Jubileusz Małysza w Wiśle

  • 2010-08-23 13:24

Przechadzając się uliczkami Wisły, dostrzegłem niewielki kram, na którym oferowano koszulkę z napisem „Branie zaczyna się po 50-tce”… Uśmiałem się, biorąc to hasło za dobry omen. Uważni kronikarze już odnotowali ten fakt, toteż spieszymy oficjalnie potwierdzić - Adam Małysz wygrywając piątkowe zawody cyklu LGP, sięgnął po 50. tryumf w karierze. Jeśli dodamy do tego, że było to 110. podium w indywidualnych startach Orła znad Wisły (83 w ramach PŚ i 27 w cyklu LGP), to określenie tego zwycięstwa jubileuszowym wydaje się w pełni zasadne. Na skoczni swojego imienia Małysz wygrał 12. konkurs w karierze w ramach LGP. Bawiących się w numerologię pewnie ucieszy też to, że wygrana w Wiśle była siódmą na krajowych skoczniach. Wcześniej sześciokrotnie zwyciężał w Zakopanem (trzy razy podczas PŚ i trzy w czasie LGP).

Adam MałyszAdam Małysz
fot. Tadeusz Mieczyński

Zwycięstwa Małysza zawsze napawały polskich kibiców optymizmem. Tego lata dobry humor tak polskiej ekipy, jak i kibiców jest uzasadniony jak jeszcze nigdy wcześniej, bowiem do znakomitych startów Orła z Wisły doszły równie udane występy pozostałych kadrowiczów. Letnie wyniki pozwalają z nadzieją oczekiwać na sezon zimowy. Inną sprawą jest to, że tego lata wiele rzeczy dzieje się w polskich skokach po raz pierwszy w historii. I nie idzie tu przecież tylko o pierwsze w historii letnie GP w Wiśle. Zwycięstwo drużynowe w Hinterzarten czy fakt, że już dwukrotnie mieliśmy przyjemność oglądać dwóch Polaków na podium – to niewątpliwie powody do dumy. Kto wie, może i sezon zimowy zaowocuje tymi „pierwszymi” wydarzeniami... Do takich z pewnością należałby ewentualny medal drużynowy podopiecznych Łukasza Kruczka. Ale o tym póki co sza.

Spoglądając wstecz na przebogatą karierę Małysza, warto wspomnieć, że zawsze będąc w formie latem, nie odpuszczał także zimą. To zresztą pewien wspólny mianownik wszystkich tryumfatorów letniej GP w ostatnich sezonach, że wspomnimy o Jakubie Jandzie (tryumfator LGP z roku 2005 i sezonu 2005/2006), Morgensternie (tryumfator LGP z roku 2007 i sezonu 2007/2008), Schlierenzauerze (tryumfator LGP z roku 2008 i sezonu 2008/2009) czy wreszcie Simonie Ammannie (tryumfator LGP z 2009 roku i sezonu 2009/2010). Adam Małysz również starał się być wierny tej tradycji, wygrywając LGP w 2001 roku, zwyciężył też w sezonie 2001/2002, a po wygraniu LGP w roku 2006 zgarnął kryształową kulę także za sezon 2006/2007.

Tymczasem ogłoszona już absencja Małysza w Hakubie prawdopodobnie uniemożliwi mu wygraną w końcowej klasyfikacji LGP (drugi Daiki Ito traci do Polaka 30 punktów i na pewno zaprezentuje się w Japonii z dobrej strony), niemniej jednak potencjalna przegrana nie powinna być powodem do obaw dla kibiców. Ciekawostką niech będzie fakt, że Daiki Ito wygrywając LGP, byłby dopiero trzecim Japończykiem zwyciężającym generalną klasyfikację cyklu pucharowego. Przypomnijmy, że jeszcze nigdy w historii żaden skoczek z Kraju Kwitnącej Wiśni nie wygrał Pucharu Świata, a w samym LGP tryumfowali oni do tej pory trzykrotnie. Pierwsze historyczne Letnie Grand Prix w roku 1994 padło łupem Takanobu Okabe, a w latach 1997 i 1998 zwyciężał legendarny Masahiko Harada.

Dla Małysza ewentualna wygrana byłaby czwartą w karierze, tym samym raz jeszcze potwierdziłby, że jego liczbą jest czwórka. Cztery są przecież i złote medale Małysza, cztery Puchary Świata oraz medale olimpijskie. Rezygnując z dodatkowej czwórki Adam ma pewnie ochotę przyzwyczaić kibiców do zupełnie innej liczby. Jakiej? Tego dowiemy się dopiero po sezonie 2010/2011. Mam tylko nadzieję, że hasło z wspomnianej we wstępie koszulki będzie mi towarzyszyć jeszcze długo…

Korespondencja z Wisły, Mariusz Wesołowski

FOTORELACJA


Mariusz Wesołowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (13636) komentarze: (93)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    50 zwycięstw i 110 podium A.Małysza

    A.Małysz na podium PŚ

    1994/1995 - nie stawał
    1995/1996 - 1 - 2 - 1
    1996/1997 - 2 - 1 - 1
    1997/1998 - nie stawał
    1998/1999 - nie stawał
    1999/2000 - nie stawał
    2000/2001-11 - 2 - 1
    2001/2002 - 7 - 5 - 2
    2002/2003 - 3 - 3 - 4
    2003/2004 - 0 - 4 - 0
    2004/2005 - 4 - 2 - 3
    2005/2006 - 1 - 0 - 1
    2006/2007 - 9 - 0 - 4
    2007/2008 - nie stawał
    2008/2009 - 0 - 2 - 1
    2009/2010 - 0 - 4 - 2
    ----------------------------
    Razem ---- 38-25-20 = 83 razy na podium PŚ.

    A.Małysz na podium LGP

    1996 - 0 - 0 - 2
    1997 - nie stawał
    1998 - nie startował
    1999 - nie stawał
    2000 - nie stawał
    2001 - 1 - 2 - 0
    2002 - nie stawał
    2003 - nie startował
    2004 - 4 - 0 - 1
    2005 - nie stawał
    2006 - 4 - 0 - 1
    2007 - 1 - 3 - 2
    2008 - nie stawał
    2009 - 0 - 2 - 1
    2010 - 2 - 1 - 0 - po V konkursie LGP w Wiśle
    ------------------
    Razem ---- 12- 8- 7 = 27 razy na podium LGP

    Razem ---- 50-33-27 = 110 indywidualnych miejsc na podium PŚ i LGP

    A.Małysz na podium PŚ - drużynowo:

    2001/2002 - 0 - 0 - 1
    2008/2009 - 0 - 1 - 0

    A.Małysz na podium LGP - drużynowo:

    2004 - 0 - 0 - 1
    2010 - 1 - 0 - 0

    Razem --- 1 - 1 - 2 = 4 drużynowych miejsc na podium PŚ i LGP.

  • jozek_sibek profesor
    A.Małysz w PŚ i LGP

    A.Małysz w PŚ

    1994/1995 - 51 miejsce---- 40 pkt - 1 Polak
    1995/1996--- 7 miejsce--- 751 pkt - 1
    1996/1997 - 10 miejsce--- 612 pkt - 1
    1997/1998 - 57 miejsce---- 43 pkt - 2
    1998/1999 - 46 miejsce---- 58 pkt - 2
    1999/2000 - 28 miejsce--- 214 pkt - 1
    2000/2001--- 1 miejsce - 1531 pkt - 1
    2001/2002--- 1 miejsce - 1475 pkt - 1
    2002/2003--- 1 miejsce - 1357 pkt - 1
    2003/2004 - 12 miejsce--- 525 pkt - 1
    2004/2005--- 4 miejsce - 1201 pkt - 1
    2005/2006--- 9 miejsce--- 634 pkt - 1
    2006/2007--- 1 miejsce - 1453 pkt - 1
    2007/2008 - 12 miejsce--- 632 pkt - 1
    2008/2009 - 13 miejsce--- 549 pkt - 1
    2009/2010--- 5 miejsce--- 842 pkt - 1

    Adam Małysz w LGP - od sezonu 2001

    2001--- 1 miejsce - 397 pkt - 1 Polak (7 na 7 startów)
    2002 - 10 miejsce - 126 pkt - 1 Polak (3 na 6 startów)
    2003 - nie startował
    2004--- 1 miejsce - 520 pkt - 1 Polak (7 na 7 startów)
    2005 - 42 miejsce--- 29 pkt - 3 Polak (3 na 8 startów)
    2006--- 1 miejsce - 545 pkt - 1 Polak (7 na 10 startów)
    2007--- 2 miejsce - 460 pkt - 1 Polak (6 na 10 startów)
    2008 - 34 miejsce--- 68 pkt - 3 Polak (5 na 10 startów)
    2009--- 3 miejsce - 294 pkt - 1 Polak (6 na 9 startów)
    2010--- 1 miejsce - 380 pkt - 1 Polak - po V konkursie LGP w Wiśle

    Lokaty A.Małysza w ostatnich 6 sezonach w LGP:

    2005 - 18,26,20
    2006 - 06,01,05,03,01,01,01
    2007 - 02,02,03,02,03,01
    2008 - 22,30,15,18,09
    2009 - 06,02,02,11,03,21
    2010 - 01,04,02,01,04

  • feniks stały bywalec
    Zmeczenie chwilowe Mistrza

    Musze jednak przyznac ,ze Adam jest chyba nieco przemeczony tym rytmem treningow i zawodow.
    Nie wiem jakie jest Wasze zdanie ale mysle, ze powinien juz sobie wyznaczyc jakis cel na ten sezon i odpuszczac co sie tylko da.
    Reszta Naszych ma skakac wszystko co sie da.

  • anonim

    I bardzo dobrze, że wymyślili igelit od kilku ładnych lat zawodnicy nie muszą czekać na śnieg aby oddać swoje pierwsze skoki przed sezonem zimowym bo mogą to robić już latem i tu jest ta zasadnicza różnica.
    Gdyby nie postęp w tym zakresie do dziś latem nie mieli by gdzie skakać i trudno szlifować technikę skoku na sucho tylko na podstawie imitacji.
    Mamy XXI wiek.
    Poza tym fajnie, że przy tej okazji powstał Letni Puchar Świata choć to nie walka o KK ale są nagrody a zawodnik musi jakoś cały czas zarabiać bo to jego zawód.

  • piotr186 profesor

    Marco Polo mylisz się wielokrotnie w swoim poście:

    1) Skoki letnie i zimowe (czyli PŚ i LGP) to to samo, więc sumowanie ma sens ale trzeba pamiętać że np. Nykanen nie miał okazji skakać latem i jest o tyle stratny. Ale to to cały czas jest ta sama dyscyplina i, skanie to samo , sprzęt i skocznie też, inny jest tylko materiał pokrywający skocznię (igelit i śnieg) a także powietrze w jakim skoczkowie muszą skakać (zimnie,ciepłe,mniej lub bardziej wilgotne a to ma znaczenie) jest też inna temperatura (ciepło latem zimno w zimie) nie oznacza to jednak ze mamy do czynienia z czymś zupełnie rożnym. LGP i PŚ to jedno, tylko nazwa nie adekwatna, już dawno powinni przemianować na Letni Puchar Świata w skokach narciarskich" w skrócie LPŚ, skoro jest już letni puchar kontynentalny.....

    2) Japończycy zawsze odpuszczali jakieś konkursy latem (jak wszyscy zresztą, zwykle przypadało to na zawody w Polsce, w tym roku przyjechali do Wisły więc sądzę że odpuszczenie niemieckich konkursów przez Japończyków jest bardzo prawdopodobne, choć możliwe że poślą np. samego Ito żeby wygrał, ja będzie zobaczymy ale nawet jęsli Ito zdobędzie 100 pkt lub nawet trochę więcej to nie oznacza że Adam Małysz nie ma szans na wygraną,

  • Marco Polo weteran
    dwa zdania, bo muszę

    Mariusz
    Ja bym jednak zwycięstw w lecie i zimie nie sumował. To są dwie różne konkurencje sportowe. Kuriosum polega na tym, że czołowka jest w obu identyczna.
    PS. Cieszę się, że żyjesz.
    Emil i Mariusz
    Jeśli Stoch wygra dwa razy w Hakubie to dogoni Małysza i do finału stana z rowna ilościa punktów. Jeśli Ito w Hakubie mocno zapunktuje, a wydaje sie niemal pewne, że zdobędzie ponad 100 pkt.. to ma wygrana w LGP w kieszeni. Bylby idiotą gdyby nie przyjechal na final do Niemiec. Przeciez to będzie największy sukces w zyciu. To tak jakby Malysz prowadził po pierwszej serii w Soczi z przewagą 50 pkt i nie przystapił do II serii. Absurd.
    pozdrawiam

  • anonim

    @barto

    Kurka jasna człowieku weź ty napisz konkretnie o jaką Fanke ci chodzi bo ja NIE jestem Fanką Ammana tylko Adama na amen aż po grób :)
    A to, że faktycznie go zimą broniłam znaczy Ammana to i prawda bo wiara przesadzała, pisząc, że oszust itd to mnie wkurzyło bo to nie było żadne oszustwo z jego strony, że zastosował sobie nowe wiązania wszystko było jak stwierdziła komisja na IO legalnie i co więcej teraz prawie wszyscy mają już podobne.
    To tak jakby w sezonach kiedy Adam wymiatał resztę świata wiara pisała, że lata na dopingu.
    Więc o jaką Fankę co chodzi ?
    Ammana czy Adama :)))
    Bo dostaję już zawrotu głowy od tego co piszesz :)

  • anonim

    mnie chodzi czy Amman się wybiera do Hakuby ,a nie Fanka czy tam jedzie o:):) no on jest twój,bo tak go wychwalasz heh:) od razu wariata pożartować nie można :) nie mam nic do Ammanna, ale gdyby nie on to Adam miałby wszystko temu tak mnie to trochę złości jak tak go wychwalasz jaki ten Ammann wielki wielki to jest Adam nie Ammann takie moje zdanie:):):)

  • granda6 doświadczony
    Fean

    Tak to prawda że lepszego miejsca by nie było i bardzo się z tego powodu cieszę. Zresztą to co chlopaki wyczyniają w tym letnim sezonie to jest wspaniałe. Nie ma gadania że Adam i długo nic. Mamy pierwszy raz szeroką kadrę z której trzeba wystawić 5 zawodników i pierwszy raz mamy problem kogo wybrać. To jest wspaniałe że ta praca przez te lata daje teraz efekty. Oby tak dalej też w zimie a rekordy oglądalności pewne. Pozdro

  • granda6 doświadczony
    barto197

    Dobrze czytaj zanim napiszesz o kogo ci chodzi. Fanka od początku jest wielką Fanką Adama. Jest nas tu więcej. A tobie chyba chodzilo o Fankę Ammana która ci odpisała że chętnie tam pojedzie bo lubi ten kraj. Jedynie możesz się zastanowić czy Amman pojedzie czy Fanka Ammana bo ja po jej tekscie się zastanawiam. (chodzi o słowo zechcę)

  • fean początkujący

    Nie można było znaleźć lepszego miejsca na jubileusz niż Wisła. Adam jest znany z tego że nie skupia się na liczeniu wygranych więc raczej nie wiedział o jubileuszu, ale zrobił sobie rewelacyjny prezent. Widziałam go po zawodach Pucharu Świata po zajęciu 2, 3 miejsc, ale nigdy nie widziałam go tak szczęśliwego i spokojnego jak po piątkowym zwycięstwie w Wiśle. Po raz kolejny przekonałam się, że po wyłączeniu kamer Adam jest nie tylko Wielkim sportowcem ale także Wielkim człowiekiem. Z całym szacunkiem dla osiągnięć Kamila Stocha, niezmiernie się cieszę że to właśnie Adam wygrał w piątek, oby to zwycięstwo dodało mu jeszcze więcej motywacji do pracy. Mam nadzieję, że nasz Mistrz ma jeszcze wiele do powiedzenia w skokach, więc trzymajmy kciuki i oby do setki!

  • anonim

    @Emil

    Nie wszystko jest regułą i nie wszystko się powtarza z dokładnością jak w zegarku.
    Ostani raz w Hakubie startował w sezonie 04/05.
    Poza tym teraz też jest liderem, co prawda wspólnie z Ito ale jest obaj mają taką samą ilośc punktów.
    Poczekajmy może do zakończenia całego cyklu i wtedy zobaczymy jak to sie ułoży.

  • Dylan stały bywalec
    Skocznie w Kazachstanie

    Czy ktoś wie ilu widzów pomieszczą trybuny na skoczni w Ałmatach?
    Oglądałem zdjęcia skoczni i trybuny wyglądają na duże.

    Tu są zdjęcia skoczni w Kazachstanie: http://berkutschi.com/pl/front/news/show/940-skocznie-w-almaty-prawie-gotowe.


    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(12), 2010-08-25 19:33:06 ***

  • Emil profesor

    Czy Adam ma szanse na wygraną w LGP? Argumentem zwolenników tezy że ma jest to że w 2006 r wygrał LGP a nie startował w dwóch konkursach w Hakubie i jednym w Kranju. To przeanalizujmy sytuacje. Adam w 2006 r przed Kranjem był liderem LGP. Miał 345 pkt drugi Gregor 330 Kofler 270 Loitzl 204 a Simon 194. Ale ani do Kranja i do Hakuby nie pojechał Gregor przez co stracił szanse na dogonienia Adama a pozostali rywale odbierali sobie punkty skacząc niestabilnie i do Hakuby nie pojechał też również jego drugi rywal czyli Andreas Kofler. Czyli sytuacja zupełnie inna niż teraz gdzie mamy stabilnego będącego w wysokiej formie Japończyka który raczej weźmie udział we wszystkich konkursach.

  • xyz stały bywalec

    Na austriackich stronach skoczków przeczytałam, że zostają w Wiśle do wtorku, żeby potrenować. Wynika z tego, że chyba skocznia technicznie przypadła mi do gustu, skoro zdecydowali się na coś takiego. A to już coś. Mam nadzieję, że inne kraje też pójdą ich przykładem i coraz częściej będą wpadać do naszego kraju, żeby szlifować formę. Będzie z tego wynikać, że coraz lepiej u nas zapleczem do uprawiania skoków.

  • anonim

    @FAM

    No tak w sumie masz rację.
    Ale zakładam jeszcze, że Ito nie wraca już do europy na dwa ostatnie konkursy i koniec LGP może być dla nas :)
    Ot taka moja chęć zobaczenia Polaka na podium i bynajmniej nie mam na myśli innego niż Adam:)
    Do ostatniego konkursu jest szansa bo jak to się mówi w sporcie wszystko zdarzyć się może :)
    Pozdr.

  • FAN ADAMA MAŁYSZA stały bywalec
    @Fanka

    Relację pisałem, oczekując na drugi konkurs, stąd te dane o przewadze Adama nad Ito.

    Natomiast podkreślę, że jeśli Japończyk zachowa tę formę, którą prezentował dotychczas, to u siebie może zgarnąć nawet 200 punktów, więc nie ma się co złościć na to, że Adam - patrząc realnie - może LGP nie wygrać (to nie ma nic wspólnego z tym, czy się jest kibicem czy nie, to matematyka).

    W moim odczuciu drugie czy nawet trzecie miejsce w generalnej klasyfikacji LGP nie będzie końcem Świata, bo to póki co "tylko" lato. Bardzo dla nas udane, co chyba wszystkich cieszy, ale... lato, a nie sezon zasadniczy. Nie narzekam, nie deprecjonuję. Stwierdzam jedynie fakt.

    Oczywiście jako wierny kibic Małysza i wszystkich Polaków wierzę też w to, że Ito pełnej puli w Hakubie nie weźmie, bo Stoch mu to skutecznie uniemożliwi, a wtedy wszystko rozstrzygnie się na początku października ;-)

    Pozdrawiam,
    Mariusz Wesołowski

  • thomas_2005 bywalec
    @Janek -> relacje z Hakuby

    Myślę, że program jest trochę inny niż przedstawiasz, bo wg programu Eurosport nadaje relacje LIVE:

    -> sb -> pierwszy konkurs w czasie 13:15 - 15:00
    -> nd -> drugi konkurs w czasie 12:30 - 14:15

    Wynikałoby z przesunięcia czasowego, że kwalifikacje do pierwszego konkursu będą w pt o 12:30, a do drugiego w nd o 11:15.

  • Snoflaxe weteran

    @Fanka
    Po pierwszym konkursie w Wiśle Ito tyle tracił do Adama, więc podsumowanie to pewnie było pisane pomiędzy pierwszym, a drugim z konkursów.
    Ostatnio Adam startował 6 lat temu w Hakubie, a 4 lata temu wygrał cały cykl pomimo, iż odpuścił 3 konkursy (w Hakubie i Kranju). W tym roku o zwycięstwo będzie niezwykle ciężko, w szczególności, że Ito ma ogromną szansę uzyskania wystarczającej przewagi już w niedzielę. Ale na całe szczęście lato dla Adama nie jest priorytetem, a trochę niepokoi mnie, że do Japonii jadą też Polacy startujący wcześniej w LGP przed Wisłą. Nie należy oczywiście zupełnie odpuszczać letnich startów, ale myślę, że Maćkowi, Stefanowi i Dawidowi należałoby się trochę odpoczynku.

  • anonim

    Jak to ?
    Zaraz czegoś tu nie rozumiem jak Ito traci do Małysza 30 pkt .....przecież patrzę na klasyfikacje i widzę, że obaj mają po 380 pkt i są na pierwszym miejscu razem.
    Więc nic nie rozumiem.
    Po drugie i co z tego, że Adam nie startuje w Hakubie ?
    Proszę mi przypomnieć kiedy on tam startował ostatni raz latem bo ja nie pamiętam ale to było dawno, dawno temu a jednak pozwoliło mu to wygrać LGP aż trzykrotnie cały cykl i nie koniecznie wygrywał wszystkie konkursy.
    Nie wiem może klasyfikacja generalna jest błędna na tytułowej stronie ale Ito i Małysz mają po 380 pkt tak tam pisze.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl