Adam Małysz: "Miałem jeszcze dalej idące pomysły"

  • 2012-04-26 20:45

W zbliżającym się sezonie Adam Małysz będzie oficjalnie współpracował z Polskim Związkiem Narciarskim w roli doradcy i konsultanta. "Orzeł z Wisły" przyznaje, że nowa rola bardzo mu się podoba i nie wyklucza, że być może jest to pierwszy krok, aby kiedyś został trenerem.

Związek chciał, żebym jeszcze bardziej zaangażował się we współpracę. Nawet padła propozycja pracy w PZN. Kiepsko jednak stoję z czasem, bo wciąż jestem jeszcze czynnym sportowcem, tyle tylko, że w innej dyscyplinie. To mnie jednak tak samo cieszy i tam też chciałbym się dalej rozwijać. Oczywiście w miarę swoich możliwości chcę pomagać. Zresztą i tak to robiłem już nawet w tym sezonie, bo współpracowałem przecież z kadrą młodzieżową prowadzoną przez Roberta Mateję i Maćka Maciusiaka. Służę pomocą także innym kadrom, jeżeli oczywiście wyrażą taką chęć. Wiem, że zainteresowani są taką współpracą kombinatorzy norwescy. Mam nadzieję, że uda mi się udzielić kilka dobrych rad" - mówi Adam Małysz w wywiadzie dla Sport.onet.pl.

"Dobrze się czuję w roli takiego konsultanta. Posmakowałem tego podczas mistrzostw świata juniorów w Erzurum i muszę przyznać, że spodobało mi się to. To taka fajna funkcja. Nie wykluczam, że to pierwszy krok do tego, aby może kiedyś zostać trenerem" - zdradza były skoczek.

Małysz nie ukrywa, że jest zwolennikiem nowego podziału kadr polskich skoczków.

"
Przyznam nawet, że miałem jeszcze dalej idące pomysły w stronę jeszcze większej indywidualizacji. W Polsce brakuje nam jednak trenerów, ale taki podział grup, to początek większego planu. Mam nadzieję, że to wypali i pójdzie to w dobrym kierunku, w takim, jak podąża cała światowa czołówka. Dzięki mniejszym grupom trener więcej czasu poświęca zawodnikom. Na przykład u Austriaków na jednego szkoleniowca przypada dwóch skoczków" - skomentował Adam Małysz.

Więcej czytaj na sport.onet.pl

Tadeusz Mieczyński, źródło: sport.onet.pl
oglądalność: (10223) komentarze: (147)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • sterek bywalec

    w sprawie polskich biegów to wam powiem że w odróżnieniu od skoków idą one w złym kierunku , co będzie jak Kowalczyk zakończy karierę

  • Emil profesor

    @piotr186 Tylko że Baumann biegał 5000 m. Nie porównujmy prawie że przedłużonego sprintu 800 m bo długiego dystansu, to są zupełnie inne treningi.

  • piotr186 profesor
    Emil

    A Marcin Lewandowski (800 m) jedzi trenować do Kenii regularnie i jakoś żyje...

  • anonim

    Piotr.......ty chyba jesteś jakis kosmita Justyna ma sponsorów głównym jest Pol Bank to oni jej płacą za wszystko prawie a PZN, którego psim obowiązkiem jest zapewnić jej masażystę na sezon startów olało ją wyobrażasz sobie Norweżki bez masażysty po takich morderczych biegach?Justyna go nie miała i musiała sobie sama jakoś radzić. I to musiało sie kiedys stać, że kolano zostało przeciążone po takim wysiłku i tylu latach?Zobacz sobie na skoczków niektórzy maja po 20 czy 21 lat i już są po operacjach kolan.Gdyby tak nie trenowała to może zapomnieć o sukcesach a budżet to ona sama napędza koleżankom i przestań pisac głupoty.

  • Emil profesor

    @piotr186 Tylko do poziomu by móc wspólnie trenować z Kowalczyk (nie mówie o walce z nią bo pewnie takiego poziomu nie osiągną nigdy) należy dochodzić przez dłuższy czas. Niemiecki biegacz (lekkoatleta) Dieter Baumann widząc jak kenijscy biegacze długodystansowi mu uciekają poziomem pojechać z nimi trenować do Kenii. Po 3 dniach skrajnie wyczerpany, zrezygnował z tego pomysłu i podobno mógł nawet umrzeć...

  • piotr186 profesor
    Emil

    No i jakby nie patrzyć, to Justyna Kowalczyk "połyka" (absolutnie zasłużenie) znaczą cześć budżetu przeznaczonego na polskie bieg narciarskie a Polskie biegi narciarskie nie mają z tego nic. No i szkoda że Kowalczyk i reszta kadra nie maja choćby czasem wspólnych zgrupowań,

  • piotr186 profesor
    Emil

    To raczej inne zawodniczki miałby się dostosowywać do Kowalczyk a nie ona do nich, Ale wspólny trening dałby im możliwość równania w górę do Kowalczyk.

  • Emil profesor

    @piotr186 No i co z tego właściwie wynika? Cała dyskusja zaczęła się od tego że inne dziewczyny nie trenują z Kowalczyk. To co Justyna ma się dostosować do dziewczyn? To nie pomoże ani im ani jej. Justyna potrzebuje trening taki a nie inny i ta współpraca nie ma sensu.

  • piotr186 profesor
    Emil

    Ponoć większość zawodniczek a na pewno Norweżki trenują mniej od Kowalczyk to nie, znaczy ze mało trenują tylko że Kowalczyk trenuje więcej od innych co nie raz sama mówiła.

  • piotr186 profesor
    Emil

    no nie każdy 30-latek ma chory kręgosłup i operowane kolana (jak Kowalczyk). Po za tym są to przeciążenia które się będzie odczuwać po latach, nie teraz a kiedyś.

  • Emil profesor

    @piotr186 No miała operację. Widziałem Justynę na żywo w ostatnią środę. Jakoś mi specjalnie na inwalidkę nie wyglądała. Żeby osiągać wyniki na poziomie top 10 bez morderczego treningu to należy mieć wybitną wrodzoną wydolność. Podejrzewam ze poza Etiopią i Kenią tacy ludzie się nie rodzą :)

  • piotr186 profesor
    Emil

    No pewnie bo to czyjeś inne kolano było operowane a nie Justyny Kowalczyk, :) Mniejsze, rozsądne obciążenia treningowe nie oznaczają od razu miejsc 60 - 100 ale równie dobrze mogą to być miejsca 5-30.

    O Rosji nie dyskutuję - nie dość ze tam ciągle żywa jest strata radziecka szkoła "ludu u nas mnogo" to jeszcze wpadki dopingowe u biegaczek i biegaczy to u nich codzienność niemalże.

  • Emil profesor

    @piotr186. No nic ponad siły wiadomo. Justyna ma siły by harować i będzie najlepsza albo przynajmniej w ścisłej czołówce. Ktoś inny nie ma sił i będzie 60-100 na świecie. Proste. Wierietielny mówił że treningi rosyjskich sprinterów to jest jeszcze większa harówa niż on robi z Justyną.

  • piotr186 profesor
    OjciecMarek

    Ciężka praca ale nie harówa ale nic ponad siły. To co robi Kowalczyk to prosta droga do kalectwa na starość. Ludzie to nie roboty , każdy jest inny i potrzebuje innej dawali obciążenia treningowego (jest mówimy o sportowcach). Analogia do nauki jest jak najbardziej na miejscu, bo to w istocie ten sam mechanizm - ktoś ma takie predyspozycje (w przypadku nauki bardziej psychiczne a w przypadku sportu fizyczne) a ktoś inny inne ale obaj mogą odnieść sukces.

    Co od Justyny Kowalczyk - gdyby miała trenera a nie kata który systematycznie i po trochu zmniejszałby jej obciążenia treningowe (chodzi o powolną ewolucję - więcej treningu technicznego kosztem treningu siłowego).

  • anonim
    pomoc

    Dobrze że Adam będzie się konsultował z reprezentacją jego doświadczenie może wiele pomóc.

  • anonim

    ZAPYTAM SIE JESZCZE O 1 ASPEKT
    KTO ZA TO BEDZIE PLACIC?
    NAJLEPIEJ 3 TRENEROW NA JEDNEGO ZAWODNIKA
    TYLKO ZEBY UTRZYMYWALI SIE Z PIENIEDZY SPONSOROW
    TYCHZE ZAWODNIKOW LUB ROBILI TO W CZYNIE SPOLECZNY
    EWENTUALNIE ZYLI Z PIENIEDZY LUDZI KTORZY DOBROWOLNIE CHCA PLACIC NA JAKIES TAM SKOKI
    WROCMY DO NORMALNOSCI!

  • MSad_ profesor
    HKS (*-80.dynamic.chello.pl), 27 kwietnia 2012, 22:26

    Sory cie bardzo ale o co chodzi z tym Bondarukiem ? Gdzieś ktos wspomina o tym i treningach silowych ? Nie wiem o co chodzi.

  • HKS profesor

    @MSad_

    Zapomniałem, że Bondaruk za trening uważa grę w warcaby. No bądźmy poważni. Trening sportowca jest zawsze ciężki i jestem w stanie uwierzyć, że skoczek wiele nie trenuje, ale że kolarz, pływak, biegacz nie trenuje to nawet 10-letnie dziecko nie uwierzy. Sporty wytrzymałościowe to harówka i nawet szprycująca się Bjoergen TEŻ musi ciężko harować. Nie ma nic za darmo. A jak jest jakaś dłuższa przerwa w treningach, to kończy jak Cyl w tym sezonie.

  • OjciecMarek profesor
    @piotr186

    W dyscyplinach wytrzymałościowych harówa to jedyna opcja na sukces, swoją drogą, doskonale to widać na przykładzie porównania wyników polskich biegaczy z ery Wieretielnego i po nim.

  • anonim

    CZY WIECIE CZY BĘDZIE ZIMĄ JAKIŚ COC LUB FIS CUP w strbskim plesie,oteppie,oernslodvik,falun lun usa bo są tam świetne skocznie a są pomijane

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl