FIS zapowiada surową kontrolę antydopingową

  • 2011-02-22 19:07

Podczas rozpoczynających się jutro Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym w norweskim Oslo będą obowiązywały rygorystyczne przepisy antydopingowe. Zawodnicy mogą być poddawani kontrolom również poza konkursem.

Testy będą przeprowadzane przez Instytut "Anty-Doping Norwegia", jedną z najbardziej znanych organizacji antydopingowych w Norwegii. Badania krwi u wszystkich biegaczy i kombinatorów norweskich zostaną przeprowadzone przed konkursami.

Dodatkowo w pozostałych dyscyplinach obowiązywać ma zasada "Top 4 plus 2", która oznacza, że testom poddanych zostanie czterech najlepszych zawodników i dwóch losowo wybranych sportowców.

Organizatorzy przewidują, że łącznie podczas całej imprezy zostanie wykonanych około 130 testów.


Tadeusz Mieczyński, źródło: berkutschi.com
oglądalność: (9638) komentarze: (97)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • sakala weteran
    @HKS

    OK. Odezwę się jak już będę startować ze stroną. Dzięki za zainteresowanie ;)

  • HKS profesor

    Też mogę pomóc, najchętniej jeśli chodzi o kombinację tylko ze względu na to że już musze o coś "dbać" to w pełni się poświęcić nie mogę ale na pewno coś się wymyśli;)

  • Rafał bywalec

    "co dalej, będzie już zależało od zainteresowania i liczby chętnych do współpracy." - ja się na to piszę:)
    A Piotrek to walczy wciąż zażarcie o Plastikową Kulkę z Jandą i z tego co mi wiadomo do końcowego triumfu już blisko:)
    Ranking jest potrzebny i to nawet bardzo - postawcie się na miejscu Zografskiego - on zostaje, jedzie ( z całym szacunkiem ale buloklep) Lazarowicz. Co najmniej dziwne.

  • sakala weteran
    @pepeleusz

    Kombinatorów zawsze można dorzucić, ale to już wiosną (chyba, że @HKS podjąłby się tego zadania ;)) - nie mam czasu, a przy tym punktacja tych konkursów (przynajmniej w pierwszym sezonie), siłą rzeczy, byłaby bardzo arbitralna.

  • sakala weteran
    @Rafał

    Próbuję, bo zdziwiło mnie, że FIS dotąd czegoś podobnego nie stworzył ;). Oczywiście nie jest to idealne zestawienie, ale gdyby FIS się na coś takiego zdecydował mógłby zrobić w pełni wiarygodny ranking (łatwiejszy dostęp do wyników + poszerzenie kalendarza ; udoskonalona punktacja wymagająca więcej czasu, i.t.d.). Tak czy owak, liczę, że uda mi się uruchomić stronę z rankingiem, ten sezon na pewno doprowadzę do końca - co dalej, będzie już zależało od zainteresowania i liczby chętnych do współpracy.

  • pepeleusz profesor
    @Rafał

    Oczywiście, że to świetny pomysł i potrzebna lista. Poza punktującymi dobrze byłoby uwzględniac dalsze lokaty (oj Zyła by ,,żałował" 31 miejsc) Dziwne że FIS o tym nie myśli. A co do zamysłu sakali, to załuje trochę że nie będzie tam kombinatorów na podstawie skoków do kombinacji.

  • Rafał bywalec

    Moim zdaniem warto byłoby pomyśleć nad tzw. współczynnikiem - czymś w rodzaju tego w piłce nożnej ( i klubowej i reprezentacyjnej). Każdemu skoczkowi przypisuje się wtedy określoną liczbę zgodnie z ilością punktów wywalczonych w PŚ, PK, FIS- Cupie ,Alpen Cupie, MŚJ, EYOFie, zawodach krajowych. Wyniki w każdej z imprez mnożyłoby się przez przypisany do niej przelicznik ( np. dla PŚ -10, PK -5, FIS Cup-u- 2, MŚJ -2, EYOF-u -1,5, a przy krajowych - 1. Następnie wszystko zliczamy i dzielimy przez liczbę startów danego zawodnika. Efekt końcowy podobny do list ATP tenisistów. Dosyć czasochłonne, ale też sprawiedliwe. Z tego co wiem to taki ranking próbuje ułożyć chyba sakala...

  • sakala weteran
    @pepeleusz

    To jest bardzo dobry pomysł, ale pomyśl o ,,przepychankach'' między związkami u nas. W Bułgarii też by się pewnie znaleźli argumentujący za przedstawicielem short tracku czy skeletonu. ;)

  • pepeleusz profesor

    Jeszcze inny pomysł olimpijski: Kazdy kraj może swobodnie dysponować jedną dziką kartą na cały skład olimpijski i taki Zografski by pojechał.
    Bo wtedy nie było by tak, że turysta jedzie, a dobry zawodnik z tego samego kraju nie może. Czy MKOL nie widzi tego rażacego naruszenia elemenarnej sprawiedliwosci?
    U nas było zresztą podobnie - no dużo bardziej drastycznie- z Blanikiem w 2004.
    Co do lata ,to ta swoboda nie mogła by dotyczyć konkurencji gdzie limit naprawdę musi być sztywny.

  • sakala weteran
    @HKS

    ,,Z całą pewnością można powiedzieć że kombinatorzy to lepsi skoczkowie niż biegacze ale lepsi nie znaczy dobrzy''

    Zależy, co rozumiemy pod pojęciem ,,dobrzy'' :). Bo jak się popatrzy w wyniki otwartych konkursów z ich udziałem to niektórzy mogliby z powodzeniem startować i punktować w COC w skokach. I to przy założeniu, że równolegle trenują biegi.
    A przykład Bresadoli jest znamienny - szybkie postępy jakie poczynił od czasu, kiedy postawił na skoki.

    Na biegach znam się zbyt słabo żeby dać wiarygodną odpowiedź w temacie szans Gottwalda. ;)

    ,,Jeśli chodzi o naszą drużynę to dzięki Michalczukowi jesteśmy jak kazachstan i Ukraina... Boimy się pokazać druzyny. Brawo!''

    Ciekawe co powiedzą za kilka lat paru utalentowanym skoczkom, którzy zdecydowali się na kombinację licząc, że coś w tej konkurencji się u nas ruszy.
    BTW: pamiętam jeszcze czasy, kiedy Ustupski był naszym nr 1 w sportach zimowych. ;)

  • sakala weteran
    @pepeleusz

    ,,Tak, tylko ten 61, 62 czy 65 wg tego ich rankingu kwalifikacyjnego, to nie byłby poziom Węgra czy Lamberta. I Zografski mógł się spisać lepiej od Franettte. Dlatego napisałem, że w ostateczności limit był za mały.
    Jak miał się czuć Zografski, gdy nominację olimipjską dostali narciarze gorsi od niego (moze poza Albrechtem) i inni co poniektórzy turyści olimpijscy.''

    Pełna zgoda - powinno być min.5 miejsc więcej, a ponadto system kwalifikacji był wadliwy (Zografski,D.Dellasega). Dlatego ten pomysł z dodatkowymi konkursami kwalifikacyjnymi wydaje mi się dobry. ;) A MKOl po prostu wybrał najpopularniejszą wśród sportów zimowych dyscyplinę i przyznał jej pewne przywileje (tak jak biegaczom na ,,setkę'' z rekordem życiowym 13 sekund ; kolarze szosowi - a to moja ulubiona letnia dyscyplina - na podobne ułatwienia już liczyć nie mogą, ale UCI ustaliła kryteria, które pozwalają na start zawodnikom z ponad 40 państw).

    ,,- kombi : U mnie w nieprofesjonalnym rankingu przed zimą do ,,200" załapało się 14, a do ,,300" 37....''
    Właśnie tak by to mniej więcej wyglądało gdyby przyznawać punkty za skoki do kombinacji ;)

  • HKS profesor

    @pepeleusz, sakala

    Jeden z "redaktorów" prowadzi takie staty to się zareklamowałem bo na pewno dosyć ciekawe. Z całą pewnością można powiedzieć że kombinatorzy to lepsi skoczkowie niż biegacze ale lepsi nie znaczy dobrzy. Ciekaw jestem jakby Gottwald w tym momencie wypadł na MŚ na 15 km dowolnym? Byłby w 30/40 czy raczej nie?

    A limity w skokach i w kombinacji na IO faktycznie były przesadzone i to bardzo. Żaden Polski kombinator się nie łapał a Pochwała był nawet 4 w PK (wszedl jako rezerwowy o ile coś nie pokręciłem więc ostatecznie mógłby wystartować)!

    Jeśli chodzi o naszą drużynę to dzięki Michalczukowi jesteśmy jak kazachstan i Ukraina... Boimy się pokazać druzyny. Brawo!

  • pepeleusz profesor
    @sakala

    Tak, tylko ten 61, 62 czy 65 wg tego ich rankingu kwalifikacyjnego, to nie byłby poziom Węgra czy Lamberta. I Zografski mógł się spisać lepiej od Franettte. Dlatego napisałem, że w ostateczności limit był za mały.
    Jak miał się czuć Zografski, gdy nominację olimipjską dostali narciarze gorsi od niego (moze poza Albrechtem) i inni co poniektórzy turyści olimpijscy.
    Brązowy w MŚJ D. Dellasega też przez to nie pojechał.
    - kombi : U mnie w nieprofesjonalnym rankingu przed zimą do ,,200" załapało się 14, a do ,,300" 37....

  • sakala weteran
    @pepeleusz

    Bo narciarstwo alpejskie to taka ,,lekkoatletyka sportów zimowych'' - np. przejechać supergiganta ze stratą 20 sekund do zwycięzcy nie każdy może, ale mimo wszystko łatwiej o podobny wyczyn niż np. o niepołamanie się na skoczni (chociaż na wyższym poziomie narciarstwo alpejskie to oczywiście dużo bardziej niebezpieczny sport).
    Zresztą i tu wprowadzono ostrzejsze kryteria (pamiętam, że w Lillehammer zawodnicy... doganiali się i mijali na trasie giganta) ;).

  • sakala weteran
    @Emil

    Mnie też się to nie podoba, ale w tej sytuacji jedyne co może zrobić FIS to ustalić taki system kwalifikacji, który pozwoli się prześlizgnąć paru outsiderom

  • pepeleusz profesor
    @sakala

    Wiem..
    Ale wspominałem już szczególnie o miejscach dla alpejczyków i że w skokach to ,,oszczędność" góra kilku miejsc. Dlatego też limit miejsc jest po prostu wadliwy i dyskryminuje się skoczków i kombinatorów względem innych konkurencji narciarskich. Gdyby koniecznie zachować limit miejsc to należało by go poszeszyć o 5 miejsc, a wtedy to prawdopodobnie już kilka punktów COC też by dawalo kwalifikację.

  • sakala weteran
    @HKS

    Fajne zestawienie. Kilkunastu zawodników z tej listy spokojnie zmieściłoby się w top200 na świecie w skokach ;)

  • Emil profesor

    @sakala Jacques Rogge. Człowiek odpowiedzialny za upadek idei olimpizmu. Upadek zawodów które kiedyś tylko TYLKO dla amatorów a teraz się robią TYLKO dla zawodowców. Ten facio od czasu kiedy odszedł Samaranch zapowiadał że jego celem będzie wydalenie amatorów z igrzysk i w skokach świetnie mu się udało...

  • pepeleusz profesor
    @HKS

    Te statystyki skokowe są bardzo przydatne...
    A brak naszej drużyny kombi jest taki niesportowy, tym bardziej że lepszą formę uzyskał nie tylko Cieślar (choć chyba nie biegową) ale i Gąsienica. Przecież ostatni by nie byli chyba na 99,99 %, to czego się bać?

  • sakala weteran
    @pepeleusz, @piotr186

    Jeśli chodzi o IO i łączną liczbę uczestników to decyzje FIS są też zależne od wytycznych MKOL - oni nie mają tu zupełnej swobody. Stąd musi istnieć system kwalifikacji, który z góry zakłada konkretną liczbę zawodników.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl