Ciasne czasy dla skoczków - Bjoern Einar Romoeren

  • 2003-07-15 09:53
Ciasny i cienki. Bjoern Einar Romoeren musiał się śmiać, gdy w piątek, jako pierwszy testował nowe kombinezony. Norwescy skoczkowie są pierwszymi, którzy używali na treningu nowych kombinezonów. W poniższym artykule Bjoern dzieli się swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami dotyczącymi użytkowania nowych, niezwykle kontrowersyjnych strojów. Zapraszam do lektury.

„One są ostatecznością” powiedział wymijająco o nowych kombinezonach Romoeren, który akurat wracał z pola golfowego. „Podczas skoków będzie ciasno” mówi skoczek z lekkim uśmiechem na twarzy.

„Będziemy używać po raz pierwszy kombinezonów biegaczy narciarskich podczas treningów Finlandii” kontynuuje Romoeren. W niedzielę wraz z pozostałymi członkami kadry narodowej wyjeżdża do Kuopio.

Dyrektor sportowy Jan Erik Aalbu pojechał w piątek do Lillehammer, aby przyspieszyć produkcję ośmiu nowych kombinezonów. „Wiemy, że Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) pracuje nad nowymi zasadami odnośnie kombinezonów. Są już sygnały, że w przyszłości kombinezony będą przypominały ubrania biegaczy. Dlatego chcemy innych wyprzedzić” mówi Jan Erik Aalbu.

Skoczkowie wypróbują tylko częściowo nową rzecz. „Nie boimy się niczego. Przy kombinezonach biegaczy wszystko jest inne, od tego do czego się przyzwyczailiśmy: kombinezony są skrajnie cienkie, bardzo ciasno dopasowane oraz mają większą przepuszczalność powietrza. Ale sądzimy, że mamy teraz dobrą technikę, i podczas treningów z tymi kombinezonami, możemy sporo osiągnąć. Musimy tylko osiągać większą prędkość, która będzie rekompensować słabą siłę nośną.”

„Miałem zawsze parę kombinezonów na trening, od których dostawałem dodatkową siłę. W tym momencie nie dostaniemy żadnej pomocy od kombinezonów. To znaczy, że sami musimy wykorzystać to, co nam wiatr przyniesie. Musimy dłużej czekać.” powiedział Bjørn Einar Romoeren.

„ Te kombinezony, będą „wydłużać” skoczków i sprawiać wrażenie obrzydliwych. Ale ważne jest, że mają oni cierpliwość.” powiedział Aalbu

I Pomimo tego chcecie dalej trenować w tych kombinezonach?

„Tak, ponieważ uważamy, że to może przynieść nam poprawę. Skoczkowie, muszą koncentrować się na technice, poza tym sądzimy, że uzyskają całkiem inne przeżycie. To tak jak siatkarz, trenujący z odważnikami .”

Normalne kombinezony chronią zawodników przed skutkami ewentualnych upadków, a co z tymi?

„Tak zgadza się. Przy tych ubraniach mogą powstawać podczas upadku poparzenia, ale tylko wtedy, gdy skocznia w Lahti nie będzie odpowiednio nawilżona. Uważamy, że jesteśmy dobrze przygotowani i chętnie wypróbujemy te kombinezony”

Życzymy sukcesów Norwegom podczas treningów. Zobaczymy czy zapoczątkują oni nową erę w modzie na skoczni.

Annia, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8751) komentarze: (13)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    hehe już sobie wyobrażam hanniego w tym kombinezonie

  • _Anonim_ początkujący
    hehe

    powinni wrócić do garniturów:D

  • anonim

    Ja jednaj chyba wolałabym, żeby kombinezony zostały takie jakimi są. Jak skoczkowie będą wyglądać w tych obcisłych ubrankach ?? :/

  • anonim
    Kombinezony

    Przecież w historii skoków był taki okres, że stroje skoczków były obcisłe, więc Ameryki nie odkryli... :-)
    PS. Czy "osobników", którzy nie raczą się podpisać, a wypisują bzdury (np. aluzje, że Hanni w obcisłym stroju będzie głupio wyglądał) można nie "przepuszczać"? Nie lubię czytać "wypocin" tych, co nie znaą tematu.

  • anonim
    do mmm krakow

    Kiedy stroje skoczków były obcisłe?

  • anonim
    Obcisłe stroje

    Stroje skoczków były bardziej dopasowane w okresie gdy obowiązywał styl klasyczny. No może nie aż tak obcisłe, jak stroje panczenistów...czy biegaczy ;-) Ale nie takie "worki" jak są teraz. Wracamy do źródeł?
    PS. Skoki oglądam od sezonu 85/86

  • anonim
    jeszcze raz do mmm

    Dzięki za odpowiedź, ale... Nie jestem pewna, czy do końca masz rację. Ja jeszcze dłużej oglądam skoki (naprawdę!) i w dawnych czasach panowała raczej duża dowolność jeżeli chodzi o stroje w jakich skakano. Nie mówiąc o tym, że trudno nazwać lata 80-te "źródłem", no co ty! Niestety, ciężko było kiedyś uzyskać jakiekolwiek informacje o zasadach dotyczących kombinezonów, ale -o ile mi wiadomo- tak na serio FIS zaczął mieszać w tej sprawie od lata 2000. Przedtem jedyne dwie zasady, jakie obowiązywały, to grubość i przepuszczalność. Nie było mowy o wielkości i obcisłości. I każdy skakał w tym, w czym mu było wygodnie, nikt w to nie ingerował. Przy stylu równoległym stroje nie miały aż takiego znaczenia, więc może stąd twoje wrażenie ich większego dopasowania - ale z pewnością nie było to skutkiem przepisów. A pierwsze numery się zaczęły w lecie 1998, kiedy panowie z FIS wymyślili, że kombinezony mają mieć max 5mm a nie 8mm grubości. Wtedy wszyscy skoczkowie pozakładali na siebie takie worki (i one były duuuużo większe niż teraz). I ciągle wiatr ich niósł za bardzo, co powodowało problemy z ustawieniem rozbiegu itp. No i stąd te wszystkie następne pomysły... Rok temu w Villach FIS zrobił międzynarodowe testy różnych grubości kombinezonów, także takich, o których mowa w tym artykule. I to nie przeszło, wobec protestu wszystkich ekip. Więc nie podejrzewam, żeby zostało kiedyś wprowadzone, bo jest zbyt niebezpieczne w razie upadku.

  • anonim
    O

    KFanka kim Ty jestes?:) milo tu spotykac takie osoby...

  • anonim
    Jeszcze raz o strojach do KFanki

    Rozumiem, że masz na myśli czasy Wojtka Fortuny i dresik+czapka. Zgadza się, ze przy stylu klasycznym (równoległym) kombinezony nie miały takiego znaczenia, i zgadza się również że "worki" to pojawiły się przy stylu V.
    Nie uważam lat 80-tych za źródło, Boże uchowaj...
    Z tego co udało mi się kiedyś znaleźć na temat historii skoków, jednak stroje były bardziej dopasowane, ale kłocić się nie mam ochoty, bo to nie w moim stylu ;-)
    Pozdrawiam, miło spotkać prawdziwego fana.

  • anonim
    ach te stroje...

    >>mmm: Ale ja się wcale nie chcę kłócić ani nic w tym rodzaju! A poza tym może napiszę do ciebie, to sobie pogadamy, bo mój styl pisania jest stanowczo zbyt rozwlekły jak na to forum. Jak się usiłuję streszczać, to sedno sprawy gdzieś mi ginie. ~__^

    >>STRACH: Ja jestem po prostu KFanką. I miło mi, że ci miło! ^__^

  • anonim
    do mmm_krakow

    ja jestem nastolatka.. kibicuje Svenowi.. na scianach mojego pokoju nie ma zadnych plakatow ani niczego podobnego.. nie kibicuje mu dlatego ze wyglada jak nie wiadomo kto ale dlatego ze podziwiam to co robi.. dla mnie On jest najlepszy i On jest moim faworytem.. innych skoczkow nie obrzucam blotem i nie pozwalam na to gdyz kazdy z nich wklada w swa prace wiele wysilku.. i potrafie to docenic.. czy mozesz mi odpowiedziec mmm_krakow czy Twoim zdaniem jestem napalona fanka? pozdrawiam wszystkich i z gory dziekuje za odpowiedz..

  • anonim
    do nuit

    Wszyscy wiemy, jakiego rodzaju "fanki" ma na myśli mmm... I ty też pewnie wiesz, czytając komentarze w takich miejscach jak to!

  • anonim
    KFanka

    tak oczywiscie.. domyslam sie.. chociaz czasami tych 'fanow i fanek' jest wiekszosc i wtedy zastanawiam sie czy ze mna jest wszystko ok..

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl