Stefan Hula: "Takie są skoki i nic na to nie poradzimy"

  • 2011-01-08 20:35

Pierwszy konkurs na skoczni mamuciej w Harrachovie zakończył się podwójnym zwycięstwem Austriaków. Polscy kibice, którzy licznie zgromadzili się pod skocznią mocno dopingowali takze naszych reprezentantów.

"Skok w drugiej serii był dużo lepszy od pozostałych. Przede wszystkim po raz pierwszy wyleciałem prosto, więc mogłem spokojnie odlecieć, ale też trafiłem na korzystne warunki, bo poczułem, że mnie odciąga na zeskoku więc było dobrze" - mówił Stefan Hula. "Zdziwiłem się, że aż tak dużo polskich kibiców przyjechało do Harrachova. Tak sobie pomyślałem, że po tych zawodach, które były tu wcześniej zaplanowane i się nie odbyły, że kibice zwątpią i nie przyjadą, ale dopisali i jest naprawdę fajnie" - powiedział Polak.

"Ciężko mi ocenić warunki tutaj, bo ich nie obserwowałem, ale widzę po punktach i myślę, że Miran Tepes na pewno robi wszystko co może, żeby wszystkich puścić w podobnych warunkach, ale wiadomo, że nie zawsze się da, bo dostaniemy zielone światło a tu się nagle warunki zmienią. Fajne byłyby konkursy, gdyby nie było loterii ale takie są skoki i nic na to nie poradzimy" - podsumował Hula.

Kamil Stoch dalej zmaga się z przeziębieniem, dlatego nie wystartował w kwalifikacjach. "Uważam, że skoki były solidne i dobre, tylko troszkę mnie dzisiaj przyroda wyrolowała. Już czuję się lepiej, ale do Sapporo nie polecę, lepiej zostać i spokojnie potrenować" - powiedział Stoch.

Niestety nie udało się awansować do serii finałowej Jakubowi Kotowi. "Nie udało się zdobyć pierwszych punktów w tym sezonie, tak myślałem, że to będzie za mało. Dla mnie już dużym sukcesem było zakwalifikowanie się do konkursu z dosyć dobrym wynikiem. Ale nie ukrywam, że apetyt miałem dosyć duży, żeby awansować do drugiej serii, ale to nie da się od razu wszystkiego na raz zdobyć" - wyjaśnił Kuba, który obserwował zmagania swoich kolegów w finale. "Skok nie był zły, ale popełniłem ten sam błąd co w skoku treningowym a przy tym poziomie jaki jest tutaj i przy loteryjnych warunkach to spowodowało, że zabrakło kilkudziesięciu metrów, aby był lepszy wynik" - dodał.

"Rozczarowany na pewno nie jestem. Czułbym się rozczarowany, gdybym nie przeszedł kwalifikacji. Natomiast cieszę się, ponieważ mam pewny start jutro, więc nie jestem rozczarowany ale trochę smutny, ponieważ widzę, że w drugiej serii znowu jest loteria – można skoczyć zarówno daleko jak i blisko i może miałbym lepsze warunki i mógłbym trochę awansować. Zobaczymy, może jutro będzie szansa i może jutro będzie lepiej" - zakończył Kot.


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6571) komentarze: (11)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Boy profesor

    W sumie to z Jakuba Kota robi się już w Polsce niezłego lotnika, a on na dobrą sprawę oddał na mamutach dwa poprawne skoki w życiu, w Oberstdorfie 182,5 m i dzisiaj w kwalifikacjach 181,5 m, ale przy tym dzisiejszym skoku uzyskał tyle tylko ze względu na warunki. Przeciętny Mechler z minimalnie lepszym wiatrem skoczył prawie 30 metrów dalej...

  • Talar weteran

    Kuba bez przesady.. Myśłe że nie powinno cię zadawalać samo miejsce w konkursie.. Rozumiem że okazałeś się lepszy od Marcina i Dawida ale oni są teraz w katastroficznej formie a poza tym nie lubią skakać na mamutach dlatego nie udowodniłeś jeszcze całkiem swojej przydatności w kadrze.. Mam nadzieje że te słowa cię zmobilizują i jutro z całych sił powalczysz ompunkty ;)

  • JPW2 weteran

    Życzę powodzenia jutro !
    Szkoda troszkę, że Kamil nie leci do "Kraju kwitnącej......" ale to na pewno pomoże, więc trenuj Kamil, trenuj......

  • anonim

    J.Kot dostał szanse i od razu przeszedł kwali, R.Śliż przeszedł za drugim podejściem, w Innsbrucku gdyby skakał jak na treningach też by wszedł, nowe twarze lepiej wypadły niż kilku etatowców w tym sezonie, wniosek - większa rotacja

  • Asia94 bywalec

    Mam głębokie nadzieje na to, że jutrzejsze skoki Stefana będą równie dobre, albo nawet lepsze niż ten dzisiejszy z drugiej serii;) Będę trzymać kciuki:D

  • adidas87 bywalec
    Kot minimalista!

    Chłopak ma już 21lat,a jego celem jest awans do konkursu głównego...rośnie nam kolejny Bachleda ;(

  • Boy profesor

    Kot jutro startuje na początku stawki, więc przy sprzyjających okolicznościach będzie mieć możliwość poprawienia swojego rekordu życiowego zarówno w serii próbnej jak i w samym konkursie głównym. Jutro konkurs jest wcześniej więc może będzie wiało pod narty.

  • anonim
    ...

    Zachwyca mnie uroda Stefana na tym zdjęciu! Zawsze trzymam za niego kciuki, chociaż jak wiemy bywa z nim bardzo różnie, a właściwe z jego skokami...

  • jamesiunio bywalec

    Stoch nie leci do Sapporo ? :O Szkoda, ale może przyjdzie w końcu forma z lata :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl