Okiem Samozwańczego Autorytetu: Per colpa della pigrizia dell autore, manca il titolo

  • 2012-02-06 01:07

Kręci się, kręci nasz Puchar Europy i Japonii w skokach narciarskich, w ten weekend kręciło się akurat trochę na południe od Alp. Najlepszy numer wykręcił pod Alpami przyszły zdobywca Kryształowej Kuli, Grzegorz Brzęczyszczykiewicz, czyli tłumacząc na niemiecki - Gregor Schlierenzauer.

Gregor SchlierenzauerGregor Schlierenzauer
fot. Tadeusz Mieczyński
Andreas KoflerAndreas Kofler
fot. Tadeusz Mieczyński
Anders BardalAnders Bardal
fot. Tadeusz Mieczyński
Richard FreitagRichard Freitag
fot. Tadeusz Mieczyński
Severin FreundSeverin Freund
fot. Karolina Osenka
Skocznia w PredazzoSkocznia w Predazzo
fot. Horst Nilgen
Lukas HlavaLukas Hlava
fot. Tadeusz Mieczyński
Piotr ŻyłaPiotr Żyła
fot. Tadeusz Mieczyński

Tak proszę Państwa. Już po drugim konkursie w na Wielkiej Krokwi tak coś czułem, dziś mogę powiedzieć to głośno: jeśli nie zdarzy się nic niespodziewanego (kontuzja lub odwołanie wszystkich konkursów do końca sezonu) Kryształową Kulę zgarnie Gregor Schlierenzauer. Co mnie niezwykle irytuje, bo zdecydowanie wolałbym w roli zdobywcy Pucharu Świata Andreasa Koflera, który – w odróżnieniu od Schlierenzauera, jeszcze na koncie takiego trofeum nie ma. Ale sport nie jest sprawiedliwy, nigdy nie był i nigdy nie będzie. Medale, puchary i wieńce laurowe nie są rozdawane po równo, Bogu chwała nie zmienili tego nawet komuniści, którzy wszystkim chcieli dawać po równo. W każdym razie tak obiecywali.

Oczywiście wciąż nie tracę nadziei, że formą zdolną do wygrywania seryjnie konkursów eksploduje Kamil Stoch i to on w Planicy będzie śmiał się najgłośniej, ale to taka nadzieja płynąca z serca, nie rozumu. Owszem, Kamil pokazał, że jest w stanie wygrywać z Gregorem, nawet gdy Gregor jest w szczytowej formie. Ale na razie to Gregor udowodnił, że jest w stanie wygrywać seriami. Do końca sezonu osiem indywidualnych konkursów. Kamil ma do lidera stratę sporą, Schlierenzauer już jest liderem. Tak, tak, nie mylicie się. Nie patrzcie na gołe punkty, bo Andreas ma -100 do pewności siebie a Grześ tyle samo w plusie. Teraz rachunek się zgadza.

Idzie Grześ
Przez skoczni rozbieg
Narty swoje niesie
Już od rana
Sznurek fanek
Ciągnie się za Grzesiem

I nie ma się co dziwić. Ani fankom, ani fanom, ani ludziom, którzy - jak ja - może jakoś szczególnie Grzesiowi nie kibicują, ale nie potrafią nie podziwiać jego wyczynów – zwycięstw w pięknym stylu, dalekich skoków, kolejnych rekordów skoczni. Gregor Schlierenzauer w ilości pucharowych zwycięstw zostawił już za plecami Orła z Wisły i teraz do pokonania został już tylko Latający Fin. Ciekawe, czy Grześ doczeka się kiedyś przydomku, który będzie brzmiał równie cool co dwa powyższe. Bo umówmy się, że „Schlieri” nie brzmi cool.

Ale co my tam o przydomkach dla Austriaka, niech się Austriacy wysilają. Zastanówmy się raczej nad kozacką ksywą dla Kamila. Bo „Rakieta z Zębu” nawet przy „Schlierim” brzmi jak „Huragan Wołomin” przy „FC Barcelona”. A Kamil na kozacką ksywę też już w pełni zasługuje. Serio mówię – na propozycje czekam w komentarzach. Kamil powoli dochodził do siebie po japońskiej wycieczce, pewnie niejeden już go skreślał po piątkowych treningach, że spadek formy, że w Nipponie miał farta czy inne takie bzdury. Inni się mądrzyli, że skocznia mu nie leży. Jak mu mogła nie leżeć, jak już w 2008 roku, gdy miał - z grubsza mówiąc - formę taką, albo gorszą, jak teraz Piotr Żyła, punktował dwa razy, zajmując w jednym z konkursów najlepsze miejsce w karierze? O czym tydzień temu przypominałem.

A Kamil po prostu powoli dochodził do siebie a w niedzielę to już po prostu pięknie doleciał do siebie. Strach pomyśleć, co by zmalował w Predazzo, gdyby konkursy odbywały się np. w niedzielę i poniedziałek... Czapki, berety, kapelusze, kapuzy i mycki z głów! Pokonać Schlierenzauera w pełnym gazie, będąc za jego plecami na półmetku – to potrafią tylko skoczkowie najwyższej, światowej klasy. Jestem niemal pewien, że z Vikersund Kamil wróci z czymś, co do tej pory wywalczył tylko Piotr Fijas, a czego nigdy nie zdobył nawet Adam Małysz.

Kamil znów podczas weekendu siódmy i pierwszy. To już taki tradycyjny polski wynik. Z innych przesądów, znaków i guseł potwierdziło się moje ulubione – jak pozostali Polacy wchodzą do drugiej serii to lider skacze tak sobie. Jak szlifują bulę – można jeszcze lecieć do buka i obstawiać podium. Tak było z Małyszem, tak jest z Kamilem. Jakby lider drużyny dodatkowo się mobilizował, by zatrzeć złe wrażenie po kolegach. Oczywiście były od tego wyjątki, ale to te potwierdzające regułę.

Jak już jesteśmy przy reszcie. Piotrze, serdeczne gratulacje, wracaj spokojnie do Polski zobaczyć na własne oczy Karolinkę. Jesteś w pełni usprawiedliwiony. Liczymy, że za tydzień w Willingen skupisz się już na skokach. Maciej i Krzysztof w sobotę skakali trochę na alibi, bo punkciki marne. W niedzielę przegrali głównie z warunkami, wyniki gorsze od skoków. Cieszyć się nie ma z czego, ale rozpaczać jeszcze też nie.

Nie popisali się konstruktorzy skoczni w Predazzo. Wiatr pod narty w okolicach 2 m/s a Włochom belek w dół zabrakło. Próba generalna przed przyszłorocznymi Mistrzostwami Świata o tyle zdała swój egzamin, że wiedzą, co mają poprawiać.

Mam złą wiadomość dla polskich skoków narciarskich. W ten weekend Piotr Żyła stracił matematyczne szanse na zdobycie Pucharu Świata. Mamy już tylko jednego kandydata do tytułu. Ostatnim obecnie w generalce skoczkiem, który teoretycznie mógłby jeszcze ten Puchar wygrać, jest szesnasty w tej chwili Lukas Hlava. Do liderującego (odliczając bonusy) Koflera traci 791 punktów, do zdobycia zostało 800. Inne ciekawostki dla statystycznie zakręconych:
- po zawodach w Predazzo Kofler został jedynym zawodnikiem, który punktował we wszystkich indywidualnych konkursach tej zimy. Drugim był jeszcze w piątek Kranjec, ale zaliczył dwie wpadki. Z kolei Schlierenzauer punktował we wszystkich, w których wystartował, ale odpuścił sobie dwa w Sapporo
- zgodnie z moją prośbą (co autorytet, to autorytet, nie?) Łukasz Kruczek oddelegował Stefana Hulę do startów w PK. Po pierwsze dzięki temu Stefan natrzaskał już tej zimy 145 punktów do rankingu CRL, co nie jest bez znaczenia w temacie limitów. Po drugie Davide Bresadola dogonił Polaka w ilości startów w PŚ bez punktów tej zimy - obaj mają po piętnaście. Trzeci jest Nikołaj Karpienko z trzynastoma próbami na koncie
- Bjørn Einar Romøren po raz piąty w swojej karierze zajął siódme miejsce
- i ostatni kompletnie bezużyteczny fakt - Kamil Stoch przeleciał już tej zimy na nartach (w oficjalnych konkursach - rzecz jasna - równe 4550 metrów (za adidas distance award)

Poczet zwycięzców po Predazzo cieszy polskie oczy:

Poczet Zwycięzców
Lpzawodnikkrajliczba
1. Andreas Kofler Austria 5 1.
2. Gregor Schlierenzauer Austria 5 2.
3. Anders Bardal Norwegia 2 3.
4. Kamil Stoch Polska 2 4.
5. Daiki Ito Japonia 2 7.
6. Thomas Morgenstern Austria 1 5.
7. Richard Freitag Niemcy 1 6.
8. Robert Kranjec Słowenia 1 10.



...podobnie jak tabelka podiumowa:


Podium w sezonie 20011/2012 na dzień 05.02.2012
Lpzawodnikkraj[1.][2].[3.]ogółem
1. Anders Bardal Norwegia 2 3 5 10 3.
2. Andreas Kofler Austria 5 2 2 9 1.
3. Gregor Schlierenzauer Austria 5 3 1 9 2.
4. Kamil Stoch Polska 2 2 3 7 4.
5. Thomas Morgenstern Austria 1 2 4 7 5.
6. Daiki Ito Japonia 2 2 1 5 7.
7. Richard Freitag Niemcy 1 3 0 4 6.
8. Severin Freund Niemcy 0 2 1 3 8.
9. Robert Kranjec Słowenia 1 0 0 1 10.
10. Martin Koch Austria 0 1 0 1 15.
11. Taku Takeuchi Japonia 0 0 1 1 14.



No to rzućmy teraz okiem na nasz szczególnie pasjonujący tej zimy wyścig o Kryształową Kulę (Lukas Hlava i reszta chłopaków z miejsc 11-16 niech wybaczą, ale zatwardziale umieszczam w tabelce tylko pierwszą dziesiątkę). Która - jak już kiedyś wspominałem - od okolic bodajże Sylwestra stanowi ekskluzywny, zamknięty klub i nikomu nowemu zaproszenia nie są wysyłane. Trzech Austriaków, dwóch Niemców, Norweg, Polak, Słoweniec, Japończyk i Czech bawią się tu w swoim towarzystwie i tak już chyba zostanie, bo ostatnio jedenasty zawodnik - ktokolwiek by nim nie był - wciąż traci do klubu prekwalifikowanych circa 200 punktów.

Klasyfikacja Generalna 03.02.2012
Lpzawodnikkrajpkt.strata1strata2
1. Andreas Kofler Austria 994 0 0
2. Anders Bardal Norwegia 907 87 87
3. Gregor Schlierenzauer Austria 866 128 51
4. Thomas Morgenstern Austria 774 220 112
5. Kamil Stoch Polska 740 254 34
6. Richard Freitag Niemcy 686 308 54
7. Daiki Ito Japonia 620 374 66
8. Robert Kranjec Słowenia 534 460 86
9. Roman Koudelka Czechy 524 470 10
10. Severin Freund Niemcy 492 502 32

Jak widać po Predazzo...

Klasyfikacja Generalna 05.02.2012
Lpzawodnikkrajpkt.strata1strata2
1. Andreas Kofler Austria 1049 0 0
2. Gregor Schlierenzauer Austria 1046 3 3
3. Anders Bardal Norwegia 1017 32 29
4. Kamil Stoch Polska 876 173 141
5. Thomas Morgenstern Austria 874 175 2
6. Richard Freitag Niemcy 765 284 109
7. Daiki Ito Japonia 676 373 89
8. Severin Freund Niemcy 617 432 59
9. Roman Koudelka Czechy 576 473 41
10. Robert Kranjec Słowenia 534 515 42

... z "Wielkiej Czwórki" zrobiła nam się "Wielka Piątka". Niech będzie, że jestem niekonsekwentny (już mnie gorszymi epitetami określano), w pierwszym akapicie przyznaję już Puchar Schlierenzauerowi a teraz będę spekulował. Będę, bo lubię. Rzućmy więc okiem: Schlierenzauer dopisał sobie 180 punktów i praktycznie dopadł Koflera (55 punktów), łykając po drodze Bardala (110 pkt.) . Kamil zdobył 136 punktów i o dwa włosy wyprzedził Morgensterna (100 pkt.) Freund - 125, Freitag - 79, Ito - 56, Koudelka - 52, Kranjec 0. Jak na dłoni widać, że mamy w tej chwili trzech zawodników na prowadzeniu blisko siebie, potem trochę większa przerwa i pędzą Stoch z Morgim. A potem znów większy odstęp i umówmy się że z tamtej drugiej grupy już chyba nikt nie wskoczy nawet na podium, co tu o KK wspominać. Zawęża nam się grono kandydatów, z tym, że "Schlieri" i Kamil pokazują ostatnio wyraźną tendencję zwyżkową a Kofler i Morgi raczej zniżkową. Bardal trzyma się w miarę. Lubię chłopa, ale mu w tym wyścigu nie kibicuję. Dlaczego?

Hehe, bo gdyby Anders sięgnął po Kryształową Kulę, Polska przestałaby być w skokach narciarskich dwa razy większą potęgą od Norwegii. Tak, jak się odpowiednio dobierze dane, to można wszystko udowodnić. Są trzy rodzaje kłamstwa - mawiał Benjamin Disraeli - zwykłe kłamstwa, cholerne kłamstwa i statystyka. Otóż w ilości Kryształowych Kul wygrywamy z Norwegami 4:2. Może się to wydawać zaskakujące, ale Puchar Świata dla Norwegii wygrali tylko po razie Vegard Opaas i Espen Bredesen a jeden nasz Adam Małysz - co wie każde polskie dziecko - 4 razy. Bądźmy dalej dwa razy lepsi od Norwegii. Jak się Stoch spręży i zrobi to, co Małysz, to nawet możemy dorównać Finom. Bo Finowie, mają osiem Kryształowych Kul. Austriacy dziesięć. My jesteśmy w tej klasyfikacji na trzecim miejscu. Nawet Niemcy mają tylko trzy (dwie Schmitt i jedna Weissflog, jeszcze dla NRD).

Ja tu się rozmarzam, a felieton się rozciąga w nieskończoność. Przepraszam za przynudzanie i schodzę na ziemię. Włoską. A właściwie to już czas by z ziemi włoskiej do Niemiec przemaszerować. Bo zaczynamy teraz FIS Team Tour i pięć kolejnych konkursów (w tym dwa drużynowe) odbędą się w Niemczech. Daruję już sobie spekulacje na temat siły poszczególnych drużyn. Z grubsza wiadomo, że Austria i Norwegia będą walczyć o zwycięstwo a o trzecie miejsce powalczy kilka drużyn i tu nie ma nic pewnego. Tylko dwie rzeczy w Niemczech są stuprocentowo pewne. Jakie? Wiem, ale nie powiem. Tschüss!


***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (19345) komentarze: (177)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @jozek_sibek

    I w ten sposób mamy wrażenie, że Piotrek Żyła ma podobne osiągnięcia do Roberta Matei...

  • jozek_sibek profesor
    Podsumowanie Polaków w XXI wieku

    Ostatnie 11 sezonów(od 2000/2001 do 2010/2011) + 19 konkursów sezonu 2011/2012:

    Pkt Polaków - 15269 (wszyscy)

    1.A.Małysz ..- 11352 pkt
    2.K.Stoch ----- 2366
    3.R.Mateja -..-.- 283
    4.P.Żyła -------- 278
    5.S.Hula ----.--- 221
    6.M.Bachleda -- 179
    7.W.Skupień -.- 117
    8.Ł.Rutkowski .. 108
    9.K.Miętus ------- 93
    10.R.Sliż ---.----- 55
    11.A.Zniszczoł ..- 47
    11.M.Kot --------- 47
    13.T.Pochwała ... 42
    14.T.Tajner --.-.- 22
    15.G.Miętus -..-.- 20
    16.M.Rutkowski - 17
    17.W.Tajner ------ 9
    18.Ł.Kruczek -.-..- 8
    19.K.Długopolski . 3
    20.T.Byrt --.-.--.-- 2

  • jozek_sibek profesor
    Polacy w Pucharze Narodów - Puchar Świata

    Polacy w Pucharze Narodów - od sezonu 1999/2000:

    1999/2000 - 6 miejsce--- 530 pkt
    2000/2001 - 6 miejsce--- 260(pkt liczono tylko z konkursów drużnowych)
    2001/2002 - 6 miejsce - 2105
    2002/2003 - 7 miejsce - 1608
    2003/2004 - 7 miejsce--- 702
    2004/2005 - 7 miejsce - 1630
    2005/2006 - 9 miejsce--- 786
    2006/2007 - 5 miejsce - 1785
    2007/2008-10 miejsce--- 804
    2008/2009 - 8 miejsce - 1574
    2009/2010 - 6 miejsce - 1806
    2010/2011 - 3 miejsce - 3239
    2011/2012 - 6 miejsce - 1474 - po 2 konkursach drużynowych + 19 indywidualnych.

  • jozek_sibek profesor
    Puchar Świata

    Sezon,ilość startujących Polaków w PŚ,ilość punktujących

    Klasyfikacja generalna Pucharu Świata

    2005/2006 - występowało - 11 - punktowało - 6
    2006/2007 - występowało - 11 - punktowało - 5
    2007/2008 - występowało - 11 - punktowało - 4
    2008/2009 - występowało - 12 - punktowało - 8
    2009/2010 - występowało - 15 - punktowało - 7
    2010/2011 - występowało - 14 - punktowało - 7
    2011/2012 - występowało - 13 - punktowało - 5 - po 19 konkursach PŚ

  • jozek_sibek profesor
    Ranking WRL - stan na 5.02.2012 - po II konkursie PŚ w Predazzo

    Klasyfikacja po 19 konkursach PŚ 2011/2012:

    1.Norwegia -.- 10
    2.Austria -.--.-- 8
    3.Niemcy -.-.-.- 6
    3.Słowenia -.-.- 6
    3.POLSKA -.-.-- 6
    6.Japonia ------ 5 - spadek o 1 zawodnika w stosunku na koniec IV periodu
    7.Czechy -.-.-.- 4
    8.Finlandia -.-.- 3
    9.Rosja -.-.--.-- 2
    9.Włochy -.-.-.- 2
    11.Szwajcaria - 1
    11.Bułgaria ---- 1
    11.Francja ----- 1

    Miejsca w "55" rankingu:

    1.Norwegia -...- 04 - 11 - 16 - 21 - 23 - 36 - 46 - 51 - 53 - 54
    2.Austria ------- 01 - 02 - 05 - 14 - 26 - 32 - 34 - 39
    3.Niemcy --.-.-- 06 - 07 - 22 - 24 - 31 - 44
    3.Słowenia --.-- 09 - 17 - 19 - 25 - 41 - 47
    3.POLSKA --.--- 03 - 15 - 28 - 35 - 43 - 54
    6.Japonia -.-.-.- 08 - 13 - 41 - 48 - 50
    7.Czechy --.-.-- 10 - 18 - 29 - 49
    8.Finlandia ----- 33 - 37 - 38
    9.Rosja --.--.--- 20 - 27
    9.Włochy ---.--- 39 - 45
    11.Szwajcaria - 12
    11.Bułgaria ---- 30
    11.Francja ----- 52

    Na koniec IV periodu na 55 miejscu w rankingu WRL było 2 zawodników (T.BYRT i K.Gangnes):

  • jozek_sibek profesor
    Ranking WRL - stan na 5.02.2012 - po II konkursie PŚ w Predazzo

    Polacy w ,,55,, rankingu WRL - po 19 konkursach PŚ:

    3.K.Stoch --.-- 1594 pkt
    15.P.Żyła -.-.-.- 496
    28.M.Kot ------- 269
    35.A.Małysz -..- 213
    43.K.Mietus ---- 154
    54.T.Byrt ---.---- 72

    Polacy poza ,,55,, rankingu WRL:

    58.A.Zniszczoł -- 67
    63.R.Sliż -.-.--.-- 50
    69.D.Kubacki ...- 43
    75.J.Ziobro --.--- 25
    79.B.Kłusek --.-- 18
    83.S.Hula -.-.-.-- 14
    98.G.Miętus -.-.-.- 2

  • jozek_sibek profesor
    Podium PŚ sezonu 2011/2012

    Indywidualnie - po 19 konkursach PŚ:

    1.G.Schlierenzauer - 5 - 3 - 1
    2.A.Kofler --.--.---.-- 5 - 2 - 2
    3 A.Bardal -----.----- 2 - 3 - 5
    4.K.STOCH ---------- 2 - 2 - 3
    5.D.Ito ------.-------- 2 - 2 - 1
    6.R.Freitag --.--.--.-- 1 - 3 - 0
    7.T.Morgenstern ---- 1 - 2 - 4
    8.R.Kranjec --.-.--.-- 1 - 0 - 0
    9.S.Freund --.--.--.-- 0 - 2 - 1
    10.M.Koch ----------- 0 - 1 - 0
    11.T.Takeuchi ---.--- 0 - 0 - 1
    ------------------------
    Razem ----.---.----- 19 -20 -18

    Drużynowo - zawodnicy z konkursów indywidualnych.

    1.Austria ---.--.--.-- 11 - 8 - 7
    2.Norwegia ---------- 2 - 3 - 5
    3.POLSKA --.---.--.-- 2 - 2 - 3
    4.Japonia ------------ 2 - 2 - 2
    5.Niemcy --.---.--.--- 1 - 5 - 1
    6.Słowenia ---.---.--- 1 - 0 - 0
    ----------------
    Razem ----.----.---- 19 -20 -18

  • jozek_sibek profesor
    Puchar Narodów

    Drugi konkurs PŚ w Predazzo - 5.02.2012:

    1.Austria ---.---- 02 - 06 - 11 - 14 - 16 - 24 - 27 - 188 pkt
    2.Norwegia -..-.- 03 - 07 - 17 - 18 - 19 ---.---.---- 135
    3.Niemcy -.-.-.-- 04 - 05 - 09 ----.-----.------.----- 124
    4.POLSKA ---.--- 01 ------------------.-------------- 100
    5.Słowenia -.-.-- 10 - 15 - 22 - 25 ----.----.----.---- 57
    6.Japonia -.-.-.-- 08 - 12 ----------------------------- 54
    7.Czechy --.--.-- 13 - 26 - 28 -------.-------.-------- 28
    8.Włochy --.--.-- 20 ------------.--------------.------- 11
    9.Rosja --.-.--.-- 21 ------------.--------------.------- 10
    10.Finlandia -.-.- 23 - 30 -----.-------.--------.-------- 9
    11.Bułgaria ----- 29 ---------------.-------------------- 2
    ---------------
    0.Szwajcaria -..- bez pkt PŚ
    00.Kazachstan-- bez pkt PŚ
    00.Ukraina -..-.- 1 Ukrainiec odpadł w kwalifikacjach

  • jozek_sibek profesor
    Puchar Narodów

    Pierwszy konkurs PŚ w Predazzo - 4.02.2012:

    1.Austria ---.---- 01 - 03 - 06 - 12 - 19 - 21 - 27 - 248 pkt
    2.Niemcy -.-.-.-- 02 - 09 - 10 - 16 - 24 ------.----- 157
    3.Norwegia -..-.- 04 - 15 - 17 - 22 ----.----.----.---- 89
    4.Czechy --.--.-- 08 - 20 - 28 -------.-------.-------- 46
    5.Szwajcaria -..- 05 ------------.--------------.------- 45
    6.POLSKA ---.--- 07 - 26 - 29 -------.--------.------- 43
    7.Japonia -.-.-.-- 11 - 14 ----------------------------- 42
    8.Słowenia -.-.-- 13 - 18 - 23 ------------------------ 41
    9.Włochy --.--.-- 25 -----------------.------------------ 6
    10.Finlandia -.-.- 30 ----------------.------------------- 1
    ---------------
    0.Rosja --.-.--.-- bez pkt PŚ
    0.Bułgaria -.-.-.- bez pkt PŚ
    00.Kazachstan-- bez pkt PŚ
    00.Ukraina -..-.- 1 Ukrainiec odpadł w kwalifikacjach

  • jozek_sibek profesor
    Klasyfikacja PŚ 2011/2012 - Polacy - 19 konkursów

    Miejsca Polaków w PŚ 2011/2012 i zdobyte pkt.

    4.K. Stoch ---.--- 04-03-48-15-13-12-02-23-04-09-09-06-03-01-07-03-02-07-01 = 876 pkt
    20.P.Żyła ---.---- 19-11-07-19-25-16-42-36-28-60-43-17-22-16-18-13-30-44-42 = 180
    45.A.Zniszczoł -- xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-48-48-64-xx-xx-xx-09-14-xx-xx-xx-xx = 047
    45.M.Kot ---.--.-- 52-19-55-45-53-46-39-40-37-30-28-34-27-25-18-38-18-26-47 = 047
    52.K.Mietus -..-.- 60-34-70-49-68-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-48-48-20-20-29-36 = 024
    -------------
    00.S.Hula --.--.-- 33-41-53-33-35-40-33-62-63-50-55-xx-xx-46-32-55-45-xx-xx
    00.D.Kubacki --- 36-46-57-34-63-55-56-xx-xx-xx-36-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx
    00.J.Ziobro --.--- 46-39-49-70-48-44-62-xx-xx-xx-xx-xx-xx-52-xx-xx-xx-xx-xx
    00.M.Bachleda .- xx-xx-xx-xx-xx-60-58-xx-xx-xx-xx-xx-xx-43-43-xx-xx-xx-xx
    00.T.Byrt ---.---- xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-43-46-44-46-xx-xx-xx-xx
    00.B.Kłusek --.-- xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-32-36-xx-xx-xx-xx
    00.K.Murańka ..- xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-39-40-xx-xx-xx-xx
    00.A.Zapotoczny-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-61-xx-xx-xx-xx

    xx - nie startował

  • jozek_sibek profesor
    Polacy w PŚ 2011/2012 - Predazzo

    Zajęte miejsca i pkt - sobota + niedziela:

    1.Kamil Stoch --- 07 + 01 =136 pkt
    2.Maciej Kot --.-- 26 + 47 = 05
    3.K.Miętus ------- 29 + 36 = 02
    ---------------
    4.Piotr Żyła -..-.- 44 + 42

  • jozek_sibek profesor
    Moje podsumowanie

    Polacy w konkursach PŚ w Predazzo 4 - 5.02.2012.

    Miejsca Polaków w "30" konkursów PŚ:

    01 miejsce - K.Stoch ----- 05.02.2012 - Predazzo
    07 miejsce - K.Stoch ----- 04.02.2012 - Predazzo
    26 miejsce - M.Kot --.--.-- 04.02.2012 - Predazzo
    29 miejsce - K.Miętus ---- 04.02.2012 - Predazzo

    Miejsca Polaków poza "30" konkursów PŚ:

    36 miejsce - K.Miętus -...- 05.02.2012 - Predazzo
    42 miejsce - P.Żyła ------- 05.02.2012 - Predazzo
    44 miejsce - P.Żyła ------- 04.02.2012 - Predazzo
    47 miejsce - M.Kot --.--.-- 05.02.2012 - Predazzo

  • anonim

    Na IO w Vancouver Kamil miał na ciemnoczerwonym kasku ogromnego orła, widocznego w powtórkach na wprost zeskoku. Zresztą wszyscy reprezentanci Polski są potocznie nazywani orłami, piłkarze, siatkarze, szczypiorniści...

  • anonim

    "Orzeł z Zębu" czy "Orzeł z Podhala "................
    No to bardzo mądre najmądrzejsze propozycje nie ma co :))))
    Zważając na fakt, że Orzeł był tylko jeden i drugiego takiego nie będzie bo jak sam Kamil wciąż twierdzi nie chce być drugim Małyszem a co za tym idzie Orłem gdyż taki przydomek przez wiele lat towarzyszył Adamowi.
    Więc bardzo wątpię aby jemu samemu się to spodobało.
    I cieszę się, że niektórzy" potrafią" odczytać ironię, którą jasno dałam do zrozumienia.
    Dla mnie Kamil Stoch jest Kamilem Stochem polskim skoczkiem narciarskim a wszelkie nazewnictwo jego osoby uważam za zbędne na obecnym etapie jago kariery.
    Tak gwoli ścisłości pisze się cha cha cha :))))))))

  • czarnylis profesor

    "polski persching kontratakuje "
    hahahahahaha to najbardziej denna propozycja jaka tu padła. Kojarzy się z jakimś tanim filmem karate, klasy C.
    Jeśli już iść amaerykańskim tropem to lepiej "polski F16"

    Najlepsza moim zdaniem, to ta najprostrza - "orzeł z Zębu", ewentualnie "orzeł z Podhala", czy "tatrzański orzeł". Orła mamy w godle. To ptak dla nas symboliczny i wyjątkowy. Symbol walki, symbol polskości. Adam Małysz nie dostał "orła" na wyłączność i każdego naszego skoczka wygrywającego konkursy powinno się docenić właśnie przydomkiem - "orzeł".

  • anonim
    @bogusia

    szukaj w archiwum, zawsze sa po weekendzie, najczesciej w poniedzialki i prawie zawsze 7 minut po polnocy :-) łatwo je znaleźć bo zawsze mają na początku tytuł "okiem samozwanczego autorytetu"
    A rok temu tez byl taki cykl "szkiełkiem, okiem i sercem".

    jesli chodzi o ksywke dla Kamila, to jak skonczy 30 lat to mogloby być "Don Camillo" ale na razie to nie wiem ;-p

  • anonim
    Przeczucia

    Może i Kamil nie zdobędzie KK, ale tak mi się wyśniło, że sprzątnie Grzesiowi MŚwL i oba złote medale w Soczi. Dlatego proponuję ksywkę
    Klątwa Gregora.
    Wyobraźcie sobie taki komentarz Szaranowicza "a teraz na belce zasiada Klątwa Gregora!"

  • Talar weteran

    Świetny artykuł Marcinie, miło się czytało i najważniejsze, że oryginalny tytuł ;-)

    Przed Polakami teraz ważny turniej, jak będą skakać dobrze, to w drużynówkach powalczą podium, jak zaczną psuć, to powalczą o awans do 8 ( może raczej jak zacznie psuć 1 z 4, bo tylko 4 zawodników na poziomie PŚ nie zostało objętych kwarantanną)

  • anonim

    Miętus popsuł bo słaby skaczący cały weekend na poziomie miejsc 40-50 Maata skoczył w porównywalnych warunkach pół metra dalej. Przelicznik wiatr belka spowodował że do awansu do II serii wystarczyło by mu 111.5 m czyli 3,5 metra bliżej od najkrótszego skoku dającego awans. Piotrkowi do awansu wystarczyło 115 m. Z tej belki w warunkach wcale nie ekstremalnych, dużo lepszych niż mieli Kamil i Gregor też to było spokojnie do osiągnięcia.

  • MarcinBB redaktor
    odp.

    @Quavertone
    Nie mówię o tym sezonie, ale Gregor już udowodnił, że potrafi wygrywac seriami. O Kamilu jeszcze tego nie wiemy (oby się okazało że tak :-)). Zresztą - Gregorowi wystarczy stawanie na podium seriami a już to robi. Kamil - co najwyżej krótkimi. I ma w tej chwili 170 punktów straty.
    @gogres
    Nie przedstawiałem w ogóle rzeczywistości drużynowej, ani dobrze, ani źle.
    @OjciecMarek
    Specjalnie dla Ciebie zaktualizuję formułkę w punkcie "działania nieporządane" o "wkładanie w usta autora rzeczy, których nie powiedział". Szczególnie tak absurdalnych, że punktowanie 3 czy 4 zawodników miałoby świadczyć o byciu potęgą.
    Natomiast szanse na pojedyncze zapunktowanie 5 widzę. Nie jest całkiem nieprawdopodobne, że jak na niemieckie konkursy pojedzie 6 skoczków, to zapunktuje 4 z Predazzo. A i jakiemuś piątemu (kimkolwiek będzie) może zdrowo podwiać albo wyjdzie mu w pierwszej serii skok życia. Wtedy na pewno spore grono zacznie po takim jednym występie bredzić że jestemy potęgą. A to byłby podobny wypadek przy pracy, jak sytuacja, w której punktuje tylko jeden skoczek (tej zimy były na razie takie 4 na 19).
    @lukamarzec
    A te 1250 punktów dawało podium w których sezonach? Ile wtedy rozgrywano indywidualnych konkursów? Bo w tym zaplanowano 27 - weźmy na to poprawkę.
    @eczgor
    cio to jeśt "konflontaćja" :-)

    Czy w niedzielę Polacy popsuli swe próby czy mieli pecha do warunków? Cięzko jednoznacznie rozstrzygnąć (o tym, że nawet wiatr wpisany w protokół nie zawsze i nie do końca jest miarodajny, to już wiadomo), ale żeby wyrobić sobie zdanie, można się podeprzeć wynikami skoczków, którzy skakali bezpośrednio przed i bezpośrednio po Polakach. O ile Maciek ewidentnie zepsuł, to o Krzyśku nie powiem tego samego ze stuprocentową pewnością, a Piotr moim zdaniem miał minimalne szanse na dobry skok
    (Mechler i Koivuranta skoczyli jeszcze gorzej).

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl