Małysz potrenuje w Ramsau

  • 2010-01-07 12:01

Adam Małysz po nieudanym starcie w austriackim Bischofshofen udał się na dwudniowy trening do pobliskiego Ramsau. Tam najlepszy polski skoczek chce pod wodzą Hannu Lepistoe wyeliminować popełniane błędy.

Do swoich kolegów z kadry, którzy już jutro będą startować w oficjalnych treningach i kwalifikacjach na mamucie w Kulm, Małysz dołączy dopiero w sobotę.

"Orzeł z Wisły" nie poskacze zatem w Kulm w w piątek, a pierwszy swój skok na mamucie odda dopiero w sobotniej serii próbnej.

Po lotach w Kulm Małysz przez trzy dni będzie odpoczywał w domu, a następnie wyjedzie do Szczyrku i Wisły, gdzie będzie przygotowywał się do konkursów w Zakopanem. Oznacza to, że czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli nie poleci na zawody w Japonii.

Więcej czytaj na www.sport.pl


Tadeusz Mieczyński, źródło: Sport.pl
oglądalność: (13784) komentarze: (200)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    @Kuba

    Spróbuje to zrobić z tym kijem :)
    To o czym piszesz do mnie trafia i taką sylwetkę miał w 2007 roku.
    Fajnie to wytłumaczyłeś.

  • anonim
    Strong1

    A ja już myślałam, że nie spotkam tu normalnego człowieka!
    Widocznie myliłam się jest kilku.
    Dzięki za to co napisałeś ale jestem ciekawa kto to czyta i czy do kogoś to trafi.
    Zauważyłam jeszcze jedną zbieżność zdarzeń w ostatnich latach kariery Adama, mianowicie w sezonach kiedy zostawał Mistrzem Świata to sięgał na końcu po kryształowe kule.
    Dlatego w jego przypadku te tytuły MŚ to nie przypadek.
    W przyszłym roku są MŚ w Oslo ............... :)

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(11298), 2010-01-08 09:54:21 ***

  • ... doświadczony
    ...

    Nie w przygotowaniu fizycznym, czy technicznym jest błąd, a w stroju.

  • ZKuba36 profesor
    CZYSTA FIZYKA.(2)

    Odbiliśmy się i co dalej? Trafiamy na ścianę huraganu wiejącego z prędkością 90 km/h a więc 25 m/s. Jak przez tę ścianę się przebić aby jak najdalej odlecieć od progu tracąc jak najmniej prędkości?
    Z dużą przesadą, wytłumaczę to na przykładzie. Załóżmy, że mamy bryłę galarety i nóż (narty). Jeżeli ustawmy nóż poziomo to bez problem wbijemy go daleko w galaretę. Jeżeli ustawimy ten nóż np pod kątem 30 stopni i spróbujemy powtórzyć tę czynność, nie będzie to takie łatwe a na dodatek nóż będzie miał tendencję wychodzenia w górę galarety. Ten właśnie przypadek dość często dotyczy Adama. Narty wychodzą (wraz z Adamem) do góry, kosztem olbrzymiej straty prędkości, której póżniej brakuje w końcówce skoku.
    Narty po opuszczeniu progu powinny być w dalszym ciągu poziomo, podobnie jak, załamany w biodrach, tułów skoczka. Tylko w tej pozycji będzie można dość skutecznie przebijać się przez huragan, przy którym wiaterek 1m/s to mały Pikuś i tylko w ten sposób będzie można dość daleko odlecieć poziomo od progu, przy stosunkowo małej stracie prędkości.
    Dla pełnej jasności piszę tu o pierwszych sekundach lotu, gdy szybkość pozioma jest dużo większa od szybkości opadania.

  • ZKuba36 profesor
    CZYSTA FIZYKA...(1)

    dla trenerów, skoczków i...Pani Izy.
    Jaki ma być kąt odbicia? Odp: taki, abyśmy mogli w sposób najbardziej efektywny wykorzystać naszą moc czyli praca została wykonana we właściwym kierunku. Czyli w jakim? O tym za chwilę i w sposób być może trochę "łopatologiczny" (proszę nie obrażać się).
    Najważniejszym zadaniem skoczka jest takie odbicie aby wynieść środek ciężkości (czytaj:biodra) jak najwyżej nad próg przy jak najmniejszej stracie prędkości. Jest to możliwe tylko wtedy gdy odbicie będzie prawie pionowe. "Prawie" robi jednak wielką różnicę.
    Weżmy kij od szczotki, mop lub np deskę i na tym kiju, na wysokości naszego pępka, przymocujmy pion murarski (lub jego imitację) tak aby jego koniec był 5-10 cm nad podłogą.
    Postawmy pionowo kij za naszą kostką (u nogi oczywiście) i tak pochylmy kij aby przymocowany pion był na wysokości nasady naszych palców.
    Nachylenie kija wskaże nam pod jakim kątem musimy się odbijać aby maksymalnie wykorzystać moc, nad poprawą której ciężko harowaliśmy. (Nie zawsze ciężka praca musi zaowocować wynikami).
    Ważne jest aby cała praca związana z odbiciem zakończyła się wtedy gdy jeszcze cała stopa skoczka jest na progu. (Niestety, bardzo częsty błąd naszych zawodników, zwykle związany ze zmęczeniem, spóżnionym refleksem i brakiem czucia progu). cdn

  • czarnylis profesor
    @lolo

    To nie jest "fanatyzm i bujanie w obłokach", tylko wdzięczność, wiara i ludzka życzliwość względem sportowca, który sprawił nam wiele, bardzo wiele radości. Niektórzy to pamiętają po prostu i uwierz mi, ci ludzie nie będą darli włosów z głowy jeśli Adam już nic nie wygra, bo On już dla nic nie musi. Co najwyżej może.

  • lolo stały bywalec
    !!!

    Niektórzy z obecnych tutaj mylą kibicowanie ze zwykłym fanatyzmem połączonym z bujaniem w obłokach. Waszym zdaniem jak ktoś mówi ze Adam nie ma formy i już nie bedzie wygrywał to jest Judaszem i trzeba go zlinczowac? Przeciez prawdziwy kibic tez ma oczy i rozum i kibicowanie nie zwalnia z koniecznosci ich używania.

  • JA :D doświadczony

    Kiedy czytam niektóre wypowiedzi to zwyczajnie jest mi przykro. Smutne jest to, że żyjemy w takim narodzie: pełnym nienawiści i braku tolerancji. I nieważne jakim zawodnikiem jest Adam, co osiągnął do tej pory i co może jeszcze osiągnąć. Przykre jest to, że obrażacie człowieka, który nic wam nie zrobił. Mało tego. Czy wy myślicie, że on skacze tylko dla siebie? Wiecie, po co on uprawia ten sport? Chyba nie, więc spieszę z odpowiedzią: dla was moi mili. On chce wam dostarczyć tyle radości, wzruszeń i emocji. A wy nie potraficie tego docenić. Czy wy myślicie, że uprawianie sportu wiąże się tylko z kilkudniowym wyjazdem na zawody? Otóż nie. To ogromny wysiłek, poświęcenie rodziny, przebywanie kilkaset dni w roku poza domem. Po to, aby osiągnąć wspaniały wynik. Dla nas. Żebyśmy mogli być dumni mówiąc: to jest Adam Małysz, nasz rodak. Kiedy brakuje sukcesów, wielu kibiców natychmiast zapomina o tym, ile ten człowiek dla nas uczynił. A zmieszanie go z błotem uznają za punkt honoru. Naprawdę jest mi przykro. Adam jest o wiele bardziej doceniany zagranicą niż we własnym kraju. Chciałabym żebyście się zastanowili nad jednym: czy zdajecie sobie sprawę z tego, ile wysiłku trzeba włożyć, jak bardzo trzeba się poświęcić, aby móc wygrywać i być najlepszym. My siadamy sobie w wygodnym fotelu, przed telewizorem, z gorącą herbatą w ręce, a on ciężko pracuje, abyśmy mogli cieszyć się z jego zwycięstw. My widzimy tylko efekty tego ciężkiego treningu, czyli zawody. Tego co jest przed tym nie. Pomyślcie, ile w was zawziętości, silnej woli i uporu. Czy możecie porównać się z Adamem? To dlaczego go krytykujecie, skoro nigdy nie będziecie lepsi od niego?

  • strong1 weteran
    @czarnylis

    Tak pewnie jest jak piszesz,ale czasem trudno się powstrzymać,żeby czegoś w odpowiedzi "nie skrobnąć"...

  • anonim

    Kibic od Lat gdyby pisalo komu kibicujesz to bym oczywsice wybral Malysza ale tam jest pytanie kto wygra loty w Kulm wiec ja oddalem glos na Ammana.Trzeba patrzec realnie na mozliwosci.Uwazam ze umieszczenie w tej ankiecie Malysza jest dla niego zaszczytam patrzac w jakiej obecnie formie sie znajduje.

  • anonim

    Ja glosowalem ze amman wygra w Kulm.

  • czarnylis profesor
    @Strong1

    Święta racja. Nie wszyscy w tym kraju zasłużyli na miano kibiców, lecz z drugiej strony weź pod uwagę ile osób stoi za naszymi skoczkami murem. Jest ich więcej niżby to wyglądało z wpisów na tym portalu, tylko są mniej krzykliwi niż szeleszczące i wijące się stale forumowe robactwo. Z prawdziwymi kibicami można się spotkać na skoczni, bo pluskwy nie opuszczą swych małych śmierdzących królestw w klawiaturach własnych komputerów.

  • anonim
    do taka prawda

    A Ty to patriotą jestes?! Trzeba głosować na naszych i WIERZYĆ,że wygrają!

  • JA :D doświadczony

    Głosować na Adama na stronie FIS-u! Ale już! Nie jest to może ankieta na najlepszego skoczka w historii tego sportu, ale pokażmy, że Polacy to najwierniejsi kibice!

  • anonim

    Z tym glosowaniem na Malysza ze wygra w Kulm to sie kompromitujecie.To jest oszukiwanie samego siebie.

  • strong1 weteran
    Wywieśmy flagę pomóżmy Naszym-pusty slogan:/(3)

    Jak sądzę te same osoby mieniące się realistami nie wierzyły w opisane przypadki,bo nie wpisywały się w jakiś tam kanon stałości sytuacji. Dziwi mnie tylko brak umjętności wyciągania wniosków,które sprowadzają się do tego głównie,iż skoki narciarskie są dyscypliną nieprzewidywalną. Nie piszę,że Małysz trafi z formą na IO,a jedynie,że nie jest to wykluczone i popieram to jakimijś argumentami. Za "Chiny Ludowe" nie mogę zrozumieć jednakowoż,czy niektórym sprawia przyjemność pisanie tego,że czyjeś starania,wysiłek i marzenia są bez sensu,chociaż jak sądze przynajmniej w części to o czym wspomniałem było dla nich podówczas zaskoczeniem?
    Czy tak trudno zdobyć się na odrobinę życzliwości,skoro wiadomo doskonale,iż defetyzm i pesymizm nic tu nie zmienią,a tym bardziej nie pomogą nikomu? Cóż widocznie dość trudno i nie dziwię się wcale,iż sportowcy chcą wygrywać potem dla siebie,bo łaska na pstrym koni jeżdzi,co można przeczytać. I jak czytam to wszystko to już mniej się dziwie,że można dostać zniechęcenia i apatii w stosunku do tego co się rpbi vide Świeniewicz,

  • anonim

    Hahaha nie mogę z tej ankiety na stronie FIS =] Jak by Adam to zobaczył na pewno by lepiej skoczył w sobotę ^^ =D

  • smolarek stały bywalec

    głosujcie na Adama trzeba schririego wykończyc

  • strong1 weteran
    Wywieśmy flagę pomóżmy Naszym-pusty slogan:/(2) "Rozmowy w toku o Janku&quo

    Wróćmy do nieco bliższej przeszłości.Początek marca-Lahti-Adam zajmuje miejsce w trzeciej dziesiątce na preferowanej przez siebie skoczni normalnej.Generalnie jest żle i wydaje się,że w każdej chwili może nastąpić jednak pochopna decyzja Mistrza o zakończeniu kariery. Aż tu nagle dwa dni póżniej Mistrz zaczyna skakać dobrze w treningach,a w zawodach "tatarzy" na sto dwudziesty siódmy metr. Większości "cenka opada". Tym bardziej ,że za kolejne 24h Małysz wygrywa kwalifikacje oraz oddaje fenomenalny skok na 135m przy TYLNYM wietrze,który może stanąć w jednym szeregu z tymi najwybitniejszymi.To jest dowód na to,że patrzenie na skoki przez pryzmat statyki daje zgubne skutki. Aha i kto wierzył w to,że sekwencja zdarzeń jaką opisałem,niechaj pierwszy kamień rzuci,niech rzuci...
    Tak samo jak ten kto spodziewał się ,że Janne Ahonen z zawodnika,który w Obersdorfie miał ujemny bilans potyczek z Małyszem w poszczególnych skokach w Obersdorfie,nagle złapie taki powiew formy,iż zacznie walczyć z najlepszymi. Choć jeszcze w Engelbergu oddawał skoki dobre i bardzo przeciątne. Nie mogło być mowy o Żadnym błysku.

  • Damiansport1 stały bywalec

    Uwaga !
    Wiadomosc od Adama z Naszej Klasy :

    "Oj potrenowaliśmy dzisiaj! Pogoda w Ramsau świetna do skakania, do tego skocznia doskonale przygotowana. Udało się oddać aż 10 skoków. Na jutro przewidzieliśmy kolejny trening w Ramsau. Na zawody przyjadę dopiero w sobotę."

    Oby znowu nie przesadzili z tymi skokami bo sie zmeczy :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl