Karpacz - tam gdzie skoki narciarskie umarły

  • 2011-04-16 17:30
OrlinekOrlinek
fot. Adrian Dworakowski
KarpatkaKarpatka
fot. Adrian Dworakowski
Mimo bogatych tradycji narciarskich, terenów górzystych w Karpaczu nie ma obecnie warunków do rozwoju skoków narciarskich. Po wielu tamtejszych skoczniach nie ma już najmniejszego śladu, zasłużony dla polskich skoków Orlinek wykorzystywany jest sporadycznie, a zlokalizowana w centrum miasta Karpatka straszy turystów swoim wyglądem.

Częściej niż skoczków narciarskich na Orlinku widuje się śmiałków skaczących na bungee. W sezonie letnim skocznia wykorzystywana jest jako centrum sportów ekstremalnych. Gmina wydzierżawiła na 20 lat teren ze skocznią firmie "Quasar". Ostatnie zawody w Karpaczu rozegrano w sezonie 2009/10, były to konkursy w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. W minionym sezonie, skocznia stała odłogiem i jak na razie nic nie wskazuje na to, by inaczej miało być kolejnej zimy.

Starosta jeleniogórski i członek zarządu Polskiego Związku Narciarskiego, Jacek Włodyga czynił starania, by w minionym sezonie, w marcu, rozegrać na Orlinku zawody, choćby nawet najniższej rangi, przy skromnej obsadzie. Niestety władze Karpacza, jak twierdzi Włodyga, nie wykazały zainteresowania organizacją zawodów. Burmistrz, Bogdan Malinowski tłumaczył, że dla miasta rozegranie takiego konkursu to za duży wydatek.

Samo przygotowanie nieużywanej od dawna skoczni mogłoby kosztować 15-30 tys zł., ponieważ na zeskoku osunęła się ziemia. Dodatkowo, na zorganizowanie imprezy trzeba by wydać ponad 100 tys. zł. Malinowski przyznaje też, że kosztowny remont skoczni 11 lat temu (obiekt był gruntownie przebudowany przed Mistrzostwami Świata Juniorów) był błędem. - Pieniądze wyrzucono w błoto, bo tradycja skoków narciarskich w Karpaczu umarła - twierdzi burmistrz.

W Karpaczu znajduje się obecnie jeszcze jedna skocznia, położona w centrum miasta. Jej punkt konstrukcyjny wynosi około 35 metrów. Dziś obiekt o nazwie Karpatka jest nieczynny. W przeszłości pokryty był igelitem. Jego zaletą było to, iż znajduje się w samym centrum miasta, w odległości kilku metrów od głównej ulicy i kiedyś stanowił sporą atrakcję dla turystów, często odbywały się na nim treningi i konkursy. Osiągano na nim odległości przekraczające 40 metrów. W obecnej chwili to skocznia widmo, zarośnięta, mocno zaniedbana, mimo to można odnieść wrażenie, iż przywrócić ją do stanu używalności można by stosunkowo niewielkim nakładem sił i środków.

Jakiś czas temu sekcja skoków narciarskich, która działała w Karpaczu, została zawieszona. Zresztą, nawet kiedy istniała, młodzi skoczkowie zmuszeni byli jeździć na treningi do Czech. Orlinek był dla nich zbyt duży, a Karpatka nie nadawała się do użytku.

- Sekcja skoków była kosztowna, musieliśmy dojeżdżać na skocznię do Harrachova. Było to męczące, dzieci się wykruszały. Stąd decyzja o zawieszeniu działalności - mówi Andrzej Szenajch z zarządu klubu sportowego Śnieżka. Członkowie klubu mają pretensje do Gminy, że nie wspiera ona sportu wyczynowego. Rocznie przeznacza jedynie ok. 50 tys. zł na rekreację sportową.

Jedyny klub w Sudetach zrzeszający skoczków działa w Lubawce – Luks Ski Lubawka, wspierany jest przez lokalnych przedsiębiorców. Trenuje w nim 9 skoczków.

Adrian Dworakowski, źródło: gazetawroclawska.pl/informacja własna
oglądalność: (22395) komentarze: (36)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    karpacz

    to wstyd WLodyga od 12 lat czlonek zarzadu PZN bo chce sie pokazac jaki to zniego fachura to samo dotyczy Grafa wchodil do d tajnerwi zeby zpstac przewodniczacym komisji skokow byl trenerem 1sezon ale ze jest cienias to musial zrezygnowac a wolal jezdzi do czech jak pisze bo to miro to wiadomo mozna bylo cos dziubnac obydwaj to lenie z bylej PZPR OBYDWAJ DO WYWALENIA ASKOKI W KARPACZU sie odrodza

  • anonim
    S-ki

    Szkoda ,że w Suwałkach nie ma takiej skoczni jak karpatka fajnie by się skakało ile to ten obiekt zmoderenizować 30 tyś za co hahaha :D.

  • Greg1702 stały bywalec

    Ja na jego miejscu wpakowałbym kasę w ten obiekt, odnowił go, zmodernizował i byłaby to doskonała baza treningowa oraz zorgaznizowałbym tutaj zawody. Za granicą jest tyle czynnych obiektów i są organizowane na nich zawody najwyższej rangi. Polska to jeszcze jest daleko w tyle za Europą jeżeli chodzi o orgaznizację i zarządzanie skokami oraz skoczniami. Tyle kasy tutaj leży, że Tajner jej nie widzi. Zal w tyłek ściska. Żenada.

  • gina profesor

    nie jestem z okolic Karpacza, nie znam burmistrza, ani całej tej sytuacji. Ale wydaje mi się, że liczenie na to by samorząd pokrywał koszty remontu skoczni, utrzymania obiektu. Wiem, że np moja gmina liczy każdy grosz i wydaje go na rzeczy najpilniejsze, przynajmniej z czysto ludzkiego punktu widzenia: pomoc społeczną, inwestycje w infrastrukturę. Pewnie wszędzie jest podobnie. Niestety ale dbałość o skocznie nie jest i nie będzie priorytetem tak długo, gdy sytuacja finansowa się nie poprawi. Takie są realia. Trudno by burmistrz finansował takie sprawy kosztem innych. Tym bardziej, że tak naprawdę ze skoczni korzystałaby grupka dzieci. Wystarczy zobaczyć jakie są problemy z utrzymaniem skoczni w Wiśle w stanie nadającym się do treningów. To są niestety kosztowne obiekty w utrzymaniu. Dla mnie bardziej PZN powinien działać, to jego interes

  • anonim

    autor: k...na (*110.isp.tvkg.net), 16 kwietnia 2011, 21:23
    Orlinek
    Jaki cymbał z tego burmistrza Maliniaka zorganizowanie zawodów wg.niego kosztuje 130 tys(przygotowanie 30 tys. zawody 100 tys) nawet Puchar Świata w jednym konkursie byłby zadowolony z takiej kaski. Widać, że PZN i miasto Karpacz nie chcą skoków i masz rację Włodygę Jacusia Należy z zarządu wykopać ten człowiek tylko przeszkadza w rozwoju skoków w Karkonoszach , zniszczył skoki jako prezes Śnieżki a teraz jako członek PZN niszczy w Karkonoszach.Dlaczego nie ma kar dla takich ludzi i dalej robią nie robią nic czyżby o to chodziło PZN

    generalnie ten burmistrz jest chodzącym dramatem. On we wszelkich inicjatywach jest na "nie", rozpoczynając na kolei karkonoskiej, a kończąc na skoczni narciarskiej.

  • newtonFan początkujący
    Maciek5052

    Jak ja tam byłam(chyba w lutym) to wejście z jedną osobę kosztowało 2zł.Ale rzeczywiście,widok jest cudowny ;)

  • rafi76 początkujący

    Wszystkiego najlepszego dla pana Apoloniusza. 100 lat.

  • anonim
    -

    Przecież Tajner nie tak dawno mówił, że w tym rejonie Polski nikt nie skacze, brak tu talentów, to on się nie będzie dokładał.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(36), 2011-04-17 13:35:04 ***

  • Maciek5052 profesor

    Karpatki nie opłaca się remontować , zresztą właściciel ziemi na której spory kawałek skoczni jest połączony z Jego posesją nie wyraził zgody.....

    Co do Orlinka to skocznia jest naprawdę fajna , widok z góry skoczni jest wręcz niesamowity , szkoda tylko że wykorzystywana jest do takich właśnie zarobkowych celów......

    P.S - wejście na skocznie kosztuję chyba około 4 zł , kobiety mają zniżkę :P

  • anonim

    Od kilku lat prowadzę firmę, która się całkiem nieźle rozwija, a zaczynałem od praktycznie zera. Póki co cała kasa idzie na inwestycje aby rozwój był jeszcze bardziej dynamiczny.
    Moim marzeniem jest, aby w momencie gdy będę miał nadwyżkę kasy, otworzyć jakiś klub sportowy - klub dla sportowców, a nie dla zysków.
    Patrząc na artykuł, chyba już wiem gdzie zrobię pierwsze kroki w realizacji marzeń. Widać, że nie trzeba aż tak dużo aby reaktywować skoki w Karpaczu. Obecne zdjęcia - bolą i smucą.

  • Hirschberg bywalec

    Ze łzami w oczach czytam ten artykuł jako rodowity mieszkaniec Karkonoszy. Na zawody w Lubawce w tamtym roku ciągnęły tłumy które były przywożone autokarami ( w dużej części dzieci i młodzież). No ale po co komu skoki na Dolnym Śląsku ? Może ktoś ma w tym interes aby tutaj skoki się nie rozwijały ?

