Thomas Morgenstern: "Chcę dać sobie trochę czasu"

  • 2012-03-28 11:08

Na swojej oficjalnej stronie Thomas Morgenstern dokonuje podsumowania ubiegłej zimy i opowiada o planach na najbliższe miesiące.

"Miniony sezon wspominam pozytywnie. Było kilka sukcesów: jedno zwycięstwo, 2. miejsce podczas Turnieju Czterech Skoczni i przede wszystkim sporo osiągnięć drużynowych" – pisze Thomas, jednocześnie przyznając, że nie było łatwo: "Wiele czynników złożyło się na to, iż ten sezon był naprawdę trudny. Nałożyłem na siebie zbyt dużą presję i podjąłem zbyt rygorystyczne przygotowania, w które angażowałem się także w te luźniejsze dni".

Zeszły sezon Thomas traktuje jako swojego rodzaju naukę, z której wyciąga wnioski na przyszłość. "Wydarzenia ubiegłej zimy są dobrą podstawą do dalszego rozwoju. Moje plany na przyszłość to przede wszystkim bardziej polegać na sobie i swoich umiejętnościach, wsłuchać się w swoje ciało i nie tylko męczyć się na siłowni, ale wprowadzić także pewne alternatywne metody treningowe oraz robić rzeczy, które sprawiają mi przyjemność, jak np. wspinaczka" – wyznaje "Morgi".

W najbliższym czasie austriacki skoczek nie zamierza powracać do intensywnych treningów, ale za to poświęcić czas na bardziej odprężające czynności. "Chcę dać sobie trochę czasu i nie mam zamiaru już w maju rozpocząć w pełni treningów. Najpierw trzeba wszystko dobrze zaplanować, by zbudować formę na solidnych podstawach" – podsumowuje Thomas.


Magdalena Wojas, źródło: thomasmorgenstern.com
oglądalność: (9989) komentarze: (63)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    T.Morgenstern w PŚ i LGP

    Thomas Morgenstern w PŚ - ur.30.10.1986:

    2002/2003 - 20 miejsce ... 385 pkt - 7 Austriak
    2003/2004 ... 6 miejsce ... 696 pkt - 2
    2004/2005 ... 7 miejsce - 1138 pkt - 2
    2005/2006 ... 5 miejsce ... 846 pkt - 1
    2006/2007 ... 6 miejsce ... 756 pkt - 2
    2007/2008 ... 1 miejsce - 1794 pkt - 1
    2008/2009 ... 7 miejsce ... 795 pkt - 3
    2009/2010 ... 3 miejsce ... 944 pkt - 2
    2010/2011 ... 1 miejsce - 1757 pkt - 1
    2011/2012 ... 7 miejsce - 1014 pkt - 3


    Thomas Morgenstern w LGP

    2003 ... 1 miejsce - 223 pkt - 1 Austriak
    2004 ... 4 miejsce - 273 pkt - 2
    2005 ... 3 miejsce - 466 pkt - 2
    2006 - 26 miejsce--- 96 pkt - 7
    2007 ... 1 miejsce - 569 pkt - 1
    2008 ... 6 miejsce - 234 pkt - 3
    2009 - 52 miejsce--- 23 pkt - 9
    2010 ... 4 miejsce - 383 pkt - 1
    2011 ... 1 miejsce - 620 pkt - 1

  • jozek_sibek profesor
    Austriacy w PŚ w trzech ostatnich sezonach

    Austriacy w PŚ 2009/2010

    2.G.Schlierenzauer - 1368 pkt
    3.T.Morgenstern --.--- 944
    4.A.Kofler ------------- 893
    6.W.Loitzl --.---.------- 760
    8.M.Koch -------------- 545
    13.D.Zauner ---------- 403
    25.S.Thurnbichler -...- 201
    39.M.Fettner ---.---.---- 82
    39.M.Innauer --.---.---- 82
    43.L.Mueller ---.-.--.---- 71
    49.M.Hayboeck --.--.--- 54
    77.F.Schabereiter ------- 5


    Austriacy w PŚ 2010/2011:

    1.T.Morgenstern --.-- 1757 pkt
    4.A.Kofler ------------ 1128
    6.M.Koch ---.----.------ 840
    9.G.Schlierenzauer --- 761
    12.M.Fettner ---.---.--- 480
    13.W.Loitzl --.---.------ 442
    44.S.Thurnbichler ---.-- 74
    56.M.Hayboeck --.------ 28
    58.M.Innauer ------.---- 15
    75.T.Diethard ------------ 3


    Austriacy w PŚ 2011/2012:

    2.G.Schlierenzauer ... 1267 pkt
    3.A.Kofler -----.------- 1203
    7.T.Morgenstern -.-.-- 1014
    12.M.Koch -------.------ 690
    23.D.Zauner ----------- 216
    30.W.Loitzl ------------- 154
    41.M.Fettner ------.------ 71
    42.M.Hayboeck --.--.---- 70

  • jozek_sibek profesor
    Austria w Pucharze Narodów

    Austria w Pucharze Narodów od sezonu 1999/2000:

    1999/2000 - 2 miejsce - 4409 pkt
    2000/2001 - 2 miejsce--- 600 pkt (z konkursów drużynowych)
    2001/2002 - 2 miejsce - 4761
    2002/2003 - 1 miejsce - 6117
    2003/2004 - 3 miejsce - 2983

    Okres Alexandera Pointnera:

    2004/2005 - 1 miejsce - 5102 pkt
    2005/2006 - 1 miejsce - 3611
    200620/07 - 1 miejsce - 5088
    2007/2008 - 1 miejsce - 6734
    2008/2009 - 1 miejsce - 7331
    2009/2010 - 1 miejsce - 6858
    2010/2011 - 1 miejsce - 7508
    2011/2012 - 1 miejsce - 6935

  • jozek_sibek profesor
    Trener reprezentacji Austrii będąc zawodnikiem - Alexander Pointner w PŚ

    Alexander Pointner ur.1.01.1971

    1987/1988 - bez pkt PŚ
    1988/1989 - bez pkt PŚ
    1989/1990 - 43 miejsce--- 8 pkt--- 7 Austriak
    1990/1991 - 49 miejsce--- 4 pkt - 10 (ewentualnie 50 miejsce)
    1991/1992 - 29 miejsce - 24 pkt--- 8
    1992/1993 - 54 miejsce--- 2 pkt - 10
    ----------------------------
    1993/1994 - 74 miejsce - 13 pkt - 11

    Do sezonu 1992/1993-stara punktacja(1-25 pkt,2-20,3-15,4-12,5-11,6-10,15-1 pkt

    Miejsca w "15" konkursów:

    9 miejsce----04-01-1992 Innsbruck
    10 miejsce - 06-01-1990 Bischofshofen
    10 miejsce - 10-01-1992 Predazzo
    10 miejsce - 25-01-1992 Oberstdorf
    11 miejsce - 26-01-1992 Oberstdorf
    12 miejsce - 01-12-1990 Lake Placid
    14 miejsce - 17.03.1990 Raufoss
    14 miejsce - 03-01-1993 Innsbruck
    -----------------------------
    38 zdobyte pkt PŚ - w sezonach 89/90 do 92/93 - stara puktacja.

  • anonim

    Jeżeli Schliri będzie w formie to Morgenstern nie da rady psychicznie, tak jest cały czas. Nie ważne są jego przygotowania tylko psychika. Jak Schliri dominuje w sezonie Morgenstern zalicza słabe występy, chyba nie może się pogodzić że nie jest liderem zespołu. Gby Schlirenzauer ma kontuzje albo skacze w kratke to Morgi zaraz wysuwa się na pierwszy plan. Dziwią mnie te jego tłumaczenia że za dużą presje sobie robił. Musi bardzo bać się dominacji Schlirenzauera, bo po cholera wywraca sobie trening do góry nogami i zamiast odpoczywać, regenerować siły on jeszcze sobie dokłada ? O_O

  • OjciecMarek profesor
    @Komar

    Trzeba pamiętać, że Thomas planuje zakończyć karierę w 2015, ale z drugiej strony ciężko traktować aż tak dalekosiężne prognozy zupełnie poważnie.

  • Komar początkujący

    Ciekawe porównanie Małysza z Morgensternem. Dla thomasa ostatni sezon był odpowiednikiem dla Adama z sezonu 2002/2003, obydwaj po 25 (26 pod koniec roku):

    Kryształowa Kula:
    Adam 3-0-0
    Thomas - 2-0-1

    IO:
    Adam 0-1-1
    Thomas 1-0-0

    MŚ:
    Adam 3-1-0
    Thomas 1-1-1

    TCS:
    Adam 1-0-1
    Thomas 1-2-1

    MŚL:
    Adam 0-0-0
    Thomas 0-0-1

    Turniej Nordycki:
    Adam 1-1-1
    Thomas 1-0-1

    PŚ w Lotach/Puchar KOP:
    Adam 1-1-1
    Thoams 0-0-1

    Podium w konkursach PŚ:
    Adam: 24-13-9
    Thomas: 22-28-20

    Tak wyglądają ich osiągnięcia w roku w którym kończą 26 lat. Jak widać bardzo porównywalne. Morgenstern na pewno równiejszy, Małysz z kolei z trochę większą liczbą ważniejszych triumfów, Licząc PŚ, MŚ, IO i TCS to ma takich 7, Morgenstern 5.

    Kolejne jednak 3 lata dla Małysza były marne, wygrał raptem 5 konkursów i stawał ok 15 razy na podium, nie zdobywał jednak żadnych medali. Wydaje się więc że tutaj Morgenstern mu mocno odskoczy, a będzie tracił być może od roku w którym będzie kończył 30 lat, (czyli dla Małysza sezonu 2006/2007), wtedy Małysz wygrał PŚ, MŚ, zdobył 2 srebra na IO i brąz na MŚ, triumfował w 10 konkursach i ok. 30 razy stał na podium.

  • bolo początkujący
    gina

    Nie to wtedy to słusznie odwołali serie co tam się wtedy działo nie było innego wyjścia. No ale faktycznie nie mogę przeboleć wygranej Gregora w T4S bo wiemy że gdyby nie robili tej serii od nowa nie wygrałby.

  • gina profesor
    Ojciec Marek

    Skąd wiemy kiedy zapadła decyzja o powtarzaniu serii? Może zaraz po skoku? A ogłoszono ją później i wcale nie jest to śmieszny argument. Może musiał Pointner dopaść Hofera na tej wieży i w tym czasie było parę skoków. Nie wiem jak było, ale znam efekt końcowy i patrząc uważnie na całe konkursy TCS widać było wyraźnie o kogo dba jury. Myślę, że było to spowodowane tym, że wierzono powszechnie, że Gregor jest w stanie powtórzyć wyczyn Svena Hannavalda. Emocje rosły, sponsorzy itp. A tu po pierwszej serii miałoby się wszystko skończyć? Cała zabawa? Przecież jury to nie są jacyś nowicjusze, tam siedzą starzy wyjadacze co zęby zjedli w tym biznesie. Myślisz, że oni nie wiedzą kiedy co maja zrobić, by potem z niewinną minką oświadczyć - powtarzamy serię po ZAWODNICY mieli trudne warunki.

  • OjciecMarek profesor
    @gina

    Zaraz, zaraz, ja nie przeczę, że Ito i Stocha wypuszczono w Innsbrucku na przemiał, ale jeżeli wszystko się robi pod Schlierenzauera, to dlaczego po jego słabym skoku wciąż kontynuowano serię i zdecydowano się ją przerwać dopiero, gdy pokrzywdzono jeszcze więcej skoczków? Argument, że po to, aby udawać bezstronność jest śmieszny i bardzo wygodny, bo można nim tłumaczyć wszystko, tak samo mawiają kreacjoniści o kościach dinozaurów ("Bóg je podłożył, aby sprawdzić naszą wiarę!").

  • gina profesor
    Ojciec Marek

    Oczywiście - sprawa jest jasna i klarowna - jury dla Haponena powtarzało serię.
    Ale ja tego nie kupuję - pop ierwsze dlatego, że w TCS jury uwaliło kilku skoczków dużo lepszych niż Haponen i nic sobie z tego nie robiło. Tak jak nie robi sobie nic z wielu innych skoczków z dalszych miejsc puszczając ich w byle jakich warunkach. Po drugie - to Pointner dyskutował z Hoferem na wieży trenerskiej przed anulowaniem serii. A po odejściu Hofera to z Pointnerem kłóciło się kilku trenerów.
    po trzecie - potrafiono przewidzieć, że skoro są podmuchy to trzeba wyczekać dłużej (ok. 5 minut) i się uspokoją przed skokiem Koflera. Stochowi zapalono zielone po 5 sekundach ( w przybliżeniu) po uspokojeniu się wiatru, Gdy Kamil ruszył okazało się że to wcale nie było uspokojenie....

  • gina profesor
    fankuba88

    po skoku Stocha jury uporczywie czekało na dokończenie serii? Naprawdę tego nie pamiętasz? Co powiedziało jury Kruczkowi? Nie i koniec - warunki były ok. Tyle, że jak potem wiatr wiał ok 5-7m/s to jury miało dwa wyjścia - pozabijać skoczków lub odwołać.

  • OjciecMarek profesor
    @gina

    A czy przypadkiem wtedy nie pokrzywdzono także Happonena, Freitaga i Prevca, naprawdę, tylko ze względu na Schlierenzauera odwołano tę serię? Przecież po słabym skoku Gregora skoczyło jeszcze pięciu skoczków - Morgenstern, Prevc, Freitag, Loitzl i Happonen, wszyscy poza Morgensternem skoczyli źle, a taki Freitag i Prevc na pewno nie skoczyliby tak źle, gdyby nie zasypane tory, w jakich musieli jechać. Dopiero po skoku
    Happonena zdecydowano się na restart serii.

  • fankuba88 doświadczony
    gina

    A po zepsutym skoku Stocha na MśWL nie przeszkadzało ci,że Jury zaczęło konkurs od nowa a w przypadku Schlierenzauera ci przeszkadza.

  • gina profesor
    fankuba88

    A skąd wiesz, że tylko klasie sportowej? Jeżeli tak, to w jaki sposób Gregor wygrał TCS w tym roku? Jury się pomyliło i puściło go w kiepskich warunkach? Może. Tylko dlaczego jeżeli jury tak puszcza innych skoczków z czołówki to nie powtarza się całej serii?

  • fankuba88 doświadczony
    gina

    http://www.youtube.com/watch?v=mdfaIcNak60
    Akurat Morgenstern i Schlierenzauer to są skoczkowie,którzy zawdzięczają zwycięstwa tylko klasie sportowej.Było kiedyś 2 panów z Austrii,którzy zyskiwali dzięki kombinezonom czyli Nagiller i Liegl,ale to było w sezonie 2002/2003.

  • gina profesor
    fankuba88

    nie, nie uważam tak. Nigdzie tak nie napisałam. Uważam, że to dobrzy skoczkowie, ale trudno mi ocenić na ile ich zwycięstwa wynikają z faktycznej klasy sportowej (część tak), a na ile są wynkiem innych zbiegów okoliczności.
    Tu przypomnę słynną sprawę rzemyków naciągających nogawki od kombinezonów, której nie zauważyli sędziowie sprawdzający sprzęt? Reakcja była gdy ludzie kojonkoskiego zrobili zdjęcia zawodników ściągających paski i dali jury. Postępek praktycznie nie spotkał się z żadną karą. W przypadku zbyt luźnych kombinezonów żaden trener nie ma takich namacalnych dowodów. Kruczek powiedział, że pomiar następuje w określonym punkcie czasowym, ale potem ciało skoczka zmienia, w praktyce skoczkowie chudną - kombinezon zostaje ten sam...

  • gina profesor

    no i musimy pamiętać to, o czym mówił w ostatnim wywiadzie Łukasz Kruczek, o czym mówi się za kulisami konkursów- część skoczków skacze w zbyt obszernych kombinezonach. Myślę, że jedyny team któremu podarowano by to wykroczenie są właśnie Austriacy. Stąd te ich zwycięstwa, przewagi są ciut rozmazane. Nie wiadomo na ile to wynik ich formy a na ile innych spraw.

  • Emil profesor

    I Schlierenzauer za wyjątkiem Oslo nie odniósł ani jednego zwycięstwa dzięki punktom za wiatr. Chociaż nie wiem czemu uważać wygrane odniesione dzięki bonusom za gorsze.

  • anonim
    @fankuba88

    absolutnie nie wszystkie, ale trochę ich było. Nie chodziło mi też o to, że wszystko ma niesłusznie, ale ma nieopisane szczęście na każdym kroku, na mś w lotach oprocz krzywdzacych not dla kocha, to takze sam zawodnik spalil sie chyba psychicznie w ostatniej probie, a gdyby nie to bylaby figa z makiem. to samo na mś morgenstern miał gorsze warunki i skoczyl chyba zbyt asekuracyjnie, a w przekroju calego sezonu i calych mistrzostw byl zdecydowanie lepszy i to on zaslugiwal na tryumf.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl