Łukasz Kruczek: "Jesteśmy źli"

  • 2009-12-20 18:57

Nieco rozczarowany i zły był Łukasz Kruczek po anulowanej drugiej serii konkursowej dzisiejszego Pucharu Świata w Engelbergu. Decyzja jury sprawiła, że na Turniej Czterech skoczni nie będzie mogło pojechać pięciu naszych reprezentantów.

"Nie wszystko, co planowaliśmy udało się nam zrealizować, natomiast sam dzisiejszy konkurs był w wykonaniu naszych skoczków w porządku. Czterech zawodników w "30", oddali dobre skoki. Nie dano im walczyć do końca. Wszystko jeszcze mogło się wydarzyć, gdyby te zawody doprowadzono do końca. Na pewno zyskalibyśmy na limitach, natomiast przed skokiem Adama były trudne i zmienne warunki" - mówił Łukasz Kruczek.

"Wiedzieliśmy, że jest to loteria, nie wiadomo co byłoby dalej, jak by to wyglądało, gdyby kontynuowano konkurs. Kolejne skoki mogły być bardzo krótkie, wtedy doszłoby do jeszcze większych dyskusji, jednak mielibyśmy pięciu skoczków na Turniej" - kontynuuje szkoleniowiec polskich skoczków.

"Jesteśmy źli, bo wczoraj mieliśmy pechowy dzień, a gdy dziś w końcu szczęście nam dopisało, wszystko mieliśmy już policzone, byliśmy zadowoleni z wyników drugiej serii, nagle zapadła decyzja, że konkurs zostaje przerwany. Rozmawiałem z delegatem technicznym i przyznał, że jury obawia się o utratę jakości produktu, jakim są skoki. Wiele ekip było niezadowolonych z takiej decyzji, wszyscy chcieliśmy skakać dalej. Przekazaliśmy już nasze uwagi delegatowi i na pewno zostanie to poddane analizie, chociaż oczywiście niewiele się może zmienić" - przyznaje trener kadry A.

"Teraz będziemy musieli tak wszystko poukładać, aby w kolejnym periodzie, gdzie mamy zaplanowane m.in. zawody Pucharu Świata w Zakopanem, mieć jak najwięcej zawodników. Jeśli chodzi o drużynę na TCS to chcemy ustalić skład również pod kątem kwoty startowej i budowania mocnej ekipy także na Puchar Kontynentalny" - zapowiada Kruczek.

W najbliższym czasie polscy skoczkowie mają zaplanowane treningi w Szczyrku lub w Zakopanem. Skocznia ma być gotowa we wtorek lub w środę, jednak jest to uzależnione od pogody, bo szykuje się ocieplenie.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12708) komentarze: (73)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @Narta

    Zapraszam :)
    A co tam raz można się zrujnować chyba, że z ciebie niezły obżarciuszek :)
    hehe Pozdrawiam

  • anonim
    zdjęcie

    świetnie dobrane zdjęcie do tytułu :)

  • anonim
    4 na tcs

    1.Małysz-obowiązek
    2.Stoch-FORMA
    3Miętus-objawienia sezonu
    4-Bachleda lub Hula

  • pB. początkujący

    A ja mysle, ze :
    1. Małysz - jak powszechnie wiadomo najlepszy nasz skoczek
    2. Stoch - obecnie w formie ...
    3. Mietus - objawienie roku, może akurat mu dobrze podwieje pod narty i daleko poleci? Warto spróbowac:D
    4. Hula - może ten jego ostatni skok , to nie przypadek? może forma powraca? Kto wie... tez warto sie przekanoać:D

  • anonim
    c

    moja 4 n tcs
    1 stoch
    2 miętus krzysztof
    3 miętus grzegorz
    4 stefan hula

  • pB. początkujący
    ??

    Czy ktoś orientuje się przypadkiem co sie dzieje z Maćkiem Kotem?

  • Maciek5052 profesor
    krzyzak (*114.tvk.torun.pl),

    Na dzień dzisiejszy pewniakami są Małysz , Stoch,K. Miętus , a czy pojedzie Hula czy Rutkowski to się okaże po MP i treningach w (Szczyrku?)

  • krzyzak początkujący
    tcs

    jak dla mnie na turniej 4 skoczni powinni jechac małysz,stoch,miętus i mimo wszystko jednak rutkowski

  • anonim

    moja czworka ktora powinna jechac na tcs

    1.malysz
    2.stoch
    3.mietus
    4.hula

  • anonim
    kto wg.was powinien jechać na TCS

    Jak dla mnie:
    A.Małysz
    K.Stoch
    K.Miętus
    G.Miętus/M.Kot/S.Hula

  • Piotr stały bywalec

    @andbal. Nie do końca jest tak jak mówisz. Na chwilę obecną jest to już tylko i wyłącznie gdybanie, co by było gdyby Hula pojechał na PK. Faktem jest, że zawodnik jest obecnie w dobrej formie, takiej która pozwala mu zdobywać punkty w PŚ. Problem jedynie w tym, że Hula miał ogromnego pecha i to aż dwa razy. W piątek przed przerwaniem pierwszej serii, miał już pewną kwalifikację do drugiej (w powtórzonym skoku, miał beznadziejne warunki) i wywalczyłby te kilka brakujących do 55 miejsca punktów. Wczorajszy konkurs był równie pechowy. Gdyby nie przerwanie serii zdobył by 16 pkt, a nie 3 i bez problemu wywalczyłby dodatkowy limit. Nie ma już co płakać. Decyzja o zabraniu Huli do Engelbergu była dobra, bo po co zawodnik mający dobrą formę ma się marnować w PK? Skoki narciarskie, to rywalizacja sportowa, a nie kombinacje na temat limitu startowego. Niektórzy zdaje się o tym zapomijają. Będą dobre skoki, będą i wysokie limity startowe. Proste. Tak na dobrą sprawę, to na chwilę obecną i tak nie mamy więcej niż 4 zawodników na wysokim poziomie.

  • kamka weteran

    ie dziwie sie bo wczoraj byłby dobry dzien jeai chodzi o polskich skoczkow

  • Narta bywalec
    @ Fanka

    Zaproszenie przyjęte! :) Mam nadzieję, że kiedyś nawiedzę Wielkopolskę i będziesz zrujnowana. Pozdrawiam :)

  • Narta bywalec
    @ alfons6669

    Dzięki za mozolną pracę. Teraz mamy orientację w temacie. Od razu widać zmianę sytuacji i "pozycji startowej" naszych skoczków. :)
    Oby tylko po TCS ta sytuacja nie pogorszyła. Teraz pokombinuję chwilę nad twoją pracą i zamierzam pouczyć tego Kruczka, co ma robić. :)

  • anonim

    Mogłaby się powtórzyć sytuacja z Kuusamo.
    A potem znowu pisali by, czemu Polska ekipa nie wniosła protestu.Skoro przerwano to znaczy, że skakać nie mozna było i tak długo czekali.

  • Wako doświadczony

    Mnie tez się wydaje że dobrze się stało że Adamowi nie pozwolono na skok w takich warunkach. O wietrze można było wiele powiedzieć na podstawie chorągiewki Kruczka uniesioną już do góry.
    W poprzednich kilku skokach też te chorągiewki różnie się zachowywały ale tak jak to było przy skoku Adama to wcześniej takiej sytuacji nie zauważyłem.
    A co by było gdyby go puszczono i wypadłby np. do drugiej dziesiątki albo jeszcze gorzej?

  • andbal profesor
    Bez tematu

    Tak prawdę mówiąc to zwalanie winy na jury to szukanie wytłumaczenia dla siebie. Wszak wszyscy internetowi "dyletanci' pisali co łatwiej Stefanowi będzie wywalczyć limit w Pucharze Świata z PK niż PŚ. To że zabranie z PK Stefana było przewcześne. Tak samo jak start Żyły w PK w Estonii. Jak na siłę chciał wykorzystać 6te miejsce w Engelbergu to mógł wystawić Śliża. A tak mamy limit 4 w PŚ i 5 w PK. Śmiem twierdzić co znowu w PK łatwiej o dodatkowy limit niż w PŚ. Obym się mylił. Na razie faktycznie nie widać zagrożenia dla Śliża w nowym rankingu WRL. Na razie bo podczas turnieju 4 skoczni może się pojawić bo zawsze Norwegowie czy Austriacy mogą wyskoczyć z nową twarzą. A swoją drogą jeśli to wina jury to w poprzednich konkursach (piątek, sobota) mógł Hula uzyskać potrzebne punkty.

  • sledzik16 profesor

    No każdy by był zły .... Najwięcej stracił Hula ale takie są właśnie skoki narciarskie

  • anonim
    @ kuba+

    Ja nie jestem zła. Ja jestem WŚCIEKŁA! Tak załatwić Stefanka. Skoczył świetnie, wyprzedził Evensena. A tymczasem farciarz Norweg - nic nie stracił, a Polacy bardzo. Dobrze chociaż, że równą formę zaprezentowali kolejni pupilkowie trenera: Sklett i Gangnes, nie zdobywając ani jednego punktu.
    Mam nadzieję, że krzywda Stefana odbije się sędziom czkawką wigilijnego karpia, łososia czy innego świątecznego jedzenia :-(.

  • anonim

    Kogo ?
    Bo ja wczoraj nie zauważyłam aby kogos faworyzowali.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl