Lekarze zabronili Zaunerowi startów

  • 2011-01-13 12:40

David Zauner, który zakończył swój pierwszy sezon w Pucharze Świata na fantastycznym 13. miejscu w zeszłym roku, musi pożegnać się z planami na występ w tegorocznych konkursach Pucharu Świata i Mistrzostwach Świata w Oslo.

25-letni skoczek upadł w listopadzie podczas zgrupowania w Lillehammer i zerwał więzadło krzyżowe w kolanie. Skoczek podjął wówczas decyzję o tym, że zastosuje tradycyjne metody rehabilitacji i nie chciał być operowany. Zauner miał wrócić do startów w zawodach w styczniu lub w lutym, ale zakazali mu tego lekarze z Austriackiej Federacji Narciarskiej (OESV).

Austriak, który trenuje już na pełnych obrotach jest w szoku. "Czuje się w 100% dobrze. Przegrałem z systemem" - powiedział rozgoryczony Zauner.

"Lekarze obawiają się zbyt dużego obciążenia przy bardzo dalekich skokach" - wyznał dla gazety "Kleine Zeitung".


Sebastian Kaniewski, źródło: berkutschi.com
oglądalność: (9015) komentarze: (16)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • poprotu_ja początkujący

    Nie chcę się zbytnio zagłębiać w całą tę sprawę ale chciałam zwrócić uwagę na to że nie ma "takich samych kontuzji" każda jest inna a każdy organizm reaguje inaczej
    a jeśli chodzi o AUT-ów to czasem naprawdę nie wiadomo o co im chodzi

  • anonim

    Chamstwo i tyle! Związek Austriacki za dużo kombinuje!
    @Voldemort masz rację. Lubię Schlierenzauer'a ale bardziej cenię sobie Zaunera. Pamiętam go z Sapporo jak zdobywał wysokie miejsca w czołówce a potem w Zakopanem był dwa razy z rzędu "Man of the day" (o ile dobrze pamiętam był dwa razy 6). To dziwne że Gregor miał tą samą kontuzję i pozwolono mu wystartować a Davidowi nie...
    CHAMSTWO I CZYSTA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ ZE STRONY AZN!

  • Boy profesor

    Zauner był świetnie przygotowany do sezonu i gdyby nie ta kontuzja w Lillehammer przed startem w Kuusamo to pewnie byłby teraz czołowym zawodnikiem klasyfikacji PŚ. A tak w ogóle nie będzie mieć możliwości startu w tym sezonie. Szkoda, bo zrezygnował z kombinacji na rzecz skoków i drugi sezon z rzędu popada go kontuzja, która wyklucza go z wielu startów.

  • anonim

    Szkoda Zaunera.Ma petarde w nogach i odbicie porównywalne do Morgensterna czy Koflera i mógłby być mocnym punktem Austriaków.

  • anonim

    Niech zostanie Szwajcarem, to będzie skakał w duecie z Zimim i nie będzie się musiał martwić o miejsce na mistrzostwach świata. I zyska sobie sympatię Polaków, bo Szwajcarzy są neutralni a Austriacy nie ;p

  • piotr186 profesor
    emil

    Trwa albo nie trwa . Wszystko zależny od nastawienia federacji do której kandyduje dany zawodnik i nastawienie samego zawodnika. Dla Polski mógł np. skakać Aleksander Herr (matka polka) i nawet chciał ale nie było konkretnego zainteresowania ze strony polski i pomocy przy formalnościach.

    Prawodawstwo poszczególnych państw w kwestii obywatelstwa tez ma znaczenie ale oczywiście kluczowe są działania ze strony federacji.

    Dodatkowo zmiana reprezentacji niesie za sobą roczną czy dwuletnią karencję od startów czyli niemożność startowania na arenie międzynarodowych, Dodatkowo w przypadku niemłodych skoczków (takich jak Zauner mimo wszystko) wtedy rodzi to pytanie o sens zmiany.

  • Emil profesor

    Tylko ze Ingemar Mayr miał jedno z rodziców Holendra/erke a Akseli Kokkonen matkę Norweżkę. W przypadku Zaunera więc będzie ciężko zmienić barwy i może to lata potrwać

  • sanna bywalec

    @Palacz_zwlok

    no i Akseli Kokkonen Fin, który zmienił obywatelstwo na norweskie i skakał czy też skacze z Norwegami, z tym, że tutaj nie wiem czy powodem zmiany obywatelstwa były sprawy związane ze skokami

  • piotr186 profesor

    Ciekawe na bratnim portalu pisali że startów Zaunerowi zabroniła "wysoko postawiona osoba w austriackiej federacji" czyli najpewniej Hofer lub Pointner....

    A sam Zauner jest zdrowy podobno ....

  • Palacz_zwlok stały bywalec

    Jak jest rozgoryczony, niech zmieni kadrę. Były już w Austrii takie przypadki - przypominam Ingemara Mayra i Christopfa Kreuzera, którzy postanowili przyjąć obywatelstwo holenderskie i trenować pod okiem Vasji Bajca. Był i Niemiec skaczący dla Szwajcarii - niezły Michael Moellinger.

  • anonim

    Bali się, że będzie skakał lepiej od beznadziejnego w tym sezonie Szliłencałera (którego nota bene poganiali z powrotem na skocznię) i będzie musiał jechać na MŚ

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl