Apoloniusz Tajner: "Jesteśmy przeciwni!"

  • 2009-05-02 16:55

Wciąż nie ustają komentarze w związku z planowanymi rewolucyjnymi zmianami w regulaminie rozgrywania konkursów skoków narciarskich.

Swoje stanowisko w tej kontrowersyjnej kwestii przedstawił w rozmowie z Super Expressem, prezes PZN Apoloniusz Tajner.

Współautor sukcesów Adama Małysza jest przekonany o bezzasadności nowych pomysłów Waltera Hoffera:

"Myślę, że to nie ma sensu. Zastrzegam, że mówię to na podstawie dotychczas używanych urządzeń. One nie oddają tego, co dzieje się na zeskoku. Ustawione są o kilkadziesiąt metrów od siebie, a pomiędzy nimi mają miejsce zmienne ruchy powietrza. Mało tego, na tej samej wysokości w miejscu lądowania pod lewą bandą może być wiatr pod narty, a pod prawą w plecy!" - tłumaczy.

"Mierzenie przez dwie sekundy też nie ma sensu. To połowa czasu lotu na dużej skoczni. Tymczasem w takim Lahti, gdy na progu wieje z tyłu, na dole jest cisza albo wiatr od przodu" - dodaje Tajner.

"Zwolennicy nowego rozwiązania twierdzą, że stosowanie skomplikowanych współczynników pomogłoby uniknąć przerywania konkursów czy powtarzania całych serii. Ale czy nie zabiłoby ducha skoków? Polscy członkowie komisji w federacji FIS, trener Łukasz Kruczek i ja jesteśmy przeciwni temu pomysłowi" - przyznaje otwarcie Apoloniusz Tajner.

Apoloniusz TajnerApoloniusz Tajner
fot. Tadeusz Mieczyński



Adrian Dworakowski, źródło: Super Express
oglądalność: (8153) komentarze: (73)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • kamka weteran

    Zgadzam się w 100 procentach

  • TAMM profesor
    @Fanka

    Nasi skoczkowie są bardziej "nowocześni". ;)
    No i chyba mają mimo wszystko więcej talentu i umiejętności, niż ich poprzednicy w kadrze A. ;)

  • anonim

    @TAMM

    Obecni nasi skoczkowie mają chyba już nieco inne podejście do pracy z psychologiem, bo oporów nie mają a efekty widzieliśmy.

  • TAMM profesor
    @Fanka

    Też miło wspominam "okres tajnerowski". ;)
    Ale jak dla mnie największym osiągnięciem Tajnera było właśnie stworzenie całego teamu, który robił świetną robotę z Małyszem
    Reszta drużyny chyba nie skorzystała (nie mylić z "nie korzystała").

  • anonim

    To chyba jednak nie do końca tak.

    Kiedy trenerem naszej kadry był Pan Tajner, był też i cały sztab do dyspozycji ale nie tylko Adama, jak niektórzy wciąż powtarzali ale do dyspozycji wszystkich kadrowiczów.
    Nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy jakis inny kadrowicz przychodzi po pomoc czy na zajęcia np: z ówczesnym Panem Blecharzem a ten mu odmawia pomocy.
    Wszyscy mogli korzystać z pomocy zarówno psychologa jak i fizjologa, mieli cały sztab.
    Niestety ale prawda jest taka, że reszta nie potrzebowała pomocy psychologa sportowego, to było podczas jednej z transmisji, twierdzili, że oni tego nie potrzebują.
    Dziś można stwierdzić i jasno powiedzieć, że jedynym, któremu zależało na osiągnięciach sportowych, który wyznaczał sobie wciąz nowe cele i konsekwentnie je realizował, włączajac swój talent, był Adam, reszta to były bardzo przeciętne talenty, nic więcej, dlatego z nimi Pan Tajner raczej nic nie mógł osiągnąć.
    Gdyby miał takich Małyszów 5 ciu, dziś bylibyśmy pewnie Mistrzami Olimpijskimi w drużynie, Mistrzami Świata i zdobyli byśmy wszystko co tylko można.
    Ale niestety, z marnych tzw talentów, którzy na dodatek twierdzili, że nie potrzebny im psycholog, nie można zrobić super skoczka.
    Dlatego ja akurat lata kiedy kadrę prowadził Pan Tajner wspominam bardzo mile i pozytywnie, bo jak nie można ?
    Kiedy przy nim nasz Adam kilka razy sięgał po MŚ i kilka razy zdobywał KK ! Tego zapomnieć się nie da, to jest już w historii, to były bardzo piękne momenty, tak jak momenty kiedy Adam odżył przy Hannu Lepistoe, kiedy to przy nim ponownie Adam wszedł na szczyt.......a to nie koniec.......
    Co ważniejsze obecnie mamy drużynę, co było doskonale widać bo wszyscy mają sztab ludzi i z niego korzystają.

  • TAMM profesor
    @Bonia (*164.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Czy "darzyłem jako takim szacunkiem", znaczy, że go nie szanowałem?
    Chyba nie. ;)
    Pełnym szacunkiem darzę tylko osobę która jest dla mnie pełnym wzorem do naśladowania.
    Tajner "wypłynął" na Małyszu.
    Ale dobrze, że miał na tyle umiejętności i uczciwości, że potrafił wszystko zorganizować tak, aby Małysza nie zniszczyć.
    I za to mam dla niego szacunek.
    Jednak reszta naszych zawodników nie potrafiła wtedy prawie nic pokazać.
    Zaznaczam, że prawie. ;)

  • anonim
    Do TAMM

    napisałeś cytuję: "Tajnera jako trenera-organizatora darzyłem JAKO TAKIM "szacunkiem".Więc to że go nie szanujesz samo z siebie wypływa a co za tym idzie ja dobrze odczytuję twoje posty więc raczej ty naucz się poprawnie wyrażać swoje myśli czego z całego serca życzę :)!

  • anonim

    @nieznany

    Skąd ty to wszystko wiesz, że po odejściu twojego geniusza Kuttina, Adam nie chciał Tajnera, skąd ty wysnuwasz wciąz te swoje teorie,
    bo o ile wiem, Pan Tajner nigdy potem już nie myslał o powrocie do trenowania z kadrą, więc jak Adam mógł chcieć tajnera ? skoro Tajner już wtedy został Prezesem i załatwiał trenera dla kadry, Lepistoe ?
    Ten twój super geniusz Kuttin, doprowadził Adam do zapaści, nic z nim nie zdobył, ani na MŚ ani na Olimpiadzie, chciał kończyć karierę, jak mozna tego nie pamiętać tylko brnąć wciąż jak ten osioł w kółko Macieju swoje.
    Wbrew powszechnym opiniom, że Lepistoe doprowadził Adama w drugim roku swej pracy do katastrofy, ja wciąż będę powtarzać, ze to z nim Adam wszedł na szczyt tego sportu, a praca jaką z nim wykonywał nie poszła na marne, pomimo, że jeden sezon miał marny, choć nie do końca.
    Jak tylko rozpoczął w tym roku z powrotem z Hannu współpracę, Adam na nowo zaczął latać i wskakiwac na podium, ale ty tego raczej nie widziałaś.
    Bo zawsze jak ta mantra będziesz powtarzać, ze wszystko co Adam osiągnał i będzie osiągał to zasługa albo Mikeski albo amatora.
    Adam przy nim odżył psychicznie a to połowa sukcesu.
    Koło zaczyna zawracać w przeciwnym kierunku, historia zaczyna się powtarzać, po dwóch sezonach mniej udanych, nadejdzie taki, że wszystkim kopary opadną:)

  • anonim

    Nie ma ludzi idealnych na tym świecie, nie ma, chyba, ze tutaj niektórzy mają się za chodzące ideały, szkoda tylko, ze te ideały się nadal nie podpisują,
    Tak jak ja nie jestem idealna, tak Prezes ten czy tamten nie jest idealny, choc wolę jako Prezesa Tajnera niż jego poprzednika, każdy z nas popełnia jakieś błędy w życiu ale któż ich nie popełnia ? chyba tylko ten co leży do góry brzuchem i nic nie robi w życiu, a jeszcze potrafi narzekać.

    Gdyby stanowisko Pana Tajnera było za tymi durnymi przepisami jestem ciekawa co wtedy by niektórzy pisali ale jest przeciwny, to dobrze czy zle i czy warto przy byle okazji mu dowalać z każdej strony i wracać do tak dalekiej przeszłości ?
    Co do Adama Małysza,nie wiem czy te wszystkie sploty wydarzen jakie miały miejsce w przeszłości doprowadziły by go kiedykolwiek do 4 KK i małej KK za loty.
    I jestem pewna, żę Lepistoe doprowadzi go do następnych sukcesów.

  • TAMM profesor
    @Bonia (*143.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Naucz się czytać. ;)
    Fanka podobnie jak "cała" reszta użytkowników portalu dokładnie zna moje zdanie na temat Tajnera.
    Napisałem, że szanowałem go jako trenera.
    Ale nie jest super prezesem.

  • anonim
    "Zasługa Tajnera"

    Nie zapominajmy też, że to "Tajner" doprowadził "smarkatego" jeszcze 18-19 letniego Małysza do wysokich miejsc w klasyfikacji generalnej PŚ ( czyli 7 i 10 miejsca w sezonach 1995/1996 oraz 1996/1997).

  • MarcinBB redaktor
    samemu to się nie da

    Adam Małysz już kilka razy mówił, że opinie, że on nie potrzebuje trenera bo potrafi sam się trenować są po prostu niepoważne.
    Tacy zawodnicy co trenują się sami trafiają się niezwykle rzadko a jeszcze rzadziej odnoszą jakiekolwiek sukcesy.

  • nieznany weteran
    @Bonia

    Tak, tak oczywiście. I dlatego po odejściu Kuttina znów NIE CHCIAŁ Tajnera a po Kruczku znów olał "cudotwórcę" Apoloniusza ;)
    Ale mity można tworzyć dalej ;)))

  • anonim
    Oj nieznajomy

    Adam odszedł o Tajnera po nagonce zainicjowanej przez Federrera i namieszaniu w głowie Adama, że on sam w zasadzie może skakać bo jest fenomenem i nie potrzebuje trenera a jak już to że jest Kuttin młody super ekstra - zresztą Szaranowicz i inni "eksperci" też zachłystywali się nad kunsztem Kuttina - co to dało sam Adam określił wielką porażką! I nie podpieraj się sobie takimi głupimi tekstami wplątując to Małysza! Bo czy tego ty czy Tamm chcecie czy nie to autorem sukcesów Małysza jest Tajner i zaklinanie rzeczywistości nic tu nie pomoże! A za samo wyprowadzenie PZN-u z totalnego szamba po panu W. należy mu się uznanie - tym bardziej że w ostatnich dwóch latach doszły jeszcze koszty jakie ponosi PZN na pania Justynę Kowalczyk jak najbardziej zresztą słuszne bo to fantastyczna zawodniczka - no ale przecież jak się kogoś nie lubi to jak to mówią kij zawsze się znajdzie!

  • nieznany weteran
    @Bonia

    Adam Małysz nie podziela Twojego zachwytu nad Tajnerem, bo w 2004 sam od niego uciekł a w latach późniejszych nigdy nie chciał jego powrotu.
    Czy to nie jest zastanawiające? Czy on tez jest dla Ciebie "polaczkiem"?

  • anonim
    Hej Fanka

    popieram cię w 100% jeżeli chodzi o Tajnera ale Tamma nie przekonasz on tak szczerze nienawidzi Tajnera - że nawet jego olbrzymie zasługi jak chociażby doprowadzenie pana Adama do PŚ czy MŚ juz nie mówiąc o tym że namówił go do dalszego skakania jak chciał zakończyć karierę - typowy polaczek który sam nic nie osiągnął a deprecjonuje zasługi innych!
    Panie Tajner dobrze że pan głośno mówi o pomysłach Hoffera że są denne mam nadzieję że inne związki i ich prezesi też tak na to patrzą! Pewnie Austryjacy tylko będą go popierać żeby Schliri mógł wygrywać!

  • TAMM profesor
    @Fanka

    Włodarczyk był ewenementem na skalę światową.
    Aczkolwiek jak na polskie warunki był typowym prezesem.
    Na pewno Tajner jest lepszy.
    Gorszy od Włodarczyka być nie mógł. ;)

  • anonim
    @TAMM

    A uważasz, ze to co zostawił mu po sobie Włodarczyk to było lepsze ?
    Przypomnij sobie te afery i to co zostawił po sobie, nawet sponsorzy sie wycofali, pierwsze co Pan Tajner zrobił obejmując to stanowisko, to musiał odnowić współpracę ze sponsorami, bo nawet naszej kadrze "A" groziła zapaść.
    Główny sponsor LOTOS, też się praktycznie wycofał.
    Cały ten bajzel jaki zostawił Pan W. po sobie , Pan Tajner musiał uporządkować i udało się.
    Nie wnikam w inne spray, mnie jako zwykłego kibica inne rzeczy nie intersują i nie szukam dziur w całym, tak jak inni, mnie interesuje to aby zawodnizy mieli czym jeżdzić na zawody, za co, mieli sprzęt dobry sztab i oni to mają.
    Jesli ktoś zasługuje na naganę to owszem, trzeba o tym jasno mówić ale ja uważam, ze jest lepszym Prezesem niż jego poprzednik, jak jest za co, to chwalę a jak nie, to ganię.
    Podoba mi się, że zajął odpowiednie stanowisko w kwestii sędziowania, bo ma dokładnie takie zdanie jak większość kibiców i guzik mnie to obchodzi co niektórzy sobie myślą,
    niektórzy to mają tutaj fantazję, Prezes gada jak kibice bo zbliżają się wybory:)
    Jasne :)

  • Anika profesor

    F1 już jest "przenicowana" - wygrywa kierowca z największą liczbą wygranych wyścigów. Ciekawe, kiedy na taki pomysł wpadnie p. Hofer. No, bo teraz możliwe jest zdobycie KK przez zawodnika, który nie wygra ani jednego konkursu.
    W F1 przeforsowali zmiany mimo sprzeciwów. Czy w FIS obowiązuje zasada jednomyślności? Czy okaże się, że były sprzeciwy, a mimo to nowe zasady wejdą w życie?

  • TAMM profesor

    Mamy lato, więc skoczkowie nie skaczą.
    Nie skaczą zbyt dużo ;)
    Coś do poczytania. ;)
    www.oesv.at/ aktuelles/sonstiges/ 20090504_loitzlunterstuetztthemalesen.html
    Oczywiści po niemiecku.

  • Maniolka początkujący
    :-)

    Tajner ma świętą rację!A Hofer już niech lepiej nie wymyśla.........

  • TAMM profesor
    @Fanka

    Tajnera jako trenera-organizatora darzyłem jako takim "szacunkiem".
    Ale Tajner jako prezes nie zrobił nic godnego "szacunku".
    Nie jest najlepszym człowiekiem na tym stanowisku.

    A sprzeciw wobec zmian był rzeczą oczywistą. ;)

  • TAMM profesor
    @Bartt

    Racja, racja i znów racja.
    Ile zamętu wprowadzili Austriacy do skoków narciarskich.

  • anonim

    Jesteście Wielcy! PZN oby tak dalej ;)

  • kamka weteran

    No właśnie a pupilkiem Hoffera jest Schliri .Wogóle austryjacy wiec szczerze mówiąc nie jestem zdziwona tym co on wymyśla

  • anonim
    @) (*b67.neoplus.adsl.tpnet.pl),

    Ale ty głupoty gadasz.

    Gdyby był za wprowadzeniem takich przepisów ciekawe co wtedy być przebąkiwała.
    A jak jest przeciwny tak jak większośc kibiców, to nie ma jak doszukiwać się jakiś głupot.

    A jesli chodzi o szacunek to Pan Tajner sobie go wypracował przez lata jako trener a potem Prezes, może twoim szacunkiem on się nie cieszy ale nie można mu zarzucić, że chce żle dla naszych zawodników lub robi coś przeciwko skoczkom i skokom.
    Można kogoś krytykować wtedy jak na to zasługuje, ale nie w obecnej sytuacji kiedy wyraził swoją opinię tak ważną dla naszych zawodników i jaką ma większość kibiców.

    Lepiej się zastanów skąd Hofferowi przyszło do głowy zmieniać tak przepisy, bo dla mnie to jest jednoznaczne, przyszło mu to do głowy kiedy młody Austriak obraził swoim głupim gestem sędziów i organizatorów.
    Bo zamiast przyznać, że nie usttał skoków z własnej winy to wolał sie pukać po czaszce jakby to inni byli winni tego, ze leżał.
    To on za to odpowiada.

  • Bartt stały bywalec
    A skąd się w ogóle wzieły takie pomysły?

    Zastanówmy się co w ogóle spowodowało, że nagle Hoferowi strzeliły do głowy takie pomysły.

    Otóż były to dwa lub trzy incydenty z udziałem jego rodaka, pana Gregora Schlierenzauera.

    1. Konkurs w Oberstdorfie - tuż przed MŚ. Konkurs jak każdy inny, z jedną różnicą. Gregorek zamiast stanąć na podium zajął ósme miejsce. Wszystko to tłumaczył tym, że belki były ustawione za wysoko i bojąc się zbyt dalekiego lotu intuicyjnie skracał skoki.. Naprawdę oryginalne wytłumaczenie. Tego jeszcze wcześniej nie mieliśmy. Dziwna sprawa, że parę tygodni wcześniej kiedy Ville Larinto skoczył 149 m z upadkiem na skoczni w Vancouver, to skaczący po nim w takich samych (równie niebezpiecznych) warunkach Gregor jakoś NIE "skracał intuicyjnie skoku"...

    2. Vikersund.
    Tak się akurat złożyło, że będący w dość średniej (jak na niego) na koniec sezonu formie Schlierenzauer trafił na wyjątkowo dobre warunki w swoim ostatnim skoku w konkursie drużynowym. Tak po prostu wyszło - ani jego trener, ani on sam, ani jury - nie potrafili tego przewidzieć. Widząc że skok może być niebezpiecznie daleki postanowił nie podchodzić do lądowania. Celowo upadł a potem arogancko popukał się w głowę, że jury dopuściło do tak niebezpiecznej sytuacji. Również dość... "oryginalne" zachowanie. Jak dotąd w takich sytuacjach (a nie raz się one zdarzały - patrz Ahonen w Planicy 2005) nikt nie posunął się do tak odważnego gestu. Gregor wyszedł więc na wielkiego "ambasadora skoków" (sam Hofer tak go "ochrzcił"), stając w obronie nie tylko siebie ale także i innych skoczków - że niby jury nie dba o zdrowie zawodników... Cóż, kiedy jego kolega Ville Larinto doznał upadku po niebezpiecznie dalekim skoku w Vancouver to jakoś nie chciało się ambasadorowi Gregorowi zabrać głosu w sprawie zbyt wysoko ustawionej belki. Dlaczego? Bo sam ustał...

    3. Planica
    Ammann skacze 233,5 i jury pomne fanaberii Schlierenzauera w poprzednich konkursach obniża mu belkę. Ten skacze tylko 210 i ostatecznie ląduje poza podium. Znów wyraża swoje niezadowolenie i po zakończeniu sezonu rozpoczyna się debata na temat tego jak chronić bezpieczeństwo skoczków i zapewnić zwycięstwa faktycznie tym, którzy na to zasługują. Czytaj - jak chronić bezpieczeństwo Gregora i zapewnić zwycięstwa Gregorowi. No bo przecież to jedynie Gregor był tym, który narzekał na obecnie panujące regulaminy i zwyczaje...

  • kamka weteran

    On może mówić , ale to jest wyższa "siła"

  • anonim

    Hehehehe, Pan Prezes zauważył, że zdecydowana większość polskich kibiców nie pała do niego specjalną sympatią i za wszelką cenę stara się poprawić swój wizerunek. Wie, że po wypowiedzeniu takich słów znów będzie mógł się cieszyć jako takim szacunkiem, więc 'zapodaje'. ;)

    Ja się nie dam nabrać na taką gadkę, bo jeszcze kilka tygodni temu Pan Polo nie mógł się zdecydować,po której stronie stanąć. Teraz wybrał mniejsze zło- jednak sprzeciwić się jednemu Walterowi to nie to samo, co sprzeciwić się 40mln Hoferów. :)

  • Marce93 stały bywalec

    Nie?! Widać, że długi weekend nie sprzyja myśleniu.... Ale nie będę tłumaczyć tego, że skoki to głównie matematyka i fizyka...
    A może to właśnie najlepszy czas na udoskonalenie systemu? Nikt nie chciałby, żeby warunki zepsuły olimpijski konkurs...

  • TAMM profesor
    @Marce93

    Matematyka i fizyka nic do tego nie ma.
    Chodzi o to, że to nie czas i miejsce na wprowadzanie takich "nowinek".
    Zwłaszcza, że "system" nie jest jeszcze idealny.

  • Marce93 stały bywalec
    autor: Fan (*167.neoplus.adsl.tpnet.pl), 03 maja 2009, 00:00

    Czy Wy wszyscy się boicie matematyki, fizyki...?! Czy nie zauważacie, że coraz częściej zawody są przerywane i wznawiane?! Niestety takie są prawa natury...każdy dobrze wie co się teraz dzieje z pogodą, jakie są anomalia pogodowe.

  • TAMM profesor

    Trzeba się zgodzić z Tajnerem. ;)
    Zmiany pewnie nie przejdą.
    To dobrze, bo sezon olimpijski, to nie miejsce na jakieś innowacje.
    Wszystko musi być jasne.

  • han początkujący

    MAŁYSZ i tak bedzie najlepszy:)
    ale zgadzam sie rewolucje do kitu:)

  • Anonimowy Anonim doświadczony
    Brawo!

    Brawo PZN! Chociaż raz mądrze pomyśleli! Sprzeciwiać się, sprzeciwiać!

    Chcą nam zepsuć całe emocje i przyjemność z oglądania zawodów! I to jeszcze przed sezonem olimpijskim... A wszystko przez jednego "Sznycla"! :-/

  • Lady_J bywalec

    Nareszcie jakaś mądra decyzja!

  • anonim

    Z tego co sie orientuję to do PZN, szła masa meili aby zajęli stanowisko przeciwne w tej kwestii.
    I bardzo dobrze, że to stanowisko zajmują.

  • manuel@ doświadczony

    Nie sądziłam, że kiedyś to powiem, ale Tajner mówi do rzeczy i z sensem! Zgadzam sie z nim.

  • kamka weteran

    Rewolucyjnego ehh nie lepiej te swoje cudowne pomysły schowa

  • Xellos profesor
    no cóż

    Tajner ma rację i tyle, Hoffer na siłe chce przejść do historii, że coś wprowadził rewolucyjnego...

  • Maewju stały bywalec

    I bardzo dobrze!
    Oby inne związki miały takie zdanie.

  • kamka weteran

    Przedewszystkim nie będą zrozumiałe dla ludzi t wsyztskie obliczenia . Po co te wszystkie udziwnienia .Juz widze jak kibice siedza i obliczaja sobie wsyztsko czy am nawet komputery . Bez sensu

  • anonim

    autor: Marce93 (marce150693@tlen.pl) gg: 8533995, 02 maja 2009, 23:25
    -
    To ja powiem przeciwnie niż wszyscy.!
    Nigdy bym nie pomyślała, że zgodzę się z Walterem Hoferem.!


    Ty chyba sie na skokach nie znasz moze pomylilas portal przecierz jak wprowadzą ten regulamin to skoki nie będą juz tak ciekawe i emocjonujące .popieram pola

  • Marce93 stały bywalec

    To ja powiem przeciwnie niż wszyscy.!
    Nigdy bym nie pomyślała, że zgodzę się z Walterem Hoferem.!

  • Marce93 stały bywalec

    Jeśli chodzi o mnie jestem zwolenniczką nowego regulaminu.!
    Powinniśmy iść do przodu, a nie stać w miejscu.!
    A Pan, Panie Tajner nie zna chyba pecha Polaków.! (m.in. Adama Małysza) i lepiej żeby było choć troszkę sprawiedliwie.!

    Ale niestety tak to jest, jak popiera się to, co robią Austriacy, w szczególności G.Schlirenzauer, który manipuluje skokami i terroryzuje wręcz organizatorów, żeby tylko rezultat był dla niego korzystny.

  • anonim

    a czy tajnera wybierają kibice panie nieznany

  • nieznany weteran

    Czyżby zbliżały się wybory w PZN, że Tajner powtarza słowa kibiców?

  • alfons6669 początkujący
    Hoffer na emeryturę!

    to jest bez sensu, wszyscy dobrze o tym wiemy, Tajner na prawdę jeszcze sensownie to wytłumaczył, więc ci którzy byli za, myślę że przejrzą na oczy!

  • klaudiaaaaa1990 bywalec

    gdyby przeszedł ten system większą uwagę sędziowie zwracaliby na styl skoku (już teraz przywiązuje dużą uwagę). Ja generalnie nie jestem ani za, ani przeciw. Prawdą jest, że konkurs by sie pewnie przeciągał.. jak to mieliśmy ostatnio w Planicy, dla kibiców chyba ok?

  • patrycja381 weteran

    ja tez jestem przeciw przeciw temu pomyslowi... i dobrym pytaniem jest kto jest za tym pomyslem. ktos moze wie?

  • huncwotka doświadczony

    Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów zgadzam się z p. Tajnerem...oby członkowie Rady z innych krajów również nie podzielali pomysłów Hofera...musimy mieć nadzieję!

  • anonim
    -

    Pan Tajner ma rację, mało tego, wytłumaczył to wszystko bardziej fachowo bo sie na tym zna, dokładnie jestem tego samego zdania, czyli te przepisy są do kitu i tyle,
    Hoffer chce znależć receptę na okiełznanie aury, wiatru, pogody, tego raczej się zmienić nie da, ale można zawody przeprowadzać o takich porach kiedy nie wieje, przecież dziś jest XXI wiek i dysponujemy takimi pomiarami pogody, ze mogą przewidzieć kiedy będzie wiało a kiedy, nie.
    Poza tym można stawiac osłony od wiatru.
    Niczego innego nie da się wymyslić, to sport na wolnym powietrzu a pogoda jest częścią tego sportu, natomiast ta zmiana przepisów na tak absurdalne wypaczy całkowicie jasność wyników, my jako kibice nic z tego nie zobaczymy, jak to obliczają.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-05-03 15:05:23 ***

  • Sadzio105 doświadczony

    Popieream Pola, to nie może przejść, już trenerzy i skoczkowie o to zadbają. Przez te zakichane nowe przepisy, żaden skoczek z poza czołówki nie będzie się mógł wykazać.

  • kamka weteran

    Jest bez sensu , ale niestety nie każdy tak uważa

  • anonim

    Brawo ktos prawde naoisał że jest to bez sensu

  • kamka weteran

    No właśnie czy bedą chcieli zmienic pewnie ci którym skoczkom to pomoże nie .Ehhh nie wiem sama

  • anonim

    @kamka
    Mają to testować podczas LGP, więc jeszcze będzie czas, aby temu kretynizmowi łeb ukręcić(zakładając oczywiście, że krajowe związki narciarskie zaaprobują ten kretynizm)!

  • anonim

    Pierdoły ten nowy rodzaj oceniania.

  • nieznany weteran

    A kiedy wyniki z Goleszowa?

  • kamka weteran

    Ale zanim sie wycofa to sezon jeden minie i bedzie lipnie i wogól modle sie żeby to wogóle nie weszło w zycie

  • anonim

    @kamka
    A ja z chęcią powtórzę iż jestem pewien że to nie przejdzie. Tak skomplikowany system nie przypadnie do gustu telewidzom. Gdy stacje telewizyjne zaczną zrywać kontrakty na transmisje, Hofer z podkulonym ogonem wycofa się z tymi idiotycznymi pomysłami.

  • misia.ja początkujący
    Nie wierzę!!!

    Nigdy bym nie przypuszczała, że zgodzę się w pełni z Tajnerem. Ma rację w 100% i myślę, że te pomysły Hoffera nie przejdą.

  • JA :D doświadczony

    W życiu nie sądziłam, że to powiem, ale zgadzam się z Tajnerem.

  • kamka weteran

    Bezsensowne to racja , ale niestety on wsyztsko może . Oby się uderzył w głowe i te tepe pomyśly wypadły mu z głowy

  • Don Chris początkujący

    hihihi :D ja też nie

  • Piotr S. weteran

    Wypowiedź prezesa Tajnera świadczy , że pomysły Hofera są bezsensowne.

  • kamka weteran

    Ja nie pamiętam

  • anonim

    Kurcze, mógłby mi ktoś przypomnieć kiedy w ostatnich latach Tajner powiedział coś równie rozsądnego, co to?

  • kamka weteran

    Nikt nie jest z apo za panem Hofferem

  • Don Chris początkujący

    Już nie mówią o bukmacherach, bo obstawiwszy, zawsze zgarnialibyśmy kasę. 0 nieprzewidywalności ;)

  • Don Chris początkujący

    Skoro tak się wypowiada człowiek, który w tym siedzi... nie mam więcej pytań. W skokach zawsze były niespodzianki. Co to byłby za sport gdybyśmy wiedzieli że Małysz, Schlierenzauer i Ahonen np. wygrają po 10 konkursów i zawsze oni zajmowac będą miejsca na podium. Kompletnie straciłoby to urok i nie mielibyśmy co oglądać.

  • Dorothy bywalec

    dokładnie...
    w tym też urok i piękno skoków, że potrafią być tak nieprzewidywalne.

    Hofer do kambodży na wiśnie! ! ! !

  • onyx początkujący

    pytanie kto jest za

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl