasem to co pokazywali to było poniżej wszystkiego

  • Michał doświadczony

    Ja mysle, ze do LGP Kruczek i Lepistoe powinni sie wziac ostro nie tylko za Małysza ale tez i za Stocha bo ja jestem przekonany, ze gdzyby taki Stoch trenowal w Austrii czy w Finlandii to do tej pory zdobyłby PŚ

  • anonim
    @Krakus (*43.49.classcom.pl), 21 marca 2009, 21:42

    Zgadza się, że Planica to tylko jeden z kilkunastu weekendów w sezonie, ale ja z tych zawodów bardziej niż suche wyniki zapamiętam co innego. Otóż na skoczni, na której polscy zawodnicy na ogół trzęśli portkami już przed skokiem (wśród nich także obecny członek zespołu - Hula), nasi mimo trudnych warunków skakali znakomicie! Stoch, Rutkowski oraz Hula oddali po 4 punktowane skoki (kwalifikacje, konkurs indywidualny oraz 2 serie drużynowego). Więc oddali łącznie 12 skoków i 11 z nich było bardzo dobrych oraz 1 średni (ostatni skok Huli). To pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość, mieć nadzieję, że nasi nauczą się w konkursach głównych powtarzać albo nawet poprawiać skoki treningowe. Do tej pory było to piętą achillesową wielu naszych skoczków.

  • anonim
    realia

    Realnie oceniając to Planica jest jednym zwielu konkursów i do tej pory brak było powodów do zadowolenia. Mało kto zauważył że od kiedy pojawil się Lepistoe powoli następowała zwyżka formy tak u Małysza oraz pozostałej trójki.Owszem start w Planicy oceniam bardzo dobrze ale bez specjalnej rewelacji.Jesteśmy na 8 miejscu w Pucharze Narodów ze słabym dorobkiem punktowym.

  • vegx redaktor

    Nie można porównywać Adama i Gregora. Inny wiek, inne czasy, inne warunki szkolenia, rozwoju.
    W 2001 roku jak Małysz zaczal odnosic sukcesy to po prostu widać było jak ma wychodzony kombinezon, nie to co zachodni sąsiedzi. Teraz to co innego, stawka sie wyrownala, wszyscy maja mniej wiecej to samo (choc np. Austria i tak ma swoja przewage). Przypuszczam, ze gdyby Adam urodził się Austriakiem, to dziś by już nie skakał. Zwyczajnie, nie mialby po co, bo juz dawno pobiłby wszelakie rekordy trzykrotnie.
    Austriacy maja ogromne szczescie, ze trafił im sie taki zawodnik, prawdopodobnie największe objawienie od sezonu 2000/01. Co innego to był Ammann, który poza IO 2002 nie imponował az tak bardzo. Inna sprawa jest tez Ahonen, ktory dopiero w sezonie 03/04, a tak naprawde w 04/05 przezywal swoj sezon zycia.
    Poytywnie zaskakujace jest tez to, ze Adam przestal wypowiadac sie o nastepnym sezonie jako o ostatnim w jego karierze. Jestem pewien, ze bedzie mu bardzo ciezko odejsc ze skoków nawet jesli bedzie znow na szczycie, w co gleboko wierzymy.
    Mysle, ze ostatnio dostal ogromny pozytywny zastrzyk energii i motywacji. Widzi, ze Ahonen w wieku 31 lat wraca na skocznie, swietnie skacza ponad 35 letni Japonczycy.
    I ja mysle, ze dla dobra tej dyscypliny powinien skakać. Jest przecież ikoną tego sportu, pierwszym takim wielkim mistrzem od czasów Nykaenena... Polak po prostu pojawił się i zgarnął wszystko, co było do wygrania. A styl w jakim tego dokonywał w historii skoków był incydentalny, on zaś konkurs za konkursem przeskakiwal rywali o kilkadziesiat punktów.
    No i wreszcie, po 8 latach od wielkich sukcesów Adama widac swiatelko w tunelu, widac druzyne, która stoi tuz za Adamem. Oni potrzebują takiego lidera, bo to nadal młoda druzyna. Sądzę, że jest z nimi w stanie siegnac kiedys po medal w drużynie.

  • czarnylis profesor
    @kula

    Na 100% Kamil jutro będzie skakał. Ten temat był dzisiaj wałkowany wielokrotnie, wystarczy poczytać.

  • kibic_malysza profesor

    Ależ pięknie się nam kończy ten sezon, i pomysleć że od jutra od godziny 12 nie będzie już skoków...oby do lata.

  • Du Du doświadczony
    @ Skoczek12

    Przyznam.że byłem wielkim sceptykiem jak wielu innych Forumowiczów co do wyboru Pana Apoloniusza na Prezesa PZN.Oczywiście masz rację,są jeszcze pewne niedociągniecia ale myślę,że Pan Tajner się i z tym upora.Pozdrawiam

  • anonim
    ej mozecie mi dac liste zawodników na jutrzejsze zawody

    Prosze dajcie

  • anonim
    Przed chwilą znalazłem

    na stronie PZN kto jest serwismenem kadry... Za smarowanie się wziął Daniel Bachleda... Wiem że to nie ten ale jak tacy są serwismenami to nie mamy na co liczyć w KN. Trenerem głównym jest Jakub Michalczuk ale trenerem współpracującym jest Szturc... To już wiemy skąd dobre skoki ;d.

  • anonim
    @Du Du

    Ale smarowacza nart kombinatorom to już trudno sprawić...

    Ostatnio oglądałem zawody w Vikersund i tam naprawdę bardzo dobrze wypadł w skokach Adam Cieślar, ale w biegu... tragedia. I nie sądzę żeby to była całkowicie jego wina.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl