Otwarcie I Zimowych Igrzysk Olimpijskich Młodzieży

@bunny

no właśnie o tym mówię.Przedziwne rzeczy były z obsadą na ten drugi konkurs w Szczyrku.
W kontekście MSJ A nie tylko Kłusek był lepszy od Ziobry, ale też M.Kot ktory był bez formy, był w dostatecznej formie żeby jechać na MSJ jako pewniak co potwierdził na unive.
Wracając do igrzysk, to oczywiściwe wynik Leji nie jest jakąś dużą niespodzianką.Oczywiście to mogło być dokładnie ten sam poziom co na Lotosie, ale wszyscy analitycznie do tego podchodzący widzieli że był mna tym lotosie nadal bez formy. Czy 11 czy 14 miejsce tutaj to nie ma większego znaczenia.Nie mniej Sara Takanashi spokojnie by z nim wygrała, byłaby też najlepsza wśród kombinatorów.

@pepeleusz

Wtedy to w ogóle była dziwna decyzja, że nie wystartował, bo 2 szansę dostali słabsi zawodnicy od niego, od których żadnych punktów nie mogliśmy oczekiwać, a jakby to było ustawiane wg pozycji z 1 konkursu, to z tego co kojarzę nawet Janek Ziobro na 2 konkurs by się nie załapał, który w 2 konkursie miał podium, dzięki któremu i wystartował w PŚ, gdzie akurat jako jedyny się nie zakwalifikował z naszych do 1 konkursu, oraz znalazł się w kadrze na MŚJ, mimo, że Kłusek był w lepszej formie od niego ;)

@bunny

tamten fis cup w Szczyrku co Leji dali poskakać tylko w pierwszym konkursie, to była całkowita loteria na wietrze i dlatego powinien poskakać na drugim. W konsekwencji nie miał punktów i nie miał szansy skakać w COC w Zakopanem, a wtedy mógł o to powalczyć

@pepeleusz

Pytanie tylko jaką formę prezentują pozostali skoczkowie z Lotos Cup? Może Leja skakał na podobnym poziomie jak w lotosie, czego nie można wykluczyć. We Fis Cup w Szczyrku wystartował i wówczas także zajął odległe miejsce. Mimo wszystko w drugim konkursie powinien skakać...

Gdyby zawody były w normalnej formule- po 4 z każdego kraju, to Leja absolutnie nie awansował z tym skokiem z pierwszej serii do finałowej serii.Także trzeba ten start ocenić bardzo negatywnie.

@bunny

ale miejsce w 10 wydawało się możliwe, a w 12 powinno być niemal jak obowiązek- jak na tę jego formę (wcale nie fatalną- bez przesady, bo inaczej nie wygrywał by na Lotosie, a przecież nie jest tak, że on zawsze wygrywa w kraju).
Kwalifikacje MP to zaś tylko jeden pojedynczy skok, i każdy mógł zabulić
Generalnie miał jednak chłopak pecha że jego start międzynarodowy (nawet krajowych fis cupów mu wczesniej żałowali wystawiając beztalencia) przypadł na okres bez formy.
Jednak niepokoją wypowiedzi Leji po Lotosie, że ,,dobrze mu sie skakało" itp. - mam nadzieję że sam wiedział że mówi od rzeczy, ale i tak nie powinien mówić w tym stylu.To trąciło stylem Bachledy

Biorąc pod uwagę formę, którą prezentuje w tym sezonie Krzysztof Leja, to jego miejsce nie jest niespodzianką. Wszak podczas Mistrzostw Polski nie wszedł nawet do konkursu, a wiadomo jak nasi kadrowicze spisują się na arenie międzynarodowej. Można tylko zapytać dlaczego tak wielki talent jest w tym sezonie bez formy?

Wnoskowanie (nie)logiczne :
1.Leja jest wielkim talentem 2.Leja i Pałasz wystartowali w igrzyskach 3. i on i ona zajęli to samo czternaste miejsce 4.czyli spisali się tak samo 5. Palasz jest równie dobra jak Leja 6. a zatem - vide pkt 1 - Pałasz też jest wielkim talentem

przestańcie z tym ,,nawet z Holendrem przegrał" bo to jest ignorancja .Jeszcze dwa lata temu wydawalo się że Van der Aalst będzie tu walczył o medale.
Prawdziwą kleską jest natomiast porażka z kombinatorami z Estonii i Włoch, oraz słabsza prędkośc najazdowa od Mechetki.

@ Ziomek

Medale praktycznie rozdzielone pomiędzy 3 głownych faworytów. Lanisek to jest poziom punktów PS.
Rewelacyjne skoki kombinatorów Loita i Varesco.
Najbardziej zawiedli Leja, Tatu i Funtarow który skacze tu od początku fatalnie.
To, że Leja jest za Van der Aaalstem to nie jest żadna niespodzianka.Niezależnie od braku formy Leji , to Van der Aalst jest co najh=mniej tak samo dobrym skoczkiem skoczkiem, kiedyś zresztą był jedną z najwiekszych gwiazd światowych starszego rocznika 95, ale nie najlepiej sie rozwija i w efekcie 14 miejsce Holendra po pierwszej serii tez jest poniżej oczekiwań

ja tam bardziej czekam na pojedynek "faworytów" Mekhetka vs Khamidov
natomiast Węgier nawet niezłe
co do Leji dał czadu przegrał nawet Holendrem

Trwa pierwsza seria

http://live.fisski.com/live3075.htm

.

ze skoczków u nas tylko leja ?! a to się jutro zaczyna ?

http://pzn.pl/lotos-cup/aktualn osci/art7,k-leja-postaram-sie-powalczyc-o-medal-ale-nie-be dzie-latwo.html (bez spacji)

hehe Yuksel

Co wy sie Yukselem przejmujecie? Co mnie Yuksel? Najgorsze jest to ze w Polce nie widac Talenta, chociarz takiego jak Kamil Stoch, bo takiego skoczka jak Adam Malysz juz drugi raz nie bedzie w Polsce

@fd

Na mojej liście rocznika 95 Yuksel był przed zimą nr 11 ,a Yuksel nr 19 (na poprzedniej był 13).
Co do perspektyw trudno wywróżyc, chociaż w Kanadzie raczej wszyscy sie marnują, ale Korek pokazał już większy poziom bezwzgledny niż Yuksel. Z takim potencjałem na 16/17 latków to maja ok. 35 % (Korek) i 20 % (Yuksel) szans na punktowanie kiedykolwiek w przyszłości w PŚ.
Początek tego sezonu Yuksela wydawał się bardzo słaby bo za dużo odstawał, ale chyba trafili jako tako z formą.

trudno wymagac od krzyska jakis swietnych skokow chocby z dwoch przyczyn.pierwsza jest po kontuzji,druga jedyna skocznia na ktorej mogl sie przygotowac do tych zawodow czyli hs 72 w zako jest czynna bodaj niespelna 2 tygodnie...termin imprezy malo korzystny, jestem spokojny jednak o forme krzyska w dalszej czesci sezonu. ten start trzeba po prostu potraktowac jako zbieranie doswiadczenia bez napinki na jakies dobre miejsce.pozdrawiam i powodzenia

Dokładnie, żadnego konkursu drużynowego chłopców nie będzie, będzie tylko jedna drużynówka, czyli ten kontrowersyjny konkurs mieszany.

Przecież mieszane zawody to właśnie ten konkurs drużynowy, a nie że w Innsbrucku będą dwa konkursy drużynowe! Będzie jeden 20 stycznia i startują w nim Leja-Pałasz-Pytel.

@gtfo

W swoim roczniku w Polsce jest liderem, inną kwestią, że rok starsi od niego mają prawo do skakania na YOG w Innsbrucku i są w lepszej dyspozycji, a mimo to wysłaliśmy właśnie Krzyśka.