    Spójrzcie tutaj ile jest małych skoczni na których mogliby trenować juniorzy. Jak widać PZN ma ważniejsze prorytety niż rozwój skoków narciarskich dzięki Małyszomani ale która niestety już wygasa od jakiegoś czasu.

    http://www.skisprungschanzen.com/PL/Skocznie/POL-Polska/D-Dolno%C5%9Bl%C4%85skie/

  • gina profesor

    Czego by nie napisać o skoczniach, to jednak nie można ich porównywać do Orlików. Na Orlikach dzieciaki mają lekcje rano a po południu grają sami w piłkę, koszykówkę, siatkówkę czy w ręczną. One naprawdę są wykorzystane i korzystają z nich nie tylko dzieci utalentowane sportowo. Aby korzystać ze skoczni trzeba ją utrzymać, zatrudnić trenera, załatwić sprzęt. Moim zdaniem problem nie jest w tworzeniu nowych skoczni, ale we właściwym zagospodarowaniu czynnych obiektów. Z racji swojej specyfiki nie jest możliwe by skoki trenowano powszechnie jak np dyscypliny do których wystarczy odpowiednie boisko.

  • Luthor weteran
    @Boy

    Ten basen jest/był na Holmenkollen raczej. No chyba że w Lahti też.

    A co do Orlinka to po prostu szkoda gadać. Wydaje się, że w takim położeniu geograficznym skoki narciarskie powinny rozkwitać, a okazuje się, że nikogo one nie obchodzą. Ehhhhhhhh....................

  • anonim
    fdfd

    http://sport.onet.pl/zimowe/skoki/zmarl-tadeusz-pawlusiak,1,4244597,wiadomosc.html

  • anonim
    Orlinek

    wieczny odpoczynek racz mu dać Panie.a na marginesie to burmistrzów Karpacza (tego rudego bardziej) należałoby spuścić z tego Orlinka .Jak można tak marnować pieniądze A Włodyga to też nizły hochsztapler już dawno powinien dostać kopa taki członek zarządu PZN i dopuścił do zniszczenia skoków pod Śnieżką Może teraz pomogą tej Lubawce.

  • fan Małysza stały bywalec
    Co za chory kraj ta Polska

    Nie udzielałem się przez kilka tygodni na tym forum ale po kilku artykułach postanowiłem to zmienić.
    Pierwszy dotyczący rozebrania amatorskiej skoczni w Lublinie przemilczałem.Ale co to zobaczyłem teraz skomentuję.
    Panie Tajner(bo jesteś pan prezesem tego bałaganu jakim jest PZN) jaja pan sobie robisz razem z tą bandą błaznów jakimi są nasi burmistrzowie w większości?!
    Jak był Małysz to coś się jeszcze działo.Powstała skocznia w Malince i obiekty w Szczyrku.Odszedł Małysz to i wy odchodzicie z robotą zamiast się za nią wziąść.
    Powiesz panie Tajner,że pieniędzy nie macie?Ja powiem tak w tym roku na konkursie w Zakopanem miało być 20700 ludzi,przyjmijmy,że było 20 tysięcy,bilety były po 60,70 zł a dla Vipów 300 zł.Cena taka sama co w zeszłym roku.Ja im tą liczbę zaniżę,niech będą te bilety po 50 zł chociaż po tyle nie były? A co? Do czego zmierzam.Do prostego rachunku matematycznego ze szkoły podstawowej.
    20000*50=1000000 zł.Tyle wypada za ten rok.Oczywiście jest to suma zaniżona.Podobna sumka była w zeszłym roku.
    A wyobraźcie sobie ile panowie z PZN zarobili w samych sezonach 2001/02 czy 2002/03 nawet 2003/04 czy 2004/05 na zawodach w Zakopanem.To daje do myślenia prawda?A ludzi było jeszcze więcej!
    A dziś pytam na co te pieniążki poszły?Chyba na własne koryto, bo gdyby chociaż 1/5 z tej sumy co roku odkładali na same małe czy średnie skocznie to ile mielibyśmy obiektów!?
    A tak to hulaj dusza,piekła nie ma będziemy bawić się przy korycie,a co Małysz jeszcze skaka.

  • arek bywalec
    Orlinek

    Byłem na Orlinku. To piękna skocznia położona w malowniczym miejscu. Szkoda ,że może podzielić los innych równie pięknych, ale zapomnianych skoczni. :(

  • anonim
    skoki

    skoro rząd wydaje 1 milion złoty na orlika to i wydał by milion na skocznie tylko mamy jeszcze chyba naszych wójtów bądź burmistrzów mało zainteresowanych takimi działaniami i tu leży problem bo gdyby skocznie były mała i średnia to i młodzież się znajdzie do treningów i na pewno nic nie umrze Celej już dawno mówił ze Karpaczu strach skakać i żaden osoba nie ruszyła tego by to naprawić i tu tkwi szkopuł w radnych a nie w braku zainteresowania ADAŚ ZNOWU JESTEŚ POTRZEBNY wiesz ze tobie sie nie odmawia

  • anonim

    Ale ja chętnie jeżdżę na treningi do Czech tam są przygotowane skocznie i współpraca z trenerami w Czechach jest super tylko trochę daleko jak się chce to da rady .

  • anonim

    To tak jak by burmistrz zamknął basen i po kilku latach stwierdził, że tradycja pływacka w mieście wymarła i nie ma sensu ponownie otwierać basenu! Ja swojego dziecka też bym nie puszczał na trening do Czech, ale jakby w centrum miasteczka była skocznia, to pewnie że by chodziło. Ach ci politycy...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl