Adam Małysz: "Dostałem dwa boczne podmuchy"

  • 2009-12-06 18:04

Adam Małysz nie zdołał wskoczyć na podium w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Lillehammer. Najlepszemu polskiemu skoczkowi zabrakło przede wszystkim szczęścia.

"Trochę zabrakło dziś sprzyjających warunków. Pierwszy skok był całkiem przyzwoity, natomiast ten drugi też nie był zły, ale dostałem w powietrzu dwa boczne podmuchy, które wyhamowały mi prędkość i nie było jak odlecieć w drugiej fazie" - mówił Adam Małysz.

"Wczorajsze warunki na skoczni to była pestka przy tym, co mieliśmy dziś. Poza tym, gdy wstrzymywano nas, a nie puszczano w międzyczasie przedskoczka, wówczas spadała drastycznie szybkość. Ja miałem prędkość gorszą chyba ze dwa kilometry od najlepszych, a to już jest trochę duża różnica" - kontynuuje złoty medalista MŚ w Sapporo.

"Widać, że cały team fajnie skacze i na podium mógł stanąć również któryś z chłopaków. Można się tylko z tego cieszyć. Myślę, że moja aktualna dyspozycja jest już całkiem przyzwoita. Chciałoby się lepiej, ale poczekajmy, zobaczymy. To dopiero początek i powinno być coraz lepiej" - dodał Małysz.

"Gregor czy Simon mieli bardzo dobre warunki w pierwszym skoku, a skaczą teraz naprawdę dobrze, więc przy odrobinie szczęścia potrafią latać bardzo daleko" - ocenia Polak.

"W Europie prawie nigdzie nie ma śniegu, zawody w przyszły weekend w Harrachovie zostały odwołane, więc potrenujemy tu trzy dni, wrócimy do domu i być może uda się rozegrać konkurs w Harrachovie w połowie tygodnia. Cel, aby znaleźć się w najlepszej dziesiątce został osiągnięty i jestem w dobrym nastroju przed kolejnymi zawodami Pucharu Świata" - zakończył z optymizmem Adam Małysz.

Korespondencja z Lillehammer, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (17468) komentarze: (232)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    cz.2

    Końcówkę tamtego sezonu miał piorunującą. Z 13 ostatnich konkursów PŚ wygrał aż dziewięć! Odrobił wynoszącą w pewnym momencie ponad 300 punktów stratę do lidera klasyfikacji generalnej PŚ i wywalczył czwartą w karierze Kryształową Kulę. Do tego w lutowych MŚ zajął czwarte miejsce na dużej skoczni, by parę dni później znokautować rywali w walce o złoto na skoczni normalnej w Sapporo.

    W skokach nic nie dzieje się dwa razy, analogie często się nie sprawdzają. Trudno jednak nie zauważyć podobieństwa między tym, jak zaczął się sezon 2006/07 i obecny. Ale teraz już od początku forma Małysza jest równa. Najsłabszy skok jest zwykle ten pierwszy, treningowy. Później, jak tylko nie wieje w plecy, Polak jest w ścisłej czołówce. O to, że na koniec, czyli podczas olimpiady w Vancouver, może mu zabraknąć formy, nie ma się co martwić. Od wielu lat, kiedy innych dopada lutowo-marcowe znużenie i zmęczenie skokami, Małysz fruwa wtedy, aż miło.

    W sezonie olimpijskim, w którym śni o złocie w Vancouver, motywacji mu nie zabraknie. W poprzednich moc była przy nim do końca, szwankowała technika. Teraz, jak sam mówi, "technicznie jest o niebo lepiej, niż było".

    źródło sport,pl autor Robert Błoński

  • anonim
    Cz.1 Art Roberta Błońskiego

    Mimo że punkty zdobył tylko w dwóch z trzech konkursów, Adam Małysz nie miał tak dobrego początku sezonu od 2005 r. O to, że na koniec, czyli podczas olimpiady w Vancouver, może mu zabraknąć formy, nie ma się co martwić. Od wielu lat, kiedy innych dopada lutowo-marcowe znużenie i zmęczenie skokami, Małysz fruwa wtedy, aż miło.

    Orzeł z Wisły był trzeci i ósmy w Lillehammer. W Kuusamo przez błąd sędziów, którzy kazali mu skakać w bardzo niekorzystnych warunkach, nie zakwalifikował się do konkursu i nie zdobył punktów PŚ. Straty odrobił już w pierwszym konkursie w Norwegii i od soboty nie musi startować w kwalifikacjach. Ma 92 punkty, tyle co Michael Uhrmann, i jest z Niemcem ex aequo dziesiąty w klasyfikacji generalnej.

    Bardzo podobny start Małysz miał w olimpijskim sezonie 2005/06 - po trzech konkursach miał 96 punktów, ale później forma nie poszła w górę i w efekcie na igrzyskach w Turynie - zamiast walki o medal - była klapa i wielkie rozgoryczenie Małysza, który rozważał nawet zakończenie kariery.

    konkursach w Kuusamo (2003/04, później Małysz był na podium tylko w Zakopanem, w pozostałych startach nie był wyżej niż na dziewiątym miejscu, a sezon zakończył upadkiem w Salt Lake City, 12. lokatą w PŚ i rozstaniem z ówczesnym trenerem Apoloniuszem Tajnerem), to ma za sobą najlepszy początek zimy od sezonu 2002/03. Wówczas w pierwszych sześciu konkursach nie był niżej niż na szóstym miejscu, a później zdobył Puchar Świata i dwa tytuły mistrza świata w Predazzo.

    Do obecnego sezonu - od początku do końca - Adama znowu przygotowywał fiński trener Hannu Lepistö. Wcześniej obaj współpracowali w 2006 r. Wówczas Małysz rozpoczął zimę mniej więcej na takim samym poziomie. Również nie zdobył punktów w pierwszym starcie w Kuusamo (nie wszedł do drugiej serii). Później miał pecha. Kręcił się wokół ścisłej czołówki, zdarzyły się trzy trzecie lokaty, ale na upragnione zwycięstwo czekał aż do końca stycznia, kiedy wygrał w Oberstdorfie.

  • anonim

    z dziszejszego treningu;

    "Skakaliśmy nie patrząc na odległości. Na treningu liczy się przecież nie długość, a jakość skoku. Atmosfera po niedzielnym sukcesie, kiedy w czołowej piętnastce znaleźli się obok mnie Kamil Stoch, Krzysztof Miętus i Marcin Bachleda, jest dobra. Jestem zadowolony z ich postawy, jednak nikogo nie będę wyróżniał" - dodał czterokrotny triumfator klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

  • anonim

    @Malyszomaniak

    Popieram ale kto to zrozumie ? Ale może ciebie posłuchają, napisz do Tada.
    Jest tu jeden, który rejestruje nicka na nowo chyba już piąty raz i o ile się nie mylę niżej jest nowy nick, wystarczy przeczytać treść posta i łatwo odgadnąć, ze to ta sama osoba sam do siebie pisze " że jest jednym z prawdziwych kibiców " :)
    Nie trudno zgadnąć kto to.

  • Huberts51 stały bywalec
    malyszomaniak!

    w pelni popieram! mozliwosc do komentowania tylko dla zarejestrowanych!

  • Malyszomaniak profesor
    Tak jak już pisałem kiedyś

    Stawiam wniosek :
    1) Rejestracja obowiązkowa i po zatwierdzeniu przez moderatora nie automatyczna
    2) Pisanie tylko dla zarejestrowanych
    3) Moderator może nakładać kary regulaminowe jak blokada konta czasowa lub całkowita
    4) Można posiadać tylko jedno konto naruszenie tego skutkuje zablokowaniem konta

    To na początek i szybko się zrobi spokojniej a nawet jeśli się pojawią Gnomy to będzie je można szybko wyciąć jak chwast na polu urośnie ale się wyrwie z korzeniami.

  • anonim

    autor: ROCO.S. gg: 3995533

    Czlowieku takich bzdur to juz dawno nie czytalem.
    Moze ktos napisac co na tych tasmach jest?

    Skad nagle tyle tych fanek Stocha bo nie rozumiem.
    Zawsz bedzie Małysz i reszta kadry. A Kamil bedzie lepszy od Adama to fakt (jak Mistrz skonczy kariere) ;)

  • anonim
    HEHE

    WIDZE ZE ROCO SIE USPOKOIL! chyba mama dala mu klapsa ze tyle przy kompie siedzi!:))))))))))))

  • anonim

    @popo
    Nie to nie o ciebie chodzi.
    Wymieniłam tego osobnika w poście.

  • niko666 początkujący
    Adam Najlepszy

    Adam Małysz wychowałem sie z nim to ze Kamil Stoch był przed adamem to nie znaczy ze jest lepszy lóbie kamila ale Adam to muj idol

  • popo30 początkujący
    Fanka

    jesli ci chodzi o mnie to nie zawsze sie loguje a co do tych komentarzy to dopiero pozniej je przeczytalem bo na necie 90% to sama krytyka i nie zawsze na nia patrze. pozdrowionka

  • TAMM profesor

    To, że Kamil był wyżej niż Adam, nie znaczy, że był lepszy.

    Powiedzmy, że mamy loteryjny konkurs.
    Organizatorzy upierają się, żeby przeprowadzić do końca jedną serię.
    Schlierenzauer jest w super formie.
    Dzień wcześniej znokautował rywali.
    Evensen - 20. w klasyfikacji generalnej - dostaje mocny podmuch wiatru pod narty.
    Nie oddaje super skoku, ale bije rekord skoczni i prowadzi.
    Warunki się zmieniają.
    Gregor skacze w bardzo trudnych warunkach.
    Skacze genialnie, ale jest dopiero 33. .

    I pytanie na myślenie, który był lepszy?

    I możecie sobie darować komentarze o tym, że umniejszam osiągnięcie Kamila.
    Bardzo cieszę się z jego dobrej pozycji.

  • TAMM profesor

    Na Berkutschi.com jest już PK Live.

  • kojot83 doświadczony

    :D:D:D:D:D-samo wystarczalność ludzka tego jegomościa jest godna podziwu :D:D:D-praktycznie drugi Neo -a cały ten portal to jego Matrix hahaha:D.

  • anonim

    hahahaha ktoś tu niżej gada sam ze sobą :))
    Nie pierwszy raz!
    @F@n= ?zgadnijcie !

  • Snoflaxe weteran

    Jak dla mnie jest to bezapelacyjnie najlepszy portal o skokach. Wielość informacji i ogólna fantastyczność tego serwisu jest dla kibica skoków niczym coś życiodajnego.
    Jednak często zniechęca poziom dyskusji (o ile dyskusjami je można nazwać). Ciągłe wyzywanie się, agresywna reakcja na prowokatorów, brak obiektywizmu, setki bezsensownych komentarzy, . Oczywiście nie wszyscy wykazują podobne cechy, ale na prawdę nieznaczny odsetek forumowiczów potrafi zwyczajnie włączyć się do dyskusji i przede wszystkim używać realnych argumentów.
    Pewnie każdy, kto częściej tu bywa, mógłby sobie coś zarzucić, ale mimo, że skijumping.pl nie ma sobie równych pod względem przygotowania, przekazu informacji, ciekawostek, relacji z zawodów itd. itp., to niestety to co można przeczytać pod newsem, często przyprawia o zawrót głowy...

  • Ania doświadczony
    a gdzie w tym bagnie jest redakcja?

    No super....poziom dyskusji mniejszy niz 0 a redakcja nic z tym nie robi. To, ze prowokatorzy probuja zwrocic na siebie uwage nie znaczy ze macie to robic. Przeczytalam wszystkie komentarze i skoro wiekszosc uwaza sie za mądrzejszą od prowokatora to niech w koncu przestanie zwracac na niego uwage. Bo nawet jakbyscie mu probowali wytlumaczyc ze 2+2=4 to on i tak znajdzie argumenty na to ze 2+2=5 bo podsluchał Pitagorasa czy inne matematyczne umysly w szatni....
    A redakcja niech cos z tym zrobi bo tego sie czytac nie da.
    A wszystkim tym ktorzy nie lubia Adama proponuje sie nie wpierniczac na ta strone bo jestescie niekonsekwentni. Jak ja czegos nie lubie albo cos mnie denerwuje to staram sie trzymac od tego z dala.
    pozdrawiam

  • kibic_malysza profesor

    Z PS

    Trener Małysza ujawnił również, iż na igrzyskach planuje zaskoczyć rywali kilkoma nowinkami technologicznymi. - Generalnie przepisy są bardzo rygorystyczne i trudno jest teraz coś zmienić w stroju i sprzęcie. Ale nie oznacza to, że nie można niczym zaskoczyć rywali. Z naszych kombinezonów i nart jesteśmy na razie zadowoleni, ale szykujemy coś ekstra na igrzyska. To będzie wielka niespodzianka - powiedział Lepistoe.

  • popo30 początkujący

    a do tego komentarze przezabawne az sie poplakalem ze smiechu

  • popo30 początkujący

    na onecie jest ciekawy wywiad z trenerem Malysza warto przeczytac

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl