Marcin Bachleda: "Utrzymać wysoką dyspozycję przez cały sezon"

  • 2009-07-17 16:08

Marcin Bachleda to jedyny polski skoczek, który po pierwszych konkursach Letniego Pucharu Kontynentalnego może mieć powody do zadowolenia. 27-letni zakopiańczyk ma nadzieję, że uda mu się utrzymać wysoką formę tym razem nie  tylko latem.

"Oczywiście, jestem zadowolony z występów w Pucharze Kontynentalnym, moje wyniki były niezłe, chociaż odczuwam pewien niedosyt. Niektóre skoki zepsułem, nie były takie dobre jak być powinny. Z pewnością można było powalczyć o dwa trzy miejsca wyżej, a może nawet o wygraną" - mówi Marcin Bachleda.

"Poziom zawodów był bardzo wysoki, startowało wielu skoczków z Pucharu Świata. Obecnie skaczę równo, powtarzałem w zawodwach to, co pokazywałem na treningach, co dało mi miejsca w czołowej szóstce. Natomiast koledzy z drużyny się spinali i trochę im brakowało. W Pucharze Kontynentalnym trzy metry przekładają się na różnicę nawet piętnastu miejsc" - kontynuuje "Diabeł".

"Obecnie bardzo dobrze skaczą Pikl i Kranjec, natomiast pozostali zawodnicy jakoś szczególnie nie błyszczeli" - uważa Bachleda.

"Śmiejemy się, że jestem specjalistą od Letniego Pucharu Kontynentalnego. Latem skacze się jednak bardziej na luzie, może właśnie dlatego osiągam wtedy lepsze wyniki, skaczę równo. Zima to jest jednak gra o inną stawkę, ale będziemy się starać w tym roku, aby tę wysoką dyspozycję utrzymać przez cały sezon" - zapowiada członek naszej kadry "A".

"Teraz będziemy mieć trzydniowe zgrupowanie w Zakopanem, które pokaże, jak się prezentują poszczególni kadrowicze i czy otrzymam szansę startu w Letniej Grand Prix" - zakończył Bachleda.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6750) komentarze: (34)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Piotr S. weteran
    @ Fanka

    Pisałem o błędach trenerów popełnionych w ostatnich dwóch sezonach i co mogło być przyczyną, że Kamil skakał w kratkę. Problem w tym, że nie każdy wyciąga właściwe wnioski z porażek i są niestety ludzie, którzy cały czas robią te same błędy mimo coraz większego doświadczenia. Zresztą dotyczy to nie tylko sportu bo to można zaobserwować w codziennym życiu. Nie każdy potrafi korzystać ze swojego doświadczenia. Dobrze, że Hannu Lepistoe to umie i mam nadzieję, Łukasz Kruczek i reszta sztabu szkoleniowego nie popełnia tych samych błędów.

  • David27 doświadczony

    no sprawdzań formy Marcina i reszty kadry już 8.08 wtedy będziemy wiedzieli mniej więcej kto w jakiej jest formie ;)))

  • anonim

    @Piotr.S

    Ja w tym roku nie widzę oszczędzania Adama.Od połowy maja ostro trenuje, ma indywidualnego trenera, który ustalił mi co i jak robić i kiedy.
    Jak wiesz, trenował z Hannu, w Szczyrku, potem w Wiśle i na koniec w Zakopanem, ale przedtem, Adam był w Finlandii na badaniach.
    Pracował też na siłowni i ładował sobie moc.
    Zrobił sie lipiec i wydaje mi się, że skoro nie miał wcale czasu na odpoczynek i nigdzie nie był z rodziną, to na poczatku lipca pojechał na urlop, i z tego co sie kapnęłam, niemalże prosto z urlopu na treningi do Kuopio.
    A odpoczywać musi, bo inaczej się zajedzie.
    Poza tym będzie startował w tym roku w LGP tak zapowiedział i nie będzie to ulga.
    Jestem spokojniejsza w tym roku o tyle, że wiem iż jest w rękach bardzo doświadczonego trenera.
    A reszta sztabu pewnie wyciągneła wnioski z poprzednich przygotowań i tu znowu jestem spokojniejsza, bo nadal czuwa nad treningami fizjolog, on nie odszedł.

  • anonim

    Nie mogę zrozumieć dlaczego w PK występują skoczkowie bez formy. Mogliby wystawić chłopaków z kadry młodzieżowej. Przecież PK nie służy do tego by skoczkowie bez formy z kadry A startowali w PK, bo nie nadają się na PŚ. Uważam, że jeśli zawodnik jest bez formy już któryś sezon z kolei to nie powinien startować w zawodach rangi światowej. Niech ćwiczy w kraju, a nie zabiera miejsce młodym, zdolnym z wysoką formą.

  • Piotr S. weteran
    @ Hiszpanka

    Nie jestem całkiem przekonany. Czy trenerzy wystawiając Piotrka naprawdę wierzyli, że on będzie dobrze skakał w Villach, jeżeli Łukasz Kruczek jeszcze przed pierwszymi PK w Słowenii wskazywał Piotrka jako zawodnika skaczącego w kratkę? Czy skoczek w takiej formie jest w stanie walczyć o zwiększenie limitów, bo taki jest cel strategiczny trenerów. Moim zdaniem, żeby cel trenerów został osiągnięty to lepiej brać na zawody będących aktualnie w dobrej formie. Marcin był i jest w dobrej formie, ale nie można tego powiedzieć o Piotrku.

    Można łatwo przekombinować. Czyżby trenerzy zapomnieli jakie były skutki "oszczędzania" Adama latem zeszłego roku i jakie miało to skutki zimą? Z drugiej strony jeżeli skoczkowie za bardzo "dostaną w kość" to są zmęczeni już na początku sezonu, jak było w sezonie 2007 / 2008. Trenerzy muszą pamiętać o obu tych sezonach by nie powtarzać błędów.
    Kamil też miał problemy bo z powodu kontuzji później rozpoczął treningi. Po czwartym miejscu w Libercu rzeczywiście skakał w kratkę. Może zdenerwowali go dziennikarze TVP 1nazywając go "następcą Małysza", potem upadek na treningu i przeziębienie. I tak pokazał klasę bo niewielu zawodników jest w stanie się tak szybko podnieść po porażce, nie dostał się do konkursu indywidualnego, a w drużynowym skakał bardzo dobrze. No i miał dobre wyniki w Planicy.

  • TAMM profesor

    Mam nadzieję, że Marcin będzie skakał dobrze albo chociaż przyzwoicie zimą.
    Jak dotąd najlepsze miejsce jakie zajął, to 11. w swoim najlepszym sezonie 2002/03.
    Można powiedzieć, że był to jedyny w miarę dobry sezon Marcina.
    Ostatnie sezony miał wręcz fatalne.
    Od sezonu 2004/05 do sezonu 2008/09 zdobył zaledwie 11 punktów.
    Oby w tym i w przyszłym roku było już znacznie lepiej.

  • anonim
    @ Piotr S.

    To proste. Po prostu PK (letni lub zimowy), przeznaczony jest dla skoczków, którzy nie mają dostatecznie wysokiej formy, aby zaistnieć w PŚ. A Kamil, a może nawet Krzysiek taką formą dysponują. Dlatego zostali wycofani z PK, aby spokojnie przygotować się do startów w LGP, a w przypadku Kamila także do startów zimą. Stoch ostatnio nie miał szczęścia. Od czasu 4. miejsca w Libercu skakał bardzo w kratkę, do tego doszedł upadek, toteż nie można, podobnie jak Adasia, obciążać go startami w każdych zawodach. To decyzja czysto strategiczna. Pozdrawiam.

  • Piotr S. weteran
    @ Anika

    Masz rację. Do tego trzeba dodać, że psycholog pracuje z naszymi skoczkami dopiero od grudnia 2007 roku . Na efekty jego pracy pewnie trzeba jeszcze poczekać, u każdego skoczka może to wyglądać trochę inaczej.

    Też nie rozumiem dlaczego po 3 konkursach z czwórki skoczków wymieniono Kamila i Krzyśka, a zostawiono Piotrka. To było zupełnie bez sensu bo Piotrek z całej czwórki miał najgorsze wyniki, a brał udział w dalszych konkursach.

  • kibic_malysza profesor

    @AM

    A jakie to Bachleda miał stresy w ubiegłych zimach w takim razie?

    Chodzi ci o jedno i to samo,czyli o skoki i forme Bachledy i nie zaprzeczaj sam sobie.

  • Anika profesor

    Właściwie, to już mi się nudzi uświadamiać niektórych ludzi, że to, co najbardziej szwankuje u naszych skoczków, to psychika. Marcin sam to przyznaje, że kiedy nie ma presji na wynik (lato i PK), wtedy skacze "na luzie" i na ogół nieźle.
    To samo dotyczy większości pozostałych naszych skoczków. paraliżuje ich świadomość, że mogą coś wygrać i wtedy się blokują. Niektórym, lepiej lub gorzej, udaje się tę blokadę pokonać. Inni "sami nie wiedzą, dlaczego skok im nie wyszedł, choć powinien".
    Możliwe też, że niektórzy trenerzy nie mają właściwego podejścia do skoczków i zamiast ich motywować, to hamują. Może cały system szkolenia seniorów "ustawia ich na właściwe miejsce", z góry skazując na ogony. Słowa typu " do czołówki wam jeszcze daleko", "jedziecie po doświadczenie", " dobrze będzie, jak wejdziecie do trzydziestki", itp, powodują, że motywacja siada.
    Ciekawe, dlaczego w dotychczasowych konkursach PK, tylko Marcin spisał się dobrze. Czy sztab przeanalizował to wspólnie z psychologiem? Czy znalazł przyczyny tego stanu rzeczy? Bo tłumaczenie, że reszta jest w innej fazie przygotowań, mnie nie zadowoli. Jako kadra A, bez problemu wszyscy powinni znaleźć się co najmniej w "30".

    Nie wiem, nie byłam tam, nie widziałam, nie mam relacji naocznych świadków, tylko snuję przypuszczenia.

    Najważniejsze jest, żeby uwierzyli w siebie. Żeby skakali bez kompleksów i zahamowań.

  • anonim

    Do 8-mego sierpnia jakoś wytrzymam :)
    Nie ma wyjścia:)

  • czarnylis profesor

    Przyznam się, że jestem bardzo ciekawy jak Diabełek będzie skakał zimą. Sam stwierdza iż zimą brakuje mu luzu, może dystansu, może za bardzo się spina. Wychodzi na to, że znów psychika ma decydujące znaczenie. Wraz z wiekiem, doświadczeniem człowiek nabywa tego dystansu więc może jednak Marcin zaskoczy również na śniegu. Życzę mu tego z całego serca.

    Jak to dobrze, że są tacy ludzie jak @Kibic, @Fanka, @Hiszpanka, którzy tęsknią i wypatrują każdej wiadomości o swym pupilu i którzy zostaną z nim zawsze, także w biedzie, w przeciwieństwie do ludzi dwulicowych, zachowujących się jak chorągiewka na wietrze. Sportowcy zawsze podkreślają jak ważne jest dla nich wsparcie kibiców, szczególnie w chwilach gdy nie idzie.
    Niemniej jednak nie wymagajmy od dziennikarzy, by teraz narzucali się Adasiowi. Każdemu potrzebne są chwile wyciszenia, spokoju, a już Adamowi na pewno. Ma cel, ma warunki, ma motywację i ma niezbędny spokój. Nie zabierajmy mu go teraz. Przyjdą starty i Adam w mediach ożyje. Jestem tego pewien :)

  • anonim

    @kibic

    Uważam tak samo jak ty.
    Jeszcze w LGP będzie w miarę dobrze skakał a jak przyjdzie mu skakać w PŚ, to marzeniem będzie zakwalifikowanie się do konkursu:)

  • anonim

    kibic_malysza
    Czytaj moje dobrze moje i swoje stwierdzenia.
    Ty stwierdziles : Bachleda już się nie zmieni.
    Ja natomiast: Uwazam, .ze tym razem Marcin Bachleda nie bedzie mial stresow zima a nie jak napisales tzn zapytales:

    A skąd AM wie, że Marcin Bachleda zimą będzie skakał też tak dobrze jak i teraz?

    chyba to roznica w stwierdzeniach. Twoje jest definitywne .
    Swoje zdanie przekreslajace MB powiedziales.

    Czuj na przyszlosc kto co napisal.

  • kibic_malysza profesor

    A skąd AM wie, że Marcin Bachleda zimą będzie skakał też tak dobrze jak i teraz?
    Pożyjemy zobaczymy, ja swoje zdanie już wypowiedziałem.

  • Adrian D. redaktor

    To, że Marcin skacze lepiej latem niż zimą to fakt oczywisty, ale nie można też mówić, że zimą nigdy nie radził sobie dobrze. W sezonie 2002/03 był zdecydowanym numerem dwa w polskiej ekipie, a sezon rozpoczął od 11 miejsca w Kuusamo. No ale zgoda, trochę czasu już minęło od tamtego wydarzenia, a Marcin zdążył w międzyczasie kilka zim przespać.
    Nie da się ukryć, że nie dysponuje jakimiś superwarunkami, jest niski, krępy, parametry jego wzrostu do wagi nie są optymalne, co podkreślał swego czasu i Polo Tajner i nawet Małysz. Ale ma na tyle duży potencjał, by regularnie plasować się w czołowych "30" zawodów Pucharu Świata, a od czasu do czasu sprawić jakąś większą niespodziankę.

  • emotka22 stały bywalec

    heheh co będzie z Marcinem zobaczymy w LGP to juz nie długo a co będzie w zimie to się okaże ...

  • anonim

    kibic_malysza wie ze Bachleda juz sie nie zmieni.Z jaka pewnoscia to gosciu piszesz.Podziwiam

  • kibic_malysza profesor

    Forma Bachledy jest przejściowa i zrozumcie to, nie będzie skakał tak jak teraz zimą bo co oku skacze dobrze ale tylko latem. Bachleda już się nie zmieni.

  • anonim
    -

    Uwazam, .ze ty razem Marcin Bachleda nie bedzie mial
    stresow zima W kadrze spokoj.Nikt nie biega jedynie za forma jednego.Pelen luzik.


    Swoja droga dobrze, ze wokol Adama jest cisza i spokoj.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-07-18 07:45:19 ***

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl