Polscy skoczkowie i Łukasz Kruczek o kwalifikacjach

  • 2010-03-06 03:28

Skoki naszych reprezentantów w Lahti można zaliczyć do udanych – jak przyznają sami zawodnicy. Cała czwórka zakwalifikowała się do niedzielnego konkursu.

„Pierwsze skoki w Lahti były skokami testowymi. Pozostałe były lepsze. Z pewnością mogę zaliczyć je do udanych.” – tak swój występ na treningach i w kwalifikacjach podsumował Łukasz Rutkowski. - „Nie mogę narzekać, że źle mi się tu skacze. Myślę jednak, że zawsze może być lepiej i spróbuję pokazać to w konkursie”

Podobne zdanie o formie zawodników ma trener reprezentacji, Łukasz Kruczek – „Skoki naszych zawodników były dobre. Wszyscy się zakwalifikowali, a to właśnie jest celem kwalifikacji. Zdarzają się oczywiście jakieś błędy, np. skoki Stefana mają nieco niedokończone odbicie, co nie pozwala mu daleko odlecieć. Natomiast występy Łukasza i Kamila były już w porządku.”

„Wrażenia po pierwszym dniu w Lahti są bardzo pozytywne. Jest zimno, ale mimo tego, pogoda do skakania jest bardzo dobra, nie można na nią narzekać. Skoki również złe nie były.” – dodał Kamil Stoch i zapewnił: – „Igrzyska odeszły już w niepamięć, presja minęła. Musimy się skupić na kolejnych startach. Nie potrafię do końca powiedzieć czy jest łatwiej, czy nie. Jest na pewno trochę inaczej. Każdy z nas będzie chciał oddać dobry skok, by zająć satysfakcjonujące miejsce. I na tym głównie będziemy się koncentrować. Damy z siebie wszystko.”

Korespondencja z Lahti, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński&Magdalena Nowowiejska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9269) komentarze: (36)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Piotr S. weteran

    Wygląda na to, że Kamil musi być " na luzie" a Łukasz bardziej zdeterminowany. Każdy z chłopaków wymaga indywidualnego podejścia.

  • Maciek5052 profesor

    "Myślę że mój wyraz Twarzy źle odbierają"


    Nie rozumiem : D Jak źle odbierają , przecież wyraźnie widać że Rutek ma banana na twarzy : D A to że wrócił zadowolony z Kanady , heh , no fakt miał powody do zadowolenia chyba największe z naszej grupy ; D

    Stefan nie może się odnaleźć na tej skoczni , a szkoda , bo bardzo liczyłem na niego , ale może w niedzielę mu wyjdzie .

  • dojczer stały bywalec

    Austria, Niemcy, Norwegia i z racji gospodarza raczej potrafiaca sie zmobilizowac w konkursach druz Finlandia sa totalnie poza naszym zasiegiem nawet jakby kazdy zrobil swoje.. Mysle ze z Japonia tez wiekszych szans nie ma. Mam nadzieje na 6 miejsce

  • anonim
    @MarcinBB

    A wiesz, że ja też miałem takie odczucie, gdy usłyszałem jakie były wyniki kwalifikacji. Po prostu słabawo, nie kiepsko, ale jednak nie za dobrze. Ale z drugiej może oni podchodzą do kwalifikacji wedle zasady "byle wejść do 50-tki", a potem będzie "byle do 30-tki" i będzie lepiej? :)

  • anonim
    Adas i spolka

    Dzis konkurs druzynowy .Mysle ,ze Polska dzis moze powalczyc o 4-5miejsce . Na 4 miejsce potrzeba tak zeby Rutkowski skoczyl 116m Hula 116m kamil 122m i Adam 130m.

  • karolowanka początkujący

    błagam, róbcie wywiady ze Stefankiem, z serwismenami, z kimkolwiek tylko nie z Łukaszem, którego samozadowolenie i optymizm są już wręcz niesmaczne.
    Ja rozumiem, nie mogą sie załamywać i płakać nad swoimi skokami, ale są to już zawodnicy, od których można wymagać czegoś więcej niż kwalifikację do konkursu, a nawet do "30". Trzeba im wreszcie uświadomić, że oni nie jeżdżą już zbierać doświadczenie, tylko walczyc o dobre lokaty w pierwszej "20" czy "15" o które z pewnością są w stanie walczyć.
    Tu ważne jest też nastawienie trenera, któego "róbmy swoje" też zaczyna irytowac, bo za tym wyrażeniem kryje się taka asekuracja, zasłanianie się na wypadek słabszych skoków. Chłopcy powinni ustalic sobie konkretne cele i przestać szukać wymówek na swoje własne wyniki.

  • dojczer stały bywalec

    Pytanie do redakcji.. Kruczek mowil o dobrych warunkach.. a dzis odwolali kombinacje norweska bo wieje.. jak jest teraz?

  • MarcinBB redaktor
    a moim zdaniem słabo

    Ja tam po takich kwalifikacjach się na nic nie nastawiam. Przecież, gdyby to był konkurs, w drugiej serii byśmy mieli tylko Małysza i Stocha. Boję się, że w drużynówce będzie słabiej niż na IO choć ściskam kciuki z całych sił.

  • anonim

    Justyna kowalczyk 2 miejsce i zwycięzyła w klasyfikacji pucharu świata ma 786 punktów przewagi nad Saarinien zostało 7 biegów do konca majdic już nie startuje do konca sezonu gratulacje dla Justyny,a jutra mam nadzieje,ze adam wygra,a polacy dziś zajmią 5 miejsce mam nadzieje:):)

  • Anika profesor

    Polecam przeczytać i skomentować:
    http://www.tvn24.pl/-1,1646290,0,1,trafic-szostke--czyli-
    wychowac-nastepcow-malysza-i-kowalczyk,wiadomosc.html

  • Anika profesor

    @alfons6669
    Niestety, ale pozostali skoczkowie mieli poważne opory przed współpracą z dr Blecharzem i nie korzystali z jego pomocy. Po prostu nie dojrzeli do współpracy z psychologiem, uważali to za ujmę na honorze.

    @Xellos
    Kamil, niestety, należy do tych, którzy chcą za bardzo. Wtedy za bardzo się stresuje. Zaczyna myśleć o zajęciu jak najlepszego miejsca, zamiast "wyłączyć głowę".

    U wszystkich naszych skoczków daje się zauważyć blokada psychiczna, która daje o sobie znać w konkursach.

  • Snoflaxe weteran

    @Xellos
    Wiele się tutaj pisze o "wiecznym zadowoleniu" Rutkowskiego, więc w sumie pytanie nie musi dziwić. Tad na pewno czyta co nieco komentarzy, więc informacje od kibiców i "kibiców" ma z pierwszej ręki ;)
    Tak jak wcześniej powtarzałem, Łukasz ma po prostu taki uśmiechnięty wyraz twarzy, co widać wielokrotnie, ale jeśli ktoś chce narzekać, że jest zadowolony nawet jak zepsuje skok, to widzi ten uśmiech tylko po nieudanej próbie, a w innych sytuacjach nie.

  • Xellos profesor
    @Anika

    proszę o wyłączenie z tej opinii o skoczkach Kamila Stocha

    To jedyny u nas zawodnik, który mimo dalekiego skoku potrafi być niezadowolony. Jedyny, który wie że nie metry się liczą, bo konkurent może zawsze skoczyć dalej. Na co kiedyś nawet mu mieli za złe kibice, że nie umie się cieszyć jak jest wysoko. I dobrze, skoro wie że skok spóźnił a jest i tak daleko to mogło być jeszcze dalej.

    Niestety nasi pozostali cieszą się jak małe dzieci gdy skoczą 125 metrów, nawet jak konkurencja skacze 140. Bo tak uczył wszystkich Tajner i skoczków i kibiców, że widząc skok powyżej 120 to sukces, i w studio święto narodowe a komentator od razu mówi "dobry skok".

  • Snoflaxe weteran

    @Anika
    Doktor Blecharz nie pracował przecież tylko z Adamem Małyszem, ale i z całą kadrą - Mateją, Skupieniem, Pochwałą, Tajnerem itd. U nich specjalnego postępu nie było widać. Praca z Adamem przyniosła efekt, ale z pozostałymi niestety nie. To co jest dobre dla jednego zawodnika nie musi być dobrze dla wszystkich, o czym się przekonaliśmy niedawno np. gdy Lepistoe ponownie został trenerem, ale już tylko Małysza.
    Gdyby obecna kadra A rozpoczęła współpracę z dr Blecharzem, mogłoby to jej pomóc, ale niekoniecznie.
    Zatrudniając nawet najlepszego fachowca w swojej dziedzinie do pracy ze skoczkami narciarskimi czy z innymi sportowcami, nie musi to przynieść efektów, ale może.
    Nie mam naturalnie nic przeciwko doktorowi Blecharzowi, ale ogólnie rzecz biorąc jego współpraca z kadrą A nie musiałaby przynieść takich wyników, jakie przyniosła za "czasów Tajnera".

  • Xellos profesor
    jestem w szoku

    że padło pytanie o zadowoleniu Rutkowskiego :)

    Dziś już wypowiadał się normalnie i tylko tego od niego oczekuje. Niech się śmieje ile chce i jak chce i mówi co chce ale nie pajacuje gestem zwycięstwa po kiepskim skoku tylko o to chodzi.

  • Anika profesor

    Rację ma @Gina.
    Cele stawiane zawodnikom przez trenera są zdecydowanie zbyt niskie. Oni nie mają walczyć o "przebrnięcie" kwalifikacji, plasowanie się w trzeciej, czwartej a nawet w piątej dziesiątce. Oni muszą mieć świadomość, że stać ich na dużo więcej. Bo ich stać. Słabe wyniki są konsekwencją kompleksów i zahamowań, które są jeszcze utrwalane przez sztab. To przez lata wmawianie skoczkom, że jadą po doświadczenie, że cel to wejście do konkursu, do drugiej serii itd. Nie wolno w ten sposób podchodzić do żadnego zadania - to skrajny minimalizm. Nasi chłopcy muszą wiedzieć, że stać ich na świetne skoki, że mogą wygrywać.
    Problem w tym, że oni "chcą wygrywać" i to chcą za bardzo. Bez odpowiedniej podbudowy mentalnej w rywalizacji zawsze będą przegrywać, bo za bardzo się stresują swoimi chęciami.
    Oni powinni skakać dobrze bez presji, tak po prostu, a nie za wszelką cenę. Ale , żeby osiągnąć stan takiej swobody, czeka ich dużo treningów mentalnych.
    Przypomnijcie sobie współpracę Adama z dr Blecharzem.

  • Piotr S. weteran
    @ Anika

    Rzeczywiście od tych chłopaków można wymagać więcej. Wymagania powinny stopniowo rosnąć. Trzeba im "wbić do głowy", że stać ich na takie skoki, które mogą dać dobre wyniki. Szkoda, że z naszymi skoczkami nie pracuje doktor Blecharz.

  • Snoflaxe weteran
    -

    Dlaczego wylatują stąd rzeczowe komentarze, takie jak np. @Aniki?
    ----------------------------
    moderator: Komentarz Aniki wyleciał przez przypadek. Był zdublowany i pojawiły się dwa identyczne wpisy. Czy dwa identyczne są potrzebne? Nie są. Jeden trzeba było wywalić. Pech chciał, że na ten pomysł wpadło dwóch moderatorów naraz i każdy wykasował po jednym poście, i wyleciały oba identyczne posty. Ot cała tajemnica. Komentarz już wrócił na swoje miejsce. Za pomyłkę przepraszamy.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(11298), 2010-03-06 11:29:57 ***

  • F@n weteran

    Z tego co zauwazylem to w kwalifikacjach slabsi zawodnicy skacza o niebo lepiej. Nasi jak utrzymaja te skoki z kwali to beda w 30 na 100%. Choc Hula musi poprawic to wyjscie z progu, bo jak to Kruczek mowi: "jest niedokonczone".

  • ZKuba36 profesor
    Dobre skoki?

    Jedynym zadaniem na kwalifikacje jest wejście do konkursu. Zostało wykonane w 100%.
    Biorąc pod uwagę wyniki naszych reprezentantów, to po dodaniu 10 skoczków, którzy nie musieli się kwalifikować, Stoch zająłby 27 miejsce, Rutkowski 33 miejsce a Hula miejsce w ostatniej 10.
    Czy skoki były dobre? Hmm.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl