Marcin Bachleda i Grzegorz Sobczyk wezmą dziś i jutro udział w zawodach COC w Trondheim. Tymczasem pozostali zawodnicy z kadry A, z Adamem Małyszem na czele, wciąż przebywają w Wałczu, gdzie pracują nad siłą i wytrzymałością. Jednym z punktów programu treningowego jest jazda na nartach...wodnych.
Przejażdżka na nartach wodnych ciągniętych przez motorówkę wywołała u polskich zawodników wiele emocji. Okazało się, że Adam Małysz nie jest debiutantem w tej dziedzinie sportu: "Sześć lat temu, gdy trenerem kadry był jeszcze Pavel Mikeska, spróbowaliśmy tego w Chorwacji. Niezła zabawa, ale też trzeba uważać. Przyznam szczerze, że jeden taki przejazd mi wystarczył. To są zupełnie inne obciążenia niż przy skokach, a "czułem" nogi, gdy płynąłem za motorówką".
Niezwykłymi zdolnościami ekwilibrystycznymi popisał się Marcin Bachleda, któremu w trakcie jazdy wypięła się narta. Zawodnik zachował zimną krew i przepłynął połowę jeziora na jednej narcie. Najbardziej sceptycznie podchodził do tej formy rozrywki Grzegorz Sobczyk, który jest nową twarzą w polskiej kadrze A: "Trochę się bałem, bo nie najpewniej czuję się w wodzie. Na szczęście zakładaliśmy kapoki. Ale i tak raz się wywróciłem".
Przejażdżki na nartach wodnych po Jeziorze Raduńskim wypełniły tylko część czasu przeznaczonego na trening. Polscy zawodnicy trenowali także "na sucho" nad siłą odbicia. Trener Apoloniusz Tajner jest zadowolony z obecnej formy swoich podopiecznych,zwłaszcza Adama Małysza: "Jest bardzo dobrze. Reszta chłopaków też jest w niezłej dyspozycji jak na ten okres przygotowań".
Po wyczerpującej pracy nad siłą odbicia polscy skoczkowie spędzili godzinę na kajakach. Ten relaks bardzo im się przydał, gdyż mieli jeszcze w planach kilka punktów treningu.
Sporo czasu przeznaczono na gry zespołowe. Rozegrany został mecz halowej piłki nożnej, w którym oprócz polskich skoczków, wzięli udział reporterzy gazety "Sport". Spotkanie było bardzo zacięte, ale "czyste", bez fauli. Podwójny Mistrz Świata z Predazzo strzelił kilka efektownych bramek. Grze swoich kolegów przyglądał się z boku Robert Mateja. Zawodnik wciąż leczy kontuzję, której nabawił się podczas treningu we Włoszech: "Jeszcze dziewięć dni i pozbędę się tej opaski. Zresztą do mycia ją zdejmuję".
W treningach czynny udział biorą trenerzy polskiej kadry: Apoloniusz Tajner i Piotr Fijas. "Tuż po przybyciu do Wałcza, od razu poszliśmy poodbijać. Gra była zażarta i musimy zagrać rewanż" - powiedział trener Tajner. Polska dwójka trenerska rywalizowała także na korcie. Lepszym tenisistą okazał się Piotr Fijas, który wygrał 6:3. "Wygrał, bo jest "skórkozjad", czyli chytrus. Kilka piłek wygrał na farcie"- tłumaczył swoja porażkę Tajner.
Kolejnym punktem treningu były skoki przez płotki. Swoją dezaprobatę dla tego pomysłu wyrażał Marcin Bachleda: "O Boże, trenerze one są za wysoko". - Dlaczego za wysoko? Przecież są na wysokości metr dwadzieścia"- odpowiedział trener Fijas. -A ja mam tyle wzrostu, no może w kapeluszu trochę więcej- tu ogromnym poczuciem humoru wykazał się nasz "Diabeł" :)
Treningom Polaków towarzyszyło ogromne zaintersowanie, zwłaszcza ze strony dzieci. Obecnie w Wałczu przebywa trójka polskich zawodników: Adam Małysz, Tomasz Pochwała i Robert Mateja. Dwaj pozostali kadrowicze wyjechali do norweskiego Trondheim, na konkursy Pucharu Kontynentalnego. Miejmy nadzieję, że wysiłek włożony w trening na zgrupowaniu w Wałczu będzie owocował u naszych reprezentantów dobrymi wynikami w zimowym Pucharze Świata.
Na podstawie: Sport
Przejażdżka na nartach wodnych ciągniętych przez motorówkę wywołała u polskich zawodników wiele emocji. Okazało się, że Adam Małysz nie jest debiutantem w tej dziedzinie sportu: "Sześć lat temu, gdy trenerem kadry był jeszcze Pavel Mikeska, spróbowaliśmy tego w Chorwacji. Niezła zabawa, ale też trzeba uważać. Przyznam szczerze, że jeden taki przejazd mi wystarczył. To są zupełnie inne obciążenia niż przy skokach, a "czułem" nogi, gdy płynąłem za motorówką".
Niezwykłymi zdolnościami ekwilibrystycznymi popisał się Marcin Bachleda, któremu w trakcie jazdy wypięła się narta. Zawodnik zachował zimną krew i przepłynął połowę jeziora na jednej narcie. Najbardziej sceptycznie podchodził do tej formy rozrywki Grzegorz Sobczyk, który jest nową twarzą w polskiej kadrze A: "Trochę się bałem, bo nie najpewniej czuję się w wodzie. Na szczęście zakładaliśmy kapoki. Ale i tak raz się wywróciłem".
Przejażdżki na nartach wodnych po Jeziorze Raduńskim wypełniły tylko część czasu przeznaczonego na trening. Polscy zawodnicy trenowali także "na sucho" nad siłą odbicia. Trener Apoloniusz Tajner jest zadowolony z obecnej formy swoich podopiecznych,zwłaszcza Adama Małysza: "Jest bardzo dobrze. Reszta chłopaków też jest w niezłej dyspozycji jak na ten okres przygotowań".
Po wyczerpującej pracy nad siłą odbicia polscy skoczkowie spędzili godzinę na kajakach. Ten relaks bardzo im się przydał, gdyż mieli jeszcze w planach kilka punktów treningu.
Sporo czasu przeznaczono na gry zespołowe. Rozegrany został mecz halowej piłki nożnej, w którym oprócz polskich skoczków, wzięli udział reporterzy gazety "Sport". Spotkanie było bardzo zacięte, ale "czyste", bez fauli. Podwójny Mistrz Świata z Predazzo strzelił kilka efektownych bramek. Grze swoich kolegów przyglądał się z boku Robert Mateja. Zawodnik wciąż leczy kontuzję, której nabawił się podczas treningu we Włoszech: "Jeszcze dziewięć dni i pozbędę się tej opaski. Zresztą do mycia ją zdejmuję".
W treningach czynny udział biorą trenerzy polskiej kadry: Apoloniusz Tajner i Piotr Fijas. "Tuż po przybyciu do Wałcza, od razu poszliśmy poodbijać. Gra była zażarta i musimy zagrać rewanż" - powiedział trener Tajner. Polska dwójka trenerska rywalizowała także na korcie. Lepszym tenisistą okazał się Piotr Fijas, który wygrał 6:3. "Wygrał, bo jest "skórkozjad", czyli chytrus. Kilka piłek wygrał na farcie"- tłumaczył swoja porażkę Tajner.
Kolejnym punktem treningu były skoki przez płotki. Swoją dezaprobatę dla tego pomysłu wyrażał Marcin Bachleda: "O Boże, trenerze one są za wysoko". - Dlaczego za wysoko? Przecież są na wysokości metr dwadzieścia"- odpowiedział trener Fijas. -A ja mam tyle wzrostu, no może w kapeluszu trochę więcej- tu ogromnym poczuciem humoru wykazał się nasz "Diabeł" :)
Treningom Polaków towarzyszyło ogromne zaintersowanie, zwłaszcza ze strony dzieci. Obecnie w Wałczu przebywa trójka polskich zawodników: Adam Małysz, Tomasz Pochwała i Robert Mateja. Dwaj pozostali kadrowicze wyjechali do norweskiego Trondheim, na konkursy Pucharu Kontynentalnego. Miejmy nadzieję, że wysiłek włożony w trening na zgrupowaniu w Wałczu będzie owocował u naszych reprezentantów dobrymi wynikami w zimowym Pucharze Świata.
Na podstawie: Sport
simimanka,
źródło: Informacja własna
oglądalność: (5975)
komentarze: (5)
-
anonim
tomislaw
hej a co z toniem ? czyzby ta poprawka matury? jak mu poszlo? pozdrowionka!!!
-
anonim
Maja frajde nasi skoczkowie. Podziwiam Bachlede - na jednej narcie :)
-
Jaala stały bywalec
Tonio
Rzeczywiście, Tonio teraz ma do zdania poprawkę z niemieckiego. Życzymy mu, aby wszystko dobrze poszło :)))
Pozdrawiam -
anonim
Tomisław
Hej Tomi!!!Jestem ciekawy jak tam poprawa
-
anonim
Adaś
Pobyt w Wałczu bardzo dobrze zdobił naszym WIELKIM skoczkom. COS w Wałczu to doskonały ośrodek. Wiem, bo mieszkam kilometr os niego:) Życzę Adasiowi długich lotów.
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się