Andrzej Wąsowicz: Sprawa Wisły nie jest sprawą przegraną

  • 2011-04-19 18:20

Sporo zamieszania wśród polskich kibiców i działaczy wywołał wstępny kalendarz Pucharu Świata na sezon 2011/12, który nie uwzględniał obiecanych wcześniej przez FIS zawodów Pucharu Świata w Wiśle. Jak się jednak okazuje szanse, że skocznia w Malince zorganizuje konkurs PŚ nadal są.

Z pierwszych informacji wynikało, że brak skoczni imienia Adama Małysza w kalendarzu PŚ spowodowany jest, tym iż, według oceny FIS, Wisła najzwyczajniej nie jest przygotowana do organizacji imprezy takiej rangi.

Jak jednak informuje Dziennik Zachodni pojawiają się sygnały mówiące o tym, że wykreślenie Wisły spowodowane było stanowiskiem przedstawicieli Zakopanego, według których termin planowanych beskidzkich zawodów nie jest odpowiedni. Według nieoficjalnych informacji Dziennika, FIS na wewnątrzpolską walkę zareagował konkretną propozycją: Malinka pojawi się w kalendarzu, jeśli do federacji wpłynie pismo podpisane przez przedstawicieli Zakopanego, Wisły i szefów Polskiego Związku Narciarskiego.

- Słyszałem o tej teorii, ale w mojej opinii to FIS próbuje się wycofać z obietnic, które być może zbyt pochopnie wygłaszał Walter Hofer podczas Letniej Grand Prix. Nam z Zakopanem współpracuje się dobrze i na pewno nie użyłbym słowa konflikt na określenie naszych stosunków - komentuje sprawę Andrzej Wąsowicz, prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego.

- A wracając do stanowiska FIS: jestem przekonany, że takie wspólne pismo powstanie i uważam, że sprawa Wisły nie jest sprawą przegraną. Co więcej, sądzę, że ta decyzja zależy już tylko i wyłącznie od polskiej strony, dlatego właśnie w najbliższy czwartek spotkam się ze swoim odpowiednikiem z Zakopanego, żeby oficjalnie potwierdzić, że z ich strony także jest dobra wola wspólnego zorganizowania weekendu Pucharu Świata, który rozpocząłby się czwartkowymi kwalifikacjami i piątkowym konkursem w Wiśle, a kończył sobotnimi i niedzielnymi zawodami na Wielkiej Krokwi - zakończył Wąsowicz


Adrian Dworakowski, źródło: Dziennik Zachodni
oglądalność: (6770) komentarze: (51)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • pietrek94 stały bywalec

    Smutne jest to że korzystna na tym cały czas Zakopane. Dlaczego nie można przeprowadzić konkursów np. w Szczyrku? Ciągle tylko Zakopane i Zakopane. Sorry ale rzygać się chce jak się ciągle klepie to samo przez tyle lat. Wolałbym już zawody na rozwalającej się skoczni w Wiśle niż coroczną powtórkę w Zakopanem

  • anonim
    Bubel

    W Wisle ta skocznia od samego poczatku to bubel wg mnie i powinno sie ja przeznaczyc na treningi dla mlodych skoczkow aby mieli na czym trenowac z tego co sie orientuje to kluby nie stac aby placily COS poniewz sa biedne i zeby to nie zaroslo trawa bo na to sie zanosi a szkoda bo mamy zdolna mlodzierz tylko im pomozmy aby mieli na czy trenowac to beda lepsze napewno wyniki . wedlug mnie to jest na robienie duzych imprez za ciasna brak chodnikow zaplecza gastronomicznego brak parkingow jednym slowem chyba mam racje .

  • zur555 weteran
    piotr186

    Tych twoich głupot nie da się czytać.

    Po pierwsze Wisła nie była w wstępnym kalendarzu PS.

    Moim zdaniem decyzja FIS jest dobra ze zrezygnowali z konkursu Wiśle .
    Bezpieczeństwo zawodników jest najważniejsze. Po drugie katastrofalnie warunki dla kibiców ( mało miejsc parkingowych, duże problemy dojazdami wiele innych mniejszych szczegółów ) Ja jestem zaskoczony się w LGP się dobędzie konkurs w Wiśle.

  • gina profesor

    A mnie serdecznie męczą te ciągłe problemy i problemiki. PŚ w Zakopanem - nie ma pawilonu, Wisła - jak nie problem z wyciągiem to z przygotowaniem skoczni itp, itd. Pożegnanie Adama - też problem. Wygląda na to, że Polacy nie potrafią normalnie zorganizować żadnej imprezy, musi być walka do ostatniej chwili, improwizacja, dokładania sił nadzwyczajnych by załatwić zwyczajne rzeczy.

  • piotr186 profesor
    pavel

    Nie wiem jak dokładnie brzmią przepisy FIS co do zaplecza medycznego. Ale zawsze priorytetem jest to żeby skoczek szybko dostał doraźną pomoc jeszcze na skoczni, a więc żeby w pobliżu były służby medyczne. Drogi przewozu to co innego.

    Po za jestem ciekaw czy skocznie będące w kalendarzu PŚ mają takie super zaplecza... wydaje mi się że nie rzadko są problemy podobne jak w Wiśle...

  • anonim
    @piotr

    Jeśli chodzi o dostep sluzb medycznych do skoczni wymogi sa jednakowe, a w Wiśle było to żałośnie przygotowane i nie am co tu zwalać ze to był PK.

  • piotr186 profesor
    pavel

    Oczywiste jest przecież że wszelkie wymogi inne są w PŚ (najwyższe) inne w PK (mniejsze) a jeszcze inne w FIS Cupie (najmniejsze)

    Zważasz ze pomimo iż konursów PK jest więcej miż PŚ, że są rozgrywane na gorszych skoczniach niż w PŚ i niekiedy (ale nie tak rzadko znowu) w dużo gorszych warunkach w takich w jakich nikt by nie przeprowadzał konkursu PŚ.. a mimo to najgroźniejsze wypadki zdarzaj się w PŚ....

    w PK często zdarzają się upadki ale groźne wyadki na skoczni niezmiernie rzadko.

    Ma na to wpływ wiele czynników - min. wysokie belki i brak (od kilku lat ) mamucich skoczni w kalendarzu PŚ.

    FIS Cupy są w gole ultra bezpieczne ale FIS Cupy są rozgrywane tylko na skoczniach średnicach (K90, K-100) wieć ryzyko wypadk ujest minimalne.

  • anonim
    @piotr

    Pleciesz głupoty i tyle... Rygory sa zawsze takie same, myślisz, ze w PK skaczą gorsi ludzie, ze ich życie jest mniej cenne? A jeśli zamiast złamania miałby poważniejsza kontuzje to co? Nic bo to tylko PK?

    Prawda jest taka, ze Wisła nie stanęła na wysokości zadania i teraz nie am co narzekać bo sa sami sobie winni.

  • anonim

    @Piotr

    Nie prawda!
    Nie wiem jak mam ci to jeszcze bardziej wytłumaczyć, osówający się zeskok owszem tak było kiedyś, ale mi nie o to chodziło, ale ten zeskok był dziurawy jak sito, płatami odchodziła trawa, po ulewach jesiennych w ub.roku, można powiedzieć, że się osuwało to wszystko, aby Adam mógł skakać tam w pażdzierniku sami najpierw musieli prowizorycznie załatać te olbrzymie dziury aby Adam po ladowaniu się nie wywalał.
    Wiem, że tak było i były ogromne kłopoty bo mam zdjecia z tego fakty, które robił wtedy Granda a był na Adama treningu za kazdym razem.
    Natomiast zimą skocznia nie była przygotowana do treningu.Adam chciał tam poskakać przed MŚ ale skocznia nie była wciąż gotowa i musiał skakać w szczyrku a potem dopiero wrócił na jeden dzień fo Wisły ale wkeżdżał na górę samochodem bo wyciąg nie działał.
    Ogólnie na palcach jednej ręki można policzyć dni kiedy skocznia w Wiśle minionej zimy była czynna.
    Co do PK i upadku Austraiak już sam fakt, ze zawodnika nie można było wyciągnąć ze skoczni w normalny sposób był "siarą " dla oragizatora, góra śniegu zalegała na zeskoku i musieli kopać w niej przejście ..tak powinno być ?
    A jakby stało się cos poważnego ?
    PŚ to nie PK, ale jeszcze większa impreza, wiele tysięcy ludzi i większe problemy, to wszystko bierze pod uwagę FIS i to decyduje o tym kto i gdzie ma robić takie zawody !
    No chyba, ze jako widza bierzesz tylko pod uwagę siebie.
    A skoro w Zakopanem jest tak źle to skąd się bierze tyle tysięcy kibiców tam na zawodach PŚ ? ile było w styczniu ludzi ? Okolo 20 tys.
    I jakoś tam jadą kibice bez problemu.

  • Malyszomaniak profesor
    @piotr186

    Mijasz się z prawda to że takich wypadków nie ma ostatnio nie oznacza że nie należy ich przewidywać a już w szczególności na PŚ. Zabezpieczenie medyczne powinno być perfekcyjne aby nie było przypadków jak np. z rajdów i niepotrzebnych śmierci zawodników.

  • HKS profesor
    Wypowiedź Małysza

    @Piotr

    - Mi jest po prostu wstyd za tych wszystkich ludzi, którzy się zajmują skocznią. Tu nam przyznają Puchar Świata a Malinka zupełnie nie funkcjonuje. Kończy się styczeń, a trenować się nie da. Niby już wreszcie ją przygotowali, ale skakać nie pozwolą, bo wyciąg, bo pozwolenia, bo kwestie techniczne... – nie kryje irytacji Adam Małysz, którego imię nosi skocznia w Wiśle.

  • piotr186 profesor

    Po za tym Zakopane też nie jest idealne pamiętam sytuację z przed kilku laty kiedy Wielka Krokiew jeszcze w grudniu nie była przygotowana do skakania.. tzn. nie było założonych siatek na igielice i skocznia nie była naśnieżona odpowiednio... Średnia Krokiew do tej pory jest zaniedbana, a tej zimy pawilon na skoczni budowali chyba do ostatniego dnia przed rozegraniem konkursu PŚ...

    A np. tej zimy Wielka Krokwie była w grudniu tak źle przygotowana że Adam Małysz się "rozregulował" i na był w słabszej formie TCS....

  • piotr186 profesor
    Fanka

    Osuwający się zeskok i inne problemy "gruntowe" to problemy które wystąpiły jeszcze podczas budowy skoczni (na jej ukończeniu) i Adam Małysz o tych problemach wiedział doskonale kiedy zgadzał się żeby skocznia miała jego imię. Po za tym nie rozumiem robienia tragedii z zepsutego wyciągu skoro są skocznie w PŚ które tego wyciągu nie mają wcale....

    Z kolei problem wyciągu to akurat nie jest wina PZN- czy zarządu tylko fatalnego wykonawcy.

    Co do tego upadku Mario Innauera na PK - nie zdarzają się upadki tak straszne żeby minuty decydowały o życiu, to była tylko skręcona noga czy zerwane więzadła więc mogli go zbierać z pod skoczni i dwie godziny. Niewiele było upadków w tym dziesięcioleciu żeby skoczek wymagał natychmiastowego przewiezienia do szpitala z zagrożeniem życia i liczyły się nawet nie minuta a sekundy (chyba tylko upadek Mazocha i może (?) upadek Ammana w Willingen ) .

    Zresztą w tym czasie Wisła była we wstępnym kalendarzu FIS. To dlaczego w ogóle dołączono do kalendarza Wisłę? Z powodu Adama Małysza? Chyba to jedyne rozsądne wyjaśnienie. Jestem przekonany że jakby Adam Małysz nie zakończył kariery to bez względu na wszystko PŚ w Wiśle by się odbył....


    Po za tym chciałbym ten wywiad z Adamem Małyszem przeczytać w całości bo na razie to tylko dwa zdania wyrwane z kontekstu.

  • anonim

    @piotr

    Rozumiem twoją złość ale kierujesz ją nie w tym kierunku co trzeba.
    Kiedy ta skocznia powstała i był pomysł aby nadać jej imię Adama Małysza, przypomnij sobie jak on długo się nad tym zastanawiał za nim się zgodził.Wówczas jeszcze nikt nie wiedział ani on ani nikt inny jakie mogą być problemy z tą skocznią, przypomnij sobie, że problemy zaczęły wychodzić w trakcie jej użytkowania, osuwający się zeskok, dziury dosłownie na zeskoku po ulewnych deszczach, przypomnij sobie, że Adam nie mogł trenować na własnej skoczni z tych czy innych problemów, wyciąg nieczynny kilka miesięcy, przeciez on aby potrenować musiał jechać przed Engelbergiem już do Zakopanego, tam skocznia była przygotowana i bez problemu mógł skakać.
    A jak byś ty się czuł, gdyby nadali twoje imię i nazwisko czemuś co się po jakimś czasie rozwala i nie ma ludzi, którzy za to odpowiadają i zaczyna się wszystko psuć ?
    Chyba byłbyś wkurzony co ?
    Tam musi być jeszcze coś nie tak ale już organizacja zimowego PK dała dużo do myślenia kiedy był wypadek Austriaka o ile pamiętam a służby nie mogły go znieść w normalny sposób ze skoczni, taka ciasnota była, na zeskoku, z górą śniegu włącznie.
    FIS to wszystko bierze pod uwagę, a na PŚ każde miasto musi sobie zwyczajnie zasłużyć, nie ma nic od razu.

  • piotr186 profesor
    Fanka

    skoro tak to niech się Adam Małysz wyprowadza do Zakopanego!

    wg. przysłowia "widziały gały co brały" Adam Małysz wiedział czemu (jakiemu obiektowi) użycza swojego imienia więc niech nie narzeka.

  • anonim
    słowa Adama!

    @piotr

    "- Jest tam jeszcze wiele problemów do rozwiązania i nie wszystko funkcjonuje jak należy. Żeby odbył się tam Puchar Świata wszystko musi działać jak należy. Przyznam szczerze, że gdybym wiedział że są tam takie problemy, to trzy razy bym się zastanowił czy dawać tej skoczni swoje imię - szczerze mówi multimedalista mistrzostw świata w skokach narciarskich.

    WP.PL/PRZEGLĄD SPORTOWY

  • zur555 weteran

    Ja wasz nie rozumie. Dla mnie byłby to wstyd gdyby PS zawitał do Wisły. Nawet sam Adam się już wstydzi ze skocznia ma jego imię.

    Ta skocznia to jest jedna wielka kompromitacja i mam nadzieje ze nigdy nie zawita tam PS jeśli się nić nie zmieni.

  • grzybek początkujący

    A może lepiej by było tak...
    czwartek - Zakopane kwalifikacje
    piątek - Zakopane konkurs I
    sobota - kwalifikacje i konkurs II
    niedziela - kwalifikacje i konkurs Wisła (lub już bez kwalifikacji uznając te z Zakopca)
    ...myślę że tak Zakopane by mniej straciło i większość by była zadowolona, szczególnie kibice, myślę że Wiśle by było to obojętne, jak i kiedy ten konkurs u nich miałby się odbyć a jest naprawdę okazja żeby jako miasto i skocznia zaistnieć, dzięki temu w przyszłości być może będą mieli szanse na zupełnie oddzielny weekend jeśli skoki w Polsce dalej by się rozwijały, taką mam nadzieje ;p. Może napiszmy jako kibice jakiego maila żeby się dogadali jeśli taki konflikt ma miejsce ;p

  • kuba stały bywalec

    Termin rozegrania zawodow w wisle jest do kitu! Ja chce byc na tych konkursach i w wisle i w zakopcu ale jak kurde mam dojechac do zakopca po zawodach w wisle? Bez samochodu to nie realne a wielu kibicow chce byc na wszystkich konkursach bylo juz lgp latem organizacja od srodka zawodow w wisle masakra zakorkowane ulice ,brak miejsc parkingowych ,na skoczni scisk i tlok,male trybuny a drugi popis byl zima na pk to byl koszmar organizacji tych zawodow a to wszystko widzi fis ! I tam ma byc ps? Chyba ze zrobia tylko te zawody dla miejscowych! Wisla jeszcze nie wykazala sie aby tam byl ps.

  • Snoflaxe weteran

    @piotr186
    W tym roku udało się naśnieżyć Wielką Krokiew pod koniec marca, a nawet mieliśmy porządną porcję naturalnego śniegu ;)))

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl