Snowpark w miejsce skoczni na Mokotowie?

  • 2010-03-03 21:08

Powstała w latach 50-tych skocznia narciarska na warszawskim Mokotowie niebawem zakończy swój żywot. Obiekt jest w tak katastrofalnym stanie, że podjęto decyzję o jego rozbiórce. Niestety nie powstanie tam nowa skocznia narciarska, zrodził się natomiast inny pomysł, który popiera coraz więcej ludzi w tym również Adam Małysz. Być może na warszawskim Mokotowie powstanie snowpark dla miłośników snowboardu i akrobacji na nartach.

O wyburzeniu ruin skoczni mówiło się od kilku lat, przeszkodę stanowiły jednak kwestie finansowe. W ubiegłym roku Komisja Sportu wystąpiła do Rady Warszawy o przyznanie miliona złotych na rozbiórkę, wniosek został odrzucony. Ostatnia ekspertyza nadzoru budowlanego wykazała jednak, że dawna skocznia jest zagrożona katastrofą, 35-metrowa wieża w każdej chwili może się zawalić. Los skoczni jest więc przesądzony. Pozostała kwestia zatwierdzenia przez Radę Miasta dodatkowych środków na ten cel, rozpisania przetargu i wykonania "egzekucji". Do końca roku obiekt powinien zostać rozebrany.

Jednym z pomysłów, zyskujących coraz szersze rzesze zwolenników jest utworzenie w miejscu skoczni całorocznego stoku dla snowboardzistów, który latem mógłby pełnić funkcję skateparku. Dodatkowo w miejscu tym miałoby powstać kino plenerowe i kawiarnia.

- Jak zobaczyłam tę skocznię to od razu powstała wizja w mojej głowie, że tutaj mógłby powstać niesamowity obiekt poświęcony właśnie sportom ekstremalnym. Kluczową sprawą jest sportowo-rekreacyjny status prawny tego obiektu. Nie może tam powstać byle apartamentowiec. Jest przymus postawienia czegoś związanego ze sportem – twierdzi inicjatorka projektu Natalia Bimer.

Zwolennikiem tego pomysłu jest nawet Adam Małysz, który podczas ostatniej wizyty w Warszawie z dużą aprobatą wypowiedział się na temat tego przedsięwzięcia: - To byłby kolejny obiekt, który mógłby przynieść wiele radości. Ja nie twierdzę, że to byłoby miejsce, do którego od razu przyjeżdżaliby profesjonalni zawodnicy. Ale można naprawdę fajne show zorganizować tutaj w stolicy.

- Potwierdzam, że to jedna z rozważanych opcji. Nie mogę na tym etapie mówić o szczegółach, ani obiecać, że będzie to wyglądało dokładnie tak, jak w projekcie przedstawionym nam przez młodych ludzi. Ale pomysł jest na tyle interesujący, że bierzemy go pod uwagę - powiedział Janusz Kopaniak, dyrektor Warszawskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Dodał również, że w grę wchodzi obiekt na którym sporty ekstremalne będzie można uprawiać cały rok.

Na portalu społecznościowym Facebook Natalia Bimer założyła grupę, która popiera pomysł stworzenia snowparku. Akcja zyskała już prawie 6 tysięcy zwolenników, których z godziny na godzinę przybywa.

Grupa na Facebooku "ZAMIEŃ MARTWĄ SKOCZNIĘ NA MOKOTOWIE W SNOWPARK Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA"


***

Oddany do użytku w 1959 roku obiekt o nazwie Skarpa swego czasu miał nieocenione znaczenie dla polskich skoków narciarskich. To właśnie skocznia w Warszawie, a nie w Zakopanem czy Wiśle jako pierwsza w Polsce pokryta została matami igelitowymi. Skarpa była wówczas jedną z około 20 skoczni na świecie posiadających sztuczną nawierzchnię. Na początku swojego istnienia obiekt służył skoczkom tylko w sezonie letnim, nie znano jeszcze wtedy sposobu na utrzymanie śniegu na nawierzchni igelitowej. Niegdyś Skarpa rokrocznie gościła krajową czołówkę, była stałym miejscem przygotowań reprezentacji Polski. Skakali tu między innymi: Wojciech Fortuna, Stanisław Pawlusiak, v-ce Mistrz Świata z Zakopanego z 1962 r., Antoni Łaciak, oficjalny rekordzista obiektu (40,5 m.) czy Janusz Duda, autor najdłuższego skoku w historii tej skoczni (48 m.), który zaliczył nawet występy w Pucharze Świata. Punkt konstrukcyjny Skarpy wynosił 38 metrów. Odbywały się tu niegdyś cykliczne konkursy o Mistrzostwo Warszawy; zawody bezpośrednio pod skocznią mogło obserwować nawet 7 tysięcy widzów. Z biegiem czasu obiekt tracił na znaczeniu, gdyż igelitem zaczęto pokrywać także skocznie na południu kraju. Poza tym skocznia o punkcie K-38 z czasem stała się po prostu za mała, by mogła służyć jako obiekt treningowy dla seniorów. Skarpę zamknięto w 1989 roku, kiedy z konstrukcji zaczęły odpadać kawałki betonu.


Adrian Dworakowski i Natalia Konarzewska, źródło: tvnwarszawa.pl/warszawa.wikia.com/warszawa.gazeta.pl/inf.własna
oglądalność: (13528) komentarze: (32)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    napisane

    chce szkonie

  • Emu doświadczony
    Atlantydo, czekaj na wiadomość ode mnie

    Ja też jestem wielką zwolenniczką budowy nowej skoczni w Warszawie, znam "podchodzące miejsca" i wierzę, że może dałoby się coś ruszyć, gdyby tylko zebrała się grupka potencjalnych zawodniczek i zawodników.
    A poza tym i tak kocham tę biedną skoczeńkę. Nawet mam ją zaliczoną, tj. byłam na jej szczycie. W ogóle kocham skocznie i nigdy nie zapomnę naszej biednej, wzgardzonej skoczeńki.

  • anonim

    Hm, ja też wcześniej studiując w Wawie nawet nie wiedziałem że jest (była) tu taka piękna skocznia K-38, ostatnio latem oglądałem ją z bliska i zimą również, widok gorszy niż smutny, trudno się dziwić, że zapadła właśnie decyzja o konieczności rozbiórki skoro pierwsze kawałki betonu zaczęły od niej odpadać w 1989 r. (!), a na wieżę i arenę jest wstęp wzbroniony, całość strasznie porośnięta, zeskoku (buli) praktycznie nie widać z żadnej strony, kto chce to zobaczyć niech się spieszy jeszcze jakieś fotki zrobić, było nie było pierwszej skoczni w Polsce pokrytej igelitem.
    Niezłe wrażenie robi ujęcie z satelity (bez spacji)
    zumi.pl /namapie.html?Submit=Szukaj&qt=&loc=warsz awa%2C+czerniowiecka

  • zaibatsu stały bywalec
    szok! ;)

    nie no, nawet nie zdawalem sobie sprawy ze codziennie bedac na politechnice, znajduje sie pare metrow od prawdziwej skoczni narciarskiej ! :D
    co prawda slyszalem kiedys ze w warszawie jest jakas skocznia (wlasciwie to byla niestety..) ale nie przyszlo mi na mysl ze to skocznia z prawdziwego zdarzenia - jak na lata 50-te to byl prawdziwy luksus. Szkoda ze jej nie odnowia, pewnie teraz nadaje sie jedynie do rozbiorki, ale jednak wolalbym aby zbudowano tam skocznie a nie snowpark, najlepiej gdyby postawiono jakis kompleks mniejszych skoczni, tak aby mlodziez z mazowsza miala mozliwosc sprawdzenia na wlasnej skorze co to sa skoki narciarskie, to by na pewno zwiekszylo ilosc chetnych do uprawiania tego sportu, bo jak narazie to prawde mowiac tylko mieszkancy poludnia kraju maja realne szanse na zaistnienie w tej dyscyplinie.
    Koniecznie musze sie tam niedlugo wybrac po zajeciach ;)

  • Atlantyda bywalec

    Jeżeli po moich wcześniejszych komentarzach odnieśliście wrażenie, że mam negatywne nastawienie do snowparku to jesteście w błędzie, to bardzo pozytywny pomysł, lepiej, żeby młodzież chodziła tam, niż piła pod blokiem.
    Wiem też, że z tą skocznią nic więcej nie da się zrobić.
    @Davidsson Zbudowałabym sama skocznię tak jak Wy, w Łodzi, ale nie mam gdzie, a Wam przecież ktoś ten teren udostępnił.

  • TAMM profesor

    Jeśli "nie może" być skoczni, to niech będzie Snowpark.
    Żeby tylko w Warszawie było można uprawiać sporty zimowe.

  • Sadzio105 doświadczony

    Zresztą, na 99.99% młodzież pewnie woli bardziej snowpark niż jakąś małą skocznie, na która pies z kulawą nogą by przychodził.

  • anonim

    Pomysł świetny. Zimowe sporty ekstremalne w tym skoki akrobatyczne są w programie Zimowych Igrzysk Olimpijskich więc chociażby z tego względu warto zainwestować w taki obiekt...Najlepiej zrobić od razu coś profesjonalnego i z prawdziwego zdarzenia, gdzie mogły by się odbywać międzynarodowe zawody :) Mam nadzieję że projekt dojdzie do skutku, cieszy że młodzi ludzie wychodzą z taką inicjatywą i mam nadzieję że w tym kraju wreszcie coś się ruszy jeśli chodzi o obiekty sportowe. Mam nadzieję że także budowa hali do łyżwiarstwa szybkiego dojdzie do skutku, która była by halą wielofunkcyjną i miała by szerokie zastosowanie w m.in lekkoatletyce

  • nanu początkujący
    obdudowa skoczni Skarpa

    hej,

    odwołując się do Waszych negatywnych komentarzy co do powstania w Warszawie snowparku zamiast nowej skoczni...
    gdy ja o tym usłyszałam gdzieś w biegu w radiu, zareagowałam natychmiast negatywnie... mieszkam tutaj od roku i to jedno z niewielu miejsc w warszawie gdzie jeszcze mozna poczuć choć mały smaczek skoków narciarskich... chociłam po tym obiekcie i fakt jest jeden - stan jest stragiczny... zarośla, niewiele już nawet zostalo z samej formy skoczni...
    ale gdy wczytałam się w akcję snowparku, doszłam do wniosku że istotnie tutaj nie ma takiego zapału do skoków i wybudowanie skoczni, jak by nie było rozkreklamowane, nie ma zbyt wielkich szans i to nie tylko ze wzgględu na finanse jak tu już ktoś słusznie zauważył. Tutaj trenować skoczkow byłoby trudno, tutaj jest inne środowisko, z czasem akcja-skocznia by zanikła, a co by za tym poszło i tak wszyscy jeździliby do zakopanego, wisły, szczyrku....
    taki snowpark w stolicy ma natomiast szansę na trwałe i żywe istnienie. wierzę że to miejsce się obudzi, bo póki co jest baaardzo smutne...., a skocznia która niedługo zakonczy swój żywot- nie będzie tylko smutnym wspomnieniem o skokach narciarskich w Warszawie, ale stanie się dobrymi sportowymi podwalinami do tego, żeby sporty zimowe w stolicy były równie ważne jak gdzie indziej w naszym kraju.

  • anonim

    No nie, skocznie, która ma taką historię chcą zburzyć i budować snow park. Dobre sobie, jakby już innych miejsc nie było. Ja w pełni popieram słowa krytyki. Napewno modernizacja nie będzie kosztowała więcej niż ten cały snow park.

  • Davidsson doświadczony
    www.lodz-ski-team.pl

    jak chcecie skocznie sami ją zróbcie a nie bedziecie chcieli zeby miasto wam ją zrobiło, miasto wam jej nie zrobi samemy trzeba, my w Łodzi popracowalismy całe wakacje i teraz mzoemy sobie skakac na K15. troche checi i da sie rade a nikt za was tego nie zrobi... pozdro.

  • andbal profesor
    PK

    Przed innymi zawodami była zawsze jakaś zapowiedź. W związku z tym się "zapytowywuje": Będą w ten weekend zawody PK w Zakopanem czy nie ?

  • Sadzio105 doświadczony

    A kto będzie skakał na takim rupieciu w Warszawie? Pewnie nikt by tam nie przychodził, a utrzymanie takiego czegoś to fortuna. Lepiej żeby zbudowali snowpark, tam będzie więcej ludu przychodzić.

  • Kegarek bywalec
    :(

    Mieszkam przy Warszawie. Widziałem tą skocznię nie raz i myślałęm, że zostanie odbudowana...

    Już teraz np Warszawiacy nigdy nie będą mieli gdzie trenowac ;(
    Tylko Górale.

  • anonim

    Dobra dzieciaki ja ta skocznie widziałam wygląda gorzej niż źle, a odbudowanie jej jest drosze niz wybudowanie tam czegoś innego, Nie zmienią decyzji dla 2 pasjonatów skoków z podwórka, mnie też jest jej b. żal. Ja mieszkam na pomorzu tu też jest sporo zapaleniców do skoków, ale co? Brak skoczni i co mam też siąść płakać, że 5 osoób che być skoczkami. A snowpark to dobry pomysł - zreszta jej los i tak jest przesądzony. Kurcze i Adam też ten projekt popiera, Może kiedys powstanie w stolicy skocznia z prawdziwgo zdarzenia, Chociaz w Szczecinie też by miejsca nie brakowało chociazby w Puszczy Bukowej,

  • Atlantyda bywalec

    Skocznia jest na prawdę potrzebna... bo inaczej zwariuje i będziecie mieli mnie na sumieniu :-D

  • anonim

    też jestem zdania, że skocznia jednak by się przydała

  • anonim

    Polski psycholog skoczków Wódka został zwolniony z pracy -powód brak efektów przez 2 lata współpracy.

  • Atlantyda bywalec

    U nas też mógłby być ze skoczni pożytek, gdyby ona w ogóle była.
    Nawet nie wiesz ile osób chce trenować skoki, ale nie ma gdzie, i w ten sposób polskie skoki się nie rozwijają tak jak np w Austrii itp

  • Atlantyda bywalec

    Przecież nikt nie mówi że to zły pomysł, ale skocznia wbrew pozorom też jest dobrym pomysłem, a przy dobrej reklamie cieszyłaby się dużą popularnością.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl